Skocz do zawartości
IGNORED

Dzisiaj się zaczyna. Czy Wagneromania ma jeszcze sens?


Rekomendowane odpowiedzi

Dla zainteresowanych Ryszardem Wagnerem, kolejna ciekawa pozycja. To samo wydawnictwo, które wydało "Glenn Gould, czyli Sztuka fugi":

 

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wagner_okladka_WWW.jpg

 

Ha. Mimo że jutro Wigilia, kurier właśnie dotarł z tą książką. Będzie miły dodatek do prezentu i lektura na wolne dni :)

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Napisz koniecznie jazzy czy warto. Bardzom ciekaw tej pozycji. Kto wie, może zacznę sięgać częściej po utwory piewcy tysiącletniej Rzeszy?

 

Proponuję od nowego roku krótki przegląd dokonań na DVD. Z reguły opery wypadają ciekawiej na tym medium.

Gość oh_mercy

(Konto usunięte)

Proponuję od nowego roku krótki przegląd dokonań na DVD. Z reguły opery wypadają ciekawiej na tym medium.

...Twoim zdaniem. Moim - wręcz przeciwnie. Wolę słuchać :)

 

A co do książek o Wagnerze i jego twórczości to w języku polskim naliczyłem:

1. Ostatni Tytan, Kohler

2. Wagner, Pociej

3. Wagner, Jachimecki

4. Wagner - portret artysty, Guy de Pourtales

5. Dramaturgia opery

 

Jeśli coś pominąłem, to proszę dopisać

Edytowane przez oh_mercy

Napisz koniecznie jazzy czy warto. Bardzom ciekaw tej pozycji. Kto wie, może zacznę sięgać częściej po utwory piewcy tysiącletniej Rzeszy?

 

Jasne że napiszę. Pozycja o tyle ciekawa, że zawiera w zasadzie teksty samego Wagnera, opatrzone obszernymi komentarzami i analizą. Autorem wstępu jest prof. Krzysztof Kozłowski (autor książki o Parsifalu). Zaczynam lekturę od niedzieli.

 

A co do "piewcy tysiącletniej Rzeszy", to uwierz mi, że Wagner opiewał o wiele ciekawsze sprawy ;)

 

Proponuję od nowego roku krótki przegląd dokonań na DVD. Z reguły opery wypadają ciekawiej na tym medium.

 

Z tym nie do końca się zgodzę. O ile trudno znaleźć zadowalającą wizualizację dramatów Ryśka (niemal zawsze to jakiś kompromis), to już niemal regułą jest, że wersje DVD są słabsze jeśli chodzi o stronę muzyczną. Mi się zdecydowanie lepiej słucha. Tym bardziej że najgenialniejsze wykonania to głównie lata '50. Natomiast mam kilka swoich ulubionych nagrań DVD i chętnie się podzielę odczuciami.

 

A co do książek o Wagnerze i jego twórczości to w języku polskim naliczyłem:

 

1. Ostatni Tytan, Kohler

2. Wagner, Pociej

3. Wagner, Jachimecki

4. Wagner - portret artysty, Guy de Pourtales

5. Dramaturgia opery

 

Zdecydowanie warta uwagi jest jeszcze pozycja: "Teatr i religia sztuki. Parsifal Richarda Wagnera". Przed wojną wychodziło też sporo opracowań na temat Wagnera w Polsce, ale jak wiadomo dzisiaj to ma wartość raczej historyczną.

 

JazzyFan

Edytowane przez JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Ciekawy fragment artykułu z HiFi i Muzyka o Wagnerze:

 

