Skocz do zawartości
IGNORED

Jaki program pocztowy polecilibyście ?


Rafał

Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym nie wyobrażam sobie powierzyć całej tajnej korespondencji zawodowej, za którą odpowiadam, googlowi...

Masz w firmie wlasny serwer poczty czy korzystacie z serwerow jakiegos lokanego providera Internetu? Jezeli to drugie, to w czym jego serwery sa lepsze od google?

Masz w firmie wlasny serwer poczty czy korzystacie z serwerow jakiegos lokanego providera Internetu? Jezeli to drugie, to w czym jego serwery sa lepsze od google?

 

Mój provider poczty dostarcza mi wiadomości, a nie zajmuje się ich składowaniem. Nie jest też zainteresowany reklamowaniem mi produktów ani tym, co mam w poczcie, żeby mi je jeszcze lepiej reklamować. Poza tym zawsze mogę go zmienić w 5 jakieś minut, bo cała moja poczta jest u mnie a nie u niego.

 

A ile maili przechowywujesz w tym gmailu z ciekawości?

Mój provider poczty dostarcza mi wiadomości, a nie zajmuje się ich składowaniem. Nie jest też zainteresowany reklamowaniem mi produktów ani tym, co mam w poczcie, żeby mi je jeszcze lepiej reklamować. Poza tym zawsze mogę go zmienić w 5 jakieś minut, bo cała moja poczta jest u mnie a nie u niego.

Dopoki nie skopiujesz swojej poczty na komputer, to jest ona skladowana na serwerach proidera. Nawet jak ja sciagniesz to mozesz wybrac aby pozostala nadal na tym serwerze (np po to aby miec do niej dostep z innego komputera lub telefonu). Ja osobiscie jestem bardziej spokojny o bezpieczenstwo moich danych na serwerach Google niz u jakiegos malego prowidera. Reklam zadnych nie dostaje.

A ile maili przechowywujesz w tym gmailu z ciekawości?

Ja osobiscie korzystam z konta i klienta Yahoo. Na serwerze mam okolo 1000 emaili.

Reklamami atakuje od samego początku, chociaż obiecuje, że niedługo będą lepsze, bardziej do mnie trafione. Super :)

Jeżeli piszesz o tej malutkiej rameczce z samym tekstem obok rozwiniętego mejla to sorry księżniczko, ale faktycznie masz zbyt duże wymagania.

No i czy my mówimy o tym samym, mail.google.com? Interfejsie przez WWW? Bo ja nie widzę tam nic, co dałoby chociaż namiastkę tego, co daje klient pocztowy.

Ok, to czas na konkrety: co daje Ci klient pocztowy, a czego nie ma gmail, to popatrzymy jak rozwięzać ten problem.

I też ciężko mi to sobie wyobrazić w jakichkolwiek poważnych zastosowaniach.

Co nazywasz "poważnym zastosowaniem". Doprecyzuj, bo nie bardzo rozumiem o co chodzi konkretnie.

A integracja z wszystkimi innymi usługami Google... skąd my to znamy...

I problem tkwi w...?

A ten gmail w ogóle jakoś informuje o nadejściu nowej poczty?

Ok, jeżeli to jest Twoje największe wymaganie stawiane poczcie, to super, faktycznie program pocztowy będzie lepszy.

 

Używam gmaila do pracy, mam podpięte pod niego konto firmowe i rzeczy które wymieniłeś są dla mnie elementami tła, nic nie znaczą. Odbieram i wysyłam wiele mejli codziennie i automatyzacja którą mi zapewnia gmail to najlepsza rzecz jaką do tej pory widziałem w poczcie elektronicznej - zdejmuje ze mnie masę pracy którą w każdym programie pocztowym musiałbym wykonać ręcznie tracąc czas na bzdurne klikanie. Kiedy uruchamiam pocztę, wszystkie nowe mejle mam już gotowe przed oczami posortowane, oznaczone do odpowiednich kategorii, wszystko co muszę przekierować dalej już jest dawno automatycznie posłane. Każdy załącznik mogę podejrzeć w kilka chwil niezależnie od jego wagi bez ściągania go na dysk (i ryzykowania zakażeniem), popchnąć go dalej bez konieczności bezsensownego ściągania na dysk tylko po to tylko żeby utknąć na "szacowany czas wysyłania 30 minut" - bo łącza symetryczne to nadal u nas bardziej fanaberia dostawców internetu niż rzeczywistość. Oczywiście każdy odebrany i wysłany załącznik jest archiwizowany razem z wiadomością także w razie padnięcia dysku nie nie tracę. Co tracę? możliwość działnia bez sieci - bez znaczenia, bez sieci i tak nic nie wyślę/odbiorę. Dźwięk nowej poczty - zieeeew, faktycznie to moje największe marzenie, chociaż wskaźnik nowej poczty gmail mam zainstalowany w przeglądarce także widzę w każdej chwili czy nie ma nowej poczty. Oczywiście do tego dochodzi bardzo fajna dedykowana aplikacja na telefon do obsługi poczty bez konieczności rozkładania laptopa i szukania wifi w podróży. Moim zdaniem jak najbardziej gmail jest dobrą pocztą dla firm, tylko trzeba ruszyć cztery litery żeby ją sobie ustawić a nie stwierdzić z góry "aaaa, a to nieee".

