Skocz do zawartości
IGNORED

norah jones - feels like home


profundo

Rekomendowane odpowiedzi

Przepraszam Frycu, to moja wina :) Ja zacząłem tę dyskusję. A poza tym tutaj jakoś spokojniej niż w stereo :) Jak nas wygonicie to pójdziemy sobie stąd, ale może wytrzymacie jeszcze chwilę :)

 

Lacrimosa, Avantgarde jak najbardziej są znane i dostępne u nas. Od mniej niż roku mają nowego dystrybutora który ma salon o rzut beretem od mojego biura. Mógłbym wyjść na lunch i ich posłuchać, ale jakoś się nie zdarzyło. Głównie dlatego że od razu postawiłem je poza kręgiem moich zainteresowań. Z założenia traktuję je jako kolumny do lamp, a chyba wolałbym wzmacniacz tranzystorowy (nie chodzi o dźwięk tylko o wygodę użytkowania).

 

Co do Twojego klienta który porównywał Oracle z Accuphase to jego wrażenia mnie nie dziwią. Większość opini z którymi się spotykam twierdzi że SACD jest prawie jak winyl, ale winylem nie jest. I ja zgadzam się z tą opinią.

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • 2 tygodnie później...

>lolo

niestety popełniłem Jane Monheit - Live at the Rainbow Room na dvd - nuda, i jej zachowanie oraz teksty głupiutkiej blondynki Nadaje sie raczej na rozkładówke Playboya. Jej menago to ta sama co Kall-owej. Wszedzie na koncertach kontrabas za fortepianem oczywiscie musi grac na nim czarny, kwiaty w tym samym miejscu ale to sie sprzedaje

[obrazekLUKASZ-92107_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vanvideo--zgadzam sie z twoja opinia ,pozyczylem plytke JM-IN THE SUN. Usiluje ja odsluchac od tygodnia,ale to trudne zadanie,dochodze do 30 minuty i mam dosc.Podobnie jak u Kralowej za duzo slodyczy i monotonii.Na oslode pozostaje tylko fajna aranzacja i doskonali muzycy towarzyszacy.Ale wydaje mi sie ,ze to wina producentow wymuszajacych na artystce taki ksztalt plyty,no coz towar trzeba sprzedac. Szkoda, jej wczesniejsze nagrania byly ciekawsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

proponuję posłuchać

*Diana Hubka !!!!!!!!

*Tierney Sutton

*Teri Thorton

*Janiece Jaffe !!!!!!!!!!!!!!!! nakład wyczerpany ale moze gdzies jeszcze sie ostała jaks sztuka

*Lori Carsillo

*Mary Stallings

*Rachelle Garniez

*SarahMadeleine Peyroux

* Sarah Jane Morris

no i przede wszystkim Kitty Margolis !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ straszliwie przynudzają te wszystkie spiewające niby-jazzowe piękności, mam wrażenie że wystylizowane i "wymyślone" od początku do końca przez speców z wytwórni

Norah Jones to trochę taka Kylie Minogue czy inna Shakira jazzu (?)

 

zresztą - jakiego jazzu, toż to tylko taki chwyt marketingowy

zauważam, że od jakiegoś czasu najbardziej chłonnym rynkiem przestają być sieroty po discopolo rozkochane w Wiśniewskim i jego tfu-rczości, na ich miejsce weszła snobująca się klasa średnia

i dla niej właśnie taka Norah jones to produkt idealny.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>aTom

nie wiem, czy uwaga z ostatniego, Twojego postu, była do mnie, ale ja nic nie pisałem, podajac ta liste polecajacą, że to Jazz. Okolice na pewno tak

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne wrażenia jak aTom jeśli chodzi o "target" wytwórni płytowych.

 

Z drugiej strony chęć snobowania się odradzającej się warstwy średnio-mieszczańskiej (według schematu "słucham JAZZU więc jestem wyrafinowany jak cholera") połączona z oczekiwaniami estetyczno-zdrowotnymi ("jak wracam do domu po robocie to przecież nie po to żeby słuchać przeszywających powietrze jak żyleta dęciaków tylko ciepłego głosu miłej pani śpiewającej piosenki, które już słyszałem") sprawia, że z komercyjnego punktu widzenia dziś opłaca się to coś lansować jako jazz i to jeszcze jakby to był dzisiejszy mainstream-jazz. A mam wrażenie, że kilka-kilkanaście lat temu byłoby dokładnie odwrotnie, tzn. etykietka "jazzu" odstręczałaby od kupna płyt "okazyjnych" słuchaczy.

