Skocz do zawartości
IGNORED

Ktoś tu lubi Monteverdiego?


pawellt

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zachęcony entuzjamem Oli i wysokim poziomem wielu uczestników forum też postanowiłem że spróbuję

zacząć słuchać muz. poważnej. Początkowo czytałem dział Muzyka zainteresowany zupełnie inną muzą ale

okazało się że najciekawsze dyskusje dotyczą muzyki poważnej. Po prostu zarażacie ludzie.

Lubię jednak wokalne utwory, byłem kilka razy w symfonii i na operze i jak posłuchałem różnych

kawałków to spodobał mi się Monteverdi. Czy to jest dobry wybór na początek? Problem

w tym że mój angielski jest na poziomie podstawowym. Czy są może tłumaczenia libretto

na polski?

 

A może lepiej zacząć od madrygałów a nie oper? Długie i przegadane recytatywy to nie zawsze musi

porywać.

 

A na koniec pytanie kluczowe. Mam maks 4 stówy. Możecie polecić w tej cenie jakiś box Monteverdiego, żeby

nie trzeba było dokupować za chwilę kilku kolejnych płyt? Są jakieś pewniaki, które podobają się większości?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/72930-kto%C5%9B-tu-lubi-monteverdiego/
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przesłuchuję L'Orfeo pod...

 

 

PS absolutnie nie kupuj box-ów; przynajmniej z Monteverdim(o ile takowe istnieją)

 

Nie polecam madrygałów na początek, może Nieszpory (Gardiner), może L'Orfeo z Alessandrinim albo Garrido,K617(okrzyknięty Orfeuszem stulecia), wykonań jest bardzo wiele i bardzo wiele bardzo pięknych. Koronacja Poppei- Jacobs, Powrót Ulissesa do Ojczyzny-Jacobs

 

Bardzo ładny Orfeusz Striggio Alessandro

Lyrichord Early Music

Catalogue No.: LEMS9002

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A na koniec pytanie kluczowe. Mam maks 4 stówy. Możecie polecić w tej cenie jakiś box Monteverdiego, żeby

nie trzeba było dokupować za chwilę kilku kolejnych płyt? Są jakieś pewniaki, które podobają się większości?

Jesli mogłoby byc coś bez boxu, to poleciłbym to: świetne wykonanie, dobra realizacja.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzięki. Kupię w takim razie 2 dobre utwory na początek zamiast boxa.

A tak na marginesie to Monteverdi na tle bardziej współczesnych twórców oper, jak Verdi czy starszych jak Mozart,

nie jest trochę przestarzały? To prawda że w do dzisiaj, to w jego operach najlepiej melodia zintegrowana jest ze słowami?

 

pozdr

PAweł

Istotnie- Villazon jest znakomity, choć może niekoniecznie stylowy a Combatimento fantastyczne i wzruszające w tym wykonaniu.

 

Dzięki. Kupię w takim razie 2 dobre utwory na początek zamiast boxa.

A tak na marginesie to Monteverdi na tle bardziej współczesnych twórców oper, jak Verdi czy starszych jak Mozart,

nie jest trochę przestarzały? To prawda że w do dzisiaj, to w jego operach najlepiej melodia zintegrowana jest ze słowami?

 

pozdr

PAweł

 

Ja mam wrażenie, że Monteverdi jest ogromnie, ale to ogromnie emocjonalny. Jego muzyka - więc i melodia - różni się ogromnie od współczesnej . Bliżej nam do Handla i Mozarta niż Monteverdiemu do tych dwóch Wielkich. W tym sensie możemy zaryzykować określenie "przestarzały", choć nie jest ono chyba prawdziwe. To zupełnie inny świat estetyczny, ale uczucia takie same.

Nabądź tego Villazona- na dobry początek. Dokup "Jerozolima Wyzwolona" Tassa (tłumaczenie Piotra Kochanowskiego) - znajdziesz tam odnośne fragmenty Combatimenta; piękna muzyka i wspaniała poezja

Witam

 

Zachęcony entuzjamem Oli i wysokim poziomem wielu uczestników forum też postanowiłem że spróbuję

zacząć słuchać muz. poważnej. Początkowo czytałem dział Muzyka zainteresowany zupełnie inną muzą ale

okazało się że najciekawsze dyskusje dotyczą muzyki poważnej. Po prostu zarażacie ludzie.

Lubię jednak wokalne utwory, byłem kilka razy w symfonii i na operze i jak posłuchałem różnych

kawałków to spodobał mi się Monteverdi. Czy to jest dobry wybór na początek? Problem

w tym że mój angielski jest na poziomie podstawowym. Czy są może tłumaczenia libretto

na polski?

