Katastrofa Tu 154M, teorie spiskowe...

[Robert Gdansk]

Ten człowiek też pewnie nie ma pojęcia o lataniu:

 

 

Aha...

Zauwazyles ze dopiero dzis mamy obublikowane polskie w pelni przetlumaczone stenogramy a nie ruskie niewiadomo co ...

Podajesz mi opinie czlowieka ktory opisuje swoja wersje wydarzen na postawie raportu MAK ktory jak widac

nawet w kwestiach bezdyskusyjnych (stenogramy) jak widac rozni sie dosc sporo.

 

Ludzie.. 6sek leca na 100m i pada komenda odchodzimy. Jak by wszyskie ladowania tak wygladaly to lotniska puste by byly!!!

[wladz]

znowu do krasnoludków przekonujesz....przecież każdy sam miał wyciągnąć wnioski.Jak widać pod twoim nadzorem

[martens]

Aha...

...

Podajesz mi opinie czlowieka ktory opisuje swoja wersje wydarzen na postawie raportu MAK ktory jak widac

nawet w kwestiach bezdyskusyjnych (stenogramy) jak widac rozni sie dosc sporo.

 

 

Ten Kasprowicz pisze na podstawie najnowszego raportu i polskiego stenogramu a nie jakiegoś MAK, to bardzo aktualny wywiad.

[Robert Gdansk]

Ten Kasprowicz pisze na podstawie najnowszego raportu i polskiego stenogramu a nie jakiegoś MAK, to bardzo aktualny wywiad.

 

Rzeczywiscie, moje niedopatrzenie.

No to tak :

Podstawowe pytanie, zdaniem Kasprowicza, to dlaczego załoga znalazła się poniżej wysokości decyzji, na której powinna - jeśli nie widać ziemi - zdecydować o odejściu na drugi krąg.

 

Wg stenogramow decyzje o odejscu na 2gi krag zaloga podjela bedac na wysokosci decyzji 100m (w ich mniemaniu) co napisalem pare postow wyzej.

Jesli juz to mozna sie czepiac blednego odczytu z wysokosciomierza barometrycznego.

Wiec Pan Kasprowicz tutaj sie troche mija z prawda.

 

Kasprowicz podkreślił, że załoga wiedziała, jaka jest pogoda w Smoleńsku - była wielokrotnie o tym informowana - a mimo wszystko podchodziła do lądowania.

 

OK pytanie kiedy sie dowiedziala. Podobno juz przed wylotem a stenogramy mowia tak :

O godz. 6:14 pojawia się zdanie przypisywane przypuszczalnie dowódcy załogi kpt. Arkadiuszowi Protasiukowi, który - na wieść o informacji meteo z wieży w Smoleńsku, że widzialność na lotnisku wynosi 400 metrów - mówi: "to nasze meteo jest naprawdę zajebiste....Do tematu pogody wraca po minucie technik pokładowy: - Bez jaj, nie. Wychodzi gdzieś mgła, a oni nie uwzględnili wcale tego - mówi o 6:16

 

Zrodlo

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Czyli dosc pozno, pozatym Meteo w smolensku tez podaje dziwne dane co widac na stenogramach rozmow z wieza.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Jaro_747]

Biedny Robert wraca w kółko do tych samych rzeczy i wmawia nam, że czarne jest białe i na odwrót. Przecież już ze sto razu poruszane było te słynne sto metrów. Pilot powiedział odchodzimy i na dobra sprawę dalej nie ma pewności czy było to "Odchodzimy!" czy "Odchodzimy?" zwłaszcza, że za plecami miał swojego szefa. Wiemy natomiast, że samolot schodził dalej, słychać było odliczanie kolejnych wysokości natomiast nie słychać żadnych "k... czemu nie odchodzi?", "co się dzieje" itp. aż do momentu uderzenia. Na temat prognoz nawet nie chce mi się pisać. Każdy inteligentny człowiek jest w stanie poskładać z dostępnych informacji pewien spójny obraz. Ale jak mu się ideologia na mósk rzuci to nagle zdania się rozsypują i każde jest osobno. Wtedy wybieramy sobie te które pasują albo na odwrót i można sobie nad nimi medytować do usranej śmierci.

[panerai_47]

Ludzie.. 6sek leca na 100m i pada komenda odchodzimy. Jak by wszyskie ladowania tak wygladaly to lotniska puste by byly!!!

