James Galway, zloty flet i Audio SHow

[nsnotes]

Sluchajac wywiadu z James Galway'em, znamym fluecista, uslyszalem taki oto dialog (w wolnym tlumaczeniu):

 

.....

 

Dziennikarz: Wyglada na to, ze preferujesz grac na flecie zrobionym ze zlota, dlaczego?

 

JG: Poniewaz flet zrobiony ze zlota gra inaczej niz flet zrobiony ze srebra.

 

Dziennikarz: O? Naprawde?

 

JG: Tak, zdecydowanie. Niestety zloty flet kosztuje sporo pieniedzy. Minimum 45 tysiecy dolarow.

 

Dziennikarz: To rzeczywiscie duzo. Na czym polega roznica miedzy zlotym fletem i tym zrobionym ze srebra?

 

JG: Zloty flet brzmi inaczej niz srebrny. Jest bardziej muzykalny, zrownowazony. Chociaz musze przyznac, ze najbardziej podobaja mi sie flety zrobione ze zlota proby 4 lub 5 karatow. Lacza w sobie cechy zlota i srebra.

 

Dziennikarz: Musze przyznac, ze jednak jest mi trudno uwierzyc, ze slychac roznice miedzy fletem zrobionym ze zlota i ze srebra.

 

JG. Ja zdecydowanie slysze roznice. Chociaz musze powiedziec, ze slysze roznice tylko wtedy gry ja gram na flecie. Jesli slucham kogos innego grajacego, to naprawde trudno mi powiedziec, czy gra na flecie zlotym srebrnym czy tez drewnianym.

 

Dziennikarz: Oooo....

 

....

 

 

Czlowiek, ktory spedzil dlugie lata grajac na flecie w najlepszych orkiestrach swiata, jeden z najbardziej znanych flecistow na swiecie, nieswiadomie przyznaje sie do efektu placebo. Maja przed oczyma zloto wydaje mu sie, ze flet gra lepiej niz gdy ma przed oczymi srebro. Nawet jest w stanie wskazac roznice miedzy proba zastosowanego zlota. Tylko, jak gra ktos innym, roznica magicznie znika ;-)

 

To przy okazji Audio Show, zlota, srebra, aluminium i drewna.

 

nsnotes

 

PS. Historia nie jest wymyslona, a jak najbardzie

[nsnotes]

Tekst pouczający, jednkże trudno mi uwierzyć w to, że James Galway nie słyszy różnicy pomiędzy fletem drewnianym i metalowym, ponieważ moim zdaniem jest to niemożliwe.

 

 

A jednak. Normalnie bym sobie glowy nie zawracal, ale slyszac na zywo taka wypowiedz z takich ust, napisalem ten post, bo to daje do myslenia. Tym bardziej, ze z jego wlasnej wypowiedzi wynika, iz sam sobie nie zdawal sprawy z najwyrazniej efektu placebo, pod ktorego jest wplywem, dopoki ktos go nie zapytal o roznice miedzy srebrnym i zlotym fletem i jak je postrzega akustycznie, grajac i sluchajac. Swiadczylo o tym zmieszanie dziennikarza i pewna niefrasobliwosc w glosie mistrza, jakby wlasnie odkryl cos oczywistego, co umknelo jego uwadze. Moze wczesniej nikt go nie pytal, bo to jednak mistrz i nie wypada? A moze juz sluch nie ten? A moze rzeczywiscie nie ma roznicy?

 

Mysle, ze masz racje jesli chodzi o flet metalowy i drewniany. Mysle, ze James'a zaskoczylo odkrycie w kwesti fletu zlotego i srebrnego, a drewniany zostal w to "wmieszany" przypadkowo. Rozmowa byla dosyc luzna i w czasie tej wypowiedzi nastapila pewna konsternacja po obu stronach.

 

A jednak daje to do myslenia. Zreszta mozna by sie zastanowic w jaki sposob, cienka, zewnetrzna powloka fletu, srebrna lub zlota, moze miec wplyw na rezonans mosieznej tubki, jakim jest flet. Zakladam, ze flet nie jest calkowicie wykonany ze srebra lub zlota, inaczej kosztowal by wiecej niz te marne 45 tysiecy.

