Skocz do zawartości
IGNORED

Stabilizator napięcia sieciowego do wzmacniacza lampowego


Azus

Rekomendowane odpowiedzi

Najkorzystniejsze rozwiązanie układowe wzmacniacza lampowego to;

- stabilizacja napięcia żarzenia,

- niestabilizowany układ fixed-biasu.

Dlaczego ?

Sprawę stabilizacji napięcia żarzenia już opisywałem.

Co do ustalenia prądu spoczynkowego lamp mocy, to w przypadku zastosowania niestabilizowanego układu fixed-biasu i "pływania" napięcia w sieci, niestabilizowane napięcie na prostowniku anodowym będzie również pływać, zmniejszając lub zwiększając swoją wartość.

Ale napięcie ujemne z niestabilizowanego układu fixed-bias również będzie się zmieniać tak jak te anodowe, zmniejszając się lub zwiększając.

Przez co prąd lamp mocy pozostanie w każdym z przypadków (większego napięcia bądź mniejszego) taki sam.

 

Najgorsze rozwiązania dla omawianych przypadków to;

 

- Niestabilizowane napięcie anodowe,

- Stabilizowany układ fixed-biasu,

 

- Niestabilizowane napięcie anodowe,

- Układ auto-biasu.

 

Sami pomyślcie dlaczego.

Co do ustalenia prądu spoczynkowego lamp mocy, to w przypadku zastosowania niestabilizowanego układu fixed-biasu i "pływania" napięcia w sieci, niestabilizowane napięcie na prostowniku anodowym będzie również pływać, zmniejszając lub zwiększając swoją wartość.

Ale napięcie ujemne z niestabilizowanego układu fixed-bias również będzie się zmieniać tak jak te anodowe, zmniejszając się lub zwiększając.

Przez co prąd lamp mocy pozostanie w każdym z przypadków (większego napięcia bądź mniejszego) taki sam.

Nieprawda, nie pozostanie taki sam. Prąd lamp mocy zwiększy się o mniej więcej tyle samo (procentowo) o ile zwiększy się napięcie zasilania!

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Skoro sieciowe napięcie zasilania wzrasta, to wzrasta również napięcie anodowe i napięcie ujemne przedpięcia siatek tzw. fixed-bias.

TAK ?

Skoro obie wartości wzrastają procentowo, to spoczynkowy prąd lampy pozostaje bez zmian.

Nie opisywałem dynamicznych, tylko statyczne parametry układu.

 

Tu =>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) masz trochę teorii, o swoich "zagubionych dławikach", stosowanych w lampach mocy.

Też twierdziłeś że nie da rady.

A jednak można, i się te dławiki stosuje.

 

Stronę tą polecam wszystkim konstruktorom lampowych wzmacniaczy audio.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość piotrektychy

(Konto usunięte)

miałem podobne problemy z wahaniem sieci, wykonałem stabilizatory napięcia anodowego i polaryzacji siatki i dało to znaczną poprawę stabilizacji pradu anodowego.

 

Co do typowego UPSa, sam UPS tylko filtruje napięcie i go nie stabilizuje. Włącza się w przypadku zaniku napięcia sieciowego lub jego znacznego spadku poniżej pewnej zadanej wartości, jak UPS to w topologii online delta, wtedy mamy również stałą korekcję wartości napięcia wyjściowego

 

Piotr

 

gonzo tu link do takiej ciekawej strony, to nie do konca tak jak mówisz z tym stabilnym pradem anodowym przy jednoczesnej zmianie napiecia anodowego i siatki, sam to ostatnio przerabiałem, miałem spore skoki napięcia sieci i jedynym wyjściem było zastosowanie stabilizatorów jak we wpisie wyżej

 

ep.com.pl/files/2082.pdf

Sprawa grzebania we wzmacniaczu definitywnie odpada !

 

 

 

Kiedyś interesowałem się sprawą stabilizatorów sieciowych, ale było to przed laty.

Firma w której pracowałem miała na wyposażeniu urządzenia które musiały być zasilane napięciem sieciowym dobrze filtrowanym i jednocześnie stabilnym.

Zainteresowałem się wówczas układami UPS - nie żartuję.

Wiele z nich nie nadawało się, ze względu na kształt wyjściowego napięcia (trapez, trójkąt), ale znalazłem i takie które na wyjściu swoim miały sinusoidę.

W specyfikacji takich urządzeń muszą być dokładne dane techniczne, i gwarantowane parametry.

