Skocz do zawartości

Klub otwarty  ·  492 członków

Sansui Klub

Rekomendowane odpowiedzi

Różni się tym, że system podłączony do starej instalacji gra dużo gorzej, niż do połączenia bezpośredniego i to słychać bardzo wyraźnie !

Jedyny przypadek kiedy to moze byc prawda to przewody aluminiowe, ale nie pamietam aby w blokach z wielkiejn plyty byly aluminiowe przewody.

Jedyny przypadek kiedy to moze byc prawda to przewody aluminiowe, ale nie pamietam aby w blokach z wielkiejn plyty byly aluminiowe przewody.

Nie pamiętasz, bo za młody jesteś:-)

W Poznaniu całe osiedla są na "amelinium"

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

No tak, większy przekrój kabla to mniejszy opór i prąd szybciej dociera do odbiornika,

Jesli rozmawiamy o przewodach miedzianych podtynkowych YDYP , to dla zastosowan Audio nie ma zadnych roznic miedzy 2,5 a 4 czy wiecej mm2, ile caly sprzet lyknie z gniazdka? nawet niech to bedzie 1kW chociaz nie wiem jak glosno musuialbys grac i jakim wzmacniaczem aby pobrac tyle pradu, to przy 1kW i zakladajac idealne 230V w gniazdku rezystancja takiego przewodu o przekroju 2,5mm2 to 7,41Ohma na kilometr, 2 zyly beda mialy opór 14,82ohm na kilometr, dla 1m bedzie to 0,01482ohma, zakladajac nawet ze od puszki do pokoju potrzebujemy pociagnac 20m kabla daje nam to rezystancje 0,297ohma

 

Dla przewodu 4mm2 rezystancja 2 zyl wynosi 9,22ohma / 1km czyli 0,00922ohm / 1m dla 20m bedzie to 0,184ohma

 

Policzmy teraz spadek napiecia dla obu przewodów zakladajac pobór prądu 4,5A czyli nieco ponad 1kW

 

U=I*R

4,5*0,0184 = 0,828V spadku napiecia na rezystancji przewodu 4mm2 i 1,336V spadku napiecia na rezystancji przewodu 2,5mm2

 

Czysta matematyka, przypomne tylko ze whahania napięc w sieci energetycznych siegaja czasem +/- 10V

 

Panowie tyle razy pisalem, naprawde odpusccie kable a kupcie sobie przemyslowy filtr energetyczny stosowany w automatyce

 

Nawet jeśli nadal mamy w korku węzeł ze śmiecącą wiązką instalacji to jednak wpływ zakłóceń w tym wypadku ma znaczenie przy pracujących innych sprzętach natomiast nie ma tu mowy o setkach styków po drodze

Czubsi instalacje ktore byly laczone jedna wiazka przez cale mieszkanie czesto byly wykonywane bez ciecia przewodu, byla tylko nacinana izolacja w miejscu przylacza, ale to juz zalezy od tego jaki elektryk to kladl ;p

 

Straty mocy na przylaczach faktycznie robia problemy, to jeden z czestszych problemów palenia sie instalacji elektrycznych, jednak to w wypadkach keidy mamy do czynienia z 40 letnimi zlaczkami gdzie gwinty nie trzymaja srub.

 

Taki telewizor nowej generacji np powoduje raczej pomijalny wpływ zakłóceniowy w instalacji ...

Mi najbardziej smieci zasilacz od komputera i to na tyle ze jesli slucham z komputera po analogu to slysze piski przetwornicy w glosnikach (oczywiscie wtedy keidy nie gra muzyka)

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Ano i tak bywa ...

Tak czy siak Pygar sobie nie pogorszył co jest sednem sprawy.

Jest wiele rozwiązań odrobinę (czyli mniej lub bardziej polepszających warunki pracy sprzętu) rozwiązań - dzielmy się tymi pomysłami na zasadzie - można skorzystać a nie na zasadzie tak musi być i basta a będzie wszystko OK.

 

A tak bardziej w temacie.