Robert, gdyby wszystkie lądowania tak wyglądały jak w Smoleńsku, to na lotniskach co drugi samolot by wjeżdżał w ziemię. na 100 metrach ich nie powinno być przy tych warunkach. A reszta to konsekwencja tego zachowania.

[Gość dziadekwłodek]

Moja teoria jest taka. Z umarłych winnym tragedii Smoleńskiej są: Prezydent RP Lech Aleksander Kaczyński - odpowiedzialność polityczna - Trybunał Stanu oraz Dowódca Polskich Sił Powietrznych gen.Błasik - odpowiedzialność karna. Winny jest także Rząd RP - za to, ze do tego dopuścił (kierując się chęcią zysku - czyli utrzymania władzy - chociaż przewidywał lub powinien przewidzieć, ze tak może się to skończyć). Powinna powstać komisja sejmowa do zbadania i przypisania rodzaju i zakresu odpowiedzialności.

[747]

Biedny Robert wraca w kółko do tych samych rzeczy i wmawia nam, że czarne jest białe i na odwrót. Przecież już ze sto razu poruszane było te słynne sto metrów. Pilot powiedział odchodzimy i na dobra sprawę dalej nie ma pewności czy było to "Odchodzimy!" czy "Odchodzimy?" zwłaszcza, że za plecami miał swojego szefa. Wiemy natomiast, że samolot schodził dalej, słychać było odliczanie kolejnych wysokości natomiast nie słychać żadnych "k... czemu nie odchodzi?", "co się dzieje" itp. aż do momentu uderzenia. Na temat prognoz nawet nie chce mi się pisać. Każdy inteligentny człowiek jest w stanie poskładać z dostępnych informacji pewien spójny obraz. Ale jak mu się ideologia na mósk rzuci to nagle zdania się rozsypują i każde jest osobno. Wtedy wybieramy sobie te które pasują albo na odwrót i można sobie nad nimi medytować do usranej śmierci.

Dokładnie tak.

 

Moja teoria jest taka. Z umarłych winnym tragedii Smoleńskiej są: Prezydent RP Lech Aleksander Kaczyński - odpowiedzialność polityczna - Trybunał Stanu oraz Dowódca Polskich Sił Powietrznych gen.Błasik - odpowiedzialność karna. Winny jest także Rząd RP - za to, ze do tego dopuścił (kierując się chęcią zysku - czyli utrzymania władzy - chociaż przewidywał lub powinien przewidzieć, ze tak może się to skończyć). Powinna powstać komisja sejmowa do zbadania i przypisania rodzaju i zakresu odpowiedzialności.

Prezydent winny.

[Gość dziadekwłodek]

747 - nareszcie odczytałeś sens wpisu jak trzeba - winny jest L.A.Kaczyński!

[747]

747 - nareszcie odczytałeś sens wpisu jak trzeba - winny jest L.A.Kaczyński!

Napisałem, że prawdę można przegłosować, posiadając większość w sejmie.

 

Prezydent winny bo pchał się do władzy, został prezydentem w takich a nie innych okolicznościach oraz takiej a nie innej sytuacji.

[Robert Gdansk]

Biedny Robert wraca w kółko do tych samych rzeczy i wmawia nam, że czarne jest białe i na odwrót. Przecież już ze sto razu poruszane było te słynne sto metrów. Pilot powiedział odchodzimy i na dobra sprawę dalej nie ma pewności czy było to "Odchodzimy!" czy "Odchodzimy?" zwłaszcza, że za plecami miał swojego szefa.

 

No Twoja ideologia do usranej smierci bedzie Ci mowic ze bylo "odchodzimy? "...

Szkoda ze w stenogramach masz dwie po sobie komendy ..obie pytajace ?

 

Nadal nie podales mi Twojego wyjasnienia faktu tylu zaniedban na poziomie analizy katastrofy.

Nawet teraz widac rozbieznosci ze stenogramow ze strony rosyjskiej.

Kur..wa to sa dowody, tego analizuja specjalisci. Wiec ruscy nie slyszeli polskich komend niewygodnych dla ich wersji a polacy nie uslyszeli tego na czym ruscy oparli swoja analize presji.

 

Wytlumacz mi to!!!!!! Specu od wypadkow lotniczych!!!!

 

Dlaczego raz odciete skrzydlo ma 4.7 a raz 6.1m ??? Po co ktos tam miesza??

