Skocz do zawartości
IGNORED

Cofnięte wysokie tony ?


fv

Rekomendowane odpowiedzi

Ludzie! Już setny raz chyba czytam na forum wypowiedź typu 'wysokie tony ściszone ale ładne', 'wysokie są lekko cofnięte' itp. Podawane jest to jako cecha zarówno klocków jak i kolumn. W przypadku basu jakiekolwiek ubytki traktowane są bardzo ściśle - wielu ludzi nie toleruje tam błędów.

 

Tymczasem ściszone soprany uniemożliwiają wierną reprodukcję dźwięku. Każdy kto słyszał na żywo orkiestrę symfoniczną wie że 'ściszone soprany' to o wiele gorszy błąd niż niedostatki w basie - fałszują dźwięk bardziej niż brak 'wykopu'. Ja po prostu nie rozumiem jak można godzić się na niedostatek w tej dziedzinie... Możecie mi to wytłumaczyć ? Mówię o paśmie 10kHz-20kHz. Czysty i 'ładny' sopran to za mało - głośnik musi umieć ukłuć ucho a klocki nie mogą udelikatniać wysokich tonów. Najlepiej słuchać bez kręcenia gałką sopranu, ale jeśli to brzmi za słabo - trzeba nią pokręcić!

 

Ja powoli zaczynam rozumieć skąd wymysły typu 'rewelacyjna poprawa' po pozornie bezsensownych manewrach - w wielu sprzętach sopran jest cieplutki i niewyraźny, taki delikatny i przytulny. Zmiana na bardziej zdecydowaną tonację gwałtownie poprawia dźwięk przybliżając go do naturalnego poziomu (bez pokręcania gałką treble).

 

I nie ma wielkiego znaczenia że chwiejemy jakąśtam 'równowagą tonalną'. Jeśli nagranie jest złe, jeśli klocki nie dają bez podbicia odpowiedniego efektu - kręccie gałkami i tuningujcie sprzęt. Ale najpierw idźcie (ci którzy nie byli) np. do opery (ale sprawdźcie czy zagra orkiestra, na 500tnym przedstawieniu może lecieć z kasety :). Bo już szlag mnie trafia na bzdury o równowadze tonalnej - sopran w naturalnej postaci nie jest w równowadze z resztą dźwięków! Idźcie posłuchać do diaska jaki jest efekt palnięcia o siebie dwóch wielkich talerzy! Idźcie posłuchać jazzu na żywo, posłuchajcie jak brzmi talerz perkusyjny rąbnięty pałeczką. Kupcie sobie do domu metalowy trójkąt (nie tamburyn!) i uderzajcie w niego łyżeczką za każdym razem jak pomyślicie że sopranu jest za dużo albo że 'przeszkadza'.

 

PS: nie wpomniałem o oczywistych sprawie że głośnik sopranowy powinien być na odpowiedniej wysokości itd bo ... są oczywiste ;)

 

Eh, sorry za pisanie takich rzeczy - wiem że jestem tu początkujący i mogę niektórych urazić arogancją...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/8474-cofni%C4%99te-wysokie-tony/
Udostępnij na innych stronach

hihi - "Darkul ztuninguj mi CDka bo jakos tak rowno gra i mnie w uszy nie kłuje a bez tego nie da sie sluchac muzyki" Darkul na to "odlacz glosnik srednio-nisko tonowy, cala para pojdzie w kopulke i bedziesz mial jak chcesz" :))

Wszelkie podobienstwo ... jest zupelnie przypadkowe.

PS

Darek - sorki za wykorzystanie nicka :)

  • Redaktorzy

Ależ skąd, to bardzo słuszna uwaga. Wielu szuka dźwięku raczej "przyjemnego" niż "naturalnego", jednak mylą jedno z drugim i deklarują się jako wielbiciele neutralności. W rzeczywistości słuchają czegoś w rodzaju złagodzonej wersji rzeczywistości. Dostrzegam jednak pewien kłopot: gorszy sprzęt potrafi graś szorstko i natarczywie, powodując chęć ucieczki, co nie występuje np. na koncercie. Taki dźwięk jest często utożsamiany z "nadmiarem wysokich tonów". W rzeczywistości to nie wysokie tony konkretnie, a brzmienie całości jest do niczego.

Akceptowanie np nieco cofnietych wysokich tonow moze wynikac z np braku funduszy na odpowiednie klocki, z takich a nie innych preferencji, z nadwrazliwego sluchu etc etc. Ja bynajmniej nie mam znakomitego sluchu (niestety) ale ani w operze, ani na koncertacj jazzowych mnie w uszy nic nie kluje (chyba, ze sa zle naglosnione) i wcale nie tesknie do takowego klucia we wlasnym pokoju. Co oczywiscie nie jest bynajmniej jakakolwiek proba narzucania innym podobnego podejscia - jesli ktos chce zeby go w uszy klulo to jego sprawa ale zeby zaraz na forum wyskakiwac z "manifestem", "apelem" czy cokolwiek to jest?