 

Wczoraj odwiedził mnie kolega z forum. Podczas naszej rozmowy i odsłuchu sam - tak myślę - zauważył, że Sansui jak Sansui - tu się można było spodziewać pewnego rodzaju pozytywnych emocji jednak chyba największe wrażenie zrobiły na nim .... kolumny ! Otóż właśnie - jakie by nie były są to jedne z nielicznych kolumn (oczywiście mówimy tu o moich a nie ogólnie o tym modelu bo wielu sobie nie zdaje sprawy jak wielkie zastosowałem w nich zmiany ...) które już od wersji fabrycznej posiadają bardzo rzadką i cenną cechę (przy moich zmianach ten efekt został zwielokrotniony !) otóż w żaden - nawet minimalny - sposób nie naznaczają materiału muzycznego "swoimi" cechami ! Są totalnie przezroczyste a rozumie to ten kto do mnie przyjedzie ... Ich zamysł konstrukcyjny to układ D'APPOLITO ale nie na chybił trafił tylko bardzo precyzyjnie obliczony i zrealizowany co daje świetne oderwanie dźwięku od kolumn i wręcz niewiarygodne w tej cenie kreślenie pozornych źródeł dźwięku ! Dobór odpowiednich wartości w zwrotnicy oraz glośników dało równomierną charakterystykę w całym paśmie ale co chyba najistotniejsze udało się wykluczyć "słyszalność" specyficznego nalotu zastosowanych przetworników... Cóż stare dobre peerlesy i całkiem udany uscher świetnie się spasowały ! Nasłuchałem się mnóstwa różnych kolumn i lepszych i gorszych ale znalezienie konstrukcji, której w systemie "nie słychać" jest niemal niemożliwe !!! Naczytałem się peanów nt kolumn a fakty były takie, że mimo tony scan speaków , Vif , dynaudio , peerlesów , porcelanówek itp itd 99,9 % kolumn gra jak nie "przez karton" to "przez tubę" , posiada "plastikowy nalot", tłamsi muzyke prze grubszy lub cieńszy koc, blachy żadnego metalu swym dźwiękiem nie przypominają no ale z reguły nazywa się to specyfiką tej czy tamtej konstrukcji ... Na miłosć boską tłumaczymy sobie czyjąś niedoróbkę bardziej lub mniej zasadnym usprawiedliwieniem tylko pytam się w jakim celu ??? - muzyka jest jedna i ma brzmieć tak jak wchodzi w system tak i na wyjśćiu - nie inaczej !!!! A jeśli ktoś chce się przekonać o czym mówię i ile w tym względzie można uzyskać nawet za pośrednictwem tak niewyszukanej konstrukcji jak JAMO D570 to zapraszam !

Edytowane przez czubsi

No - mnie co jak co ale jamo d570 się podobają.... fajne obudowy i nie za szerokie są....

widzę ,że jako wysokotonowy wymieniłeś Usher 9930/20nc za ok 210zł /szt

na jakie głośniki wymieniłeś średnio tonowe (100mm) i niskotonowe (165mm) ? - chyba ,że to tajemnica....

?

Gość czubsi

(Konto usunięte)

żadna tajemnica - średnie to peerlesy z konstrukcji JAMO D507 (czyli poprzednika na zdecydowanie lepszych przetwornikach)

basowiec sobie został bo po wyklejeniu 3 warstwami maty bitumicznej daje naprawdę radę i to aż dziwne jak dobrze - jakby nie patrzeć to też produkt markowy bo solidna stara Vifa ...

Gość czubsi

(Konto usunięte)

bardziej ufam temu co słyszę - w końcu sobie to robię a nie na wystawę :-) Glośnik USHERA wyraźnie miał zbyt niską efektywność zatem po setce prób z doborem rezystancji dopasowałem go optymalnie do układu. Potem obniżyłem nieco zakres jaki kryją średniotonówki (oczywiście tutaj czynnie pomogli koledzy z forum ...) Ich efektywność spasowała się jak ulał z konstrukcją. Po paru jeszcze zabiegach (w szczególności z wymianą wszystkich niemal komponentów zwrotnicy na jakościowo nieporównywalne do pierwowzoru) udało się uzyskać bardzo dobre rozciągnięcie w całym paśmie bez odczuwalnych wypłyceń czy faworyzowanych częstotliwości. Dodam może, że w oryginale wyraźnie słychać, że w paśmie jest dziura na pograniczu wyższego basu i niskiej średnicy natomiast wysokotonówka nie wyrabia zakresu jaki dla niej przewidziano ... Rozwiązaniem okazało się zastosowanie usherów które spokojnie w przewidzianym zakresie pracy sprawują się znakomicie i nie ma tu mowy o pracy na pograniczu możliwości glośników jak to ma miejsce w oryginalnych Gradientach ...

Problem z systemem Czubsiego jest taki, że na oko wydaje się - "jak to może zagrać :-) ".

 

Ktoś nieuprzejmy, mógłby go wyśmiać na wstępie lecz gdy popłynie muzyka, to Czubsi zaczyna się uśmiechać, a gościom wypada podkulić ogon, bić się w pierś i sollennie przeprosić.

