Skocz do zawartości
IGNORED

Dylemat - co wybrać: mniejszy dedykowany pokój odsłuchowy czy większy salon?


romekjagoda

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli nie masz kolejnego pokoju lub nie możesz między nimi zburzyć ścianki (bo ten, kto wymyśla pokoje po 8-10m2 powinien wisieć) to zainwestuj w dobre, lekkie i słuchawki. Czasami tylko tak da się słuchać, np siedząc przy komuterze w niekorzystnym usytuowaniu względem głośników, jednocześnie zapewniając sobie możliwość słuchania muzyki w obu pokojach - jak nie tu, to tam. Inna sprawa, że obecność telewizora w danym pokoju ogranicza możliwość słuchania muzyki (kto ma pilota ten ma władzę!), zawsze więc idealnym rozwiązaniem byłby pokój AV/TV i KD z opcją słuchania tam muzyki.

Popatrzyłem przed chwilą na swoją sypialnię, ma 11m2 i w sumie gdyby tak usunąć z niej graty, to dałoby się w niej ustawić całkiem sensownie jakieś fajne monitory. Np. te:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No w sumie fajne te AE, ale chciałbym posłuchać.

Zawsze na przyszłość takie monitory to opcja, gdy nastąpi atak 'klonów' ;-)

 

Piszą o AE:

"Wbrew pozorom AE1 lubią mieć wokół siebie sporo miejsca, a najlepsze efekty uzyskałem, lokując je praktycznie w wolnej przestrzeni - ponad metr od ściany tylnej i ok. 0,7 od bocznych. Wydaje się wątpliwym, by był to głośnik przeznaczony do bardzo małych pomieszczeń (8-10 m2). W 16,5-metrowym, dość mocno wytłumionym pokoju Acoustic Energy czuły się jak ryba w wodzie, ale przypuszczam, że akurat w tym przypadku wielkości pomieszczeń będą się mieściły w stosunkowo szerokim zakresie. Nie popełnią błędu Ci z Państwa, którzy postawią je w 12 m kw., ale nie jest wykluczone, że dobre efekty osiągną również posiadacze pokoi o powierzchni około 20 czy nawet 25 metrów."

 

Faktycznie, chyba powoli przeważa opcja umieszczenia głównego systemu w salonie, a drugi wyląduje pewnie w sypialni (15m2).

Powrót po dłuższej przerwie...

Łeee, masz sypialnię 15m2? No to czad, tam sobie posłuchasz, właściwie to czemu by tam nie zrobić pokoju odsłuchwoego a sypialni w mniejszym? ]:->

Z takich głośników (12.5cm, hehe kiepski żart!) basu nie będzie wogóle, chyba że go podbijesz na wzmacniaczu jeśli masz taką możliwość a w sypialni monitory z 18 lub 20cm niskośredniotonowym zapewnią przyzwoitą ilość basu i wcale nie będą za duże.

Molibden, 24 Mar 2010, 01:57

 

>Łeee, masz sypialnię 15m2? No to czad, tam sobie posłuchasz, właściwie to czemu by tam nie zrobić

>pokoju odsłuchwoego a sypialni w mniejszym? ]:->

>Z takich głośników (12.5cm, hehe kiepski żart!) basu nie będzie wogóle, chyba że go podbijesz na

>wzmacniaczu jeśli masz taką możliwość a w sypialni monitory z 18 lub 20cm niskośredniotonowym

>zapewnią przyzwoitą ilość basu i wcale nie będą za duże.

 

Molibden, pierwotna koncepcja wstawienia sypialni do mniejszego pokoju upadła - doszliśmy z żoną do wniosku, że pomimo, iż lubimy muzykę w wiekszej sypialni można robić wiele rzeczy bardziej przyjemnych niźli tylko słuchanie muzyki ;-))))))))))))

 

Co do posiadanych kolumny Harlech i małego nisk-średniotonowego można się nabijać, ale warto posłuchać. Te kolumny to linia transmisyjna - gra trochę innym basem niż typowy bass reflex. Nie zamierzam ich bronić, ale obecnie od tygodnia pomykają z subem i jest mniodnie ;-)

 

Opcja monitorów do tego małego pokoju wydaje mi się powoli rozsądnym rozwiązaniem na przyszłość.