Przed zakupem należy też porozmawiać z producentem takiego urządzenia, może wypożyczy do sprawdzenia w warunkach domowych.

Szukać musisz sam.

 

Pozdrawiam.

 

UPSy od APC podobno daja sinusoide na wyjsciu. koszt uzywanych polisinfowych to 200-300 zl plus nowe aku za ok. 100 zl.

 

pozdro

Muszę przewietrzyć mój system…

piotrektychy

Przeczytaj jeszcze raz to co ja napisałem, ale ze zrozumieniem, i porównaj z opisem zamieszczonego przez Ciebie pdfu.

W pdf`ie jest mowa o stabilizowanym przedpięciu siatki lampy mocy.

Ja ze swej strony nic już nie mam do dodania w tym temacie.

Dodam jednak, że należy przy powyższych dywagacjach wziąć również pod uwagę jeden z równie ważnych parametrów lampy jakim jest jej współczynnik wzmocnienia.

Współczynnik wzmocnienia (k) jest różny dla triod, tetrod i pentod.

A że w przypadku triod jest on najmniejszy, nikogo nie muszę chyba przekonywać.

Znacznie większe wartości napięć (biasu) wpływają na wartość prądu anodowego, niż w przypadku tetrod, czy pentod.

Dla pentod już niewielka zmiana napięć siatkowych skutkuje dużymi zmianami prądu anodowego.

Dlatego dla początkującego konstruktora "najbezpieczniejszymi" lampami będą tetrody np.6P3S.

 

W omawianym temacie, wpływu napięć anodowych na prądy lamp (układu statycznego), można pokusić się o stwierdzenie że;

 

Nie stosując zasilania anodowego stabilizowanego, życie triod mocy można łatwo skrócić.

Procentowy przyrost napięcia bisowania siatki może być zbyt mały w stosunku do przyrostu napięcia na anodzie.

Lampa moze wejść w obszar przekroczenia mocy admisyjnej anody.

Oczywiście te dywagacje należy poprzeć wyliczeniami które wykażą, czy wzrost napięć anodowych, przy nieznacznym wzroście ujemnych napięć siatkowych uszkodzą tą lampę czy nie.

 

Dla układu SET można ustawić prąd spoczynkowy lampy nieco niższy i tym bronić lampę przed jej uszkodzeniem.

Dla triod pracujących w PP rzadko kiedy ustawiane są wysokie prądy spoczynkowe, aby lampy mocy pracowały w kl.A, a jeśli już to jak w przypadku SETa, nieznaczne obniżenie prądów spoczynkowych, ustrzec może przed zniszczeniem lamp.

 

W przypadku pentod i procentowej zwyżki napięć anodowych i polaryzujących siatkę sterującą będziemy mieli co najwyżej efekt zmniejszenia prądu spoczynkowego.

 

My tu gadu gadu, tylko czy ktoś z szanownych kolegów zadał sobie trud pomierzenia napięć anodowych, w sytuacjach kiedy to "bujanie się" napięcia sieciowego ma miejsce ?

Proszę przedstawić jakieś liczby, na podstawie których można by cokolwiek wyliczać.

 

Pozdrawiam.

 

Acha, na jeszcze jeden czynnik należy zwrócić uwagę - zasilacz napięcia anodowego.

Co innego gdyby pracował on bez obciążenia, to zmiany napięć na nim byłyby znacznie większe, niż w przypadku gdy jest on obciążony układem lamp.

Myślę że sami dojdziecie dlaczego.

Gość piotrektychy

(Konto usunięte)

no ja mam pomierzone, ponieważ mam spore wahania sieci 204-233V więc sporo zdrowia mnie kosztowało doprowadzenie lampy do stabilnej pracy. Nawet kupiłem kolejny miernik, jeden podpięty pod sieć, drugi pod anodowe, trzeci pod siatkę, czwarty mierzył prąd anodowy ;) tylko po co komu te pomiary ? wahania są szybkie i zapisywanie odczytów jest kłopotliwe ponieważ wszystko jeździ i można dostać oczopląsu zerkając na 4 mierniki :)

