ceny płyt...

[inżynier]

Wiadomość od VIVID.PL:

 

....Jeszcze możesz kupić taniej...

Najwięksi dystrybutorzy poinformowali o podwyżce cen na oferowane fonogramy z dniem 1 maja. Jest ona niezależna od nas i wynika z dostosowania cen do obowiązujących w krajach Unii Europejskiej. Będzie ona miała szczególnie wpływ na ceny płyt z katalogu zagranicznego...

 

Jak co tydzień polecamy wybrane nowości....

 

 

A miało być taniej :(

[Gość vasa]

Czy ktoś wie jaka nagrywarka daje najlepsze kopie "dostosowanych cenowo płyt"?

[kook]

Smutne i glupie. Nie ma czegos takiego jak ceny "obowiazujace" w krajach Unii Europejskiej, jest za to dzika zachlannosci koncernow, ktore same podcinaja galaz, na ktorej siedza. Nie lubie plyt pirackich i przegrywek CDR, ale jak za plytke zaspiewaja 80 PLN-ow, to przestane miec watpliwosci, ktore wiekszosc ludzi dawno juz stracila.

[mciej]

Problem w tym ze ten konkretny przypadek jest spowodowany tym że u nas kazde zlo przyjelo sie uzasadniac dostosowaniem :)

[KoRnik]

A ja sobie właśnie przegrywam płyty od AdamaK i jestem very happy (już nie będę nic mówił o tych koncernach, wiadomo co im gdzie;-) Pół roku temu w Holandii ceny płyt były odrobinę niższe niż w Polsce (jak sobie to wówczas przeliczyłem) więc mam "swoje zdanie" na ten temat. Dostosować to się powinny mózgi niektórym ludziom, ale to nie nastąpi prędko. Po 1 maja na pewno trochę rzeczy się zmieni, ale gospodarka i tak rządzi się swoimi prawami. Jeżeli coś będzie za drogie, nikt tego nie kupi i tyle. Do tej pory już wielu ludzi się o tym przekonało i nie ma co płakać, że cena płyty wzrośnie do 80zł. Nawet 50zł za płytę to dla ogromnej większości ludzi w Polsce kawał szmalu. Po prostu szkoda im wydawać tyle na płytę, chyba że to prezent dla żony, czy coś. A tym, którzy teraz kupują sobie po kilka płyt za 65zł i tak wisi. Taki delikwent jest albo:

- uczciwy (buahahahaha!)

- bogaty

- audiofilem, który będąc w posiadaniu sprzętu za kilka tysięcy złotych nie będzie karmił odtwarzacza przegrywanymi płytami. Oryginalne płyty to również część takiej snobistycznej otoczki/chęci posiadania czegoś luksusowego, niecodziennego. Ja tam przynajmniej mam już dosyć wszechobecnego g***a, tysięcy ulotek pod drzwiami i pizzy ze zmielonego kota. Od czasu do czasu kupię sobie kilka oryginalnych płytek, a do przegrywanych podorabiam sobie okładki, żeby było ładnie. Ot, cała filozofia. I sprzęt sobie będę czyścił ściereczką za osiem zeta. Żeby również było ładnie. Motylek mi się przypomina...

[Gość vasa]

Uczciwie KoRnik prawicie, oj uczciwie chociażeś przestępca ;-,

[mciej]

Własnie może by ktoś pomyśłal o dostosowaniu cen do amerykańskiego katalogu Universalu bo zdaje sie niedawno była obniżka o 1/4. Ja w tej chwili kupuje oryginaly tylko Rogera Watersa I Petera Gabriela więc jak widać nie musze wydawać za dużo.

 

Ale jak przyjdzie wymienić kiedyś biednego pianocrafta na taki system w ktorym kompresja będzie nie do zniesienia to nie wiem co zrobie z nieszczęsnymi piratami. Może zapisze jakiemuś domowi dziecka. Tylko że jeżeli tam czegoś w ogóle sluchają to raczej jest to Ich Troje.

