Skocz do zawartości
IGNORED

Wielkopolski Test ABX


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

A propos akustyki u Lutka znalazłem taki wpis :

 

 

rekin

9 Mar 2006, 10:36

O mnie » Ignoruj » PW »

stat: 2008 / 2703 / 1

 

 

Podejrzewam, że w innym pomieszczeniu, mogłoby być zupełnie inaczej, gdyż pomieszczenie Lutka dawało taki efekt, że faktycznie nic się nie snuło i nie buczało - full control. Krótki spacer po pomieszczeniu w okolice narożników i ścian, który odbył lancaster, a powtórzył autor został skonkludowany stwierdzeniem: " Dziwne, ale wszędzie gra tak samo???" Nie dalo się odczuć jakiegoś szczególnego podbicia zakresu basowego...

palton

 

Fotek dobrze to określił :-)

Nie za bardzo widzę innego sposobu na udowodnienie różnic. Po prostu - nie patrzeć tylko słuchać. I albo się słyszy albo jest się tylko poetą :-)

No ciekawa sprawa z tym pomieszczeniem u Lutka. Moje wątpliwości wynikały z tego co widziałem na zdjęciach - z jednej strony widziałem szanse na silne odbicia boczne a z drugiej na przetłumienie. Ale wcale tak nie musiało być.

 

>Jedyną zmienną było źródło, u Lutka Rotel, u brata denon, lub denon + audionemesis Dc-1.

 

palton, nie za bardzo rozumiem - czyli u Lutka nie słuchałeś na źródle które dobrze znasz? Moim skromnym zdaniem to powinna być podstawa takiego testu... a tu wychodzi na to że co prawda wziąłeś swoje kolumny, ale pomieszczenie obce, źródło obce (więc nie wiadomo czego po nich oczekiwać), kable podejrzewam że też - jak dla mnie trochę za dużo zmiennych.

 

 

>moze to rozkołysałoby podstawami swiata.Mysle ze taka Ugoda załatwi akku na sniadanie.

muls - gainclona kiedyś sobie złożyłem (w wersji premium, na częsciach od Petera) ale już go komuś oddałem. Może na wysokoefektywnych kolumnach to fajny wzmak, ale u mnie nie dawał rady, testowałem z 3 różnymi parami kolumn - nie ta dynamika i barwa jaką lubię. Ugody nie znam a chętnie kiedyś bym posłuchał.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

seniortelefono, 28 Lis 2009, 00:02

 

>A nie przychodzi Ci do głowy inne bardzo, bardzo proste wyjaśnienie?

>Czy też przychodzi ale go po prostu do siebie nie dopuszczasz :-)

 

Według mnie wyjaśnienie jest faktycznie bardzo proste.

Nawet jeśli słychać jakieś różnice, to tak się jakoś składa, że zazwyczaj tylko jakieś egzotyczne marki, przerabiane dziwadła, czy samodzielnie składane DIY grają różnie. W przypadku normalnych producentów (np. japońskich czy angielskich) i wielkoseryjnych modeli (produkowanych taśmowo w nowoczesnej fabryce, a nie klepanych na kolanie w garażu) zaczynają się schody z ich odróżnianiem. Może tutaj właśnie się kryje wyjaśnienie całej tej historii, ale najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że audiofile bredzący niestrudzenie o dążeniu do (wyimaginowanej) neutralności, wpinają w swoje systemy "grające" klocki czy kable i im bardziej one im "grają" tym większa podnieta... no przecież to jest bez sensu. Tylko niech nikt mi teraz nie opowiada kocopołów o jakiejś tam synergii i specjalnym dobieraniu elementów systemu, które będą się wzajemnie uzupełniać aż do osiągnięcia ideału, bo to jeszcze większa bzdura jest niż słyszenie różnic z kuchni.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla, 28 Lis 2009, 10:52

>Tylko niech nikt mi teraz nie opowiada kocopołów o jakiejś tam synergii

>i specjalnym dobieraniu elementów systemu, które będą się wzajemnie uzupełniać aż do osiągnięcia

>ideału, bo to jeszcze większa bzdura jest niż słyszenie różnic z kuchni.

 

A kto tu chce Cię do tego przekonywać? Nie słyszysz synergii systemu - Twoja sprawa. Są tacy co słyszą i maja z tego kupę frajdy.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

parantulla, 28 Lis 2009, 10:52

 

 

Trafiłeś w sedno.

