Piotr "Stopa" Żyżelewicz nie żyje

krzych · 13 Maja 2011

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotr "Stopa" Żyżelewicz nie żyje. Miał 46 lat

Legenda Brygady Kryzys i Armii, były członek VooVoo i Izraela. W nocy z czwartku na piątek zmarł jeden z najbardziej rozpoznawalnych perkusistów w Polsce. Od kilku tygodni pozostawał w stanie ciężkim po przebytym wylewie.

[*]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dong · 13 Maja 2011

:( :( :(

r.i.p.

zoller · 13 Maja 2011

Jest mi bardzo smutno z tego powodu. Miałem przyjemność poznać osobiście. Wspaniały człowiek, znakomity muzyk.

Będzie go bardzo brakować.

Niech spoczywa w pokoju.

13 Maja 2011

[*]

broy · 13 Maja 2011

Szkoda...

broy · 13 Maja 2011

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

esforty · 13 Maja 2011

Jutro miał być koncert Voo Voo w Wytwórni(Łódź).Cieszyłem się na kolejne spotkanie...

Był partnerem równorzędnym w tej kapeli.Wychodząc z punkowego świata nabył/poczuł umiejętność grania podziałów jazzowych.

Strata, wielka strata...

psg · 13 Maja 2011

Wielka Szkoda R.I.P. i Szacunek za postawę

Jakew · 13 Maja 2011

W końcu zostaje muzyka

Wszyscy czekamy na sygnał TEJ centrali

luukasz4 · 15 Maja 2011

Tylko,ze tu akurat Stopa nie grał. Zagrał dopiero na płycie Cosmopolis.

A perkusista był przednim i wszchstronnym. Wieczne odpoczywanie..

**stempur** · 15 Maja 2011

Wielka strata... Świetny był. Na szczęście są płyty

aTom · 19 Maja 2011

Bardzo smutna wiadomość i ogromna strata dla polskiej muzyki:(

Na płytach, gdzie Stopa bębnił się wychowałem. Od początku grał świetnie i miał swój rozpoznawalny styl, ale zwłaszcza gdy posłuchamy późniejszych płyt VooVoo usłyszymy jak wspaniale się rozwinął. Jego gra nigdy nie epatowała technicznymi fajerwerkami, styl miał dość prosty i dla laika może niezbyt efektowny, ale od początku miał to COŚ. Feeling i moc, niesłychana 'równość' gry (mówiono o nim - metronom) jak i wyczucie na niuans, oraz niezwykła swoboda i lekkość grania - przyjemnie było nie tylko słuchać, ale i patrzeć jak grał. No i ta - nomen omen - stopa! Sam się kiedyś mocno zdziwiłem, gdy dowiedziałem się, że Stopa nigdy nie używał podwójnej stopy.

Wszechstronny, nieszablonowy (zwłaszcza w 'kwadratowej' muzyce czadowej -> Armia) i charyzmatyczny perkusista. Bodaj jedyny drummer w Polsce wywodzący się z alternatywnej muzyki czadowej, który potrafił się z powodzeniem odnajdywać w jazzowych podziałach rytmicznych grając w Voo Voo.

Pewnie niewiele osób wie, że na początku kwietnia Stopa wrócił do składu Armii i miał uczestniczyć w nagraniu nowej płyty...