Powrót po dłuższej przerwie...

Witam!

 

W zeszłym roku miałem ten sam problem. Dom 220m2. 6 potencjalnych pomieszczeń. Wybór padł na salon (ponad 30 m2). Całe wykończenie uwzględniało akustykę pomieszczenia. No i kaplica. Mam dwie ściany prawie ze szkła (wyjście na taras i do ogrodu. Po prostu niereformowalne. W salonie zostało kino domowe (duży telewizor i zestaw 6.1 , kable puszczone pod podłogą i w ścianach). Meble mogą stać tak żeby było wygodnie i użytecznie. Natomiast ze swoją "kaplicą odsłuchową i świątynią dumania" goniłem przez wszystkie pozostałe pomieszczenia. Efekt końcowy - "zakotwiczyłem się" w pokoiku 3 na 3 metry gdzie jako w jedynym były symetrycznie skośne ściany. I powiem Ci że trafiłem w sedno. Wybór był mój, dźwięk jest super. Jest mi tam wygodnie. Za plecami zmieściłem kilkaset CD i LP szpule 26cm. W estetycznych pudłach pochowane wszystkie dodatki(kable złączki itp.) Żadnych telewizorów zbędnych klamorów. Fotel bujany i luneta astronomiczna i widok z dwóch małych okien na przepiękne jezioro.

 

Moja porada: w miarę możliwości buduj tak, żeby instalacje antenowe mieć w każdym pomieszczeniu i nie oszczędzaj na przewodach elektrycznych ( po 4 niezależnie zasilane gniazdka w pomieszczeniu) , to wbrew pozorom nie jest bardzo duży wydatek)

Nie wielkość , ale jakość!

 

pozdrawiam

Darek, dzięki za poradę.

Z tym, że ja nie buduję, a ewentualnie nad remontem się zastanawiam.

Zobaczymy - na razie negocjuję jednak kompromis w salonie. Jakoś dam radę ;-)

Zastanawiam się tylko, co dać pod boazerię celem wykorzystania jej jako ustroju tłumiącego (czy to się w ogóle da? sama boazeria będzie przecież odbijać fale najpierw, a dopiero te, które przenikną za nią będą tłumione).

 

Bardzo dobra podpowiedź o gniazdkach elektrycznych - faktycznie, tych nigdy za dużo!

Powrót po dłuższej przerwie...

romekjagoda,

 

Po wielu doświadczeniach z małymi i trochę większymi klitkami jestem wielkim zwolennikiem wykorzystywania dużych pomieszczeń. Jeśli kubatura jest zbyt mała, nawet przy bardzo starannej adaptacji, pewnego poziomu jakościowego się nie przeskoczy i żaden sprzęt tu nie pomoże. Włożyłem w tego typu działalność masę czasu i wysiłku i z efektów nigdy nie byłem do końca zadowolony. Jednak w Twoim przypadku poszedłbym chyba w kierunku bardziej zaawansowanej adaptacji pomieszczenia wygodniejszego w użytkowaniu. Powód jest prosty: moim zdaniem największe pomieszczenie z tych które wymieniłeś ma w dalszym ciągu zbyt małą powierzchnię (kubaturę), a w dodatku niezbyt dobry układ, żeby dało się uniknąć poważnej adaptacji. Lepiej więc to zrobić w pomieszczeniu dedykowanym. Z moich obserwacji wynika, że problemy z akustyką gwałtownie maleją dopiero przy regularnych powierzchniach rzędu 50mkw, przy założeniu możliwości optymalnego ustawienia głośników. W tak dużych pomieszczeniach jak wszędzie występują odbicia i ugięcia, ale opóźnienia są już tak duże, że ucho ludzkie odbiera je jako naturalne pogłosy, a nie zakłócenia.

Beginner,

dziękuję za wpis. Szczerze powiedziawsz wciąż się wacham i miotam... Wydaje mi się, że po prostu spróbuję w małym pokoju i w dużym. W małym z ustrojami jakimiś, nawet prowizorycznymi, a w dużym z jakimś sensownym ustawieniem kolumn i całego sprzętu, co napewno będzie kompromisem i to dość znacznym...