[inżynier]

Polecam kupowanie płyt w sklepie

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mają bardzo dobre ceny, choć ofertę dziwną. To znaczy pozycje się na niej znajdujące to tylko wybór z pełnych katalogów. Reguły wyboru nie znam. Za to ceny często rewelacyjne. Może to jakieś zwroty, albo końcówki, nie wiem.

Ostatnio np. kupiłem kilka płyt z klasyką, Harmonia Mundi, świetne nagrania. Po ok. 20 zł za sztukę. Kupujemy z kolegą na spółkę, transport wychodzi bardzo tanio. Stałemu klientowi dają rabaty (od drugiego, trzeciego zakupu), więc czasem przesyłka wychodzi gratis.

Wydaje się, że część płyt mają ze Stanów, stąd być może te ceny.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kapelli]

nie wiem jak tam ceny w Holandii,

ale w każdym razie ceny płyt we francji wyglądają tak, że są nwet 2 razy droższe niż u nas

 

np. cena wydanego rok temu w lato nowego albumu Maurizia Polliniego wynosiła 22 ojro,

zresztą prawie wszystkie nowy płyty z klasyką kosztuja 15-23 ojro.

 

inną sprawą jest że we Francji wszystkojest droższe niż u nas - na czele z jedzeniem,

jedynie dobre wina mają tanie w porównaniu do naszych cen ;)

[inżynier]

A, i jeszcze dodam, że mają winyle! Np. jazz po 4.99 euro, całkiem spory wybór klasyki (jazzu).

[maleo]

ceny "klocków" po wejściu do UE były często dyskutowane ale ile razy w roku kupuje się wzmaka/ raz , no może dwa ;-))) ale płyty to co innego, wczoraj 'buszowałem" po sklepach internetowych, w stereo.pl znalazłem mojego ukochanego Theloniusa Monka -Prestige Years-3CD za 76 zł, a to samo w USA 40 dolarów, w "Europie" nie znalazłem ale pewnie 15 euro to nie kosztuje niestety, dostaniemy po dupie aż miło

[krzych]

No to robi się coraz mniej przyjemnie :-/

Do tej pory kupowałem tylko oryginalne płyty; miałem świadomość, że będę miał mniej płyt i nie wszystko, co chcę, ale zawsze to oryginały (takie małe zboczenie ;-) . W mojej kolekcji nie ma żadnego pirata, ani płyty przegrywanej. Jedenak w świetle tego, co się zapowiada trzeba będzie zmienić zwyczaje i oswoić się z widokiem CR-ROMów na półce z płytami (brrrr).

I do tego to idiotyczne tłumaczenie koncernów płytowych (czy też sklepów), że to z powodu integracji z UE - bzdura do kwadratu. A może by tak zadzwonić do NBP - oni tam mają telefon, pod którym można zgłaszać nieuzasadnione podwyżki cen tłumaczone wejściem Polsk do UE ??? Może to vivid.pl chce po prostu "nabić sobie kabzę" ???

p.s.

-> KoRnik

"pizza ze zmielonego kota" to - moim zdaniem - sformułowanie "niepolityczne" na forum, gdzie stosunkowo dużo jest posiadaczy kotów ;-D

[Andrzej]

Nie jestem (oczywiscie) fanem piractwa, ale broniłbym jednak w tym momencie producentów takich jak Sony czy Philips. Te same firmy wydają orygunalne albumy i te same firmy sprzedają nastepnie nagrywarki komputerrowe i stacjonarne, zarówno CD jak i DVD, oraz czyste płyty. Jak więc można osądzać te przecież zaawansowane technologicznie koncerny o wypuszczanie knotów niezdolnych do wiernego skopiowania płytki. Rozumiem że z tak zaawansowanym produktem jak płyta DVDAudio czy SACD mogą byc problemy, ale ze skopiowaniem 16 bitowego badziewia sztucznie utrzymywanego przy życiu od ponad 2 lat to lekka przesada. W zasadzie trudno na świecie znaleźć oryginał lepiej nagrany i lepiej brzmiący od komputerowej kopii płyty audiofilskiej, chyba że będzie to inna jeszcze lepiej nagrana płyta audiofilska. 99 % płyt wydawanych jest tak źle nagrana że kopiowanie nie wnosi tu żadnej różnicy, a jesli nawet to i tak taka skopiowana płyta jest lepsza od tysięcy innych tytułów jeszcze gorzej wydanych w oryginale.

