Skocz do zawartości
IGNORED

wzmacniacz + loudness


krzysiekol

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam do Was pytanie - czy jest dostępny na rynku jakiś bardzo dobry wzmacniacz z loudness?

Luxsman ma ale to trochę za drogo i chyba zbyt jasno zagra przy moich kolumnach - słuchałem takiego zestawu na audio show i nie przypadło mi do gustu, Accuphase też ma - tyle że elektroniczny i chyba załącza się tylko przy cichym słuchaniu,

Wiem ze mają to denony 500 i 700 marantz 5003 i 6003 ale zależało by mi lepszym wzmacniaczu powiedzmy z przedziału 4000 - 10000 tyś zł.

Podobno Harman HK 990 ma jakąś dobrą regulację basu? i podobno to bardzo dobry wzmacniacz?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/60935-wzmacniacz-loudness/
Udostępnij na innych stronach

skoro są producenci co to stosują to czemu tego czasami nie używać? tym bardziej że wiadomo iż różne płyty są różnie nagrane, i czasami!! lepiej mi z włączoną tą funkcją słucha się muzyki- i tyle

discomaniac71, 18 Sty 2010, 14:49

 

>Ocknij sie chlopie przeczytaj jeszcze raz na spokojnie co napisales i zastanow sie nad soba. Albo

>to jest jakas marna prowokacja albo wypisujesz mega dyrdymaly.

 

ciekaw jestem co dokladnie masz na mysli piszac ze wypisuje dyrdymaly?

To że potrzebujesz funkcji loudness.

Yamaha NS1000 Monitor | Krell KSA-80 | Krell KRC-3mk2 | SBT + Tomanek ULPS | Metrum Octave DAC (14VA PSU) |

Siltech SQ38-G3 | Nordost Flatline | Tara Labs RSC Air 75 coax | Ecosse Nu Diva

Wlasnie w tym sek. Kupowanie wzmaka za takie siano i odsluchiwanie go z jakimis "ulepszaczami" typu loudbness jest troche nie na miejscu. Tym bardziej ze takie wzmaki same w sobie graja swietnie to po co je "loudnessowac" jeszcze?

?👈

co do loudness to fakt, przy normalnym użytkowaniu w dobrym wzmacniaczu jest to niepotrzebne, ale przy cichym słuchaniu wieczorami czasem może być przydatne (szczególnie ze słabiej zrealizowanymi płytami). Zależy jeszcze jakie kolumny.

w moim accu 211 jest też taka funkcja ale szczerze mówiąć nawet wieczorem z niej nie korzystam bo zabija klimat nagrań ( i działa cały czas nie zależnie od poniomu głośności)

>...tym bardziej że wiadomo iż różne płyty są różnie nagrane, i czasami!! lepiej mi z włączoną tą >funkcją słucha się muzyki- i tyle

 

Po jaką ch..... kupować wzmak za 6-10kzł i słuchać słabo nagranych płyt?

 

Jak stać na sportowe auto to musi i być kasa na paliwo!

dominion, 18 Sty 2010, 16:23

 

>>...tym bardziej że wiadomo iż różne płyty są różnie nagrane, i czasami!! lepiej mi z włączoną tą

>>funkcją słucha się muzyki- i tyle

>

> Po jaką ch..... kupować wzmak za 6-10kzł i słuchać słabo nagranych płyt?

 

widać płyt orginalnych nie masz wie bo jesli bys mial to bys wiedzial ze jedna drugiej nie rowna w realizacji nagrania, sa niektore zespoly arytsci itp gdzie nie dostaniesz dobrze zrealizowanej plyty

bdaras, 18 Sty 2010, 15:30

 

>co do loudness to fakt, przy normalnym użytkowaniu w dobrym wzmacniaczu jest to niepotrzebne, ale

>przy cichym słuchaniu wieczorami czasem może być przydatne (szczególnie ze słabiej zrealizowanymi

>płytami). Zależy jeszcze jakie kolumny.

>w moim accu 211 jest też taka funkcja ale szczerze mówiąć nawet wieczorem z niej nie korzystam bo

>zabija klimat nagrań ( i działa cały czas nie zależnie od poniomu głośności)

 

wlasnie z tym sie zgadzam i o to mi chodzi - czasami jest to przydatne przy kiepsko zrealizowanych plytach - i posiadanych kolumn, a wlasnie gs-y czasami tego potrzebuja

a nad M 3 faktycznie sie nad nim zastanawiam tyle ze musze odsluchac osobiscie bo sa opinnie ze brak mu dynamiki chodz nie chce mi sie w to wierzyc patrzac na jego gabaryty i moc

rafal735r, 18 Sty 2010, 15:17

 

>Wlasnie w tym sek. Kupowanie wzmaka za takie siano i odsluchiwanie go z jakimis "ulepszaczami" typu

>loudbness jest troche nie na miejscu. Tym bardziej ze takie wzmaki same w sobie graja swietnie to po

>co je "loudnessowac" jeszcze?

 

 

zgadza sie wzmak sam w sobie grac moze ok, ale czasami jest zle zrealizowana plyta do tego kolumny o innej charakterystyce gdzie przy slabych plytach uwypukla brak pewnych zakresow i jesli to wszystko na siebie sie nalozy to wtedy loudness CZASAMI sie przydaje - w koncu MONTUJA po cos nawet w tych TOPOWYCH wzmacniaczach

Zalezy jeszcze jaki charakter brzmienia ma dany wzmak. Np moj amp bez loudnessu gra dosc plasko i "wrzeszcząco" dlatego podkręcam go na polowe aby zlagodzic dzwiek, a tym samym nie stracic szczegolow. W sumie to ostatnio przez przypadek wylaczylem loudness i tak sluchalem chyba ze 2 dni zanim sie skumalem ze jest wylaczony.