W sumie marzy mi się jednak pokój, gdzie będę mógł z kolumnami wyjechać na środek pokoju, gdzie będę mógł dowolnie ustawić sprzęt, płyty, porobić cuda-niewidy na ścianach etc... Zobaczymy. Koncepcje na razie się jeszcze zmieniają, ale być może uda się nawet zamienić pokój 10,5m2 na 15m2 (obecna sypialnia), i tam zrobić odsłuchowy... Decyzje pewnie podejmować będziemy z żoną w święta, także wtedy się to powinno wyklarować.

Powrót po dłuższej przerwie...

romekjagoda

Rozważałeś dobudowanie pokoju odsłuchowego,jeśli to domek?Mógłbyś zrobić tym sposobem tak jak trzeba.

Modrzew :-) pomysł zacny! Z tym, że ów domek, do którego będę się przeprowadzał nie stoi na dużej działce, bo jest w mieście (co prawda na obrzeżach, ale był to kompromis między posiadaniem domku, a pozostaniem jednak w mieście). Dlatego zajęcie niewielkiego ogrodu na dobudówkę nie wchodzi raczej w rachubę, gdyż nawet warunki zabudowy byłyby tu pewnie nie do przeskoczenia (tym bardziej, że i tak na części ogrodu stanie przeszklona weranda, więc na pokój nie starczy miejsca ;-( ). Może kiedyś podwyższe sobie poddasze i tam bym się wyniósł, ale to odległa przyszłość raczej...

Trudno. Wiem. Idealna byłaby piwnica lub poddasze, ale niestety nie można mieć wszystkiego, dlatego kombinuję jak wycisnąć max z posiadanych 4 ścian.

Powrót po dłuższej przerwie...

Na Twoim miejscu wybrałbym mniejszy pokój. Sam mam dedykowany pokój odsłuchowy, co prawda trochę większy od Twojego (16,5m2) ale nie tak znowu bardzo. Ogólnie w wyborze między dużym pomieszczeniem a mniejszym powinieneś rozpatrzyć kilka kwestii:

- Niebagatelna różnica w kosztach systemu odsłuchowego - w mniejszym pokoju wystarczą Ci dobre monitory i wzmacniacz 20W w klasie A, nie mówiąc już o krótszych kablach,

- Niebagatelna różnica w kosztach adaptacji akustycznej (jeśli się na taką zdecydujesz, a zaręczam że warto) - z doświadczenia wiem, że naprawdę ciężko będzie Ci zaadoptować w sensowny sposób duży pokój otwarty jeszcze na kuchnię i przedpokój, będzie drogo z mizernym efektem. W mniejszym pokój jesteś w stanie stosunkowo tanio uzyskać dobre efekty,

- Święty spokój w mniejszym pokoju - brak marudzenia typu "a ja chcę oglądać bajeczkę", mniejsze ryzyko uszkodzenia "świętych artefaktów" audiofila ;-)

Pozdrawiam.

  • 2 tygodnie później...

Koledzy, a więc po świątecznych bojach w marketach budowlanych i intensywnym planowaniu mogę powiedzieć, że wynik jest pozytywny: z Żonką ustaliliśmy, że więskza sypialnia 15,5m2 będzie mi dana na pokój odsluchowy. Także to już wygląda nieźle.

 

A teraz konkrety:

1) na dłuższej ścianie będą płytki dekoracyjne z piaskowca (mocno nieregularne i wypukłe); będzie do konstrukcja 'łamana' tj. boki (ok. 1m z każdej strony) zostaną wysunięte o 5-10 cm przed płaszczyznę ściany. Za płyty karton-gips trzymające tą konstrukcję zamierzam dać wełnę mineralną w celu wygłuszenia.

2) na podłodze pianomat 10mm + gruba pluszowa wykładzina na całej podłodze.

3) za miejscem odsłuchu, na przeciwległej ścianie do tej z piaskowcem będzie kontstrukcja z karton gipsu (2 płyty karton gips z wyciętym motywem drzewa, pomalowane oczywiście i podświetlone od tyłu).

