Skocz do zawartości
IGNORED

.Zjawisko naskórkowości kabli głośnikowych


ryszard_pp

Rekomendowane odpowiedzi

My tu gadu, gadu o 20 kHz , a zobaczcie jakie problemy maja elektrony przy 50Hz żeby się w kablu wzajemnie nie pozabijać jak wejdą do kabla wtyczką z Castoramy :))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przyjmując, że takie elektrony swobodne wędrują w przewodniku z prędkością ok. 1 mm/s to rzeczywiście przez taką wtyczkę przepływają kilkanaście sekund. Istnieje domniemanie, że prąd przemienny w ogóle nie przepłynie przez wtyczkę!

 

Warto zastosować w kondycjonerach specjalne przełączniki załączające linię 50 razy na sekundę synchronicznie z fazą prądu w sieci, w taki sposób aby prąd wpychać w urządzenie zasilane (załączanie przy tym samym kierunku wektora napięcia).

W ten sposób można 50 krotnie polepszyć parametry prądu.

 

Zastrzegam sobie prawo do wynalazku ;)

Przyjmując, że takie elektrony swobodne wędrują w przewodniku z prędkością ok. 1 mm/s to rzeczywiście przez taką wtyczkę przepływają kilkanaście sekund. Istnieje domniemanie, że prąd przemienny w ogóle nie przepłynie przez wtyczkę!

 

Warto zastosować w kondycjonerach specjalne przełączniki załączające linię 50 razy na sekundę synchronicznie z fazą prądu w sieci, w taki sposób aby prąd wpychać w urządzenie zasilane (załączanie przy tym samym kierunku wektora napięcia).

W ten sposób można 50 krotnie polepszyć parametry prądu.

 

Zastrzegam sobie prawo do wynalazku ;)

Proponuję poczytać o interpretacji kopenhaskiej oraz o ujęciu Feynmana :)

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Interpretacja kopenhaska nie jest jedyną możliwą interpretacją i nie ma ani teoretycznych ani eksperymentalnych argumentów rozstrzygających na jej rzecz.

Alternatywą jest(póki co) ujęcie Feynmana(sumowanie po trajektoriach)

[Feynman miał ogromny wkład w stworzenie teorii elektromagnetyzmu, ujętej w formalizm mechaniki kwantowej i zgodnej ze szczególną teorią względności (relatywistycznej). Teoria ta nosi nazwę elektrodynamiki kwantowej (QED) i jest, jak na razie, najpełniejszą teorią oddziaływań elektromagnetycznych. Do Feynmana należy także nowy sposób sformułowania mechaniki kwantowej, tzw. sumowanie po trajektoriach. W tym ujęciu amplituda prawdopodobieństwa, że cząstka znajdzie się w danym punkcie jest sumą amplitud pochodzących z wszystkich możliwych dróg dotarcia do tego punktu. Amplitudy te dodają się jak wektory i otrzymany wektor podnosimy do kwadratu. Pole kwadratu opartego na tym wektorze jest miarą prawdopodobieństwa dotarcia do danego punktu. W przypadku obiektów o dużej masie (piłka, planeta) większość amplitud całkowicie się znosi. Pozostaje tylko amplituda jednej drogi, reprezentująca klasyczną, obserwowaną trajektorię. W przypadku małych mas (mikroświat) amplitudy z wielu dróg nie znoszą się, dlatego tam trudno mówić o jednej drodze, po której porusza się mikrocząstka. W ujęciu Feynmanowskim, jest więc miejsce na pojęcie dróg w czasoprzestrzeni i to dlatego nadaje się ono dobrze do sformułowań relatywistycznych (np. do QED).

 

Niestety, interpretacja filozoficzna ujęcia Feynmanowskiego jest niezadowalająca. Czy to możliwe by pojedyncza mikrocząstka przebiegała po ogromnej liczbie dróg ? Feynman sformułował pomyślny schemat obliczeniowy. Jego metoda dawała wyniki zgodne z danymi doświadczalnymi. Była równie skuteczna, co absurdalna w interpretacji. Uważał on jednak, że najważniejsze jest, aby teoria pozwalała nam na zgodne z doświadczeniem obliczenia, nawet jeśli nie jest satysfakcjonująca z filozoficznego punktu widzenia. Filozofia nie miała u niego priorytetu./quote]

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Przyjmując umowę kopenhaską za pewnik, a rzeczywiście mówi ona o prawdopodobieństwie znalezienia cząstki w danym miejscu jako zależność iloczynu jej funkcji falowej i sprzężenia w tym punkcie, możemy dojść do niebezpiecznego wniosku, że we wtyczce w ogóle nie ma elektronów.

Jako interpretacja probabilistyczna nie może wykluczać takiej okoliczności.

Einstein nie zgadzał się z tą interpretacją i pod koniec życia był na bocznym torze. Ujęcia Fejnmana współczesna nauka też nie traktuje poważnie.

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

Przyjmując umowę kopenhaską za pewnik, a rzeczywiście mówi ona o prawdopodobieństwie znalezienia cząstki w danym miejscu jako zależność iloczynu jej funkcji falowej i sprzężenia w tym punkcie, możemy dojść do niebezpiecznego wniosku, że we wtyczce w ogóle nie ma elektronów.

i to jest święta prawda, że ich tam nie ma - nawet jak wyłączę wzmaka to i tak gra jeszcze, gra i gra...

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

A to ci zjawisko, dobrze, że nie gra przed załączeniem..

Człowiek może być dobry, uczciwy ale i tak ilość ludzi na jego pogrzebie zależy od pogody...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.