Skocz do zawartości
IGNORED

Pro-ject Debut Phono SB - pogłos głośników


yeutez

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

 

Mam gramofon Pro-ject Phono SB z wbudowanym preampem podłączony do wzmacniacza marantz 5003, głośniki mission 33i.

 

Wszystko jest OK, dopóki nie zwiększę dźwięku ponad 1/3 skali głośności na wzmacniaczu - wtedy pojawia się coraz głośniejszy szum w głośnikach (im bardziej pogłaśniam, tym jest on intensywniejszy). Dzieje się tak nawet przy wyłączonym silniku gramofonu (jakby generowało ten szum samo urządzenie, a nie jego praca). Uziemienie podłączone do wzmacniacza, gramofon też prawidłowo podpięty.

 

Może macie jakieś inne pomysły, jak się pozbyć tego efektu? Czy może jest on wpisany w klasę sprzętu - bo Debut to raczej niska gramofonowa półka? Dodam tylko, że inne urządzenia (komputer, odtwarzacz CD) nie powodują pogłosu...

Szum to nie pogłos, ale to inna sprawa.

Spróbuj przetestować różne połączenia masy. Wzmacniacze często z tyłu mają odczep do połączenia z obudową gramofonu, sprawdź też, czy nie ma pętli masy. Jeżeli wzmacniacz ma przedwzmacniacz gramofonowy, to spróbuj tego użyć, może się okazać lepszej jakości niż ten w gramofonie.

Dzięki za odpowiedź.

 

Problem polega na tym, że interkonekty RCA od gramofonu do wzmacniacza w Debucie są zamontowane na stałe i nie wiem, czy jako zupełny elektroniczny laik zabierać się w ogóle za grzebanie przy tym. Przedwzmacniacz też jest podpięty na stałe, więc nie wiem jak go ewentualnie odłączyć, by spróbować puścić gramofon bezpośrednio przez wejście phono we wzmacniaczu...

 

Co masz na myśli pisząc o tym "odczepie"? Chodzi Ci o ten kabelek uziemienia wychodzący z gramofonu i podpinany do obudowy wzmacniacza? Jeśli tak, to jest on podpięty.

"Odkryłem" źródło brzęczenia w głośnikach, wygląda na to, że jest nim wbudowany gramofonowy przedwzmacniacz. Jak tylko zbliżam do niego dłoń to buczenie głośników wzmaga się, a wystarczy, że drugą dłonią dotknę metalowej obudowy wzmacniacza i brzęczenie staje się o połowę cichsze... Może uziemienie nie działa? Bo zauważyłem, że podpięcie kabelka uziemienia do pokrętełka uziemienia wzmacniacza lub zostawienie tego kabla dyndającego ze stolika "luzem" nie wpływa w żaden sposób na natężenie brzęczenia - a chyba powinno, prawda?

faktycznie, wygląda na problem z uziemieniem.

mam propozycję: wyjmij antenę z amplitunera - czy wtedy szum jest mniejszy? ja mam kablówkę i zakłócenia zmniejszyły się radykalnie, gdy uziemienie gramofonu podłączyłem do masy kablówki (lub wyjąłem przewód z gniazda antenowego w ampie)

>> yeutez

Nie jestem pewien, czy na pewno dobrze Cię zrozumiałem, więc...

Sygnał z wyjścia przedwzmacniacza wbudowanego w gramofon masz podłączony do któregoś wejścia LINIOWEGO (Aux czy coś podobnego) we wzmacniaczu, czy tak? Jeżeli tak, to OK.

We wzmacniaczu masz włączone to wejście LINIOWE, do którego jest podłączony gramofon, czy tak? Jeżeli tak, to OK.

I w tej sytuacji zbliżenie ręki do wejścia phono we wzmacniaczu powoduje zwiększenie zakłóceń

mimo, że to wejście nie jest wybrane przełącznikiem źródeł wzmacniacza???

Jeżeli tak, to jest to co najmniej dziwne zjawisko, ale skoro tak, to spróbuj zewrzeć wejścia phono we wzmacniaczu - włączyć do tych gniazd same wtyczki cinch, w których wewnątrz żyła sygnałowa jest połączona z masą.

Janusz z Torunia

Yanoosh --> Wszystko rozumiesz prawie dobrze - przedwzmacniacz podłączony do wejścia liniowego we wzmacniaczu i wybrane to wejście liniowe na wzmacniaczu. Z tym, że rękę zbliżam NIE do wejścia phono, ale do obudowy wbudowanego przedwzmacniacza w gramofonie. Jak dotykam jego obudowy, to szum jest już całkiem pokaźny - a jak drugą ręką dotknę metalowej obudowy wzmacniacza, to zmniejsza się o połowę (tak, jakbym swoim ciałem dopiero go uziemiał - mimo podłączenia kabelka uziemienia).

Spróbuj podłączyć kabel uziemiający wychodzący z gramofonu do masy któregokolwiek wolnego gniazda wejściowego wzmacniacza. Gdyby pomogło, możesz później dolutować na końcu tego kabelka zwykły wtyk "czincz" w ten sposóa, aby po wetknięciu w wolne gniazdo, uziemienie gramofonu łączyło się z masą tego gniazda.

  • 2 tygodnie później...

>> yeutez

Jeżeli "swoim ciałem uziemiasz" obudowę wewnętrznego przedwzmacniacza phono,

to może sprawdź też, jaki rezultat da bezpośrednie połączenie przewodem

wspomnianej obudowy przedwzmacniacza z obudową zewnętrzną wzmacniacza.

Najpierw jednak warto by się upewnić, czy nie ma różnicy potencjału (napięcia)

między tymi obudowami.

Janusz z Torunia

Niezależnie od wszelkich innych kroków nie zawadzi zewrzeć wejścia nieużywanego pre-ampa phono.

Spotkałem się nawet w jakimś wzmacniaczu z wetkniętymi fabrycznie takimi wtykami.

Janusz z Torunia

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.