 

W wątku 'Gniazdko Ptysia' czytałem, że dobrze byłoby wyłożyć ściany matą trzcinowa pokrytą tynkiem. Boję sie jednak, że to dodatkowo zmniejszy pokój, który już i tak obetnę poprzez zastosowanie tych wypukłych ścian i motywów zdobniczych.

 

Teraz pytania: co uwzględnić jeszcze? Czy na ściany boczne dawać faktycznie wełnę jeszcze, jakoś pod tynk? Czy ewentualnie szukać tych mat wikliniowych

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ???

 

Wymyśliłem sobie, że w przyszłości zrobię własnej roboty ustroje na ściany z kartonowych rulonów które wykorzystuje się do transportu np. dokumentów dużego formatu, projektów. Przecinając takie rulony na pół uzyskujemy elementy, które umieszczone w jakiejś ramie, pomalowane, etc. mogą chyba fajnie rozpraszać dźwięk i być zastosowane np. na suficie czy na ścianie.

 

To tyle w tej chwili. Czekam na Wasze sugestie i podpowiedzi odnośnie organizacji takich pokojów odsłuchowych (jak robić elektrykę, duplikować gniazdka czy stosować po prostu listwy, jak optymalnie zrobić półki na CD i winyle, etc.).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Jeśli planujesz tylko pokój dla siebie, to dobrze by było rozważyć pochylenie o 7* sufitu, na pewno rozwiązało by to fale stojące między podłogą a sufitem.

pre lampowe Adagio Sound, końcówka Sugden Au51 P MKII, AVI Laboratory Series, strojenie kolumn Adagio Sound - wszystko spięte kabelkami ;-)) żeby grało

romekjagoda, 14 Kwi 2010, 10:56

 

 

U mnie za "ustroje" na bocznych ścianach robią spore rolety, zakupione, a jakże, w ikei (dałem fotkę gdzieś w wątku o instalacjach kina domowego). Wygląda to całkiem ciekawie (ciemne drewno), można regulować polożenie deszczułek - nie wszystkie muszą być pochylone pod tym samym kątem. Za taką roletą jest jeszcze miejsce na przyklejenie do ściany jakiegoś cienkiego wytłumienia np. filcu, który będzie praktycznie niewidoczny. Koniec końców powstaje taki ustrój rozpraszająco-tłumiący. Nie chciałem wieszać piramidek, bo nie jestem fanem takiego wystroju.

Kazik, Mczaj - dzięki, to wszystko są sprawy jak najbardziej do rozważenia. Chciałbym pokój zaadaptować na etapie remontu, ale znowu bez jakichś wielkich zabiegów.... Z tym że to co można zrobić na poziomie malowania tynkowania będę próbował...

Rolety to niezły patent nawet - pomyślę.

Myślałem o zrobieniu półek na CD i winyle w bocznej ścianie z karton-gipsu - to byłby też fajny ustrój rozpraszający w sumie. Na przeciwległym boku byłoby okno, ale tutaj to już tylko grube zasłony.

Powrót po dłuższej przerwie...

Nigdy w życiu nie słyszałem dobrego brzmienia w typowym pomieszczeniu mieszklanym o powierzchni większej niż 24-25m2. Przez typowe pomieszczenie rozumiem pokój mieszkalny w którym jest troche mebli, jakiś mały dywanik albo wcale, sporo płaskich ścian i płaski, twardy sufit.

 

Ja mając do wyboru pokój 30m2 ( otwarty na inne pomieszczenie ) którego wystrój jest podporządkowany rodzinie i pokój 17-18m2 gdzie o wystroju decyduję samodzielnie stwierdzam , że w pokoju 17-18m2 gra zdecydowanie lepiej, ale pod warunkiem, że pokoju jest duże elementów wytłumiających i rozpraszających.

 

A najlepszy dźwiek jaki słyszałem w życiu to pomieszczenie około 13m2 profesjonalnie adaptowane akustycznie. Takiej przestrzeni , wyrazistosci poszczególnych dźwieków, a jednoczesnie braku agresji darmo szukać w typowych pomieszczeniach mieszkalnych.

