Skocz do zawartości
IGNORED

Nowe okablowanie w ramieniu gramofonu


musiko

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

założyłem z konieczności nowe okablowanie w moim gramofonie w ramieniu, podstawowe regulacje ustawień fizycznych też wykonane - odpalam po raz pierwszy po wymianie - a tu niespodzianka negatywna.Bas stał się twardawy, nieco kłują w uszy wyższe częstotliwości,brzmienie ogólnie mniej "przyjazne".A grało wcześniej bardzo dobrze w tym samym zestawie - czy coś się tu zmieni z czasem ?O "wygrzewaniu" elementów elektronicznych słyszałem, ale czy dotyczy to także kabli?

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/76200-nowe-okablowanie-w-ramieniu-gramofonu/
Udostępnij na innych stronach

Jest porzekadło

"Nowe jest wrogiem starego." co dopasowując do sytuacji: Nowe nie zawsze znaczy lepsze.

Bywa że okablowanie jest wypadkową pojemności,rezystancji, tzw przewodnictwa naskórkowego kabla itp.parametów.

Jak się utleni to i zmieni brzmienie.Prąd płynie po wierzchu przewodu.

Czyli jest szansa, że trochę może będzie lepiej z czasem...Czy ma wpływ - jeżeli następuje tu jakiś proces (tutaj na plus bo się nie zmienia)stały jeden kierunek przepływu prądu?Mamy kable kierunkowe więc chyba ma to jakieś znaczenie...?

Kilka razy już zmieniałem i nigdy taka sytuacja nie wystąpiła - po zmianie jest gorzej niż przed. Wygrzewanie kabelków, nawet jeżeli nie wkładać tego między bajki, to z całą pewnością u mnie nigdy nie występowało lub było na tyle marginalne, że do pominięcia. Wydaje mi się, że problem leży albo w znacznie gorszej jakości tych nowych kabelków, albo na tyle się przyzwyczaiłeś do poprzedniego brzmienia, że teraz każde inne wydaje Ci się subiektywnie gorsze.

 

pozdr, donic

Kabelki mam Cardasa, wprawdzie kupione na A..., ale od sprzedawcy nie budzącego wątpliwości i nie wyglądają mi na podróby,przez lupę oglądałem stare i nowe zakupione, jak i organoleptycznie i rozmiarowo nie było też różnic.

Kabelek ten jest mocno skręcony - pojemność.

Napisz czy masz go w ekranie czy goły.

Napisz co to za ramię, może jakieś zdjęcia ...

 

Jak już się to robi, to tak by puścić sygnał tym kabelkiem od wkładki/gniazda headshella do wtyków RCA/preampa. Wtedy trzeba mieć odcinki o długości od >1 metra.

 

Poza tym - jeśli kabelek jest źle poprowadzony to ramię może nie pracować swobodnie.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Ok. poszukam - gdzieś mi został jeden kabelek, zrobię fotki i wstawię, ramię typu S, kabelki z tego co pamiętam nie były ekranowane, z buczeniem nie mam żadnych problemów jak co, czy były skręcone? - jeżeli mnie pamięć nie myli to właśnie miałem problem ze skręceniem tych cieniutkich włosków w każdym z kabelków - były dość sprężyste, a końcówki skręcałem...no właśnie czy dobrze? celem lutowania na końcach .

A sprawdziłeś miernikiem poprawność połączeń? Może zamieniłeś sygnały z masami? Pytam, bo zdarzało się już takie coś ...

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

ahaja

A sprawdziłeś miernikiem poprawność połączeń? Może zamieniłeś sygnały z masami? Pytam, bo zdarzało się już takie coś ...

 

 

Właśnie też się nad tym zastanawiałem - czy jak mam stereofonię to oznacza, że jest ok. w tej kwestii ?

 

Jakie kolory powinny być sygnałami a jakie masą?

Biały, czerwony, niebieski, zielony

- przy wkładce akurat mam dobrze bo na wkładce mam kolory :-), dalej muszę sprawdzić jak mi odpowiecie ;-)

Nie sugerowałbym się zawsze tym rysunkiem - nierzadko jest odwrotnie, w zależności od producenta. najważniejsze by kolorowe przewody wchodzące na piny wkładki powinny odpowiednio się łączyć z przewodem wyjściowym ...

 

Jak sprawdzić:

- odpiąć kabelki od wkładki

- ustawić miernik na najniższy zakres R

- przyłożyć jedną końcówkę miernika do jednego z przewodów:

> czerwonego - druga końcówka do pinu gorącego we wtyku rca prawego kanału

> białego - druga końcówka do pinu gorącego we wtyku rca lewego kanału

> zielonego - druga końcówka do pinu masowego we wtyku rca prawego kanału

> niebieskiego - druga końcówka do pinu masowego we wtyku rca lewego kanału

Każde przyłożenie powinno sygnalizować minimalny opór na wyświetlaczu.

Jesli tak jest i są przejścia to oznacza, że jest poprawnie podpięte.