Wagner zrywa z kanonami dramaturgii, z konwencjonalnym podziałem na arie, duety, finały z udziałem chóru itd. Zamiast tego wprowadza motywy przewodnie ("Leitmotive"), jak gdyby wizytówki postaci lub zjawisk. Motywy te są nanizane na nić "niekończącej się melodii", a więc strumienia muzyki spiętrzanego w chwilach napięcia dramatycznego. Wymyśla zaskakujące harmonie, jak słynny akord tristanowski - dziwne współbrzmienie, trudne dla słuchacza do zidentyfikowania z systemem dur lub moll. Orkiestra w utworach Wagnera naprawdę nie próżnuje. Kompozytor lubi wykorzystywać pełnię brzmienia, zwłaszcza sekcji dętej (wzbogaca jej skład o tzw. tuby wagnerowskie, czyli tuby tenorowe z ustnikiem lejkowatym), często dzieli grupy instrumentów na głosy. Aby nie burzyć atmosfery spektaklu, zakazuje solistom kłaniania się po każdym akcie. Jest bezlitosny dla śpiewaków. Każe im wykonywać kilkudziesięciominutowe monologi śpiewane, żąda od ich gardeł żelaznej kondycji. Nie oszczędza też widzów. Poszczególne części Pierścienia Nibelunga trwają około pięciu godzin.

Pozorna gigantomania estetyczna Wagnera była jedną z przyczyn jego konfliktu z Nietzschem. Zafascynowany Wagnerem filozof, zrazu upatrujący w Ryszardzie genialnego kontynuatora tradycji tragedii greckiej, zobaczywszy Bayreuth, napisał: Ach, ten stary Minotaurus! Ile on nas już kosztował! Corocznie przyprowadza mu się hufce najpiękniejszych dziewcząt i młodzieńców do jego labiryntu, aby je pochłonął; corocznie intonuje cała Europa: 'Jedź, jedź, jedź na Kretę!'".

Urok Minotaura wciąż działa.

Pozdrawiam,

Ola

Wagner - Kim Dzong Il muzyki? :D

Był taki astronom Tycho De Brache który miał wielkie dokonania ale po otrzymaniu od króla Danii wyspy zaczął się zachowywać obrzydliwie, jak mały dyktator. Niektórzy ludzie powinni pracować w oparciu o ciągłe zamówienia, inaczej nieco im odbija, z Wagnerem było chyba podobnie :D Przez wiele wieków to dobrze działało aż w XIX artyści z sukcesem stali się niezależni i zaczęli opowiadać różne banialuki.

U Wagnera najlepsza jest praktyka muzyczna, to jakie treści w nie wkładał plus cała otoczka i popularne ówcześnie "naprawianie świata" są jednak innej (raczej nie wyższej) klasy. Wchodząc głębiej - w dramatach Wagnera nie ma jakiejś specjalnej filozofii, to wszystko już było do tego Wagner miał nieprzyjemną dla ówczesnych ludzi sztuki dyletancką tendencję do łączenie rzeczy nieprzystawialnych (sam mam taką tendencję, próbuję z nią walczyć :D ). W tym jednak również jego urok, Wagner to świat pełen paradoksów. Należy mieć jednak na uwadze że na czymś takim nie można opierać filozofii życia, narodowej, całej sztuki czy drogi życia. Niestety w historii byli ludzie którzy próbowali to robić przez co Wagner kojarzy się jak kojarzy, nie całkiem bez własnej winy zresztą bo swego czasu sam pisał różne dyrdymały. To tak jak z filozofią u Corbusiera i innych "rewolucjonistów", lepiej tego nie czytać a skupić się na warsztacie ich pracy.

Gość oh_mercy

(Konto usunięte)

Należy mieć jednak na uwadze że na czymś takim nie można opierać filozofii życia, narodowej, całej sztuki czy drogi życia.

Oczywiście. Myślę, że nie mamy wielkich szans, by zrozumieć artystę, co w nim siedzi i co nim ostatecznie kieruje. Właściwie to momentami jak czytałem książkę Kohlera, doszedłem do wniosku, że pewnie sam Wagner siebie do końca nie rozumiał ;) Jak już zostało napisane - było w nim wiele sprzeczności, nawet odbijało się to w jego twórczości (np. sacrum/profanum w Tannhauserze). Pozostaje nam cieszyć się jego twórczością, która będzie "żyć" duuużo dłużej niż jakieś osobiste słabostki samego kompozytora.

 

Wesołych Świąt wszystkim forumowiczom i miłośnikom opery!

Właściwie to momentami jak czytałem książkę Kohlera, doszedłem do wniosku, że pewnie sam Wagner siebie do końca nie rozumiał ;) Jak już zostało napisane - było w nim wiele sprzeczności, nawet odbijało się to w jego twórczości (np. sacrum/profanum w Tannhauserze).