 

Bo moim zdaniem akustyka pomieszczenia ma ogromny wpływ na brzmienie i smieję się z tych którzy dyskutują o wpływie okablowania mając gołą podłogę i goły sufit w pokoju odsłuchowym ...

 

TUX

TUX,

 

Proponuję żebyś posłuchał dobrego sprzętu ustawionego optymalnie w wysokim pomieszczeniu o powierzchni rzędu 80-90m2. Zapewniam cię że zmienisz zdanie. Wiele też zależy od rodzaju nagrania. O ile ktoś preferuje bardzo łagodne plumkania, bez większego problemu można dojść do ładu z pomieszczeniem rzędu kilkunastu m2. Natomiast w przypadku wysokiej dynamiki (np. muzyka symfoniczna), przy dysponowaniu sprzętem o adekwatnych osiągach, zabawa się kończy. W takiej klitce, niezależnie od adaptacji, będziesz miał do wyboru: połowy dźwięków nie słyszysz albo druga połowa robi z ciebie mielonkę.

TUX

14 Kwi 2010, 19:15

 

>Nigdy w życiu nie słyszałem dobrego brzmienia w typowym pomieszczeniu mieszklanym o powierzchni większej niż 24-25m2.

 

No to masz to masz pecha, albo zwyczajnie piszesz zmyślone pierdoły. Ciekawe tylko do kogo i po co.

 

>A najlepszy dźwiek jaki słyszałem w życiu to pomieszczenie około 13m2 profesjonalnie adaptowane akustycznie. Takiej przestrzeni , wyrazistosci poszczególnych dźwieków, a jednoczesnie braku agresji darmo szukać w typowych pomieszczeniach mieszkalnych.

 

Darmo szykać? Hmm... Ciekawe, w takim pokoju byłem dzisiaj w południe, był to pokój mieszkalny takiej jak podałeś wielkości bez ŻADNEGO wytłumienia. I efekt był super.

 

TUX, to co piszesz to zwykłe brednie. Lepiej potuptaj pisać te pierdoły na freakowo, tam każdy grzecznie Ci przyklaśnie.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

TUX,

 

Z tego co piszesz wynika niechybnie, że wszystkie orkiestry symfoniczne należy natychmiast przenieść do 13m2 z adaptacją akustyczna, bo w kilku tysiącach m2 i adekwatnej kubaturze to dopiero będzie kaszanka :-)

beginner1,

 

Naucz się czytać ze zrozumieniem.

 

Z tego co piszę wynika , że lepiej słuchać w mniejszym pomieszczeniu zaadoptowanym akustycznie niż w większym nie zaadaptowanym.

 

A jeżeli chodzi o przenoszenie żywej orkiestry symfonicznej do nie zaadaptowanych akustycznie pomieszczeń to słyszałem jak brzmi orkiestra w pomieszczeniu o kubaturze i akustyce szkolnej sali gimnastycznej. I dlatego m.in. wiem jak negatywnie wpływa akustyka pomieszczenia na muzkę klasyczną.

 

TUX

TUX,

 

Zanim zaczniesz kogoś pouczać, tym bardziej w niezbyt grzeczny sposób, spróbuj sam przeczytać swój wpis (najlepiej ze zrozumieniem).

 

Twoja teza o wyższości mniejszego, dobrze zaadaptowanego pomieszczenia nad większym gorzej zaadaptowanym jest oczywiście prawdziwa, ale tylko w pewnym zakresie.

Nad adaptacją dość wąskiego pomieszczenia ok. 18m2 pracowałem prawie rok. Nad adaptacją regularnego pomieszczenia ok. 90m2 i dużo wyższego pracowałem dwa dni. W zasadzie sprowadziło się to do lekkiego "połamania" kilku największych powierzchni. Różnica w jakości dźwięku jest powalająca. Przy tym degeneracja funkcjonalna i estetyczna małego pomieszczeniu osiągnęła dno, a po dużym mało co widać.

W zbyt małym pomieszczeniu, niezależnie od adaptacji i grającego sprzętu, pewien poziom jakościowy jest niemożliwy do przeskoczenia, szczególnie przy trudnej muzyce o wysokim poziomie dynamiki.