?👈

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

To stworz konfiguracje od nowa. Patrzac na cene mojego wzmaka jako nowego to miesci sie w przedziale ktory podales i jest zaopatrzony w funkcje loudness tyle ze nigdy tego nie uzywam. Basu i czytelnosci nie brakuje nawet przy 4 ohmowych monitorach w 12m2 pokoju. Jedyny problem to roznica mocy wzmaka i kolumn. To bydle ma sporo ponad 200 watt przy 4 ohmach i 160 przy 8.

Tu nie ma nic do tego czy to oryginał czy przegrywana płytka tylko to, że część utworów głównie tych starszych(sprzed 20-30) jest nie najlepiej zrealizowana (nie myl realizacji z jakością nagrania na płycie)

 

zgadzam się z osobami, że funkcja ta nie jest potrzebna w 99% wypadków a jeżeli jest regulacja tonów to w zasadzie w 100% DOBRYCH wzmacniaczy w dobrej konfiguracji

 

->dominion

napisz, że jeszcze jak kupujesz to sportowe auto to nie jeżdzisz po słabych drogach tylko po autostradzie w Niemczech ;-)

-> krzysiekkol

 

co do M3 to faktycznie może sprawiać wrażenie mało dynamicznego, on gra raczej z kulturą, ale jak potrzeba to przyłoży,

generalnie to raczej do dużych pomieszczeń się nadaje, tworzy wtedy duży dźwięk, w małych nie do końca się wykorzysta jego zalety

możesz poszukać na rynku wtórnym ( choć ciężko dostać), za około 7kzł można już kupić

>>...w moim accu 211 jest też taka funkcja ale szczerze mówiąć nawet wieczorem z niej nie korzystam bo zabija klimat nagrań.

 

Podoba mi się ten tekst, zapamiętam sobie:-)

 

Ja w swoim słucham na source direct, nawet nie mam wtedy możliwości regulacji, Po to żeby jak najmniej było upiększeń. A i tak wykop ma niezły bez loudesa, żaden dotychczasowy wzmak nie miał takiego z włączonym loudesem.

Żeby nie mieć dylematów kupiłem wzmacniacz bez żadnej regulacji, oprócz glośności i selektora źródeł. Miałem obawy przed zakupem, jak się potem okazało, kompletnie nieuzasadnione. Creek wymiata...

 

pozdr, j.

Gość czubsi

(Konto usunięte)

Radek u Ciebie i pozostałych posiadaczy wysokich modeli Sansui jest bas o takiej energii i jakości, że większość po prostu nie wie o czym mówisz no bo jak cicho może być zejście basu ... he he he... Niektórzy się zastanawiają po co w dobrze grającym wzmacniaczu regulacja, loudness ... więc odpowiem na poziomie tegoż pytania: po to po co jest wejście phono ... co wcale nie obliguje do kupowania gramofonu ....

Loudness jest potrzebny jeśli w danym momencie słucha się zbyt cicho, a to się zdarza często: słuchanie w tle, wizyta znajomych. To wynika z naturalnych własności ludzkiego słuchu i nie ma nic wspólnego z jakością sprzętu.

To jest ostatnie wolne miejsce na forum na Twoją reklamę...

po co ta cała dyskusja i usilne nawracanie chłopaka, jak powinien brzmieć sprzęt, muzyka na nim. Zadał proste pytanie , wzmacniacz w pewnym przedziale cenowym z interesującą go funkcją i co dostał w zamian , pouczanie , teorie jak powinno się słuchać i ogólnie audio ewangelizacje. To on będzie słuchał na tym sprzęcie muzyki, chce kupić proszę bardzo , jego kasa , jego uszy jego gusta.

there are no answers, only choices ....

Świetnie to Paweł podsumowałeś. Może być cicho a i tak jest naprawdę dużo basu, ale w tym wątku to chyba tylko Ty, discomaniac i ja czaimy. Mój i Pawła sansui gra bez względu na głośność tak samo, a kręcąc gałką po prostu słyszymy głośniej nie inaczej. Dla dodania powiem, że mam u siebie loudes, o który tutaj chodzi, ale nigdy do nie używam, bo z nim gra jak unitra. Pozdrawiam.

dd6, 18 Sty 2010, 23:17

 

>Loudness jest potrzebny jeśli w danym momencie słucha się zbyt cicho, a to się zdarza często:

>słuchanie w tle, wizyta znajomych. To wynika z naturalnych własności ludzkiego słuchu i nie ma nic

>wspólnego z jakością sprzętu.

 

Mylisz przycisk Loudness z Loudness War. To drugie to "wojna głośności". Nagrania mają skompresowaną dynamikę. Nie ma cicho - głośno, jest ciągle ten sam poziom głośniści. Dzięki temu muzyka przebija się przez hałas. Detale nie zostają utracone. Jednak taki dźwięk jest do kitu. Płyta tak nagrana nie nadaje się do słuchania na dobrym audio.

Przycisk loudness podbija skraje pasma. Osusza, wycofuje średnicę. Ciężko tu mówić o poprawie dźwięku. Raczej krok nie w tą stronę w którą trzeba.

->radziu21

 

Tak, tylko wy czaicie o co chodzi. Szkoda, że nie czaicie o co kolega pyta. Tak jak napisał McGege, jeżeli ktoś tak chce to jego wybór i jego gust. Nie każdy musi słuchać tak jak wy.

Ja też nie używam loudness ani regulacji bo nie ma takiej potrzeby przy moim wzmacniaczu, no ale to nie Sansui więc nie czaje ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.