 

O sprzecznościach u Wagnera sporo postów zostało tu napisanych. Wagner to arcyciekawa postać. A artysta do końca zrozumiany, określony, zdefiniowany i zaszufladkowany, przestaje być ciekawym artystą :-)

 

Sporo w Muzancie ostatnio ciekawostek wagnerowskich. Przykładowo taki Tristan z 1928 (zaskakująco dobra jakość dźwięku) pod batutą Elmendorffa. Oczywiście Bayreuth.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Notabene również Preiser.

 

Zastanawiam się tylko, czy jeszcze lepsza jakość dźwięku nie będzie w wydaniu Naxosa. Z drugiej strony Preiser ma opinie świetnego wydawnictwa

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ktoś z Was zna może tę wersję Tristana?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez aleksandraU

Pozdrawiam,

Ola

Gość oh_mercy

(Konto usunięte)

Co do Elmendorffa to nagranie (słyszałem tylko wersję z Preiser) jest mocno pocięte, szczególnie akt III. Z drugiej strony jakość dźwięku (z tego co pamiętam) jest zaskakująco dobra jak na 1928 rok. Tak czy inaczej to jest raczej nagranie bardziej dla kolekcjonerów.

 

Co do Tristana to po wysłuchaniu próbek już zdecydowałem na co wydam następne pieniądze:

http://www.linnrecords.com/recording-Wagner-de--lieger-Tristan-Isolde.aspx

 

co prawda to Tristan w skrócie i bez głosów, ale brzmienie - fantastyczne! Świetna rzecz też dla tych, którzy do samego dzieła nie mogą się przekonać.

O sprzecznościach u Wagnera sporo postów zostało tu napisanych.

 

Jak to kiedyś sam Rysiek powiedział: "W moim teatrze wszystko jest możliwe". I właśnie o to chodzi. Wagner jest wielowymiarowy i każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Pozorne sprzeczności, tygiel pomysłów i otwartość na interpretacje powodują że dla wielu Wagner to taka "otwarta forma", z której można wiele uzyskać (mniej więcej tak to określił Glenn Gould). Wieland Wagner (o którym była tu mowa wcześniej) miał więc swój "archetypowy teatr muzyczny" z przedmiotami-symbolami, "narracyjnym mitem", z nawiązaniem do Junga i rzeźb Henry'ego Moore'a... inni eksponują ciekawe inspiracje buddyzmem u Wagnera, jeszcze inni historiozofię Pierścienia.. inni mistykę Parsifala. Można Wagnera lubić lub nie, ale chyba nikt nie powie że jest nijaki. Ciekawa jest książka z tekstami Wagnera "Dramaturgia opery". Jako teoretyk sztuki tworzył arcyciekawe koncepcje i zasady, ale jako artysta sam się do nich bynajmniej nie ograniczał. No i jak tu tego megalomana nie lubić :)

 

Co do Tristana to po wysłuchaniu próbek już zdecydowałem na co wydam następne pieniądze:

 

A ja żałuję, że wcześniej nie namierzyłem tego. Kopalnia pereł i po samplach słychać, że mimo wszystko lepszej jakości nagrania niż "Helden from Bayreuth":

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

No i w nawiązaniu do powyższego boksu Preisera, niesamowite wykonanie Liebestod z 1928. Zjawiskowa Meta Seinemeyer:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

 

A ja żałuję, że wcześniej nie namierzyłem tego. Kopalnia pereł i po samplach słychać, że mimo wszystko lepszej jakości nagrania niż "Helden from Bayreuth":

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

JazzyFan

 

Niektóre nagrania z początku wieku. Niestety dla mnie na granicy akceptowalnego szumu ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

Niektóre nagrania z początku wieku. Niestety dla mnie na granicy akceptowalnego szumu ;-)

 

Dla mnie szum to żaden problem. Najgorzej jak się pojawiają zniekształcenia dźwięku na bardzo starych nagraniach.