Rozwiązanie- producenci i wydawcy powinni dać sobie spokój z 16 bitowymi starodawnymi płytami i walczyć na rynku gęstych płyt, co w dobie recesji odczytane mogłoby być nawet jako spartański akt dobrej woli pojednania z melomanami na świecie.

Pozdrawiam

[KoRnik]

krzych -> A jadłeś kiedyś kota? No, to zapraszam Cię do mojego prześlicznego miasteczka na pizzę;-)

 

vasa -> O ile mi wiadomo, przestępstwem jest czerpanie korzyści z przegrywania płyt, kopiowanie ich na dużą skalę. Zresztą muszę jakoś zaoszczędzić, żeby złożyć się na nowe koła do samochodu. Może niech lepiej stróże prawa zajmą się najpierw takimi przestępstwami;-)

[R.u.s.t]

Też kupuję w sklepie 2001.

 

W sklepie 2001, nie warto kupować rockowych płyt, z serii "Clllection" po 1 - 2 Euro za 2CD:

Who, Wishbone Ash, Brian Auger Trinity, Atomic Rooster,...

(nie warto kupować, z powodu bardzo złej jakości nagrań).

Sprawdziłem :-(

 

Również nie warto kupować płyt z wykonawcami bluesowymi, zwłascza, z serii "składankowych".

Zazwyczaj, są to przypadkowo dobrani wykonawcy, jakość nagrań? - hmm :-(

Również sprawdziłem :-(

 

Warto kupować klasykę, jazz, i rock (ten archiwalny).

Szczególnie płyty z muzyką klasyczną!

Za dwa lub cztery Euro, można kupić płyty wspaniałych wykonawców.

 

Wydania są pełnowartościowe, płyty są dobrze nagrane.

Często są to płyty, z wydań limitowanych oraz wydań specjalnych, tylko dla sklepu 2001.

Ceny płyt, wzrośły nieco, po wprowadzeniu w Niemczech Euro.

(Nas to też czeka) :-(

 

Jeśli płyt, chwilowo nie ma, za pół roku (czasem trochę dłuzej), pojawią sie znowu :-)

To jest sklep/hurtownia, dla cierpliwych :-)

 

W sklepie 2001, kupiłem (dość dawno temu, jeszcze w obiegu były DM) płyty:

Poulenc "Figure Humaine"

La Capella Reial De Catalunya "Officium Defunctorun - Missa Pro Defunctis"

Niestety, płyt nie posiadam (nie tylko tych), pożyczyłem "komuchowi" :-(

("komuch" wyznaje zasadę, pożyczone = moje)

 

Katalog internetowy - 2001, nie zawsze pokrywa się, z katalogiem "analogowym" - papierowym :-(

 

P.S.

Niedawno, przecenione, pełnowartosciowe płyty Wandy LandowskIej - po 20zł, były w ksiegarnii św. Wojciecha, na Al. Marcinkowskiego, w Poznaniu.

 

------------------

 

maleo

Jeden z moich przyjaciół, także bardzo ceni twórczość Theloniusa Monka.

Płytę, której tytuł podałeś, kupił w sklepie 2001, za ok. 40 zł (w czasach "pamowania" w Niemczech DM, w roku 2000) :-)

Płyty Theloniusa Monka, bywają w tym sklepie, dość często.

 

Pozdrawiam

[troy]

Przepraszam ja w kwestii formalnej... ale co własciwie powoduje ,że teraz u nas ceny płyt są " niskie" i co się po 1 maja zmieni ,żeby będą " wysokie" . Czyżby obecnie dystrybutorzy płyt stosowali w stosunku do " państw rozwijających się" dotacje aby wartościowa muzyka np Britney trafiła pod strzechy ;-) Z drugiej strony są powody aby muzyka drożała niezależnie od naszej unijnej akcesji :