 

"Audiofile" zwykle opowiadają bajki o dążeniu do dźwięku jak z filharmonii, ale sami zazwyczaj tam nie chodzą. Pozostali szukają jakichś dziwnych niuansów w brzmieniu, "smaczków", super lokalizacji pozornych źródeł dźwięku, szerokiej sceny, szybkiego basu, itp niemierzalnych bzdurek. I czy znajdują? O nie, ZAWSZE są niezadowoleni. Prędzej czy później. Wszystko to przez to, że mamy do czynienia z wiarą a nie z nauką. Audiofilia to wiara w niemierzalne, eteryczne SUPER BRZMIENIE. Nikt nie wie czego szuka, ale SZUKA. STALE i WCIĄŻ szuka.

Walka z wiarą jest jak wiemy trudna - nikomu się nie udało. Taka natura człowieka :)

Redaktor, 28 Lis 2009, 11:21

 

 

Czy jest w tym coś złego? Owszem. Coś mi się w środku gotuje, jak widzę że ludziom wciskane są za astronomiczne pieniądze nie warte tyle produkty, jakieś voodoo kabelki, wtyczuszki, podstaweczki, itp bzdury, tylko dlatego, że podsycana jest wiara, że TO im pozwoli wreszcie osiagnąć RAJ w GŁOŚNIKACH.

 

Wiara podsycana żądzą pieniądza to ZŁO.

"palton, nie za bardzo rozumiem - czyli u Lutka nie słuchałeś na źródle które dobrze znasz? Moim skromnym zdaniem to powinna być podstawa takiego testu... a tu wychodzi na to że co prawda wziąłeś swoje kolumny, ale pomieszczenie obce, źródło obce (więc nie wiadomo czego po nich oczekiwać), kable podejrzewam że też - jak dla mnie trochę za dużo zmiennych."

 

Gratulacje MLB!

Wreszcie jakieś błyskotliwe wytłumaczenie!

No...gratulacje! Wygrałeś neseser!

PS. Paltonie!

Następnym razem nie zapomnij zabrać do Lutka nie tylko swoje źródło, kable, ale i kobietę oraz pomieszczenie odsłuchowe!

Gość

(Konto usunięte)

palton, 28 Lis 2009, 00:39

 

>Senior, moje B&W mają 89dB a więc średnio skuteczne. Sądzę ze większe różnice mogą być przy

>kolumnach przenoszących pełniejsze pasmo (jak Credo), bo zmiany o których mówił Lutek zachodziły

>głównie w tym zakresie (kontrola basu, niekoniecznie mocniejszy piec miał lepszą).

 

mlb ma kolumny, które nie są najmocniejsze na basie... jednak słyszy wszystko :)

Gość

(Konto usunięte)

berberys, 28 Lis 2009, 11:35

 

>"palton, nie za bardzo rozumiem - czyli u Lutka nie słuchałeś na źródle które dobrze znasz? Moim

>skromnym zdaniem to powinna być podstawa takiego testu... a tu wychodzi na to że co prawda wziąłeś

>swoje kolumny, ale pomieszczenie obce, źródło obce (więc nie wiadomo czego po nich oczekiwać), kable

>podejrzewam że też - jak dla mnie trochę za dużo zmiennych."

>Gratulacje MLB!

>Wreszcie jakieś błyskotliwe wytłumaczenie!

>No...gratulacje! Wygrałeś neseser!

>PS. Paltonie!

>Następnym razem nie zapomnij zabrać do Lutka nie tylko swoje źródło, kable, ale i kobietę oraz

>pomieszczenie odsłuchowe!

 

Na słynnym odsłuchu u Redaktora wszyscy słuchali w nieznanym pomieszczeniu, na nieznanych klockach, kablach i kolumnach. Słyszeli drastyczne zmiany od razu...

  • Użytkownicy+

seniortelefono

Atmosfera u Lutka była SUPER, gościnność to cecha tego domu. Oczywiście CD jak i pomieszczenie było mi nieznane, jednak jadąc na test byłem przekonany że rozpoznam urządzenia bez trudu.

 

Robert

Redaktor, 28 Lis 2009, 11:21

 

>Ale czy jest w tym coś złego?