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jak to kiedyś sam Rysiek powiedział: "W moim teatrze wszystko jest możliwe". I właśnie o to chodzi. Wagner jest wielowymiarowy i każdy może tu znaleźć coś dla siebie. Pozorne sprzeczności, tygiel pomysłów i otwartość na interpretacje powodują że dla wielu Wagner to taka "otwarta forma", z której można wiele uzyskać (mniej więcej tak to określił Glenn Gould). Wieland Wagner (o którym była tu mowa wcześniej) miał więc swój "archetypowy teatr muzyczny" z przedmiotami-symbolami, "narracyjnym mitem", z nawiązaniem do Junga i rzeźb Henry'ego Moore'a...

 

Faktycznie! :D

 

465348280_38b6be5be0.jpg

 

wielandtristanarrangement1.jpg

Sporo w Muzancie ostatnio ciekawostek wagnerowskich. Przykładowo taki Tristan z 1928 (zaskakująco dobra jakość dźwięku) pod batutą Elmendorffa. Oczywiście Bayreuth.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Notabene również Preiser.

 

Z opisu wynika że Naxos zrobił dodatkowy remastering. Nagrania z Preisera są na youtube. Brzmi wyjątkowo dobrze jak na 1928:

 

 

 

 

No i z III aktu:

 

-http://www.youtube.com/watch?v=gTHk2IhAdds&feature=related

 

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Z opisu wynika że Naxos zrobił dodatkowy remastering. Nagrania z Preisera są na youtube. Brzmi wyjątkowo dobrze jak na 1928:

 

Słuchałam sampli z Naxos Historical. Wydaje się, że minimalnie lepszy dźwięk. Zresztą problem się rozwiązał, bo byłam wczoraj w Muzancie i

ten Preiser już zniknął :-/ Zamówię więc Naxosa.

Pozdrawiam,

Ola

A ja przy okazji Nowego Roku, życzę wszystkim miłośnikom wspaniałej, emocjonalnej muzyki Wagnera (i nie tylko Wagnera) Wszystkiego co Najlepsze..

 

A żeby nie było offtopikowo zupełnie, to podzielę się nowymi wrażeniami. Otóż w piątek przed Sylwkiem odwiedziłem kilka sklepów w centrum. M.in często wspominany Traffic.

Mają tam oddzielną szklaną gablotę z Wagnerem. Tym razem sprowadzili.. Die Helden von Bayreuth :) Ten 10 płytowy box o którym była wcześniej w wątku mowa. Mają tego jeszcze kilka sztuk, 220 pln.

Mają też "Ring" z Kna z 1956 (Music & Arts), ale tę uboższą edycję i w dodatku koszmarnie drogo (coś powyżej 320 zł). Wykorzystują chyba fakt, że box jest niedostępny u polskiego dystrybutora i nie można go nawet na gigancie zamówić. Jest również "Tristan i Izolda" z 1928 o którym pisała Ola. Wydanie z Naxos (taniutko. 49 pln) i kilka bardziej "oklepanych" rzeczy. Miałem tego boksu nie kupować, ale że już był w zasięgu ręki to się skusiłem :)

 

No i szczerze mówiąc polecam, mimo że label mało szlachetny. Już wyjaśniam dlaczego. Box jest solidnie wydany. Dołączony booklet ciekawy, z masą zdjęć (archiwalne zdjęcia z prób w Bayreuth. Furtwangler, Karajan, Toscanini, Kna, Keilberth, zdjęcia z Wielandem, tenorzy, scenki rodzajowe itd). Booklet na grubym, kredowym papierze.

 

Teraz zawartość. Byłem przekonany, że mimo ciekawej zawartości, pewnie będzie gorzej z jakością dźwięku.. brak remasteringu itd. Otóż nie :) Nie wiem jak oni to robią i na ile to legalne, ale pozytywnie zaskoczyło mnie kilka kwestii:

 

1. Jest w tym boksie kilka fragmentów kultowego "Zmierzchu Bogów" pod batutą Knappertsbuscha z 1951.

Mam pełną wersję wydaną przez Testament. Jestem przekonany że zarówno na płytach Testamentu, jak i w zakupionym boksie jest TA SAMA zawartość, ta sama jakość dźwięku. Słuchałem po kilka razy ("Helle Wehr, heilige Waffe", "Ich hore ein Horn").

