Skocz do zawartości
IGNORED

Najbardziej szaleni muzycy.


wojciech iwaszczukiewicz

Rekomendowane odpowiedzi

Wątek dla szaleńców i o szaleńcach.O szalonych muzykach niezależnie od czasów w których żyli i gatunku muzycznego.

O artystach,których muzyka odbiegała znacząco od tego co pisano dotąd,która była dziwna,szalona,niepowtarzalna.O artystach,których uważano za szalonych,dziwaków,wariatów,odszczepieńców,oryginałów.

Na początek proponuję w kategorii muzyki tzw. poważnej Eric Satie,jazzowej Thelonious Monk,rockowej i okołorockowej Frank Zappa.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/80390-najbardziej-szaleni-muzycy/
Udostępnij na innych stronach

Wątek dla szaleńców i o szaleńcach.O szalonych muzykach niezależnie od czasów w których żyli i gatunku muzycznego.

O artystach,których muzyka odbiegała znacząco od tego co pisano dotąd,która była dziwna,szalona,niepowtarzalna.O artystach,których uważano za szalonych,dziwaków,wariatów,odszczepieńców,oryginałów.

Na początek proponuję w kategorii muzyki tzw. poważnej Eric Satie,jazzowej Thelonious Monk,rockowej i okołorockowej Frank Zappa.

 

Mysle Wojciechu, ze za niezliczona ilosc pomyslow i otwieranie kolejnych watkow na forum,

nalezy Ci sie medal, albo nagroda jakas, np. wczasy w Miedzyzdrojach, albo zaproszenie

na festiwal jazzowy np. Chicago Jazz Festival. W kazdym razie bardzo dobrze, ze tak sie

dzieje, bo cos sie dzieje i niewatpliwie wszyscy maja radoche, zagladajac i aktywnie

uczestniczac w tym niebagatelnym rodzaju rozrywki, jakim jest to forum. Jak dla mnie, super.

Powracajac do tematu, to wielu muzykow mialo niezle odjazdy w swoim zyciu. Dla przykladu

swir Emmet Ray. Ten amerykanski Django Reinhardt mial odjazdy na maksa, co niezle zostalo pokazane w filmie "Sweet And Lowdown" Woody Allen'a (1999). Zreszta sam Django tez nie

proznowal i niejednokrotnie dawal probke swoich mozliwosci. No, ale muzycznie nie bylo

tam niespodzianek jak u Zappy czy u innowatora Monka gdzie jego zlozona harmonika i funkowa

stylistyka stworzyla, jak ja to nazywam, poszarpany rytm. Obecnie, takim odjazdem muzycznym,

jest znakomity pianista Simon Nabatov. Jego pomysly na muzyke sa tak odjechane, ze przecietny

sluchacz nie jest w stanie tego pojac i zeby znalezc klucz do tej pantomimy jazzowej, trzeba

byc niezle osluchanym. Dla przykladu plyta "A Few Incidences".Wlasnie przesluchuje jego najnowszy

projekt "Roundup", ktory doslownie wyladowal u mnie trzy godziny temu, i ogladajac zdjecia w dolaczonym

katalogu i obecna podobizne Nabatova, wcale sie nie dziwie, ze wlasnie taka muzyke komponuje.

Napisze o "Roundup" w nowosciach jazzowych.

Parker's Mood

Gość nosferartur

(Konto usunięte)

Fani King Crimson z pewnością rozpoznają dwóch muzyków w sekcji rytmicznej, nie o nich jednak tutaj. Proszę przyjrzeć się temu barbarzyńcy z akordeonem: Kimmo Pohjonen.

Dwa dni temu widziałem (słyszałam również, tyle, że nie wiem czy to ma większą wagę) jego koncert z projektem K Cube. Na żywo doskonały. Wszystkim spragnionym mocnych wrażeń gorąco polecam, gdyby nadarzyła się jakaś okazja. Ja sam ani przez chwilę nie czułem się komfortowo. Myślę, że to wariat.

myślę że w tym gronie nie może zabraknąć Jima Morrisona z The Doors.

 

A pozostając przy latach 60', przypomniały mi się dwa występy z festiwalu na wyspie Wight z 1970r:

 

1. Emerson...:

 

 

 

 

2. a tutaj żal że nie pokazują częściej perkusisty:

 

Solage:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Berlioz. Szaleństwo zaczyna się od 1:13

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jest ten film Sun Ra na youtubie

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Końcówka części pierwszej - zdaje się podobnie wyglądała premiera Rite of Spring w Paryżu;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Emmet Ray to postać fikcyjna

 

Emerson był zawsze zimny jak ryba

 

Manson to pajac

 

Solage? nic o nim nie wiadomo

 

Gesualdo - tak, szalony i genialny

 

Sun Ra nie był szalony ani Coleman - ale na pewno genialni!

 

Robert też nie jest szalony, na pewno nie jest normalny, ale jest zbyt systematyczny i higieniczny by kwalifikować się do szaleństwa ;-)

 

nie to co Ci dwaj R.I.P.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

@Graff

 

Zgoda, że Coleman wcale nie był szalony. Natomiast odmówić szaleństwa Sun Ra chyba nie sposób:).

Człowiek który cały czas konsekwentnie utrzymywał, że nie jest człowiekiem tylko przybyszem z innej planety (w tym interview grzecznie objasnia dziennikarza że nie jest człowiekiem lecz aniołem)

 

@Graff

 

Zgoda, że Coleman wcale nie był szalony. Natomiast odmówić szaleństwa Sun Ra chyba nie sposób:).