Tez sie zgadzam z przedmowcami. Ja - gdy wracam do domu po 10 godzinach pracy to mam ochote polozyc sie i posluchac z przyjemnoscia tego czy owego... moze mi ktos wmawiac ze to co mnie kluje w uszy to czysty realizm itd itd itd. sorki fv, ale nie zaakceptuje tego jesli bede czul dyskomfort. Slucham muzyki i chce czerpac z tego satysfakcje, sprzet ma grac tak bym mogl godzinami go z przyjemnoscia sluchac.

Witam fv!

Zuważyłem, że to już twój drugi wątek, gdzie poruszasz temat dość kardynalny dla wielu osób; lecz stanowisko, które zajmujesz wiadczy o jeszcze "nie wyrobionej intucji", ale z czasem zaczniesz to odkrywać.

Zapomnij o wysokich tonach. Zakładamy sobie tak: jesteśmy melomanami (prawda?), w konsekwencji ocieramy się o audiofilizm, cokolwiek to znaczy. Zależy nam na realistycznej reprodukcji dźwięku. Więc podczas słuchania muzyki na żywo nie ma pojęcia wysokich tonów, czy basów; jeeli ktoś je wyraźnie wyciąga z zjawiska jakim jest koncert, to współczuję. W rzeczywistości brzmienie saksofonu czy trąbki nie kojarzy nam się z ostrością wysokich tonów. Dobre audio gra podobnie - nie rozdziela dźwięku na pasma. Dlatego szkoła brytyjska zawsze bazowała na średnicy a raczej homogeniczności brzmienia. Obwieszczanie ludziom, że mają słuchać więcej wysokich tonów jest śmieszne, bo ludzi chcą słuchać muzyki.

Wiem co masz na myśli, masz na myśli mikrodynamikę góry, jej szczegółowość i ekspresywność - to są bardzo wązne cechy, bez nich np. trąbka nie zabrzmi. Ale to nie jest kwestia, jak mówisz, ILOŚCI wysokich tonów. To jest kwestia co najmniej kilku cech, które zaczniesz poznawać z czasem. Gdyby chodziło o ostrość pochodzącą z ilości, to nikt by nie kupował drogiego sprzętu, wystarczyłoby przekręcić soprany w prawo i koniec. Dobra elektronika, słuchana w direct, nie potrzebuje podbijania ani góry ani dołu.

Pozdrawiam!

A ja pytanie mam, jako niedoświadczony. To po co producenci montują regulatory barwy? No przecież po to, żeby z nich korzystać, a to znaczy, żeby czerpać radość ze słuchania muzyki. A radość jest wtedy, jak coś gra w taki sposób, jak się lubi. Jeśli radość sprawi mi śledzenie pracy perkusisty i jego uderzeń w talerze, to podkrącam sobie wysokie i mam co chciałem. A jeśli po godzinie zaczyna mnie to męczyć, to zmniejszam wysokie i tyle. I kaziku miły naprawdę nie interesują mnie psaudoaudiofilskie świętości o tym, że należy słuchać na wyzerowanych pokrętłach. Audiofil to, jak sama nazwa wskazuje, ktoś kto kocha dźwięki. A więc słuchajmy dźwięków a nie neutralności swoich klocków. I tyle.

A, i jeszcze jedno. Co ze źle zrealizowanymi płytami? Są płyty przebasowione, np. ostatni krą[ek studyjny Rush. I co, mam słuchać buczenia basów zamiast podjręcię gałkę tylko dlatego, że ktoś twierdzi, że należy słuchać na zero? Przecież to paranoja.

Pozdrawiam, Stempur

Stempur: a słuchaj sobie jak chcesz, to żadna audiofilska świętość.

Rada była do fv, bo on właśnie wybiera pierwszy poważny sprzęt. A z tego i innych wątków widać, że słuch ma sztucznie przestawiony na coś innego, co jest zresztą normalnie, ale tym sposobem wybierze sprzęt który będzie zmieniał za 4 miesiące...

Stempur... Regulatory barwy są do tego do czego ktoś je chce wykorzystać (o ile wogóle chce). Natomiast proponuję kiedyś cicho puścić muzykę. Wtedy będziesz słyszał praktycznie samą średnicę. Trochę podkręcisz basy i trochę soprany i już dźwięk jest dostosowany do wraźliwości Twojego ucha dając pozory wyrównanego pasma. Jak będziesz miał możliwość spróbuj kiedyś tej zabawy z McIntoshem. Strojenie regulatorami barwy w tych urządzeniach to czysta przyjemność.

 

Pzdr.

Lolo, dużo czasu upłynie, zanim będą mógł pobawić się z McIntoshem tak, jak proponujesz. Na takie wyżyny finansowe na razie mnie nie stać, ale może kiedyś.