Ale po co ten fanatyzm, mam super gmaila to wcisnę go też wszystkim naokoło?

 

Program pocztowy jest mi po prostu wygodniejszy. Ta małą ikonka gdy nadejdzie nowa poczta jest dla mnie bardzo ważna, bo chcę wiedzieć o nowej poczcie od razu a nie za godzinę. Nie zamierzam też przerywać pracy żeby sprawdzać czy przyszła nowa poczta.

 

Poza tym szybkość obsługi. Kilka tysięcy maili wyświetlone w jednej liście, wszystkie dostępne kliknięciem bez żadnego czekania na ładowanie, albo umieszczania ich na stronach. (Nie wiem jak jest w gmailu, ale domyślam się że na jednej stronie one nie są...). Każdy z natychmiastowym podglądem obok. Skróty klawiszowe do wszystkiego. I każda akcja natychmiastowa, a nie ładowanie strony przez internet. Klikam na folder w którym są tysiące maila i mam je wszystkie w jakieś 0.1 sekundy? Dla mnie to już wystarczy, żeby pocztą przez www sobie głowy nie zawracać. A jak wam taka poczta świetnie działa to droga wolna, o co chodzi? O te poważne zastosowania? OK, macie super poważne zastosowania, a w NASA na pewno też używają gmaila, ale ja wolę klienta, co zrobić.

Ale po co ten fanatyzm, mam super gmaila to wcisnę go też wszystkim naokoło?

Lepiej jak zadowolony uzytkownik poleca jakis program niz osoba, ktora nie zna jego mozliwosci i dzialania, krytykuje go.

Pff, trochę luzu chłopie...

Ja tylko probuje oszczedzic Ci dalszego osmieszania sie.

Te wszystkie niby "zalet" sciagania poczty na PC istnieja w klientach obslugiwanych przez WWW od wielu lat. Gdybys sprobowal, to bys nie wypisywal takich glupot.

[wymoderowano]

 

Jest tylko jeden podstawowy minus: nagła i nieoczekiwana awaria dysku i nieodwracalna utrata wszystkich wiadomości. :']

 

To jest rzeczywisty problem. Ale jako że i tak trzeba robić kopię zapasową wszystkich swoich danych...

Kiedyś się za to w końcu zabiorę ;)

To jest rzeczywisty problem. Ale jako że i tak trzeba robić kopię zapasową wszystkich swoich danych...

Kiedyś się za to w końcu zabiorę ;)

No właśnie, kiedyś się za to zabiorę - też tak myślałem, a teraz doceniam "przetwarzanie w chmurze" - nigdy więcej straconych wiadomości, straconych kontaktów. Robienie backupu akurat w przypadku poczty aktualizowanej przynajmniej raz dziennie jest średnio fajne, chociaż lepsze to niż nie robienie go w ogóle.

 

W każdym bądź razie, jeżeli nie jesteś przekonany, to na siłę nie będę Cię przekonywał - dla mnie program pocztowy jest jak telefon stacjonarny - totalny przeżytek i zupełnie zbędny relikt przeszłości - dzisiejszy odpowiednik maszyny do pisania.

No właśnie, kiedyś się za to zabiorę - też tak myślałem, a teraz doceniam "przetwarzanie w chmurze" - nigdy więcej straconych wiadomości, straconych kontaktów. Robienie backupu akurat w przypadku poczty aktualizowanej przynajmniej raz dziennie jest średnio fajne, chociaż lepsze to niż nie robienie go w ogóle.