 

 

 

Jeżeli chcesz się zabrać za opery to proponuje je poznawać na DVD.

Np Orfeusza w tym wykonaniu:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

0794881818792.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przede wszystkim polecam korzystanie z forumowej wyszukiwarki i dla

przykładu przeczytanie takiego wątku:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ł.A. Woman

Płyta Pluhar Teatro d'Amore - L'Arpeggiata omawiana we wskazanym przez Negrę wątku- pyszna. Piękny, niespodziewany jazz, płynnie pojawiający się w tr. 2.

 

Tak z ciekawości (jak napisałeś o tym niespodziewanym jazzie) poszukałam w sieci i znalazłam obszerne fragmenty tej płyty i przesłuchałam

sobie 2 utwór (Ohimé ch'io cado). Niesamowite to :-) Te biegające basy faktycznie bardzo nowoczesne/jazzowe wręcz. Jaroussky też brzmi wspaniale.

 

Czy to jest przynajmniej w miarę wierne, czy tylko inspiracja Monteverdim + dość luźne jazzowanie w tle?

 

p.s. Nie, nie, nie. Nie kupię tej fajnej płyty, choćby nie wiem co.. bo jak "wpadnę" w Monteverdiego to znowu się zaczną zakupy

zakrojone na szeroką skalę. Muszę być twarda ;-)

Pozdrawiam,

Ola

 

 

Czy to jest przynajmniej w miarę wierne, czy tylko inspiracja Monteverdim + dość luźne jazzowanie w tle?

 

 

Tu masz nie jazzującą wersję:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A słyszałaś tę płytkę ?

 

Rolf Lislevand - Nuove Musiche

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

0028947630494.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozwólcie na mały OT w temacie:

Istotnie- Villazon jest znakomity, choć może niekoniecznie stylowy a Combatimento fantastyczne i wzruszające w tym wykonaniu.

Zastanawia mnie kwestia stylowości Villazon. Wydawało mi sie, że taki minstrelowy, forsowany sposób śpiewania wyjątkowo pasuje do Monteverdiego. Co prawda, na tej płycie najbardziej podoba mi sie Patricia, ale Villazone w SV249 "Ecco di dolci raggi..." brzmi dla mnie wyjatkowo wspaniale. Prawdziwe opowiadanie..pełne żywych emocji.

 

Które wykonanie Monteverdiego jest dla was najbardziej stylowe?

Tu masz nie jazzującą wersję:

 

Też znakomite. Też słychać taki swobodny basowy akompaniament ostinatowy - ale

oczywiście nie jest to aż TAK nowoczesne jak na płycie Teatro d'Amore.

 

 

A słyszałaś tę płytkę ?

 

Rolf Lislevand - Nuove Musiche

 

No i trafiłeś w dziesiątkę :-) Boskie. Słychać wyraźnie barok, trochę flamenco, niesamowite brzmienie.

Nie wiem co to za facet ten Rolf, ale łączy to doskonale. Zamówiłam już obie płyty

(Rolf Lislevand - "Nuove Musiche" i tę Teatro d'Amore). Majątku to nie kosztuje, a będę miała

odmianę podczas słuchania Mozarta, Bacha i Haydna.

 

p.s. Świetny ten Monteverdi. Słucham właśnie L'Orfeo (Savall) na youtubie.

 

A ta druga płyta Rolfa Lislevanda też niczego sobie. Szczególnie "Tourdion" :-))

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Nie wiem co to za facet ten Rolf, ale łączy to doskonale.

 

Najlepsza z płyt zespołów Lislevanda jest ta pozycja:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

(imho oczywiście).

 

Tylko nie warto jej kupować w Jot-pe-ce. Da się znaleźć znacznie taniej.

post-24-038585500 1288014597_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zamówiłam już obie płyty

 

 

Jak tak dalej pójdzie zostaniesz bez grosza; wczesny i środkowy barok to studnia bez dna!!! Na szczęście :). Sceniczne realizacje oper- piękne i z napisami po ang: jest bosko

 

Idź na naxosa i zobacz sobie co tam można- 15 min 4free, adres na innym Twoim wątku

 

PS lecimy Messiaha Pinnocka ale z nowiutkiego, rozpakowanego winylu!!!

Worthy is the Lamb!

Bardzo polecam Ci to nagranie - moim zdaniem warto od niego zacząć

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Najlepsza z płyt zespołów Lislevanda jest ta pozycja:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

(imho oczywiście).

 

Tylko nie warto jej kupować w Jot-pe-ce. Da się znaleźć znacznie taniej.