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - spadek obrotów spowodowany jest rzecz jasna przez piratów . Bedą potrzebne pieniądze aby walczyć z piractwem a jako,że piratów są miliony więc potrzebne bedą miliardy . W konsekwencji płyt musza zdrożeć zwłaszcza że ta branża jak żadna inna potrafi utrzymywać zmowę cenową. A juz chciałem sprzedać nagrywarkę ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[maleo]

troy

to są delikatne sprawy ;-) po prostu ja mam obawy,że różnice w cenach nie tylko płyt ale wszystkiego innego nie będą zbyt długo się utrzymywać, ale to normalne lęki przed 1-szym maja,

ceny moga byc różne ale od czego to zależy nie wiem, last summer byłem w UE -benzyna1,10 (w Niemczech, we Francji) a w Hiszpanii 0,73 ! a płyty, w Barcelonie "zwiedziłem" duży sklep z CD -ceny średnio 15 E

[Qubric]

Maleo - na płytach za 15EUR to niech sprzedawcy sobie zupy nagotują, albo niech je w buty włożą - będą wyżsi :)))

 

Troy - tak jak mówisz nie ma powodu żeby cokolwiek było droższe lub tańsze z samego powodu wejścia do UE. Co do spadku sprzedaży płyt to nie wiem skąd masz dane ze powodem jest piractwo. Powodem spadku sprzedaży jest zwykle wysoka cena. Format CD się "starzeje" - traci na popularności, ale jakoś nie zauważyłem żeby płyty CD z tego powodu taniały - średnia cena to niezmiennie 50-60PLN i tylko w MM można kupić taniej. Jednocześnie następuje substytucja rodzaju nośnika (komputery i muzyka w coraz lepszej jakości do zapisu na HDD do ściągnięcia przez Internet, wreszcie możliwość taniego kopiowania - bez potrzeby podrabiania nośnika CD).

 

Jest taka przestroga ludowa - "nie bądź chytry, chamie!", która idealnie pasuje do sektora wytwórni fonograficznych. Sami sobie robią "kuku". Tak się składa że sektor komputerowy jest większy i silniejszy a to właśnie jemu zależy na rozwoju formatów zapisu i kopiowania danych. Dlatego żadne fantazyjne prawa autorskie (zresztą będące gniotami z którymi nikt się nie będzie liczył, gdyż pewne ich zapisy brzmią jak wymysł chorego umysłowo lub nadają się do świata Orwella) nie powstrzymają procesu substytucji nośników informacji - w tym muzyki.

 

pozdr.

[troy]

Qbric

 

Tak sobie wymysliłem jakoby spadek obrotów powodowali głownie piraci. Ale nie chce mi sie wierzyć aby jakiemus producentowi czy wydawcy muzyki przeszło przez gardło wyjasnienie ,że ma mniejsze obroty poniewaz prowadzi błędną polityke repertuarową ,jego produkty sa niskiej jakości, ma wysokie koszty bo wypłaca sobie i popieranym ludziom milionowe honoraria , wydaje kolejne miliony na systemy zabezpieczenia przed kopiowaniem oraz prawników . Prędzej powie ,że cena 15 Euro za płytę powoduje ,że ledwo wiąże koniec z końcem . Najlepiej ,aby 1 płyta kosztowała 20 Euro - niezależnie od zawartości krążka ...

[Frycu]

Pewnie taka sama sciema jak z cukrem, autami, teraz nieruchomosciami i innymi ... taki straszak na polaka - UE.

Zobaczymy co bedzie, a co bedzie to bedzie ...

 

Jak Kulczyka wy***rdola i zrobia czystke to bedzie lepiej ... a jak bedzie tylko "zmiana warty"

to tylko "pucz" albo "wodz na bialej kasztance" to ro***erdoli

 

Co do firm fonograficznych ... ponoc w tym roku maja wzrost zarobkow .... za 5 lat bedzie wszytko sprzedawane z neta.

 

A jak Andrzej remisuje w walce to tylko tak trzymac :)

[Elberoth]

Moim zdaniem jedyną skuteczną forma walki z piractwem jest obniżka cen płyt. Gdyby płyty kosztowały 30zł zamiast 60zł, to bardzo duża część osób kupujących piraty, kupiła by zamiast nich oryginał - warto dołożyc parę złotych, aby miec lepszą płytę, ładne pudełko i książeczkę. Myślę, że to co firmy fonograficzne i sklepy straciły by na marży, zarobiły by z nawiązką na obrocie.