 

Te głośniki przeczą wszystkiemu co widziałem i słuchałem.

 

Są tak niepozorne, a grają jak cała ściana dźwięku, można śmiało powiedzieć, że robią to "wielokanałowo", wbrew sensowi i logice łamiąc tzw. "prawa" i "teorie" tak dumnie powielane przez wiele osób na całym forum (tych od samej teorii :-) ), o akustyce pomieszczenia nie wspomnę - oprócz audiofilskiego dywanu totalne zero adaptacji akustycznych.

 

Pomimo powyższego, dźwięk robi ogromne wrażenie, którego nie zapomina się do końca życia i słucha z bananem oraz wypiekami na twarzy.

 

Pozdrawiam tych co już słyszeli i tych którzy usłyszą oraz resztę Klubowiczów

Pygar

Ja nic nie mowie, nie zawsze ksiazkowo zaprojektowana zwrotnica z plaska jak stol charakterystyka musi grac dobrze, sam w swoich projektach finalnie wprowadzam poprawki na sluch

Czubsi, co zostało Ci w tych kolumnach z oryginału, bo mam wrażenie /znając Twoją pasję do modowania/ to chyba tylko obudowy? :-) W jakim pomieszczeniu /kubatura &m2/ słuchasz na tych kolumnach?? Co stosujesz na ścianach i podłodze /obrazy, półki z książkami, dywan, czy pełen profesjonal/?

Jaką masz odległość od kolumn do miejsca w którym słuchasz muzyki? Myślę że mogą to być ciekawe informacje dla wielu osób.

ZbyszeK

Potwierdzam.Byłem u Pawła i wiem jak Jego kolumny grają,szczena opada.

Ta wizyta zmotywowała mnie do modyfikacji moich Jamo 707

 

756f22cd72989ef6med.jpg

914d5be2667dbdcdmed.jpg

72a139867b0e760fmed.jpg

b00784c7689564f8med.jpg

8eb40a01b4ab315fmed.jpg

Edytowane przez Krzychowicz12
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Teraz stoją inaczej i faktycznie basu nie mam takiego jaki znam w ich wykonaniu ale to ja mam dysonans bo wiem jak może być reszta wiary tego nie zauważy. Na tym forum zamieściłem swego czasu fotkę jak było ustawione. Pomieszczenie jest totalnie nie przystosowane do audio - ba nawet jak się rozmawia to słychać pogłos ... No właśnie - w takich warunkach nie ma sensu odpalać sprzętu a tu ... i dalej już wiecie :-)

 

Knerazk najlepszy układ był taki : Pokój 5,7 na 3,05 , Kolumny stały w rogach dłuższego boku niemal przy samych ścianach , mało tego z lewej strony kolumna wciśnięta była w róg między szafkami ... Pomiędzy kolumnami stały dwie komody wysokości kolumn (!) a po środku komoda pod telewizor i sprzęt ... Na ziemi leżał dywanik 1,2 m na 0,8 m. wisiały sobie ażurowe firanki bez żadnych ciężkich zasłon itp. Podłoga to panele (!) na papierowym prasowanym podkładzie. Miejsce odsłuchowe to skórzana wersalka oddalona o około 2,5 m od linii kolumn.Na ścianie za wersalką czterodzielny obraz na płótnie i to w zasadzie wszystko , żadnych absorberów , gąbek itp. Acha - byłbym zapomniał - kolumny mają zatkane (wtedy też miały) bas reflexy ! Wrażenia odsłuchowe były takie,żze każdy (naprawdę każdy) szukał przy telewizorze głośnika centralnego i subwoofera ... Mimo, że kolumny były oddalone od siebie o ok. 5,2 m to nawet przy cichym słuchaniu scena nie miała najmniejszych spłyceń a bas to był w zasadzie odczuwalny a nie słyszalny - tworzyła się atmosfera potęgi i zejścia w takie czeluści , że spodziewałem się przy każdym odpaleniu sprzętu wizyty sąsiadów z parteru bo im szkło w gablotce pęka ... ... (!) Nawet jak to piszę to sam w to nie mogę uwierzyć ... Takie ustawienie usłyszał Pygar , radziu21, janvideo24 , Tomek z Gorlic , bartas, Sebastian z Poznania, lutek i wielu wielu innych - efekt zawsze był taki sam :-) Katowaliśmy te Jamo tak trudnym materiałem że dziś mam już pokaźną kolekcję utworów testowych - istnych kilerów dla sprzętu ale nie dla Sansui :-) Teraz układ jest inny - kolumny mam na krótkiej ścianie i scena jest zdecydowanie węższa i mniej spektakularna. Bas nie schodzi aż tak nisko (mam wrażenie że brakuje najniższych rejestrów co potwierdza kikla utworów z zejściem do subdźwięków ... Nie jest to może zbyt zauważalne ale ja mam niedosyt ... Reszta pasma błyszczy co ciekawe nawet na niższych modelach ! Kolega który u mnie był wczoraj słuchał ze mną modelu 607 MR i były to naprawdę fajne parę godzin nie tylko dla niego ale także dla mnie bo 607 MR w zasadzie poznawałem razem z nim. Dotąd słuchałem 707MR i 907MR. Nawet 607 MR potrafi oczarować !!! i to na czym ??? ano na Jamo ... Czekam aż kolega powróci do domu po wojażach z tym wzmacniaczem i podłączy go u siebie w systemie - jestem ciekaw jak odniesie to co u mnie usłyszał do tego co zastanie u siebie ! ... Jak znajdę chwilę to porobię fotki ustawienia itp.