 

Wcześniej pytałem o ekran i koszulkę tego przewodu: Cardas sprzedaje je albo luzem albo w ekranie i koszulce gumowej. Tą ostatnią należy ściągnąć. Inaczej jest zbyt sztywny i ramię nie pracuje tak jak powinno = zły dźwięk.

 

K

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Jestem w trakcie sprawdzania, ale już widzę że pomieszane masy zamiast sygnałów, a tak człowiek uważał by było jak trzeba...

 

ahaja i Koledzy - dziękuję - powinno już być ok, miałem dokładnie odwrotnie sygnały zamiast mas pozapinane, na szczęście nie ma żadnych zwarek, każdy z kabli ma przejście i teraz już do prawidłowych punktów gniazd rca.

 

Ze względu na śpiącą rodzinkę jutro dokonam ostatecznego testu z nieco głośniejszym odsłuchem :-)A . jeszcze poprawiłem nieco za duży nacisk na igłę :-)

Dziękuję za informację, wprawdzie wkładki nie ruszałem w headshellu tylko pozamieniałem kabelki, ale mam wątpliwość bo wkładki nie mogę zainstalować pośrodku podłużnych otworów ze względu na jej długość "w przód" i tak jest zamocowana jak się mieści czyli troszkę w stronę ramienia - chyba , że powinienem wymienić headshella na dłuższy (ale mam oryginalny od gramofonu), lub krótszą wkładkę, albo może być tak jak jest ?

Dziś włączyłem gramofon do odsłuchu.Przez chwile było wspaniale...lecz po chwili załamanie...znów znikł jeden kanał, czyli powód dla którego wymieniałem kable (wcześniejsze przyznaję się nieumiejętnie zerwałem).Nie wiem co się znów stało, po wymianie grały oba kanały, wprawdzie odwrotnie jak wyżej podpięte do wkładki ale było stereo i oba grały.Sprawdziłem inne okablowanie zewnętrzne, podłączyłem do innego pre - też to samo,

wygląda na to (bo czasami dźwięk się pojawia w drugim kanale) że znów to samo czyli jeden z kabelków w ramieniu nie styka ze złączem w headshellu.

 

Podczas lutowania zachowałem ostrożność i króciutko lutowałem, sprawdziłem też efekt lutowania lekkuchno pociągając kabelek - naprawdę lekko - przylutowane było dobrze.Zaraz po wymianie kabli w ramieniu grał na oba kanały bez jakichkolwiek problemów.Jestem załamany, czy są jakieś sposoby

by to naprawić bez rozbierania znowu całego gramofonu ??

>>>musiko,

A jesteś pewien, że to nie wkładka "przerywa" w jednym kanale? Sprawdź ją na innym gramofonie, albo załóż na ten co masz teraz jakąś inną wkładkę, bo może z kablalmi jest jednak wszystko o.k. Kiedyś, dawno temu, miałem tak z polską MF - przerywała, ale jak ją lekko pstryknąłem palcem, to łapała styk i dalej grała "dobrze". Wreszcie ją wywaliłem do śmieci.

Pozdro z nowym rokiem,

Yul

Dziś włączyłem gramofon do odsłuchu.Przez chwile było wspaniale...lecz po chwili załamanie...znów znikł jeden kanał (...)

 

A czy na pewno dobrze skręciłeś same końcówki przewodów przed ich lutowaniem? Miałem podobny kłopot i wynikał właśnie ze słabego skręcenia końcówek przewodu przed jego lutowaniem; rozlutowałem, obciąłem i porządnie skręciłem i przeszło.

 

pozdr, donic

Sprawdzałem po odpięciu headshella z wkładką dotykając i lekko naciskając złącza śrubokrętem na słuchawkach - jedno ze złączy dopiero po większym naciśnięciu załapywał" brumienie", drugi natomiast brumiał od razu, "wcześniej". Kable są w osłonce z tworzywa - nie z emalii, i nie są "napięte", dodatkowo miejsca lutowania są osłonięte oryginalnymi rureczkami z tworzywa które to po lutowaniu ponownie nasunąłem.Dlatego sądzę , że to znów miejsce lutowania, gniazdo mam odkręcane na dwie śróbki w ramieniu, może wystarczy wylutować kabelki przy gniazdach rca i wykręcić to gniazdo bez demontażu całego ramienia?I tak mam rozkręcania tyle...

Wpadłem na pomysł - nie wiem czy dobry - co o nim myślicie?

 

Pomyślałem aby lutownicą "podgrzać" złączkę jednego z kabli z zewnątrz od strony wkładki w celu załapania" lutu z kablem z drugiej strony w ramieniu.

Oczywiście wykonałbym to z uwagą, znając swoja lutownicę i czas osiągania temperatury topnienia cyny.

Podczas lutowania zachowałem ostrożność i króciutko lutowałem, sprawdziłem też efekt lutowania lekkuchno pociągając kabelek - naprawdę lekko - przylutowane było dobrze.

 

................................

 

Wpadłem na pomysł - nie wiem czy dobry - co o nim myślicie?