Panowie, przyznaję, że zapewne fizyki nie przeskoczę, i godzę się z tym, że idealnie nie będzie. Niemniej już w owych 16m2 powinno się co nieco udać przy dobrej adaptacji. Słucham głównie jazzu, muzyki akustycznej, wokali kobiecych i muzyki kameralnej (mało symfoniki), dlatego myślę, że powinno dać radę.

 

Pytanie teraz o detale. Jak pisałem wyżej, zastanawiam się:

- co dać na sufit w miejscu pierwszych odbić,

- czy półki z CD dawać na boczną ścianę, czy za miejscem odsłuchowym lepiej? Wtedy ewentualnie boczną ścianę jak zagospodarować? Chciałbym porobić półki z podświetleniem (wypustowe/wnękowe) pod któe mógłbym dać wełnę mineralną. Ale może są inne pomysły? - zostawic ściany boczne gołe i potem dopiero wieszać ustroje typu obrazy?

 

I wszystkie inne uwagi tego typu. Niebawem postaram się wrzucić jakieś fotki tego pokoju i pomysły zagospodarowania przestrzeni, to może będzie łatwiej rozprawiać o tym.

Powrót po dłuższej przerwie...

romekjagoda

mozesz sobie porozstawiac plytki cd jak chcesz, poprzyklejac gabki z allegro jak chcesz i tak bedzie chujnia , a nie zaden pokoj odsluchowy....nie wiem po co zalozyles ten watek skoro wiekszosc powaznych ludzi sugerowalo Ci cos innego , a Ty i tak zrobiles zle i jeszcze w ta glupote brniesz i zawracasz dupę jakimis ustrojami czy polkami z plytami, odpowiedz jest jedna, co bys nie zrobil i tak nie ma to wiekszego sensu, szkoda Twoich wysilkow, dobrze grac nie bedzie....jakiekolwiek proby polepszania akustyki to i tak z systemem pomiarowym , a nie korespondencyjnie na forum...zresza dobudowanie dobrego pokoju do domu by taniej kosztowalo niz profesjonalna adaptacja akustyczna kilkunastometrowego pomieszczenia...

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

electro, 15 Kwi 2010, 16:24

 

zresza

>dobudowanie dobrego pokoju do domu by taniej kosztowalo niz profesjonalna adaptacja akustyczna

>kilkunastometrowego pomieszczenia...

 

Czyli taka adaptacja 16m2 to ponad 100 tys. kosztuje? - bo tyle min. trzeba dać za dobudowanie 30m2. Drożyzna...

No i rozumiem że adaptacja tych 30m2 to już jest gratis?

electro, 15 Kwi 2010, 16:24

 

>romekjagoda

>mozesz sobie porozstawiac plytki cd jak chcesz, poprzyklejac gabki z allegro jak chcesz i tak bedzie

>chujnia , a nie zaden pokoj odsluchowy....nie wiem po co zalozyles ten watek skoro wiekszosc

>powaznych ludzi sugerowalo Ci cos innego , a Ty i tak zrobiles zle i jeszcze w ta glupote brniesz i

>zawracasz dupę jakimis ustrojami czy polkami z plytami, odpowiedz jest jedna, co bys nie zrobil i

>tak nie ma to wiekszego sensu, szkoda Twoich wysilkow, dobrze grac nie bedzie....jakiekolwiek proby

>polepszania akustyki to i tak z systemem pomiarowym , a nie korespondencyjnie na forum...zresza

>dobudowanie dobrego pokoju do domu by taniej kosztowalo niz profesjonalna adaptacja akustyczna

>kilkunastometrowego pomieszczenia...