 

2. Są również fragmenty Tristana prowadzonego przez Karajana z 1952. Również mam to nagranie, ale w wydaniu Orfeo. Jakość dźwięku niemalże taka sama. Źródło ewidentnie inne, mimo tych samych nazw ścieżek, zaczynają się od innego momentu - ale różnice w nagraniu wręcz minimalne.

 

3. A teraz coś, co kompletnie mnie zaskoczyło. Jedna z moich ulubionych wersji Ringu to Krauss z 1953. Mam to w edycji Orfeo. Ponoć lepsza jakość niż wcześniejsze nagrania, remastering, cuda wianki. Na płytach z boksu "Die Helden von Bayreuth" są fragmenty z tego nagrania, z tenorem Erichem Witte w roli Loge. Otóż porównałem to z nagraniem z Orfeo ...i jakość dźwięku, w szczególności orkiestra, brzmi lepiej! Nie mam pojęcia skąd mają to nagranie, ale ewidentnie jest klarowniejsze i wybrzmiewa ciekawiej niż w zestawie Orfeo. Wysłałem im nawet maila z pytaniem skąd dokładnie są te tracki, ale jak na razie głucho :)

 

Reasumując, jeśli ktoś szuka ciekawej składanki kultowych, historycznych nagrań (nie zawsze ma się ochotę lub czas na obszerne dramaty Ryśka w całości), to mimo wszystko polecam.

 

JazzyFan

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Proszę o ocenę, dziękuję, przepraszam i do siego

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

To jest znane i omawiane już w tym wątku nagranie "Ringu" Furtwanglera z RAI. Wrzucałam też fragmenty z youtube'a. Dla mnie najlepszy Ring obok Kraussa. Z całą paletą subtelności brzmieniowych, jakich nie znajdziesz w nagraniu ponoć referencyjnym Furtwanglera z 1950 z La Scali. Niektórzy narzekają na słabszą blachę (Piotr). Ja mam wydanie japońskie z EMI po dodatkowym remasteringu. Dostępne jest też "zwykłe" EMI, boks ekonomiczny. To co podałeś to Documents czyli wielka zagadka. Czasami wydają kompletny chłam, czasami kompilują cudze nagrania, przykładają się do edycji i wychodzi coś ciekawego (patrz powyżej na post JazzyFana dotyczący boksu "Helden von Bayreuth").

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam,

Ola

 

Reasumując, jeśli ktoś szuka ciekawej składanki kultowych, historycznych nagrań (nie zawsze ma się ochotę lub czas na obszerne dramaty Ryśka w całości), to mimo wszystko polecam.

 

JazzyFan

 

Dzięki za info.

Dodam tylko że płyta z fragmentami "Parsifala" także znakomita. Fragmenty KNa z 1951 w niczym nie ustępują remasterowi Naxosa.

 

Mój pierwszy zakup kiepskiego labela, okazał się bardzo udany :)

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jest również "Tristan i Izolda" z 1928 o którym pisała Ola. Wydanie z Naxos (taniutko. 49 pln) i kilka bardziej "oklepanych" rzeczy.

 

Traffic bywa zaskakujący z tymi cenami. Na gigancie kupiłam to za 75.

Pozdrawiam,

Ola

Wczoraj wieczorem w ramach Intermezzo na Mezzo TV puścili półgodzinny archiwalny program z wagnerowskich nagrań Karajana.

 

Lata 60-te. Głównie uwertury, fragment z próby. Orkiestra na próbie karnie i grzecznie słuchała dyrygenta. Karajan z wielką ekspresją

wyjaśniał swoją wizję. Miło było popatrzeć.

 

Podoba mi się też sposób dyrygowania Karajana :)

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Podoba mi się też sposób dyrygowania Karajana :)

 

 

Fan Karajana gdzieś zaginął i myślałem ,że jestem jak ten ostatni dinozaur bo przecież mamy XXI wiek i nowe jedynie słuszne gwiazdy dyrygentury.

 

Po długiej przerwie przymierzam się do Karajanowskiego Złota Renu i Zygfryda z Bayreuth(1951)

Fan Karajana gdzieś zaginął i myślałem ,że jestem jak ten ostatni dinozaur bo przecież mamy XXI wiek i nowe jedynie słuszne gwiazdy dyrygentury.