 

Jeśli możesz to powiedz gdzie. Z góry dziękuję

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

za 105

 

Dziękuję, ale mi chodziło o Murcię :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z boxów z Monteverdim kiedyś Decca wydała 8CD z L'Orfeo, Vespro della beata Vergine, Combattimento di Tancredi e Clorinda, Quarto e Qinto Libro dei Madrigali pod Pickettem, Rooleyem, Norringtonem. Teldec też wydał box z operami pod Harnoncourtem. To już wiekowe nagrania, choć już "na instrumentach z epoki", ale wielu bardzo ceni te wykonania pod Harnoncourtem. Osobiście lubię je zwłaszcza na DVD, bo te nowe, "postmodernistyczne" realizacje sceniczne fajnie się słucha, ale oglądać ich się nie da. Nagranie madrygałów pod Rooleyem (jest box) jest dość spokojne i zrównoważone (cóż, angielska flegma), dobrze zaśpiewane (Kirkby!), ale czy odpowiada duchowi tej muzyki i oddaje właściwy jej emocjonalizm? Tutaj lepiej słuchać wykonań włoskich pod Alessandrinim (mój kot przy nich płacze) lub La Venexiana, choć bywają i włoskie niezbyt emocjonujące pod Longhinim - ciekawe, bo używa tylko męskich głosów, więc "autentyczniejsze". Wykonania z kolei bardziej teatralne pod Gardinerem (Vespro i Orfeo) i Christiem (Vespro), tutaj polecam posłuchać cd Altri canti i Selva morele e spirituale (Harmonia Mundi). Jeśli się spodoba to jest ciekawa całość w boxie, ale pod Junghanelem. Za młodu lubiłem Vespro pod Gardinerem właśnie, świetnie nagrane w bazylice św. Marka. Dziś chyba wole Garrido i Herreweghe. Dla audiofilów z Telarca pod Pearlmanem (dla niektorych zbyt "operowe", tj. z wibratem, głosy). A w hipermarketowych koszch można wygrzebać Vespro za grosze pod Rogersen z Chiaroscuro i Sonatori de la Gioiosa Marca.

A jest jeszcze cała szkoła wenecka z Gabrielimi, de Rore, Merulo, i kontynuatorami Schutzem, Buxtehudem, Ahlem. Jest czego posłuchać.

 

Ze swojej strony polecałbym jako wstęp dwupłytowe nagranie (midprice) Naive: Musica sacra i Le passioni dell'anima pod Alessandrinim.

To już wiekowe nagrania, choć już "na instrumentach z epoki", ale wielu bardzo ceni te wykonania pod Harnoncourtem. Osobiście lubię je zwłaszcza na DVD, bo te nowe, "postmodernistyczne" realizacje sceniczne fajnie się słucha, ale oglądać ich się nie da.

 

A to już zależy od osobistych preferencji. Jeżeli są dobrze zrobione jak np. to Jacobs który tu wklejałem to ogląda się je znacznie lepiej od koturnowych prób kostiumowych w stylu Savalla gdzie Figueras stoi całe 5 minut ja posąg...

 

Nie sposób tutaj nie wspomnieć obłędnego tańczonego przez Mark Morris Dance Company przedstawienia Dydony i Eneasza Purcell'a

 

Jak tak dalej pójdzie zostaniesz bez grosza; wczesny i środkowy barok to studnia bez dna!!! Na szczęście :). Sceniczne realizacje oper- piękne i z napisami po ang: jest bosko

 

Niee.. Ustaliłam sobię, że poznam w miarę dobrze Mozarta/Haydna i Bacha. L'Arpeggiata Monteverdiego i Rolf to będzie

mały wyjątek. Oczywiście jak mi podejdzie - to samego Monteverdiego coś jeszcze dokupię oczywiście.. ale

raczej max 2-3 pozycje. A na cały barok nie zamierzam się rzucać. Przynajmniej nie przez najbliższe miesiące..

 

W końcu nie można się też zamykać w obrębie samego Bacha i Wiedeńczyków.. Im więcej różnych wykonawców - tym

lepsza skala porównawcza. W związku z tym "mały skok w bok" z Monteverdim nie powinien skutkować niczym

negatywnym ;-)

 

Idź na naxosa i zobacz sobie co tam można- 15 min 4free, adres na innym Twoim wątku

 

Jak to w końcu jest z tym Naxosem? Ludzie psioczą na to wydawnictwo, podobnie jak na

Brilliant Classics, a w sumie box z sonatami Haydna (właśnie Naxosa) ma na amazonie rekordowo pozytywne recenzje..