 

Pomyślałem aby lutownicą "podgrzać" złączkę jednego z kabli z zewnątrz od strony wkładki w celu załapania" lutu z kablem z drugiej strony w ramieniu.

Oczywiście wykonałbym to z uwagą, znając swoja lutownicę i czas osiągania temperatury topnienia cyny.

 

 

Oj, oj - po tych wpisach widać, że zupelnie nie masz doświadczenia w lutowaniu. Nie tak sie lutuje, nie tak sprawdza i nie tak poprawia.

Co do ostatniego wpisu - zacytuję byłego prezydenta i znanego polityka - musiko i ty lutownico - nie idźcie tą drogą. I to jest bardzo łagodnie powiedziane.

Przy odrobinie doświadczenia nawet by ci to nie przyszło do głowy. Chyba jednak najlepiej byłoby poprosić kogoś o tzw. osobistą asystę przy lutowaniu.

 

Nie bardzo wiem jakie rady praktyczne dać w tym przypadku. Spróbuj odnaleźć miernikiem, który to przewód, bo pewnie jeden, a może nie jeden ?

Jeśli już będziesz poprawiał luty, może zacznij od nowa, od obcięcia końcówek przewodów i oczyszczenia ich, może najpierw pobiel oczyszczone końcówki przewodów. Już samo to, czy dają się pobielić łatwo czy nie, daje pojęcie o możliwej jakości przyszłego lutu, oby nie tzw. zimnego. Przy pobielaniu (cynowaniu końcówek) nie żałuj kalafonii, właściwie cynuj końcówkę przewodu w kałuży roztopionej kalafonii - lekko przesadziłem, ale nie do końca. Uniknięcie zimnego lutu nie zawsze jest taka prostą sprawą. Po dobrym pobieleniu końcówek nawet dość byle jak zlutowane ze soba przewody potrafia trzymać i łączyc latami, do czasu oczywiście do czasu, mimo wszystko trzeba starannie lutować nawet dobrze pobielone końcówki.

ryszard_pp - ..." musiko i ty lutownico - nie idźcie tą drogą...." Naprawdę dobre, uśmiałem się :-))))

 

Nie jest tak źle w mym "związku z lutownicą" ;-), kabelki przed lutowaniem oczyściłem, pobieliłem - a jakże by inaczej, oczyściłem również delikatnie miejsca lutowania na złączkach, po lutowaniu sprawdziłem miernikiem przejście (nie pisałem bo to sprawa oczywista), później gramofon grał na oba kanały i dopiero jak się okazało, że mam źle podpięte przewody od wkładki względem gniazd rca i ponownym zamontowaniu headshella z wkładką - przestał grac jeden kanał.

Ze względu na to, że miejsce lutu każdego kabelka w ramieniu ze złączką jest osłonięte ciasną rurką z tworzywa wysunąłem tą myśl o podgrzaniu złączki z zewnątrz - zamierzony efekt miał być taki, że wtedy cyna się podtopi a rurka swą ciasnotą spowoduje załapanie lutu do złączki lub kabla i nie będzie przerwy.Wiem ,że to droga na skróty - ale dlatego pytam o to dość ryzykowne rozwiązanie.

 

Zamontowałem tez inną wkładkę - tak samo.

Czytałem tu o sprawdzaniu poprzez dotyk śrubokrętem (chyba) ... a może warto zainwestować w >>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) tanie a czasami daje tyle radości ;-).

 

Pamiętaj o odpięciu przewodów od wkładki na czas mierzenia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Bryan - możesz mieć rację, bo jak "na złość" wszystkie pomiary przejść są prawidłowe i to bez "naduszania" złączek sondą,

zrobiłem zdjęcia i widzę, że w ramieniu niekoniecznie najczyściej na stykach...

Jeżeli to będzie to - upijam się i wpisuję do własnego tematu pt."Wasze wpadki"...:-))))

 

ahaja - "profesjonalny" mierniczek to ja mam, a jakże. Ale zaraz będę chyba pił, niech tylko przeczyszczę te styki....:-)

To będzie WASZE ZDRÓWKO !!! :-)

 

GRA!!!

 

...... :- ) .......

 

Płynie muza i ja płynę piwko sobie sączę,

zaraz do swojego wątku jak obiecałem dołączę,

Wasze zdrówko i Noworoczne z życzeniami piję,

bez Was mój gramofon najzwyczajniej zgnije :-)

 

Z podziękowaniami i życzeniami na dobry 2011 Rok

 

Jarek :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19017-062251200 1294146410_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Skoro gramofon gra, po wyczyszczeniu igły równo na oba kanały (wcześniej jeden był stłumiony i ciszej) mam jeszcze dwa pytania:

 

1.Do jakiej regulacji służą dwie śróbki w ramieniu zaraz za headshellem - chyba że to tylko śróbki montażowe gniazda headshella

2.Czy przydatny/zbędny/szkodliwy jest "czyścik" płyt "Lenco" przylepiony do pokrywy - zostawić czy zdemontować ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-19017-091030700 1294166775_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.