Ale rozumień, że zgadzacie się ze mną lolo i kazik, że regulatory są po to, aby ich używać. Oczywistością jest, że rozkęcanie basów i sopranów na maximum, to się chyba nazywa wykonturowanie, dobrze myślę, jest bez sensu, tak jak każde ekstremalne zachowanie. No bo pewnie zgadzacie się, że walenie nawet dobrego ginu z flaszki do niczego nie prowadzi, ale wypicie pół butelki tego ginu z tonikiem, oliwką, bądó martini, bądź cytrynką - jak kto woli - jest całkiem OK.

Pozdro, Stempur

Mieszanie gałkami basu i sopranu ???? Nigdy !!!! wyleczyłem się dobrych kilka lat temu. Podbity bas lub sopran, albo oba na raz = nienaturalny, nieprzejrzysty, zamulony lub przejaskrawiony dźwięk i to niezależnie od głośności !!!

Na luksus wzmacniacza bez korekcji pozwolić sobie mogą osoby o wyspecyfikowanych gustach muzycznych w zakresie konkretnego gatunku muzycznego, które dobrały odpowiednio sprzęt i akustykę pokoju do swoich upodobań.

 

True/False ?

Myślę, że takie wzmacniacze kupują osoby:

a tak jak napisał wyżej fv, lub

b które za wszelką ceną chcą uchodzić za zatwardziałych audiofili, lub

c które wstydzą się tego, że lubią sluchać inaczej, lub

d które boją się jakiegokolwiek eksperymentowania

 

Oby jak najwięcej było tych pierszych, ale coś mi się wydaje, że jest inaczej

Pozdro Stempur

Nie mam ''wyspecyfokowanych'' gustow muzycznych, nie chce uchodzi cza zatwardzialego audiofila (nie wiem nawet czy jestem audiofilem :)), nie wstydze sie przyznac, ze slucham inaczej i nie boje sie eksperymentowania.

Naoprawde mieszanie galkami basu i sopranu znieksztalca dziwiek. mozliwe, ze mniej osluchani mogo miec problemy z wychwyceniem tego na materiale muzycznym ale posluchajcie sobie zwyklej mowy np z radia) i wtedy wyda sie wam to nie naturalne.

No to odpowiedzcie mi, nieoświeconemu, po kiego grzyba są te regulatory niskich i wysokich w niektórych rotelach, nadach a nawet w sprzęcie reprezentującym tak wysoki pozion, jak McIntosh.

Pozdro Stempur

Żeby można było sobie pokręcić, jak ktoś lubi ;) Zalecam neutralne położenie regulatorów (najlepszy wgląd w nagranie, najlepsza przejrzystość, najlepsza szczegółowość), jak czegoś brakuje to znaczy że sprzęt jest kiepski niestety....

Znaczy ten.. gałki w oczywisty sposób są potrzebne i ich zastosowanie w audiofilskim sprzęcie jest dosyć oczywiste: jeśli jeden z głośników stoi za wysoko, za nisko, zbyt blisko ściany albo są inne kłopoty z ustawieniem głośników to gałki są przydatne. Bo założenie jest takie że normalnie słucha się na zerze gdyż płyta nagrana jest poprawnie a klocki mają być neutralne wobec materiału dźwiękowego.

 

Ja mam ten fart mieć oddzielne ustawienie basu i sopranu dla każdego kanału z czego kożystam bo nie mam podstawek pod kolumny i z jednej gorzej słychać sopran (stoi za wysoko). Oczywiście gdy słucham muzyki dance nie staram się nawet oszukiwać siebie że lubię naturalność i sopran wędruje na +3dB ;)) Moja karta rtv w komputerze też nie grzeszy neutralnością i pomoc jej jest niezbędna... Nie miałbym tych kłopotów gdybym więcej wysiłku i pieniążków włożył w źródła dźwięku.

 

Co do naturalności dźwięku głosu ludzkiego w radio: niech ten kto napisał zaprosi do swojego pokoju kogoś na rozmowę i sobie porówna. Realizacje audycji radiowych jako ostatnie zasługują na okreśnienie 'naturalne'. Skrajnym przypadkiem jest RMF który po prostu ma włączony efekt taki jak u mnie wywołuje przycisk loudness.

ale ja nie slucham radai RMF FM co najwyzje to rockklassiker i staram sie to robic tylko w samochodzie. ok nie chodzi o drobne a jak wynika z Twojej wypowiedzi massz kardynalne bledy w ustawieniu kolumn i dlatego zdaje Ci sie, ze potrzebujesz galeczek

Ja powiem może tak - też kręciłem. Do czasu aż pewnego dnia sie zawziąlem i postanowiłem ustawić kolumny zgodnie z prawidłami i kupić solidne standy. I od tego czasu już nie kręcę bo nie ma po co :) powiedziałbym że to raczej szkodzi.

 

To się zaczyna robić Klub Anonimowych Kręcacych - na odwyku. Każdy kręcący opowiada ile on kręcił i jak mu to zmarnowało życie ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.