Ja oczywiście sugerując się opinią, że to słaba firma, kupiłam w końcu sonaty Brendla ;-)

 

p.s. Słabo coś działa wyszukiwarka na forum. Wpisałam "Monteverdi" i wyświetla tylko ten wątek - mimo

że chociażby Negra wklejała link do całkiem obszernego, sprzed kilku lat

 

p.s2. Żeby tak zupełnie "na pałę" L'Arpeggiaty nie słuchać - chciałam coś poczytać o Monteverdim

(tym razem bez szaleństw i kupowania książek na Amazonie). W mojej uczelnianej bibliotece jest

pozycja Ewy Obniskiej "Claudio Monteverdi" wydawnictwa Stella Maris. Mogłabym wypożyczyć nawet jutro.

Dobre to, czy podobnie jak z Bachem - lepiej unikać, bo przestarzałe itd? Z tego co się zorientowałam z opisu

książki, większość - to opis twórczości i analizy muzyczne, a nie szczegółowa biografia z wykazem co Monteverdi jadł

i z kim sypiał ;-)

Pozdrawiam,

Ola

Ja tylko w nawiazaniu do wspomnianego powyzej Santiago de Murcia - Gitarrenwerke, pamietam ze swego czasu w calkiem dobrej cenie byl ten album na amazonie, a jak komus ta plyta podchodzi to warto zwrocic uwage na to, co wyczynia William Carter na 'Santiago de Murcia - La Guitarra Espanola'.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W mojej uczelnianej bibliotece jest

pozycja Ewy Obniskiej "Claudio Monteverdi" wydawnictwa Stella Maris. Mogłabym wypożyczyć nawet jutro.

Dobre to, czy podobnie jak z Bachem - lepiej unikać, bo przestarzałe itd? Z tego co się zorientowałam z opisu

książki, większość - to opis twórczości i analizy muzyczne, a nie szczegółowa biografia z wykazem co Monteverdi jadł

i z kim sypiał po pijaku ;-)

 

Książka Obniskiej jest jak najbardziej OK.

 

O wczesnym włoskim baroku duzo ciekawych informacji znajdziesz jeszcze w książkach

 

Zygmunta Szweykowskiego

 

Między kunsztem a ekspresją. 1 Florencja. 2. Rzym (współautor: Anna Szweykowska) Kraków 1992-4

 

 

Jak to w końcu jest z tym Naxosem? Ludzie psioczą na to wydawnictwo, podobnie jak na

Brilliant Classics, a w sumie box z sonatami Haydna (właśnie Naxosa) ma na amazonie rekordowo pozytywne recenzje..

Ja oczywiście sugerując się opinią, że to słaba firma, kupiłam w końcu sonaty Brendla ;-)

 

p.s. Słabo coś działa wyszukiwarka na forum. Wpisałam "Monteverdi" i wyświetla tylko ten wątek - mimo

że chociażby Negra wklejała link do całkiem obszernego, sprzed kilku lat

 

co Monteverdi jadł

i z kim sypiał po pijaku ;-)

 

Zdaje się że Claudio nie był aż tak rozrywkowy i chodził do kościoła , będąc (o zgrozo!!!) katolikiem, nie pił i nie pokładał się z dziewkami

 

Naxos - wyspa na której Tezeusz porzuca Ariadnę (nb źle na tym nie wyszła, bo ją tam wziął Dionizos aka Bachus- wynalazca uprawy winnej latorośli za co został deifikowany- wasze zdrówko!)

 

Wytwórnia - istotnie- początkowo hmm marnej prowieniencji. Ale od kilku ładnych lat naxoslibrary to niewyczerpane źródło muzyki bardzo wielu wytwórni (baaardo długie i smakowite menu), można słuchać całości albumów ok 50kbps za drobną opłatą miesięczną lub roczną. Zanim się coś kupi z US albo Australii

Książka Obniskiej jest jak najbardziej OK.

 

O wczesnym włoskim baroku duzo ciekawych informacji znajdziesz jeszcze w książkach

 

Zygmunta Szweykowskiego

 

Między kunsztem a ekspresją. 1 Florencja. 2. Rzym (współautor: Anna Szweykowska) Kraków 1992-4

 

Wielkie wielkie dzięki. W takim razie jutro biorę w obroty Obniską.