[wladz]

wytłumacz nam i sobie dlaczego piloci latający Tu-154 po analizie stenogramów i zachowania samolotu uważają ,że wykonywał podejście do lądowania

[wladz]

 

 

Dlaczego raz odciete skrzydlo ma 4.7 a raz 6.1m ??? Po co ktos tam miesza??

 

bowiem 4,7 dotyczy samolotu pasażerskiego Tu-154 natomiast 6,1 bombowca Tu-154....być może jest odwrotnie.Przeanalizuj ten problem z Macierewiczem

[Gość dziadekwłodek]

bowiem 4,7 dotyczy samolotu pasażerskiego Tu-154 natomiast 6,1 bombowca Tu-154....być może jest odwrotnie.Przeanalizuj ten problem z Macierewiczem

Tu 154 z bombowcem nie miał nigdy nic wspólnego - w przeciwieństwie do Tu 104,który powstał na bazie bombowca!

[Jaro_747]

Dlaczego raz odciete skrzydlo ma 4.7 a raz 6.1m ??? Po co ktos tam miesza??

 

Przecież już tłumaczyłem. Różnica długości skrzydła skompensowała się z różnicą wzrostu Wassermana.

[wladz]

Tu 154 z bombowcem nie miał nigdy nic wspólnego - w przeciwieństwie do Tu 104,który powstał na bazie bombowca!

 

przekonaj Macierewicza i kolegę Roberta Gdańsk

[Jaro_747]

No Twoja ideologia do usranej smierci bedzie Ci mowic ze bylo "odchodzimy? "...

 

No widzisz Robercik jak z rozpędu czy zaślepienia ideologicznego kłamiesz?

 

Ja napisałem: >>Pilot powiedział odchodzimy i na dobra sprawę dalej nie ma pewności czy było to "Odchodzimy!" czy "Odchodzimy?" zwłaszcza, że za plecami miał swojego szefa.<<

 

Następnym razem polej sobie łeb zimną woda zanim coś napiszesz.

[Gość dziadekwłodek]

przekonaj Macierewicza i kolegę Roberta Gdańsk

 

A to już problem tych co myślą, że mają choć szczątkowa wiedzę o lotnictwie.

[bartek79]

Pilot powiedział odchodzimy i na dobra sprawę dalej nie ma pewności czy było to "Odchodzimy!" czy "Odchodzimy?" zwłaszcza, że za plecami miał swojego szefa.

 

hahahahahahaha

 

padłem

 

Jaro, to napewno było " Odchodzimy ???!!!???"

 

 

a może puknij sie w głowę i wpadnij na pomysł aby po każdym zdaniu dac znak zapytania bo gen. Błasik był na pokładzie a piloci zamiast siedziec stali bo przecież przy prezydencie na pokładzie sie stoi.

 

Spekulacie godne macierewicza.

 

Czekaliście na raport millera , miał byc taki odkrywczy a jak sie ukazał i wam nie pasuje to nagle i raport millera jest zły.

 

Jesteście jak ci eksperci co czytaja te same stenogramy a zdania maja inne , o dziwo zbiezne z tym co głosili już 11 kwietnia kiedy nikt nic nie wiedział.

[Jaro_747]

No cóż, bartkowi odpowiadał nie będę bo szkoda czasu na ten rutynowy bełkocik powtarzany w kółko.

 

Niezależni eksperci w zasadzie mówią to samo i to dość konsekwentnie (czego nasi koledzy nie chcą dostrzec, widać kij im w oko trafił). Zaraz po ogłoszeniu raportu Millera Hypki pytał skąd w nim twierdzenie o jakimś próbnym podejściu skoro nie ma to żadnego potwierdzenia w materiale dowodowym. Jak widać pilot Tupolewa podziela jego opinię.

[Robert Gdansk]

Przecież już tłumaczyłem. Różnica długości skrzydła skompensowała się z różnicą wzrostu Wassermana.

 

 

Nadal nie odpowiedziales mi logicznie czemu FAKTY sa takie a nie inne.

Chowasz sie za Panem Hypkim jak mohery za Tadeuszem albo sypiesz zarcikiem godnym menela w parku.

Ja prosze o TWOJE zdanie na temat burdeli w tej katastrofie i takich roznic w analizie dowodowej.

[bartek79]

No cóż, bartkowi odpowiadał nie będę bo szkoda czasu na ten rutynowy bełkocik powtarzany w kółko.

