DLACZEGO CHINSKIE WZMAKI SA TAKIE DOBRE

[jozwa maryn]

To już NOS całą gębą :-)

[stary audiofil]

To już NOS całą gębą :-)

Józwa nie troluj w moim wątku-bardzo Cię proszę!!

[Audiogielda.pl]

Bałbym się przy pierwszym uruchomieniu chińskiego wzmacniacza, bez uprzedniego zaglądnięcia do środka. Zbyt często zmieniają coś w konstrukcji, nie zawsze na lepsze, nie można do końca im zaufać. Choć jak pokazuje życie potrafią robić świetne rzeczy.

[stary audiofil]

Bałbym się przy pierwszym uruchomieniu chińskiego wzmacniacza, bez uprzedniego zaglądnięcia do środka. Zbyt często zmieniają coś w konstrukcji, nie zawsze na lepsze, nie można do końca im zaufać. Choć jak pokazuje życie potrafią robić świetne rzeczy.

Najlepszy na świecie i to bezdyskusyjnie to maja RYŻ.

 

TA CIEMNOTĘ TO ZOSTAW UŁOMNYM I PODUPADŁYM NA DUCHU!!!

TUTAJ NIE MĄĆ WODY -BARDZO PROSZĘ.

[jozwa maryn]

Stary, nie trolluję, nie śmiałbym, byłem właścicielem chińskiego wzmacniacza przez parę lat i mam wiele refleksji, którymi mogę się z tobą chętnie podzielić.

[nygus]

Z własnego doświadczenia: nowe chinole potrafią zagrać bardzo dobrze... ale do czasu. Po 2-3 latach zaczynają siadać, zimne luty, styki, potencjometry... jak miałem Jolidę, to w ciągu 4 lat lampy wymieniałem 3 razy... a niby powinny trzymać dłużej. A regulację prądu spoczynkowego miało taką, że o milimetr za bardzo się przekręciło, to mogła spalić się lampa... a włączyło Jolidę bez obciążenia (np. poluzował się kabel głośnikowy) to się wzbudzał i palił bezpieczniki, albo jeszcze więcej. No ale grała bardzo dobrze i cene też miała przyzwoitą, ale nie 3x taniej, tylko może 30% taniej.

 

I to nie dotyczy tylko audio, znajomy już 3 raz w tym roku oddawał iphona made in china do naprawy (produkty apple - tylko rok gwarancji, ciekawe dlaczego).

 

Może ja już dorosłem i jak nie dostaję na coś min. 5 lat gwarancji, to omijam to duży łukiem. Co kto lubi - zapłacić raz więcej, albo płacić niby mniej, ale w sumie wydać więcej, bo: serwis gwarancyjny/tuning/pyskowka w internecie/inne lampy/serwis pogwarancyjny/tabletki na uspokojenie/inne lampy/ale wciąż coś czasami mu nie gra i wymienia kabelki, listwy, platformy antywibracyjne...

[electro]

tanie w zakupie, drogie w eksploatacji , a straconych nerwow nikt nie odda, z drugiej strony proste jak cep, te kilkanascie/kilkadziesiat punktow lutowniczych mozna przelutowac, smieciowe czesci wymenic, trafa i tak zostana do dupy , ale przynajmniej bedzie mozna wyjsc do kibla w czasie jak wzmacniacz gra bez strachu....

[jozwa maryn]

To może ja teraz jednak, niech będzie, że trolluję, trudno, poświęcę swój honor. Miałem przez kilka lat produkt pierwszej chyba chińskiej firmy obecnej w Polsce, czyli Sparka (obecnie niestety Cayin). Było to urządzenie trwałe jak krążownik, wykonane bez zarzutu, wewnątrz również (pewne zastrzeżenia można mieć do potencjometrów ustawiających prąd w lampach, bo raz w ciągu tych lat trochę się rozjechały, być może pod wpływem gorąca). Sprzęt był zrobiony nadmiarowo, jakby miał wytrzymać wojnę i kryzys gospodarczy. Produkował to Catic Zhuhai, producent rakiet, a nie jakaś rolnicza spółdzielnia nad rzeką Hu lub Ho. Przechodząc na cztery razy większy wzmacniacz sprzedałem Sparka forumowiczowi, który mam nadzieję ma z niego pożytek do dziś. Nie wiem, jak to się ma do współcześnie robionych urządzeń chińskich, ale muszę im przyznać, że zaczynali bardzo dobrze.

 

A, lampy mocy wymieniłem raz, z oryginalnych chińskich na JJ.

[stary audiofil]

To może ja teraz jednak, niech będzie, że trolluję, trudno, poświęcę swój honor. Miałem przez kilka lat produkt pierwszej chyba chińskiej firmy obecnej w Polsce, czyli Sparka (obecnie niestety Cayin). Było to urządzenie trwałe jak krążownik, wykonane bez zarzutu, wewnątrz również (pewne zastrzeżenia można mieć do potencjometrów ustawiających prąd w lampach, bo raz w ciągu tych lat trochę się rozjechały, być może pod wpływem gorąca). Sprzęt był zrobiony nadmiarowo, jakby miał wytrzymać wojnę i kryzys gospodarczy. Produkował to Catic Zhuhai, producent rakiet, a nie jakaś rolnicza spółdzielnia nad rzeką Hu lub Ho. Przechodząc na cztery razy większy wzmacniacz sprzedałem Sparka forumowiczowi, który mam nadzieję ma z niego pożytek do dziś. Nie wiem, jak to się ma do współcześnie robionych urządzeń chińskich, ale muszę im przyznać, że zaczynali bardzo dobrze.

