Płyty CD z lat 80- tych

reactor · 21 Września 2009

Witam wszystkich!

Siedzę sobie przed komputerem i słucham "music of the night" pod batutą Johna Williamsa. To płyta Przywieziona z Kanady w 1990 roku. Wydana przez Sony Classical. Na okładce widnieje znany symbol DDD oraz informacja, że płyta została nagrana w 20 bitowej technologii. Mam w zbiorach jeszcze kilka innych płyt z końca lat 80-tych i mogę powiedzieć jedynie tyle, że kiedy człowiek porówna sobie te same CD wydane ponad 20 lat temu i te dostępne obecnie na rynku to włos się na głowie jeży. Naturalnie nie biorę pod uwagę np formatu k2HD, który z pewnością powala, ale jest też w cenie.

Jeśli ktoś z Państwa ma chęć podzielić się uwagami, to zapraszam do dyskusji.

RR

Micke 13 · 21 Września 2009

Płyty z lat 80-tych to moje ulubione realizacje :) Niestety trzeba odpowiedniego sprzętu by dobrze je odtworzyć. Są nagrane zazwyczaj bardzo cicho, z dobrą dynamiką, wycofaną za linie głośników sceną, ale za to bardzo przestrzenną. Instrumenty są pomniejszone ale mają dużo powietrza między sobą. Suchość nie przeszkadza gdy nasz sprzęt stereo jest mięsisty i dynamiczny :)

reactor · 21 Września 2009

Micke 13

Zgadzam się z Twoją opinią. To prawda, że bywają "ciche", ale nie wszystkie. Jako przykład podam "steel wheels" Stonesów, gra rewelacyjnie.

**xniwax** · 21 Września 2009

Pierwsze UK wydanie Wheels of steel SAXON - tragedia, bez suba lub korekcji tak zacna płyta brzmi jak....

Z innego beguna 1989 Street Fighting Years Simple Minds nagrana na studyjnym DAT - wyśmienicie brzmi po latach a muzyka dalej świeża..

przemek696 · 21 Września 2009

Płyty CD z lat 80 i początku lat 90 są... znacznie cięższe od obecnych :)))

reactor · 21 Września 2009

Nie ma też kolorowych nadruków na samym krążku, co zabawne na każdej jednej są informacje w stylu " 20 bitowa technologia została użyta w celu zapewnienia jak najlepszej jakości dźwięku, jeśli dostrzegą państwo wady, lub płyta nie będzie spełniać państwa oczekiwań proszę skontaktować się z biurem obsługi klienta"

Czego można oczekiwać od "ZAGRANICZNEJ MUZY I POLSKIEJ CENY"? :)

Lovecoffe · 25 Września 2009

To prawda, ale jest to spowodowane tylko i wyłącznie trędem. W dzisiejszych czasach ten tręd już nie obowiązuje. Muzyka ma być głośna i przyciągać słuchacza, brakuje jej delikatności i smukłości. Wszystko jest wyfiltrowane i skompresowane do granic możliwości.

Osobiscie jestem fanem Pop/Rock muzyki z lat 80-tych i słucham tylko originalnych wydań.

Zapraszam na

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) a zrozumiecie o czym piszę.

Pozdrawiam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Micke 13 · 25 Września 2009

Ja nie rozumiem czemu jeszcze nie ma w dziale muzyka wątku poświęconego muzyce lat 80-tych, zwłaszcza pop-rock której podobnie jak Lovecoffe, ja jestem wielkim fanem :] Świetna stronka Lovecoffe, jest dokładnie tak jak na niej wszystko opisujesz. Dodam że ostatnio miałem okazję słuchać u kolegi swoich nagrań płyt Roxette, Kim Wilde, Depeche Mode, na już chyba Hi-Endowym sprzęcie, no i przeżyłem mały szok. U mnie są to jedne z najlepiej brzmiących nagrań, podstawowe zalety: dynamika (uderzenie werbla wbija w fotel), przestrzeń (można palcem wskazać wysokość na jakiej wiszą nad podłogą usta wokalistki), mnóstwo powietrza miedzy instrumentami, źródła pozorne lokalizowane za kolumnami ale również przed i po bokach. U kolegi te płyty brzmią jakoś sucho i bezbarwnie, małym, wycofanym dźwiękiem :/ Tak więc z tym referencyjnymi nagraniami nie jest tak chopaj siup, jeszcze trzeba odpowiedniego sprzętu który dobrze je odtworzy. Ja swój stroiłem włąśnei na tych nagraniach ;) Współczesne, głośne płyty, po porostu u mnie jazgoczą :]

reactor · 25 Września 2009

Bardzo ciekawa stronka Lovecoffe. Z czasem może się z tego zrobić całkiem przyjemna "płytoteka".

pozdrawiam

RR

Lovecoffe · 25 Września 2009

Dziękuję za miłe słowa uznania, to na pewno zmobilizuje mnie do częstszego uzupełniania kolekcji, no i kolejnych postów.

Płytoteka jest już duża, natomiast barak czasu na jej spisywanie to największy mój problem,ale być może się jakoś się z tym uporam.

Co do wątku to faktycznie brakuje tutaj (na forum) lat 80-tych. Oddzielnej sekcji raczej się nie da zrobić, ale można by utworzyć choćby KLUB MIŁOŚNIKÓW LAT 80-tych?

Wracając jeszcze do tematu wyjściowego. Faktycznie można by pomyśleć, że krążki z lat 80-tych są gdzieś tam zapomniane, bo słysząc słowo "remmaster" człowiek odnosi wrażenie, że na pewno gra to lepiej jak już słyszane kiedyś nagranie. Współczesne czasy nie przypominają w niczym klimatu tamtego okresu, wówczas nie było komputera i tak wielkich mozliwości "manipulowania" dźwiekiem jak dzisiaj, mimo to twórcy bardziej przykładali sie do swojej pracy.

-15, - 16 dB RMS było standardem i starano się twardo nie przekraczać wyznaczonych granic. Obecnie o takim poziomie RMS możemy zapomnieć (patrz: wątek Loudness War). Ci, którzy doświadczyli przyjemności delektowania się dźwiękiem wiedzą dobrze gdzie sięgać bo takie krążki, stare sprawdzone i przyjemne dla ucha.

Pozdrawiam

reactor · 25 Września 2009

Wydaje mi się, że jakość płyt z tego okresu wynika też z faktu, że to był dopiero początek całej zabawy z CD. Trzeba pamiętać, że CD miało z założenia być czymś lepszym niż vinyl. Niestety to co obecnie możemy kupić w sklepach nie ma tak naprawdę nic wspólnego z ideą jaka przyświecała autorom płyt kompaktowych. Oczywiście kupujemy złote płyty czy nagrania zapisane w technologii K2HD (czytaj nagrania z taśm matek), jednak płacimy za to wysoką cenę.

Odnośnie "KLUBU MIŁOŚNIKÓW LAT 80-tych" popieram ideę! w tym okresie wydarzyło się tak wiele, we wszystkich gatunkach muzyki, że byłoby grzechem nie rozwinąć tego tematu.

RR

nigi · 25 Września 2009

U mnie plyty z lat 80-95 brzmia naturalnie, natomiast nowsze "produkcje" maja tendencje nie tyle do jazgotania co do dudnienia. Ale sprzet mam o sredniej wieku pozne nascie;-)