Edytowane przez czubsi
Gość czubsi

(Konto usunięte)

Przeczytaj uważnie mój wpis !

 

Teraz mam na krótkiej ścianie ale nie ma porównania z tym co było na długiej ! Mimo tego, ze jest zdecydowanie lepiej zaadoptowane akustycznie ... Nie żeby było źle - dla moich gości i tak jest super ale ja osobiście mam niedosyt bo wiem jak bylo - zwłaszcza w kwestii basu i angażowania emocji sluchacza. W starym ustrawieniu byliśmy jakby w centrum wydarzeń teraz jesteśmy tylko słuchaczem ... Sansui lubi szeroki rozstaw kolumn a Jamo lubi to tym bardziej !

Przy dawnym ustawieniu (na dłuższej ścianie, rozstaw kolumn ponad 5m ), był taki bass jak z najlepszego subwoofera ale takiego audiofilskiego, a nie od kina domowego, żadnych przesterów, buczenia tylko Boskie uderzenie.

 

Gdy w utworze ktoś grał na "stopie", to czuło się rytm "na klacie" tak jak by się tam było ... w pobliżu perkusji.

Przy dobrym kawałku elektro dosłownie furkotały nogawki od spodni, jak we wietrzny dzień na szczycie wierzy widokowej.

 

Wrażenia, coś jak skrzyżowanie najlepszego nagłośnienia z dyskoteki z audiofilskim odsłuchem przez duże A.

 

Przed słuchaczem znikąd wyłaniały się bryły dźwięków, które przepływały w przestrzeni a następnie rozpływały się w nicość.

 

Przy bardzo przestrzennych, świetnie zrealizowanych nagraniach miało się odczucie jakby pokój był dwa razy wyższy, dosłownie !

 

Te małe przetworniki generowały tak potężną scenę, że miało się wrażenie odtwarzania muzyki z wielu malutkich głośniczków poustawianych na całej długości pokoju - niesamowita dokładność rysowania źródeł pozornych w przestrzeni, w dodatku te źródła miały bryłę, objętość i masę.

Dźwięk 3D w systemie stereo, niewidzialna sieć rozpostarta pół metra przed ścianą w którą w różnych miejscach były poprzeplatane dźwięki instrumentów.

 

Były tak wyraźnie zlokalizowane, że można było chwycić je ręką !

 

Majstersztyk, szkoda że już tak nie stoją ... może kiedyś ...

 

Pozdrawiam

Pygar

 

P.s.

Nowego ustawienia słuchałem na jeszcze nie wygrzanym wzmacniaczu oraz nie do końca "dopracowanym" umeblowaniu, dlatego nie mogę się o nim wypowiadać. Wierzę Pawłowi, że teraz jest już lepiej i mam nadzieję niedługo się o tym przekonać ... na własne uszy :-)

Edytowane przez Pygar
  • 2 tygodnie później...

szymek20 - faktycznie :) tak sobie panowie słodzą, że aż miód traci słodycz :) ale cóż, widać tak musi być ! :)

Edytowane przez bakczysaraj

Kolego, umów się, przyjedź, posłuchaj i dopiero wtedy się wypowiadaj.

 

Mam ogromny szacunek do ludzi, którzy krytykują książkę bez wcześniejszej, wnikliwej lektury tejże książki.

 

Pozdrawiam

Pygar

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Niestety tak to już jest - i to nie tylko na forum ... Jedni skupiają się na tym, żeby podzielić się swoimi doświadczeniami a inni szukają jakichkolwiek pretekstów do podważania tego ...