 

A, lampy mocy wymieniłem raz, z oryginalnych chińskich na JJ.

Józwa w temacie audio całkiem do rzeczy-tylko coś z geografią na bakier,bo nie ma takich rzek-jest tylko Huang-Ho,czyli Huang-He...lub po polsku

po prostu żółta rzeka.

Natomiast te Hu-to zapomnij dobra rada))))

ps.Józwa trzeba było nie chodzić na wagary-tylko być pilnym uczniem..............

[electro]

no i trzeba dodac ,ze spark/cayin czy raysonic to sie akurat w polsce nie sprzedaje dobrze tylko siodmy sort chinoli....

[jozwa maryn]

To wiersz poety:

 

"[...] już kwitnie socjalizmu zdrój,

nad rzeką Ho, nad rzeką H..."

 

nie ma oparcia w realiach geograficznych? Cholera, i uwierz tu człowieku artyście.

[mamel]

no! - to Ci wyszło -:)

[jozwa maryn]

no i trzeba dodac ,ze spark/cayin czy raysonic to sie akurat w polsce nie sprzedaje dobrze tylko siodmy sort chinoli....

 

 

Spark był dobry, ale nie mam wiedzy o współczesnych Cayinach, wcale nie muszą trzymać poziomu. Wykonanie na oko już trochę gorsze. Natomiast podoba mi się Opera, porzadny sprzęt, może nawet z "duszą".

[McGyver]

Spark był dobry, ale nie mam wiedzy o współczesnych Cayinach, wcale nie muszą trzymać poziomu. Wykonanie na oko już trochę gorsze. Natomiast podoba mi się Opera, porzadny sprzęt, może nawet z "duszą".

 

Było się wybrać do pokojun 615 na Audio Show. Obok monobloków pana Maćka prowadzili prezentację kolumn na chińskim wzmacniaczu za 1650zł. Jakby był takim badziewiem jak go malują to czy ktokolwiek zdrowy na umyśle ryzykowałby zawalenie pokazu przez takie coś?

[Audiogielda.pl]

Najlepszy na świecie i to bezdyskusyjnie to maja RYŻ.

 

TA CIEMNOTĘ TO ZOSTAW UŁOMNYM I PODUPADŁYM NA DUCHU!!!

TUTAJ NIE MĄĆ WODY -BARDZO PROSZĘ.

 

Chyba mnie nie zrozumiałeś, albo nie piszesz do mnie. Nic nie pisałem aby robili najlepszy sprzęt na świecie, co najwyżej dobry.

[stary audiofil]

Chyba mnie nie zrozumiałeś, albo nie piszesz do mnie. Nic nie pisałem aby robili najlepszy sprzęt na świecie, co najwyżej dobry.

 

Niech CI bedzie-że dla Ciebie dobry,niech nawet będzie bardzo dobry,lub wybitny...lecz na razie podtrzymuję swoją wersję....masz coś do dodania???

[Audiogielda.pl]

Niech CI bedzie-że dla Ciebie dobry,niech nawet będzie bardzo dobry,lub wybitny...lecz na razie podtrzymuję swoją wersję....masz coś do dodania???

 

Przykro mi, ale nie rozumiem tej złośliwości i zaczepki skierowanej do mnie. Nie ma się czym tak emocjonować.

[jozwa maryn]

Audiogiełdo, uważaj, bo Stary zaraz otoczy cię swoim czarnym płaszczem... jak nietoperz...

[stary audiofil]

Przykro mi, ale nie rozumiem tej złośliwości i zaczepki skierowanej do mnie. Nie ma się czym tak emocjonować.

 

Mądrego to warto posłuchać-jak powiedział Pawlak na statku płynąc do USA-pamiętasz scenę-prawisz podobnie jak on.

Emocji u mnie w tym względzie wcale nie widać,gdyż to jest błahostka dla mnie i tyle,a chińskie wzmaki to na razie taki folklor na rynku.

Widzisz pisze ot tak,czyli bez emocji.

[McGyver]

Nieprawda. Wszyscy na forum wiedzą że należysz do najzajadlejszych krytyków chińskich wzmacniaczy. Wystarczy sięgnąć do archiwum. Żebyś chociaż jakiegoś kiedyś słuchał...

Lipa, panie dziejku. Pisz lepiej o tym, na czym się znasz. Czyli o McIntoshach, Krellach i Phastach. A, i bym zapomniał - o Transparentach.

[stary audiofil]

Nieprawda. Wszyscy na forum wiedzą że należysz do najzajadlejszych krytyków chińskich wzmacniaczy. Wystarczy sięgnąć do archiwum. Żebyś chociaż jakiegoś kiedyś słuchał...