 

nie pił i nie pokładał się z dziewkami

 

Z dziewkami tak nic a nic? Mnich jakiś czy co? ;-))

 

No nic. Jutro zacznę Obniską czytać, to się dowiem więcej. Facet musiał mieć coś na sumieniu,

skoro taką miłą Bogu i ludzkim uszom muzykę tworzył ;-)

Pozdrawiam,

Ola

Zdaje się że Claudio nie był aż tak rozrywkowy i chodził do kościoła , będąc (o zgrozo!!!) katolikiem, nie pił i nie pokładał się z dziewkami

 

Naxos - wyspa na której Tezeusz porzuca Ariadnę (nb źle na tym nie wyszła, bo ją tam wziął Dionizos aka Bachus- wynalazca uprawy winnej latorośli za co został deifikowany- wasze zdrówko!)

 

Wytwórnia - istotnie- początkowo hmm marnej prowieniencji. Ale od kilku ładnych lat naxoslibrary to niewyczerpane źródło muzyki bardzo wielu wytwórni (baaardo długie i smakowite menu), można słuchać całości albumów ok 50kbps za drobną opłatą miesięczną lub roczną. Zanim się coś kupi z US albo Australii

 

Naxos ma niekiedy perełki - należą do nich madrygały Monteverdiego pod Longhinim. Warto przejrzeć ich dział z muzyką dawną, trafiają się świetne rzeczy, nie tylko Monteverdiego

A to już zależy od osobistych preferencji. Jeżeli są dobrze zrobione jak np. to Jacobs który tu wklejałem to ogląda się je znacznie lepiej od koturnowych prób kostiumowych w stylu Savalla gdzie Figueras stoi całe 5 minut ja posąg...

 

Nie sposób tutaj nie wspomnieć obłędnego tańczonego przez Mark Morris Dance Company przedstawienia Dydony i Eneasza Purcell'a

 

 

 

Niewątpliwie dla współczesnej wrażliwości odpowiednie są przyśpieszone tempa i dynamiczny ruch. Przecie tak żyją. Ja jako miłośnik sztuki dyrygenckiej Celibidache i Furtwanglera jakoś do końca tego nie łykam, nie dla mnie np. Mesjasz Haendla pod Minkowskim czy "rockowy drive" Biondiego. A na tego Purcella patrzeć nie mogłem.

Generalnie się zgadzam, kwestia wrażliwości, gustu i wyboru.

 

A Monteverdi po śmierci żony został księdzem rzymsko-katolickim. Lubicie go więc jeszcze? Czy kojarzy się wam teraz wyłącznie z Rydzykiem?

Nie mogłam wytrzymać i ściągnęłam sporą część "Teatro d'Amore" z sieci (w mp3). Płyta

dojdzie pewnie w ciągu tygodnia, a sample są zbyt zachęcające żeby czekać...

 

W każdym razie w ciągu dnia pobieżnie przesłuchałam fragmenty Orfeusza (Savalla) i dopiero teraz słyszę,

że początek Teatro d'Amore to Toccata z L'Orfeo właśnie, tyle że nieco inaczej oczywiście zagrana.

Przeznakomity też duet Zefiro torna. Jaroussky przeszedł chyba samego siebie. Znakomita rzecz, barwna,

taneczna, zmysłowa. Już się nie mogę doczekać jak posłucham płyty na swoim sprzęcie, zamiast męczyć

na odtwarzaczu słabą mptrójkę.. Będzie smakowity kąsek na szereg wieczorów :-)

 

 

Bardzo polecam Ci to nagranie - moim zdaniem warto od niego zacząć

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mimo że propozycja jest kierowana do Pawellt, to zapytam. Vespro pod Christim lepsze od wykonań Gardinera,

Savalla, czy Jacobsa?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Dziękuję wszystkim za podpowiedzi.

Jak tak czytam posty, to chyba spróbuję zacząć od tego Teatro dAmore i od

Nieszporów.

 

Absinthe3, czy dobrze zrozumiałem? L'Orfeo pod Garrido zostało okrzyknięte Orfeuszem stulecia?

A jego Nieszpory też są takie dobre? Bo mam właśnie opcje zakupić trzy wykonania Vespro:

 

- Gabriel Garrido

- Jordi Savall

- La Petite Bande

 

Wolę żywszą barwę. Garrido będzie tu najlepszy?

 

Olu, ale ja Ci zazdroszczę tego tempa i energii. Ja jeszcze dobrze w wikipedii nie doczytałem

kto to dokładnie był ten Monteverdi a Ty już książkę o nim namierzyłaś, zamówiłaś dwie płyty, przesłuchałaś

połowę Teatro dAmore, dosłuchałaś się podobieństw do Orfeo. Demon nie kobieta.

To chyba przez to, że dzisiaj się szybko żyje i od studentów się wymaga błykawicznego poszerzania wiedzy.

 

pozdr

PAweł

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.