 

W każdym bądź razie, jeżeli nie jesteś przekonany, to na siłę nie będę Cię przekonywał - dla mnie program pocztowy jest jak telefon stacjonarny - totalny przeżytek i zupełnie zbędny relikt przeszłości - dzisiejszy odpowiednik maszyny do pisania.

 

Może i to dobre.

 

Ja cenię sobie szybkość obsługi i na tyle na ile testowałem gmaila (ale nie wrzuciłem mu setek maili żeby zobaczyć, jak się między nimi porusza), to wole mojego klienta. Chociaż widzę też, że trochę z gmaila zerżnęli (np. opcja zaznaczania maili jako TODO, jestem jej wielkim fanem). W zasadzie mógłbym gmaila testowo popróbować, ale zdaje się mój kontrakt mi czegoś takiego zabrania.

 

Co do "chmury", to są takie systemy backup'u, że wszystkie dane wysyłają się (same) na jakiś serwer. Np. w nocy, lub kiedy komputer nie jest używany. Jest wiele ofert. Wśród nich też takie, że klient na naszym komputerze (ten do wysyłania danych) szyfruje wszystkie dane przed wysłaniem, więc nawet firma zarządzająca nie ma do nich dostępu (oczywiście na tyle na ile szyfrowanie to zapewnia).

 

Przeraża oczywiście szybkość wysyłania, szczególnie na początku, ale łącza coraz szybsze... Mam w domu 25 MBit/s download, 1,5 upload za cenę poniżej 100 zł., a 100/4 jest niewiele droższe. Kiedyś nie do pomyślenia.

 

Opcja chyba godna rozważenia. Czy ktoś może używa czegoś takiego?

Na koniec (chyba :'P ) krótki filmik pokazujący "z czym się je" filtry. Po ustawieniu wszystkich opcji dla filtru, wszystkie czynności które jego dotyczą będą wykonywane automatycznie nie czekając na użytkownika.

Takie filtry mój klient też ma :)

 

Co do backupu online, to są m.in. takie:

 

- opendrive.com - chyba najfajniejsze plany cenowe, można mieć ile TB się chce, można backupować ale też składować pliki w jakikolwiek inny sposób i mieć dostęp do nich zewsząd przez internet. Dla mnie byłby to cud, ale niestety nie ma takiego szyfrowania, żeby nikt nie był w stanie do plików się dostać. Jak będzie taka opcja, wchodzę od razu. 1TB miejsca za jakieś 25$/miesiąc.

 

- moby.com - tylko backup, szyfrowanie prywatne (dane są zaszyfrowane zanim opuszczą nasz komputer i nawet pracownicy moby.com nie mają do nich dostępu). W razie większych ilości danych wyjdzie chyba dość drogo. Kiedyś był normalny cennik, teraz nie idzie znaleźć ile miejsca ma się standardowo, ale wiadomo że dokupienie to 0,5$ / GB. Sporo...

 

- idrive.com - podobnie jak moby.

 

- i masa innych, są nawet polskie.

 

Generalnie systemy, które oferują tylko backup, mają jakieś tam zabezpieczenia, żeby nie używać danych np. z innego komputera, bo można by w ten sposób backupować więcej maszyn. Stąd dostęp do plików gdzieś ze świata jest zwykle niemożliwy.

  • 2 tygodnie później...

Taki luźny artykuł o google, w tematyce o której była tutaj mowa. Niektórych przerazi (w Niemczech np. googla trochę już mniej lubią), a innym w ogole nie przeszkodzi. Generalnie żadne wielkie tajemnice:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Co kto lubi. Mnie tam to specjalnie nie rusza, nie ma nic złego w robieniu pieniędzy. Ale powierzania swoich danych raczej unikam, jakbym powierzał to bym się interesował komu. Poza tym żyję ze świadomością, że dziś jest Google, który wszystko zrobi mi fajnie, a za 10 lat będzie coś innego i im bardziej się teraz z Googlem zintegruję, tym trudniej będzie później się wyrwać.

 

Mimo tego, stałem się niedawno posiadaczem Googlowego telefonu - z Androidem i to okazało się być szokujące. Konto w Google trzeba mieć obowiązkowo, bez tego np. kalendarz nawet się nie odpali! Teraz to już nawet wiedzą kiedy mam wolny termin na kino i jaki film mi zareklamować. Moich emalii im nie dam, a ten kalendarz chyba jakoś przeżyję ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.