 

nsnotes

[paweljazz]

A może tu właśnie chodzi o flet ze złota. Nie wiem jakiej grubości jest ta rurka ale na szybkiego znalazłem 100 gramowe sztabki złota za ok 13 tysięcy wyjdzie to jakieś 130 tysięcy za kilogram jeżeli przeliczymy te 45 tysięcy to wyjdzie nam kwota bardzo przybliżona do 130 tysięcy może da się radę ukręcić z kilograma złota taki flet. A jak hurtowni metali powiedział że to złoto na instrument to może rabacik jakiś zrobili dali :)

[Desant]

no tak, bardzo uniwersalny ten wywiad.

 

 

Dziennikarz: Musze przyznac, ze jednak jest mi trudno uwierzyc, ze slychac roznice miedzy sieciówkami zrobionymi ze zlota i ze srebra.

 

Audiofil. Ja zdecydowanie slysze roznice. Chociaz musze powiedziec, ze slysze roznice tylko wtedy gdy widzę co jest podłączone. Jesli tego nie widzę, to naprawde trudno mi powiedziec, czy grają sieciówki zlote, srebrne czy tez kable od żelazka.

 

Dziennikarz: Oooo....

[Gość Arek__45]

....czwarta proba to 500/1000 ( 12 karat ), piata to 375/1000 ( 9 karat ) a co do oznaczenia karatow to najtansza bizuteria 8 karat to 333/1000 ..czyli 4 i 5 karat to juz marne ilosci zlota w stopie...

[meloman 62]

Sluchajac wywiadu z James Galway'em, znamym fluecista, uslyszalem taki oto dialog (w wolnym tlumaczeniu):

 

.....

 

Dziennikarz: Wyglada na to, ze preferujesz grac na flecie zrobionym ze zlota, dlaczego?

 

JG: Poniewaz flet zrobiony ze zlota gra inaczej niz flet zrobiony ze srebra.

 

Dziennikarz: O? Naprawde?

 

JG: Tak, zdecydowanie. Niestety zloty flet kosztuje sporo pieniedzy. Minimum 45 tysiecy dolarow.

 

Dziennikarz: To rzeczywiscie duzo. Na czym polega roznica miedzy zlotym fletem i tym zrobionym ze srebra?

 

JG: Zloty flet brzmi inaczej niz srebrny. Jest bardziej muzykalny, zrownowazony. Chociaz musze przyznac, ze najbardziej podobaja mi sie flety zrobione ze zlota proby 4 lub 5 karatow. Lacza w sobie cechy zlota i srebra.

 

Dziennikarz: Musze przyznac, ze jednak jest mi trudno uwierzyc, ze slychac roznice miedzy fletem zrobionym ze zlota i ze srebra.

 

JG. Ja zdecydowanie slysze roznice. Chociaz musze powiedziec, ze slysze roznice tylko wtedy gry ja gram na flecie. Jesli slucham kogos innego grajacego, to naprawde trudno mi powiedziec, czy gra na flecie zlotym srebrnym czy tez drewnianym.

 

Dziennikarz: Oooo....

 

....

 

 

Czlowiek, ktory spedzil dlugie lata grajac na flecie w najlepszych orkiestrach swiata, jeden z najbardziej znanych flecistow na swiecie, nieswiadomie przyznaje sie do efektu placebo. Maja przed oczyma zloto wydaje mu sie, ze flet gra lepiej niz gdy ma przed oczymi srebro. Nawet jest w stanie wskazac roznice miedzy proba zastosowanego zlota. Tylko, jak gra ktos innym, roznica magicznie znika ;-)

 

To przy okazji Audio Show, zlota, srebra, aluminium i drewna.

 

nsnotes

 

PS. Historia nie jest wymyslona, a jak najbardzie

 

J-P. Rampal też słyszał różnicę między poprzecznym fletem złotym, a srebrnym. Wydaje mi się, że jeżeli jeden z najwybitniejszych flecistów świata podzielał opinię bohatera wywiadu, to w tym coś musi być i moim zdaniem nie jest to efekt placebo. Ktoś o takiej pozycji jak Rampal nie musiał uciekać się do tanich sztuczek.