 

Niewiele osób pamieta, ale kiedyś płyty analogowe kosztowały 1/10 tego co obecnie kompakty. I ludzie kupowali je TONAMI. W latach osiemdziesiątych, gdy na rynek weszła płyta CD, jej cena była ok 5x wyższa niż płyty LP. Tłumaczono to wyższymi kosztami nowej technologii i WIĘKSZYM KOSZTEM JEDNOSTKOWYM PRODUKCJI jednej płyty CD. Z biegiem czasu i zwiększającą się ilością produkowanych płyt CD, koszt ten jednak malał i obecnie jest KILKAKROTNIE niższy niż w przypadku tłoczenia LP.

 

A czy ceny z tego powodu spadły (logika sugerowała by, że CD powinny kosztować teraz mniej niż LP na poczatku lat 80tych - koszt produkji nie jest już bowiem wiekszy, tylko na odwrót - mniejszy) ?

 

Otóż nie. Wytwórnie płytowe uznały, że skoro znaleźli się klienci skłonni płacić horendalne pieniądze za płyty CD, to można ich żyłowac dalej i trzymac wysoką cenę. Od tego momentu zaczął się proces spadku sprzedaży płyt, i będzie on postępował dalej.

[Qubric]

Frycu - o ile wiem to Kulczyk się trzyma w interesach niezależnie od opcji politycznych u władzy :) Zaczynał biznesy za Rządu Suchockiej ale najbardziej powodziło mu się przy prywatyzacjach za Rządów Platformy Obywatelskiej. Widać taka już natura cwaniaka - żeby nie pluć pod wiatr.

 

Plotki o wzroście cen - cukru, samochodów, nieruchomości - teraz płyt CD - są pobożnymi życzeniami sprzedawców tych rzeczy. Przy okazji też sondowaniem reakcji rynku na zamiar podniesienia ceny. W przypadku cukru im się udało, w przypadku samochodów nie - dlatego już nie słychać opinii o prognozowanym wzroście. W przypadku nieruchomości na razie nic się nie zmienia - jak nie budowano tak się nie buduje, a nieruchomości od 1998 roku nawet taniały. O muzyce na CD też nie ma co mówić - ludzie nie kupują nawet płyt za 23zł. W Media Marktach - choć akurat pojawienie się taniej oferty w MM może być przyczyna ruszenia sprzedaży.

 

Nawet jeżeli plotka o wzroście cen spowoduje zwiększenie popytu i wzrost ceny to przecież po zaspokojeniu popytu powstaną zapasy, które będą wpływać na zmniejszenie sprzedaży już po przystąpieniu do UE. Co spowoduje konieczność spadku cen. Tak będzie być może z cukrem, ale pewnie i z samochodami. Tak jak napisałem sklepikarze są pazerni i działają w zakresie krótkoterminowych korzyści na których się "przejadą".

 

pozdr.

[Frycu]

=>Qubric

Z tego co ja slyszalem to aut niektorym sprzedawcom zabraklo !!!

 

Co do muzyki to ciekawe rozwiazanie zastosowali sprzedawcy gier komputerowych ... swego czasu gry chodzily po nawet 200zl teraz 99,99 a najnowszy trend to sprzedawanie nowych gier i to bardzo dobrych razem z gazetami wypchanymi reklamami w X wiekszym nakladzie niz normalna pudelkowa wersja za 99,99.

 

Mysle ze CD kosztujacy 25-30zl przy cenie 1-2zl produkcji jest cena ktora zrobila by to samo co zmiana/obnizka akcyzy na vode - dodatkowe 500mln zl dochodow w budzecie. Obnizenie jeszcze spowoduje jeszcze wiekszy wzrost ...