Czasami się zastanawiam co ludźmi powoduje by wciąż szukać przyjemności z czepiania się innych ??? Pygar ma taki a nie inny styl wyrażania swoich odczuć i tyle czy nie ważniejsze jest to, iż jego zdanie podzielają inni koledzy , którzy doświadczyli tego osobiście ??? Emocje trudno opisać zwłaszcza na takim poziomie jakości . ...

 

W sumie nie ważne - dziś już nie parę zapaleńców ale dziesiątki forumowiczów dało się przekonać do wyższych modeli Sansui i to oni dziś cieszą się muzyką przez duże M a reszta ??? a niech dalej czerpie pożywkę z czepiania się innych - widać tak musi być ...

 

Proszę o jedno - nie widzę sensu ciągnięcia tego tematu - wróćmy do opinii o marce !!!

 

 

Czekam cały czas na wrażenia odsłuchowe Damiana - nowego i chyba jedynego w naszym kraju właściciela Sansui alpha 607MR !!

 

Pozdrawiam wszystkich - bez wyjątku !

Witam. Chciałem zapytać ile może kosztować naprawa au x911dg? Właściciel mówi, że po wpięciu odtwarzacza cd sygnał zniknął ale wzmacniacz jest włączony i świeci.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

cuda jakieś ... taka informacja nic kompletnie nie mówi to jakbyś powiedział szukajcie czerwonego samochodu ... Napisz chociaż czy skoro po wpięciu sygnał zniknął to skąd ten sygnał skoro CD nie był wpięty ??? Od tego zacznijmy ! Pierwsza sprawa to czy po wypięciu sygnał się pojawił , czy na innych wejściach sygnał jest (na innych niż ten odtwarzacz urządzeniach ...

 

Wielu sobie nie zdaje sprawy, że we własnym zakresie można często określić naprawdę precyzyjnie źródło usterek ale jeśli ktoś kto sprzedaje "piep...y" takie głupoty, że włączył i przestało grać to ja omijam szerokim łukiem takie propozycje ...

Niech przekręci przełącznik opisany jako : SOURCE DIRECT OPERATION

na środkowe położenie to mu wtedy zagra.

 

Kwotę za naprawę (100zł) proszę przelać na konto naszej fundacji, szczegóły na priv ;-)

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar

Link do tego wzmacniacza. Nie wypuszcza żadnych tonów wzmacniacz, nie ważne jakie źródło.

http://www.ebay.de/itm/311242976778?_trksid=p2055119.m1438.l2649&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT

Sprzedawca daleko mieszka więc jedynie zakup z wysyłką w ciemno.

Edytowane przez nieolo

Na zdjęciu ma przełącznik w złej pozycji (dla daca) i wtedy nic nie słychać z kompaktu.

Albo sprzedaje go jakieś małe dziecko albo problem jest poważniejszy.

 

Za mało danych żeby móc określić dokładnie o co chodzi.

 

Przy podłączaniu i rozłączaniu kabli zawsze trzeba wyłączyć oba urządzenia, dopiero po tym można włączyć zasilanie.

 

Przy zachowaniu powyższej procedury nie można uszkodzić sprzętu.

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowane przez Pygar

Czyli wzmacniacz nie wart uwagi? I jeszcze zapytam:

Ta wersja może być sterowana z pilota?

Szukam wzmaka dla Dynaudio Audience 62. 911 by była odpowiednia? czy np. Sansui AU-X611AV też pociągnie?

Dziękuję za odpowiedzi.

Nie jestem jasnowidzem i bez dotykania nie powiem co mu dolega, napisałem co widać na zdjęciach.

 

Czytaj wątek Klubu i nie zadawaj 100-ny raz tych samych pytań ( kłania się wujek Google ).

 

AU-X911DG ma pilota, to europejska wersja AU-Alpha777DG

AU-X611AV ma pilota, to europejska wersja AU-Alpha555VS

 

Oba dadzą radę tym Dynaudio ale 911 będzie dużo lepiej kontrolować bass i prawidłowo napędzać przy niższych poziomach głośności.

Są jeszcze niższe modele z pilotami ale to są "grajki" nie wzmacniacze.

 

911DG jest najmocniejszym wzmacniaczem ze zdalnym sterowaniem na napięcie 220-240V.

Mocniejszy on niego jest tylko AU-Alpha999DG na napięcie 100V, trzeba dokupić transformator 230V -> 100V.

 

Pozdrawiam

Pygar

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedz i proszę się nie denerwować, że tak pytam:)

Jest też na ebay AU-X611AV za 300e stąd było moje szybkie pytanie o ten model oraz o piloty.

Edytowane przez nieolo
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.