 

Electro, nie rozumiem Twojej frustracji. Nie chcę Cię pochopnie oceniać, bo nie znam Ciebie osobiście, ale to co napisałeś to jakaś eksplozja frustracji chyba... - tylko zastanawiam się czym? Co mi większość ludzi napisała?! Głosy są rozbieżne, bo jedni wolą duży salon niezadaptowany, a inni mniejsze pomieszczenie do odsłuchu. Ja rozumiem, że jeśli nie posiada się wielkiego salonu 50 m2, który można przeznaczyć na wyłącznie odsłuchowy pokój, to w ogóle nie warto sobie dupy zawracać, bo będzie chujnia... Nie wiedziałem, że taki jest obecnie poziom na forum... Nawet jeśli taki jest ten średni poziom zamożności, że każdy prawdziwy audiofil ma hacjendę 400m2 to mnie to nie moja broszka. Ja pytam o to na co mogę sobie pozwolić. I jeśli mierzi Cię doradzanie jak taką "chujnię" przerobić na pokój do odsłuchu, to tak jak koledzy zasugerowali, nie czytaj tego wątku. Po co się frustrować, kolejnym cieniasem, z cienkim sprzętem, brakiem pomieszczenia do odsłuchu i aspiracjami do posłuchania muzyki w dobrej jakości...

 

Jeśli masz konkretne rady lub krytykę, to slucham, ale jeśli zamierzasz wylewać żółć tylko, to lepiej sobie ten wątek odpouścić.

Powrót po dłuższej przerwie...

romek

nie sluchaj tych glupich , ograniczonych ludzi, nic nie jest rozbiezne, po prostu daj sobie spokoj z ta adaptacja, szkoda czasu i atłasu, za chwile napiszesz , ze bedziesz chodzil z lustereczkiem po pokoju i szukal pierwszych odbic, pol zycia slucham w takich klitkach, a mialem nie raz okazje sluchac w wiekszych pomieszczeniach zawsze sa łzy jak sie wraca do malego, wiem , ze tutaj mozna kazdy idiotyzm napisac i zawsze , w kazdym watku znajdzie sie kilku kretynow , ktorzy napisza , ze stuningowana syrenka jezdzi jak cls, dziwie sie tylko , ze jeszcze sa ludzie, ktorzy sie na brednie łapia....

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

romekjagoda,

 

Coś jest na rzeczy w tym co pisze electro.

Ale chyba nie jest aż tak tragicznie :-)

Na akustyce pomieszczeń znam się bardzo słabo. Pomimo to stwierdziłem, że angażowanie profesjonalnej firmy to jednak przesada i postanowiłem użyć metody chałupniczo-ekperymentalnej. Jest to straszliwie czasochłonne i wkurzające, ale daje jakieś rezultaty.

W pierwszej kolejności zaopatrz się w płyty testowe z przebiegami o stopniowanych częstotliwościach, duże ilości materiałów wygłuszających (koce, poduchy itp.), odbijających (np. duże i grube płyty z MDF, twardego plastiku itp.) oraz jakieś materiały montażowe (np. mocna taśma). Określ teoretycznie najlepsze dla twojego pomieszczenia lokalizacje głośników i obszaru odsłuchowego (w necie jest wiele niezłych modeli) w celu ustalenia sensownych pozycji startowych.

Dalej są już tylko godziny żmudnych korekt. Twoim celem jest uzyskanie jednakowego poziomu głośności wszystkich słyszalnych częstotliwości w obszarze odsłuchowym. Po kilkunastu próbach sam się zorientujesz jak to działa. Pamiętaj że wygłuszanie na siłę nie zawsze jest najskuteczniejsze, czasem wystarczy niewielkie przesunięcie lub zmiana kąta. W pierwszej kolejności trzeba się "zaopiekować" dużymi powierzchniami równoległymi i ostrymi kątami wypukłymi. Kiedy już skończysz z przebiegami sinusoidalnymi, oceń brzmienie pojedyńczych instrumentów nagranych bez tła. Później możesz przejść do swoich ulubionych utworów. Kiedy już będziesz w miarę zadowolony, możesz zacząć wymieniać tymczasowe "ustrojstwa" na coś co lepiej wygląda i być może pełni jakąś funkcję użytkową :-)

Wg mnie w zadanym pomieszczeniu, które nie zostało od podstaw zbudowane zgodnie z projektem akustycznym nie da się teoretycznie wyliczyć gdzie i jakie ustrojstwo należy zastosować. Zbyt wiele jest zmiennych niezależnych i zależności są zbyt złożone.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.