 

Po długiej przerwie przymierzam się do Karajanowskiego Złota Renu i Zygfryda z Bayreuth(1951)

 

Ja po wczorajszym programie posłuchałem sobie "Tristana" poprowadzonego przez Karajana, z 1952. Wydanie Orfeo.

 

Jedno z bardziej zmysłowych wykonań jakie znam. Wybitnie się zaprezentował Ramon Vinay.

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gość papageno

(Konto usunięte)

Ja po wczorajszym programie posłuchałem sobie "Tristana" poprowadzonego przez Karajana, z 1952. Wydanie Orfeo.

 

Jedno z bardziej zmysłowych wykonań jakie znam. Wybitnie się zaprezentował Ramon Vinay.

 

 

JazzyFan

Ramon Vinay zawsze wybitnie się reprezentuje. (Muszę dodać: dla mnie, bo zaraz będzie kolejna pyskówka;)

Niektóre jego dokonania:

 

 

Bizet - Carmen (Stokowski/Heidt, Pease, M. Koshetz)

 

 

Eklipse

 

Saint-Saëns - Samson et Dalila (Cellini/Stevens)

 

 

VAI

 

Verdi - Otello (Toscanini/Nelli, Valdengo)

 

 

RCA

 

Verdi - Otello (Busch/Albanese, Warren)

 

 

Preiser Arkadia

 

Verdi - Otello (Furtwängler/Martinis, Schöffler)

 

 

EMI

 

Verdi - Otello (Cleva 1950/1951/excerpts/Steber, Guarrera)

 

 

Preiser

 

Wagner - Lohengrin (Sawallisch/Thomas, Silja, Varnay, Crass)

 

 

Philips

 

Wagner - Parsifal (Krauss/Mödl, London, Weber, Uhde, Greindl)

 

 

Arlecchino

 

Wagner - Parsifal (Knappertsbusch/Mödl, Fischer-Dieskau, Greindl)

 

 

Myto

 

Wagner - Der Ring des Nibelungen (Keilberth/Mödl, Resnik, Hotter, Windgassen, Uhde, Weber)

 

 

Melodram

 

Wagner - Der Ring des Nibelungen (Krauss/Varnay, Hotter, Resnik, Greindl, Malaniuk)

 

 

Gala

 

Wagner - Tannhäuser (Keilberth/Brouwenstijn, Fischer-Dieskau, Greindl)

 

 

Melodram

 

Wagner - Tristan und Isolde (Jochum/Varnay, Neidlinger, Weber, Malaniuk)

 

 

Melodram

 

Wagner - Tristan und Isolde (Karajan/Mödl, Weber, Hotter, Malaniuk)

 

 

Myto

 

Recital live (Arias by Verdi, Leoncavallo, Saint-Saëns, Wagner, duets with Ljuba Welitsch)

 

 

Melodram

 

Four Famous Met-Tenors of the Past (Peerce, Björling, Tucker)

 

 

Preiser - LV

 

Met - 100 Singers

 

 

RCA

Edytowane przez papageno

Ramon Vinay zawsze wybitnie się reprezentuje.

 

Ja Vinaya bardzo bardzo lubię. Ale w tym Tristanie z 1952 wyjątkowo jeszcze bardziej :)

Oczywiście znam go wyłącznie z ról wagnerowskich.

 

(Muszę dodać: dla mnie, bo zaraz będzie kolejna pyskówka;)

 

Pyskówka? W naszym kulturalnym wątku? :)) Pyskówki to są obok. Dwa pierdziele psują Oli wątek o Gesualdo. U nas kameralnie i higienicznie, a przy

Liebestod nawet ekstatycznie...

 

JazzyFan

Edytowane przez JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Jakieś sugestie?

 

Nie. Myślę że Ola sama sobie poradzi :)

 

 

JazzyFan

...Lubiłem twoją aksamitną woń, długie podróże w delcie twoich nóg....

Gość papageno

(Konto usunięte)

Nie. Myślę że Ola sama sobie poradzi :)

 

 

JazzyFan

To dobrze. Mam 3 dni wolne, co rzadko się zdarza. Narobiliście mi smaku karajanowym Wagnerem, a że mam tego dużo, więc tylko jakaś single malt, pudełko przednich cygar i do słuchania.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.