Człowiek który cały czas konsekwentnie utrzymywał, że nie jest człowiekiem tylko przybyszem z innej planety (w tym interview grzecznie objasnia dziennikarza że nie jest człowiekiem lecz aniołem)

 

no przecież to była artystyczna autokreacja, konsekwentnie to on to utrzymywał na scenie i wywiadach :-)

 

Sun Ra był genialnym entertainerem

 

przecież Bowie też nie był wariatem, kiedy podawał się za androgynicznego kosmitę z Marsa

 

ps.

mój nick to graaf a nie graff - dbając o takie szczegóły wyrażamy swój szacunek dla innych uczestników forum

Może spytaj Wojciecha jak definiuje szaleństwo. Być może uda się zamknąc wątek jeśli definicja będzie tak zawężająca jak Twoja:))

 

Carlo Gesualdo w każdym razie się raczej raczej ostanie.

 

"Wiadomo, że Gesualdo był również zabójcą – przyłapawszy żonę z kochankiem, brutalnie zamordował oboje, a ciała wystawił przed pałacem. Pod koniec swego życia (czy doprawdy dopiero wtedy? - wówczas już raczej nie komponował hm...) popadł w chorobę psychiczną, z której się już nie wyleczył. Choroba była tak silna, że wyciął własnoręcznie cały las wokół swojego zamku.

autentyczny szaleniec

"He is the only person I know who is trying to save this planet while living on another planet"

 

w dodatku nawet nie czytając nut i ledwie trzymając gitarę stworzył to co stworzył

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

"Jon Anderson (born John Roy Anderson on 25th October 1944) is an immensely large male pixie..."

post-5623-024828400 1300561325_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Keith Moon

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-8986-003162300 1300562976_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić.

Emmet Ray to postać fikcyjna

 

Emerson był zawsze zimny jak ryba

 

Manson to pajac

 

Solage? nic o nim nie wiadomo

 

Gesualdo - tak, szalony i genialny

 

Sun Ra nie był szalony ani Coleman - ale na pewno genialni!

 

Robert też nie jest szalony, na pewno nie jest normalny, ale jest zbyt systematyczny i higieniczny by kwalifikować się do szaleństwa ;-)

 

nie to co Ci dwaj R.I.P.

 

Ale jaja. Nie wiedzialem, ze Emmet Ray to postac fikcyjna. Masz racje graaf.

Bylem przekonany, ze to autentyczny gitarzysta. Czlowiek sie uczy cale zycie.

Dzieki. Zapewne W. Allen mial na mysli Django, bo byl on przeciez niezlym odjazdem.

 

Chodzi o swirow i ich charaktery w przelozeniu na muzyke, ktora komponowali

lub wykonywali. Tak ja to rozumiem. Wariatow w calej sztuce nie brakuje,

a w muzyce szczegolnie. Pod wplywem narkotykow i alkoholu powstawaly

niejednokrotnie dziela, ale final byl wiadomo jaki. Tylko nielicznym udalo

sie uciec lub w wiekszym czy mniejszym stopniu zapanowac nad pokusa diabla.

Przykladow jest cala masa, obojetnie w jakim gatunku. Slynny "Derek & The Dominos" np.

Tylko Clapton wyszedl calo z opetania. Jim Gordon dostal schizy i zamordowal

swoja matke. Carl Radle zmarl po infekcji spowodowanej narkotykami i alkoholem.

Jimi Hendrix, Janis Joplin, Jim Morrison, totalny swir Brian Jones i wielu innych.

To samo w jazzie. Ch. Parker, J. Coltrene, B. Evans, Ch. Baker, M. Davis, wszyscy

genialni, a ich dorobek wykladaja dzisiaj na najbardzej prestizowych uczelniach.

Wyjatkiem byl Dizzy Gillespie. Czysty do konca. Z Bill'em Evans'em, u schylku kariery

juz nikt nie chcial grac. Totalne przesilenie. Joe Pass byl wylaczony na osiem lat,

tez narkotyki. Z chicagowskiego podworka V.F, ktory do dzisiaj potrzebuje

codziennej porcji, zeby po prostu zyc, jak wody czy jedzenia. Nie wiem czy dobrze

robie podajac taka informacje, ale to nie jest zadna tajemnica. Wszyscy o tym wiedza

i glosno mowia. Warto sie zastanowic, czy wiekszosc wybitnych pozycji powstalo by

w warunkach czystosci ducha i umyslu, bez zadnych dopalaczy. W wielu przypadkach

(tutaj np. Bill Evans) narkotyki sluzyly do calkowitego odlaczenia sie. Cialo i palce

byly tylko przekaznikiem miedzy artysta i sztuka. Poza tym inne byly czasy.

Dzisiejsze pokolenie mlodych muzykow ma inne priorytety, i cale szczescie. Wszystkich,

ktorych znam, maja zdrowe podejscie do zycia i sztuki w calym jej szeroko pojetym

znaczeniu.

Parker's Mood

Oczywiście GG Allin, a nie jacyś śmieszni nudziarze z prog rocka;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-18352-027815700 1300620931_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

GG Allin OK! :-))

 

a poniżej szaleństwo i rozkosze samookaleczeń w wydaniu ponurym

bez śmiesznego podskakiwania i merdania "małym" za to z wymachiwaniem elementami padła zwierzęcego ;-))

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i wersja studyjna - ależ to była muza!! fuck! fuck! fuuuuu(...)uuuuuuck!! :-))

 

 

a co? w końcu WĄTEK DLA SZALEŃCÓW! :-)))))))

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

jak jedziemy to jedziemy - Roger Karmanik

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wydaje mi się, że tego gościa nie powinno zabraknąć :

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

może nie szalony, ale na pewno ekstremalnie radykalny i muzyka wspaniała i szalona:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

no i starszy mistrz, to było szalone - tak szalone, że właściwie nie doczekało się kontynuacji w jazzie, nawet u Brotzmanna, przecież to są właściwie blackowo-deathowe blasty

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.