 

Niezależni eksperci w zasadzie mówią to samo i to dość konsekwentnie

 

Jaro, czekałeś na raport millera a teraz udajesz ,że go nie ma bo pan hypki mówi co innego niz raport

 

poprostu potrzebujesz tej swiadomosci że przez ś.p. prezydenta zgineli i suzkasz argumentów gdzie się da , nawet w konfabulacjach godnych macierewicza.

 

jest raport rządowy, nikomu on sie nie poodba czyli jest wiarygodny skoro dwie strony oszołomów nie przyjmuja go do wiadomości.

 

Pan hypki swoje tezy stawiał zanim cokolwiek wiadomo było i to go dyskawlifikuje, brnie w swoje brednie bo inaczej musiałby zaczać przepraszać . Ludzie tacy jak on nieważne co przeczytają to wiedzą swoje.

 

 

 

a jedyną osobą ,która może powiedzieć " a nie mówiłem jest Pan Leszek Miller.

[Gość dziadekwłodek]

bartek79 - Hypki jako pierwszy poprawnie zdiagnozował jedna z głównych przyczyn tej katastrofy - brak asertywności kapitana załogi.

[muls]

sprawa jezd raczej prosta.Nikt nie zareagował na prosbe pilota zeby okreslic lotnisko zastepcze.Nie zrobił tego nadrzedny kurdupel,nie zrobił tego blasik.Pilot został sam z problemem do konca.pozostawało tylko ladowac.to mowia wszyscy ktorzy latali tutkami i przyjrzeli sie komendom..rosjanie i polacy.I smiesznym jezd dyskutowanie z ignorantem z ulicy tylko dlatego ze jezd...z gdanska.

[bartek79]

bartek79 - Hypki jako pierwszy poprawnie zdiagnozował jedna z głównych przyczyn tej katastrofy - brak asertywności kapitana załogi.

 

 

małą asertywność kapitana, apodyktycznośc Błasika i braki w wyszkoleniu załogi poprawnie juz diagnozowano 11 i 12 kwietnia a mój kolega pilot tutek w stanie spoczynku zrobił to nawet jeszcze 10 kwietnia wieczorem

 

Hypki brnie w spekulacje a po raporcie Millera czas się zamknąć , państwo powinno miec od tego organa i słuzby aby dalej nad tym pracować .

 

Pilot został sam z problemem do konca.pozostawało tylko ladowac

 

jak szofer wiezie szefa i nie zna drogi a przed nimi jest mur ,a droga w lewo lub w prawo i szef nic niemowi to szofer nie napierdziela w mur.

 

on był tam kapitanem i on miał podjąc decyzje w razie braku innych decyzji bądź innych decyzji głupich.

[modrzew47]

Coś wyjaśniliście(poza mulsem)w kwestii katastrofy...JUŻ?Czy dalej pitu-pitu?

Ciekawe jak długo jeszce mogą...wyjaśniać.

[bartek79]

Coś wyjaśniliście(poza mulsem)w kwestii katastrofy...JUŻ?Czy dalej pitu-pitu?

Ciekawe jak długo jeszce mogą...wyjaśniać.

 

był samolot a ni ma go

i tu sie wszyscy zgodzą

 

p.s.

choc słyszałem ,że stoi w tym samym hangarze co ufo z roswell

[muls]

cenna uwaga>>>>jak szofer wiezie szefa i nie zna drogi a przed nimi jest mur ,a droga w lewo lub w prawo i szef nic niemowi to szofer nie napierdziela w mur.radze poczytac haslo w encyklopedii....samolot i szofer.

[wladz]

bartuś jak szofer zobaczył mur było już za późno.

 

szofer wie ,że w murze jest dziura i pyta szefa czy próbujemy choć małe szanse na odnalezienie.Szef milczy ,kierowca dziury szuka.Mur i koniec opowieści.

[bartek79]

cenna uwaga>>>>jak szofer wiezie szefa i nie zna drogi a przed nimi jest mur ,a droga w lewo lub w prawo i szef nic niemowi to szofer nie napierdziela w mur.radze poczytac haslo w encyklopedii....samolot i szofer.

 

mulsie wiesz doskonale o co chodzi

i sądzę, że wiesz także jak sie był powinien zachować kapitan samolotu wobec braku decyzji bądź decyzji niewykonalnej.

 

ani prezydent ani generał nie byli od tego aby podejmowac decyzję w tej sytuacji więc ich milczenie ma tu guzik do rzeczy.