 

No niby nic. Może poza tym, że najpierw piętnaście lat wpajano audiofilom do głów jak to strasznie nieaudiofilskie jest kręcenie gałkami regulacji barwy, później że już samo ich posiadanie jest siarą i popeliną na maksa, a teraz im się wciska "grające" wzmacniacze i kabelki za ciężkie pieniądze, bo ta mityczna i niedościgniona NEUTRALNOŚĆ ... wyszła juz z mody czy po prostu na dłuższą metę jest nie do zniesienia? To może od tego zacznijmy, a nie od bredzeń o dążeniu do neutralności poprzez zestawianie ze sobą zniekształcających dźwięk urządzeń, które może i są rozróżnialne w testach (nie twierdzę, że nie są) ale i tak pomimo wszystko jakoś jeszcze nikt tego nie dowiódł.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>mlb ma kolumny, które nie są najmocniejsze na basie... jednak słyszy wszystko :)

 

"jest olbrzymi postęp w stousnku do starych kolumn, dźwięk jest bardzo przestrzenny, "zwiewny", wysokie są gładziutkie, z dużą klasą, średnie zróżnicowane, generalnie bez natarczywości, bas.... gdy nie ma go w nagraniu, to go nie ma... (zacząłem myśleć, że kurcze coś ich mało...) gdy jest, to włoski mi stanęły na ręce :)) (Marcus Miller), potężny i kontrolowany, schodzący do samego dna, bez rezonansów pomieszczenia (prawie), co ciekawe, równomierny w pomieszczeniu, nie ma interefencji tak jak z klasycznymi kolumnami.

 

Każdy instrument jest odseparowany i ma swoje miejsce w przestrzeni (jeśli chodzi o przestrzeń to najlepiej wypada klasyka), słyszę o wiele więcej dźwięków niż poprzednio, słychać najmniejsze szmery."

 

Czysta poezja. Włoski stają na ręce. Z uszami chyba trochę gorzej, bo wciąż nie słychać różnic.

 

Mimo to wciąż jest szansa: monitory Redaktora to dobre kolumny - słyszałem prototyp, miał duży potencjał. Ktoś kto je robił znał się na rzeczy (gratulacje Lulu). Wersja finalna trochę kosztuje, ale można wydać znacznie więcej z gorszym skutkiem. I na takich monitorach testowanie ma sens.

 

U mnie sytuacja lokalowa się trochę zmienia - w niedługiej perspektywie mam przeprowadzkę, za jakiś możliwe że kolejną - jeszcze nie wiem jak to zagra w nowym miejscu.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 28 Lis 2009, 16:10

 

>>mlb ma kolumny, które nie są najmocniejsze na basie... jednak słyszy wszystko :)

>"jest olbrzymi postęp w stousnku do starych kolumn, dźwięk jest bardzo przestrzenny, "zwiewny",

>wysokie są gładziutkie, z dużą klasą, średnie zróżnicowane, generalnie bez natarczywości, bas....

>gdy nie ma go w nagraniu, to go nie ma... (zacząłem myśleć, że kurcze coś ich mało...) gdy jest, to

>włoski mi stanęły na ręce :)) (Marcus Miller), potężny i kontrolowany, schodzący do samego dna, bez

>rezonansów pomieszczenia (prawie), co ciekawe, równomierny w pomieszczeniu, nie ma interefencji tak

>jak z klasycznymi kolumnami.

 

 

melb... chodzi o to, że Twoje super kolumny, którymi się tak zachwycasz mają mniejsze głośniki niskotonowe od moich średniotonowych... o to tu chodzi. Moje grają od 20 Hz. A Twoje tak naprawdę moze od 50 Hz...

 

Mają podbite 100Hz i Tobie się wydaje, że mają super bas :)))

 

Nie zapominaj, że słuchałem ich przez 10 lat, pewno dłużej niż Ty :))))

XYZPawel, założę się że nie masz pojęcia jak potrafią grać z dobrze dobranym wzmakiem i kablami. Nie zapominaj że moje LSy nie są standardowe. Solidnie dociążone, jedna waży około 30kg, wymienione okablowanie, zmodyfikowana wysokotonówka i zwrotnica. Testowałem te kolumny płytą testową. U mnie grają od okolic 30Hz. Fakt że okolice 70-80 mają podbite ale akurat pasuje mi to do pomieszczenia. A jak chcę zejść niżej, to sobie włączam Mirage FRx-S 12. Rzadko to robię, bo oszczędzam szyby i sąsiadów. Mój wzmak zapewnia dobrą kontrolę, więc jak jest jest walnięcie w chiński bęben - to LSy potrafią to znakomicie oddać i nie potrzebuję nic więcej.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 29 Lis 2009, 00:17

 

>XYZPawel, założę się że nie masz pojęcia jak potrafią grać z dobrze dobranym wzmakiem i kablami.