[maleo]

pamiętam ceny, koniec lat 80-tych w Wiedniu, płyty CD od 170 do 280 szylingów a winyle 80-100 szylingów ,ile tego bylo, Boże, wszystko co chcesz(na winylach),

a obecne ceny np. nowych filmów na VHS po 20 zł a na DVD po 100zł, kilka lat temu VHS były po 100zł,

gdyby "zwyciężyl" jakiś nowy format typu SACD czy coś takiego, to CD byłyby po 15zł,

[Qubric]

Frycu - no tak, ale jak sprzedadzą auta teraz to później przez jakis czas nie sprzedadzą żadnego. Widać albo otrzeźwieli albo ten przyrost popytu spowodowany plotką ju wygasł, bo przestali pitolić o cenach aut na kazdym kroku i przy każdej okazji.

 

Pomysł z grami jest chyba najlepszy - akurat nie jestem graczem i nie wiedziałem - zazwyczaj daja za friko wersje demo lub szkolne a potem sprzedaja niedrogie patche i rozszerzenia lub mozliwości rejestracji i zakupu taniej produktów w przyszłości.

 

Co do wódy to rzeczywiście obniżka cła spowodowała spadek przemytu i ta częśc popytu była zaspokajana z legalnego źródła (przy okazji wzrosły dochody podatkowe z akcyzy - był to jedyny przypadek kiedy zadziałała krzywa Leffera - choc oczywiście nie wynikało to ze podstaw jego teorii :)))

 

pozdr.

[Qubric]

- miało być obnizka akcyzy - a nie obniżka cła :)

[Frycu]

Graczem to tez nie jestem ... ale ostatnio z mlodziakiem 10 letnim udalismy sie do Empiku i za 19,99 kupilismy gazetke z gierka ktora jakoscia /grafika,grywalnosc, itd.../ odpowiada gierce za 189zl z 1-1,5 roku do tylu

Calosc dosc mocno mnie zaciekawila bo za 19,90 mozna naprade duzo tego kupic ... tzn kolekcja taniej gry.

 

Jest to odpowiednik Nice Price Sony'ego

 

Jednak muzyka nie starzeje sie tak mocno jak gry i soft. Jesli mowi sie o muzyce lepszej, sloneczne hity z tamtego roku tez za grosze mozna kupic ... wiadomo nikt tego juz nie kupuje wiec trzeba oddac w cenie produkcji + magazynowanie + transport

[gonarek]

Nowe plyty w sklepach muzycznych kupuje sporadycznie - 2 maksymalnie 3 sztuki na rok. A i to tylko w przypadku jakis trudno dostepnych tytulow, ktore trzeba sprowadzac na zamowienie. Na codzien zaopatruje sie natomiast w komisach plytowych - oryginalne plyty w cenach 15-35 zl, dodatkowo mozliwosc drobnej negocjacji ceny. Niezwykle zadko zdarza mi sie wychodzic z pustymi rekami. Goraco polecam wszystkim forumowiczom ten sposob wydawania swoich ciezko zarobionych pieniedzy. Przeciez powszechnie kupujemy sprzet z drugiej reki, dlaczego wiec nie robic tego samego z plytami?

[lewylech]

Komisy z CD-kami? Ktoś zna jakieś w Wwie? Chętnie bym pogrzebał ale nie wiedziałem że takie coś jest.

[Zydelek]

Przed kilkunastu laty mieszkałem na florydzie. Należałem wtedy do kilku klubów płytowych. Srednio płyta wtedy wychodziła mnie 3.25$. W najbliższym czasie lecę (27.05) więc osobiście sprawdzę ceny ta!!! Znam trochę sklepów. Ostatni raz 3 lata temu ceny były wręcz atrakcyjne. Dla przykładu za vinyle od 10 centów do 5 $. Za kompakty od 50 centów do 18$. Nawet poszukiwane tytuły mieściły się w tych cenach. Skoro nasi dystrybutorzy tak "płytko" myslą, sami zgotują sobie wojnę z piratami i w konsekwencji mniej sprzedadzą. Nigdy nie słyszałem o jednolitych cenach w U.E. To wielka bzdura! Unia nic takiego nie narzuca. Cenę kształtuje rynek- popyt i podaż + zasobność portfela klienta. Pozdrawiam. Po powrocie podzielę się wrażeniami.