 

Aby uprzedzić ewentualne zarzuty - nie mam nic wobec śpiewających pań ani wobec słuchaczy. Mam nawet pierwszą płytę Norah Jones (dostałem w prezencie) i uważam ją za bardzo przyjemne pitu-pitu. Chodzi mi wyłącznie o marketing.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vanvideo

 

"niestety popełniłem Jane Monheit - Live at the Rainbow Room na dvd - nuda, i jej zachowanie oraz teksty głupiutkiej blondynki Nadaje sie raczej na rozkładówke Playboya"

 

Czemu nie? Jestem za :)))

 

Jane Monheit to nie jest jakieś wielkie śpiewanie - to dobre śpiewanie i z tych dwóch w sumie wtórnych wykonawczyń wolę Jane.

 

Popieram Twoja rekomendację Sarah Jane Morris. Osobiście wielce ją cenię.

 

Pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sa tabuny duzo lepszych wokalistek o NJ. A jej ostatnia plyta - mierna. Wiekszosc kawalkow napisal jej osobisty boy-friend -niejaki Lee Alexander. Na basie moze jeszcze cos zagra- ale z komponowaniem kiepsko. Zauwazcie ,ze w miare wybrzmial / bez basu/ ostatni kawalek napisany wieki temu przez Duka Ellingtona.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dodam tylko, że też nic nie mam do Nory J. (a że przynudza to po prostu fakt ;)

podobnie zresztą jak nic nie mam do wspomnianej wyżej Kylie M. ;)

obie to zresztą, że zacytuję wyrafinowanego krytyka muzycznego z HFiM - "niezłe towarki" ;))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm - nowa płyta podoba mi się znacznie mniej niż pierwsza ale ta tez momentami potrafi mnie cieszyć. lubię ładne i proste piosenki zaśpiewane bez jakiejś specjalnej egzaltacji. 2 ostatnie kawałki z płyty są moim zdaniem bardzo dobre. niestety wiekszość piosenek na płycie jest nudna (słabe kompozycje) lub wpadają w country, którego jakoś nie trawię...

a tak off topic to na forum kiedyś potępiana była tez pani krallowa - że to taki jazzowe pop do windy. ja tam lubię obie te panie, bo jestem prosty człowiek. i nie zawsze mam ochotę słuchac reicha, stockhausena czy pendereckiego.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

->parmenides

Nikt Ci nie broni. Także lubię Krall. Ale chyba przyznasz, że jest między nimi różnica klasy. Takie jest w każdym razie moje zdanie. Drugiej płyty NJ już nie kupiłem, DK mam ze dwie i może sobie kiedyś jeszcze jakąś sprawię. DK jest ciut przesłodzona, to fakt, ale dzięki talentowi oraz starannej aranżacji daje się tego słuchać. A jak przyjdą do mnie stare ciotki, to DK robi furorę, a mój bzik (audio) nie robi juz na nich takiego wrażenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napewno jest między nimi różnica wieku:) technicznie krall jest ciekawsza ale to dwa rózne sposoby śpiewania więc nie porównywałbym ich.

przecież nie tylko technika się liczy. miles wirtuozem nie był, z jarreta się smieją, że gra jak uczeń gimnazjum muzycznego, ella fitzgerald była technicznie gorsza niż p. barber czy dee dee bridgewater... tylko co z tego:)

w poprzednim wpisie chodziło mi o to, że czasem tak jesteśmy wrogo nastawieni do prostactwa (które nas na codzień zewsząd otacza), że może zbyt pochopnie odrzucamy to co wartościowe ale banalnie proste.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na cale szczescie Davis wirtuozem byl

Fitzgerald technike od wymienionych wokalistek posiadala duzo lepsza

Jarrett -jak ktos sie smieje z jego gry to jest idiota.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

take it ease, Frank. z Jarreta nikt się nie śmieje - tylko jest wielu technicznie sprawniejszych wykonawców niż on. Mam wiele (oewnie grubo powyżej 20) płyt jarreta - ale cenię go za coś innego niż wirtuozerię. za umiejętność budowania nastroju, za łatwość improwizacji, za kompozycje, za aranże...

a miles był geniuszem ale nie każdy geniusz jest wirtuozem. zresztą o tym za co każdy z nas ceni milesa można by otworzyc nowy wątek.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.