Lipa, panie dziejku. Pisz lepiej o tym, na czym się znasz. Czyli o McIntoshach, Krellach i Phastach. A, i bym zapomniał - o Transparentach.

 

A właśnie,że prawda-bo ten folklor to miałem na uwadze wygląd często tak błyszczący-jak cekiny w stroju kurpiowskim,bądż łowickim)))))

O brzmieniu nic nie napisałem.

 

Nawet tytuł watku daje do myslenia i to wiele-więc prosze na temat-ok??

[McGyver]

Jadis robi urządzenia jeszcze bardziej błyszczące i kapiące od złoceń, jakby specjalnie celowały w upodobania nuworyszy. A jakoś nikt się nie czepia, a marka jest wręcz otoczona swoistym kultem. Ja osobiście zachwytów nie podzielam. Miałem w domu kilka ich urządzeń i niczym specjalnym nie zaskoczyły. Jeden ze wzmacniaczy Jadisa dostał nawet srogi łomot od modyfikowanego chinolka na krakowskich odsłuchach. Często legendy świata audiofilskiego są warte tylko tyle.

[Gość masza1968]

"DLACZEGO CHINSKIE WZMAKI SA TAKIE DOBRE"

 

Nigdy tego nie słuchałem i nie zamierzam. Przerobiłem już raz zestaw tranzystorowy klecony na kolanie pod wielkim murem i więcej się do tego nie dotknę.

 

 

Kiedy ostatnio nie wejdę na forum to ciągle ktoś płacze, że mu chińszczyzna piardnęła...

Żeby to nawet grało wybitnie to jak widać jakość tego jest taka sama jak chińskiego podkoszulka - do pierwszego prania... Gra i działa tak jak kosztuje.

[McGyver]

Z jednym egzemplarzem miałeś styczność, i już wysnuwasz ogólne wnioski?

A mojemu dobremu koledze Unison Research się zdupczył, może powinien zacząć rozgłaszać wszem i wobec że Unison Research same buble wypuszcza?

[Gość masza1968]

Nie opieram się na własnych doświadczeniach tylko na coraz większej ilości wpisów tu na forum o większych lub mniejszych awariach tych wzmacniaczy. A to zimne luty, gdzie indziej popalone rezystory itd, jest tego z dnia na dzień co raz więcej. Jakość chińskich produktów jest dupna, to wie cały świat - bez względu na to czy sa to skarpetki, obieraczka do ziemniaków czy wzmacniacz lampowy.

[McGyver]

"wie to cały świat", na takie demagogiczne pseudoargumenty nie ma bata. Nie podejmuję się dyskusji z tak prowadzoną argumentacją, bo to jest jak kopanie się z koniem.

 

A jak czytam żale na temat większości z tych "awarii" to pusty śmiech mnie ogarnia, bo cena niska, to i "ludność miast i wsi" tego nakupiła, ale nie potrafią się z tym obchodzić. Gdyby zamiast tych Yaqinów czy Audioromy posiadali CR Developments albo Audio Innovations, to mieliby identyczne problemy. Bo jak się kupuje wzmacniacz lampowy, to trzeba mieć o nim jakiekolwiek POJĘCIE. A nie jęczeć potem na forum że się bezpiecznik spalił. Albo wymieniać na pałę rezystory jak się nawet nie umie poprawnego pomiaru multimetrem wykonać, że o lutowaniu nie wspomnę. Nawiasem mówiąc, te produkty są polutowane poprawnie, tylko niepotrzebnie ulegli euro-unijnemu idiotycznemu parciu na stosowanie cyny bezołowiowej.

Sęk w tym, że jak się komuś Unison Research zdupczy, to idzie do serwisu. A jak się komuś chinolek zdupczy, to żal mu tych 50 czy 100zł wydać na fachowca, i sam grzebie mimo że pojęcia nie ma. A potem lament i załamywanie rąk, ratujcie bracia forumowicze bo się sfajczyło.

[mamel]

już pisałem, ale stron nie chce am się przewracać - za 1500zł nie kupisz obudowy, traf i zasilacza - więc tanio jest z takiej bazy można uzyskać baaardzo wiele

jeśli komu się nie chce , musi płacić krocie, wiec nie biadolcie tylko albo do nauki albo zbierać kasę na drogie zabawki, które też się psują ale naprawy kosztują tyle co nowy chinol i wiecej

[arnipl]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[modrzew47]

No chinole to robią bardzo dobre pałeczki,jeszcze...może chinolki robią lepiej.

[Gość masza1968]

"wie to cały świat", na takie demagogiczne pseudoargumenty nie ma bata. Nie podejmuję się dyskusji z tak prowadzoną argumentacją, bo to jest jak kopanie się z koniem.

Nikt się tu z tobą nie kopie.

Przecież Chiny słyną na całym świecie z renomy i niezawodności :)

 

Miszczu, co ty byś robił, żeby nie chińskie wzmacniacze - tjuning Audionota i BATa?

 

Z mojej strony koniec bo nie ma o czym i z kim...