>Nie zapominaj że moje LSy nie są standardowe. Solidnie dociążone, jedna waży około 30kg, wymienione

>okablowanie, zmodyfikowana wysokotonówka i zwrotnica. Testowałem te kolumny płytą testową. U mnie

>grają od okolic 30Hz.

 

nie rozbawiaj mnie :))) Fizyki nie oszukasz. Z małego głośniczka niski bas to może uzyskasz... jak będzie grał bardzo cicho. Przy głośniejszym słuchaniu to słyszysz tylko zniekształcenia. Możesz sobie dociążać nawet płytą nagrobkową :)))

Równie dobrze możesz dociążać Malucha żeby jechał tak samo jak Ferrari :))

>Fizyki nie oszukasz. Z małego głośniczka niski bas to może uzyskasz... jak będzie grał bardzo cicho.

 

Dlatego piszę że słyszalnie "grają" od 30Hz. Membraną zaczynją poruszać od ułamków Hz - testowałem krótko, w ten sposób można łatwo uszkodzić. Zresztą te niskie zakresy dla rozpoznania brzmienia wzmaka nie są tak istototne, większe różnice występują zazwyczaj w barwie i przestrzeni.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Ale o ile dobrze zrozumiałem - źródłem u Ciebie jest DVD? Niewiele na takim źródle usłyszysz.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Gość

(Konto usunięte)

mlb, 29 Lis 2009, 00:47

 

>Ale o ile dobrze zrozumiałem - źródłem u Ciebie jest DVD? Niewiele na takim źródle usłyszysz.

 

nie, nie słucham na DVD, ale nawet gdyby, to usłyszę 10 razy więcej niż Ty na swoich tanich kolumnach :)

 

Sprzedałem je za 1500... (i tak nie źle).

 

Ale dosyć OT.

>nie, nie słucham na DVD, ale nawet gdyby, to usłyszę 10 razy więcej niż Ty na swoich tanich

>kolumnach :)

 

To naiwny argument. Znam jeszcze tańsze które grają jeszcze lepiej. Tyle że to monitory, a ja chciałem podłogowe.

 

Przepraszam, czy właśnie napisałeś "usłyszę 10 razy więcej" ???? Bzdura, udowodnij to.

Before you criticize someone, you should walk a mile in their shoes. That way, when you criticize them, you're a mile way and you have their shoes

Nie wiem co Kolegę tak dziwi? W każdym głośniku niskotonowym membrana może poruszać się z częstotliwością ułamka Hz, z tym, że nic z tego nie wynika, gdyż by głośnik mógł wytworzyć odpowiednio wysokie ciśnienie dla danej (niskiej) częstotliwości, membrana ta musi przy danej amplitudzie drgań posiadać wystarczająco dużą powierzchnię. Tak więc ten argument jest zupełnie bezsensowny.

 

Podziwiam upór Kolegi XYZPawel. Myślę jednak, że próba przedstawienia faktów i przekonania do nich wypowiadających się w tym wątku niektórych audiofilów jest z góry skazana na niepowodzenie, gdyż tych "nawiedzonych" nie przekonają ani wyniki rzetelnie przeprowadzonych testów, ani też żadne logiczne argumenty.. Szkoda czasu Panie Pawle.

 

Pozdrawiam,

Romek

Gość

(Konto usunięte)

romekd, 29 Lis 2009, 10:00

 

>Nie wiem co Kolegę tak dziwi? W każdym głośniku niskotonowym membrana może poruszać się z

>częstotliwością ułamka Hz, z tym, że nic z tego nie wynika, gdyż by głośnik mógł wytworzyć

>odpowiednio wysokie ciśnienie dla danej (niskiej) częstotliwości, membrana ta musi przy danej

>amplitudzie drgań posiadać wystarczająco dużą powierzchnię. Tak więc ten argument jest zupełnie

>bezsensowny.

 

no, ale kolumny melba są zmodyfikowane płytą nagrobkową ;) więc tam obowiązuje logika cmentarna...

 

>Podziwiam upór Kolegi XYZPawel. Myślę jednak, że próba przedstawienia faktów i przekonania do nich

>wypowiadających się w tym wątku niektórych audiofilów jest z góry skazana na niepowodzenie, gdyż

>tych "nawiedzonych" nie przekonają ani wyniki rzetelnie przeprowadzonych testów, ani też żadne

>logiczne argumenty.. Szkoda czasu Panie Pawle.

 

To jest jasne, większości audiofili NIC nie przekona, ale jest garstka z którymi można rozmawiać :) i są nowi, do których można trafić.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.