Aby zobaczyć jaki wpływ mają zmiany napięć wystarczy zerknąć na charakterystykę lampy, ważniejsze moim zdaniem są wnioski co z tym fantem można zrobić. W moim konkretnym przypadku zamieniłem filtry RC na stabilizatory półprzewodnikowe, w przypadku 6C33C jest to do osiągnięcia ponieważ napięcia nie są specjalnie wysokie. Lampy sterownicze (300V) na stabilizatorze wg projektu salas z diyaudio, świetny zasilacz o b. dobrych parametrach, anodowe do 6C33C - prostownik, 1000uF RIFA, mosfet, polaryzacja siatki na TL783. Innym rozwiązaniem jest ustabilizowanie sieci, ale to kłopotliwe, większość stabilizatorów jest na zasadzie autotransformatora, mozna pokusić się o UPS online delta, uważam, że to dobre rozwiązanie, lub jakiś audiofilski kondycjoner za kilkanaście tysięcy :)

 

pozdrawiam Piotr

Witam,

Jak już wczesniej pisałem mieszkam w pobliżu transformatora energetycznego i mam z napięciem wielki klopot.

Energetyka dostarcza prąd o wartości mierzonej 245V czasami 246V.

Gram na lampie Audio Note Meishu.

Po pomiarach u Pana Mariana z MRelektonik okazało się,że trioda pracuje na parametrach 410V i 60mA. ( przy prądzie w sieci 230V)

Trudne warunki pracy jak dla lamp 300B ! ( dobrze, że używam lamp 300B Carbon )

Niby wzamacniacz posiada auto-bias , ale poprzeczka ustawiona jest dość wysoko.

Zresztą inne lampy też dostają '' popalić ''. 6X5 lub 5U4G

Co dzieje się z lampami , gdy podajemy napięcie rzędu 245V lub 246V ?

Nawet nie chcę wiedzieć !

Jeżeli wzmacniacz lampowy był konstruowany na napięcie 220V, a płynie prąd o wartości większej o 25V .

Zapewne jest to szok napięciowy dla lamp jak i wzmacniacza.

 

tissot

 

ciąg dalszy....

 

Jako, że nie lubimy czytać długich wypowiedzi napisałem ciąg dalszy.

Na to antidotum zakupiłem stabilizator napięciowy ESN-550 od kolegi z tego Forum.

Urzadzenie to posiada wybór napięć 220V lub 230V, oraz wybór mocy 275VA i 550VA.

Posiada również dodatkową regulację napięcia wyjściowego.

Innymi słowy '' Bajka''.

AN Meishu upodobało sobie napięcie 220V i moc 275W.

Wzmacniacz przeżywa drugą mlodość. Jest całkiem nieźle. Słychać dynamikę , której nie potrafię wytłumaczyć.

Nie wiem co wpłynęło na taki przekaz muzyczny.

Jako że wzmacniacz ma zapotrzebowanie 200W mam jeszcze wymaganą rezerwę mocy rzędu 30%. ( przy podlączeniu do 275VA)

Na początku praca stabilizatora była glośna , ale zastosowałem absorbery pod nóżki i jest trochę ciszej.

Samo urządzenie to potężny klocek o wadze 17kg.

We wnętrzu stabilizatora widać wielkie trafa, stąd ta waga urządzenia.

 

Mogę śmiało powiedzieć , że osoby borykające się z podwyższonym napięciem i używające w systemach wzmacniacze lampowe powinny spróbować stabilizatorów napięcia.

Z innymi stabilizatorami poza zakupionym przeze mnie ESN-550 nie miałem jeszcze do czynienia.

 

tissot

Skoro sieciowe napięcie zasilania wzrasta, to wzrasta również napięcie anodowe i napięcie ujemne przedpięcia siatek tzw. fixed-bias.

TAK ?

Skoro obie wartości wzrastają procentowo, to spoczynkowy prąd lampy pozostaje bez zmian.

Nie opisywałem dynamicznych, tylko statyczne parametry układu.

 

Ja też opisałem statyczne warunki. I w tych statycznych warunkach, kiedy napięcie zasilania wzrośnie o powiedzmy 20%, to napięcia biasu również wzrośnie o ok. 20%. Prąd płynący przez lampę nie pozostanie jednak stały, ale również wzrośnie o ok. 20%, czasem więcej. Możesz to sprawdzić na dwa sposoby. 1) Zmierzyć w rzeczywistym układzie. 2) Sprawdzić to za pomocą rozumu z charakteystyk jakiejś lampy. Jak sobie nie poradzisz to wkleję Ci charakterystyki i opiszę jak dojść do takiego właśnie wniosku.

Twierdzenie że przy wzroście napięcia zasilania i napięcia biasu prąd lampy pozostanie stały jest równie rozsądne jak twierdzenie że jeżeli dodasz w samochodzie więcej gazu to zwiększy się też opór powietrza i w związku z tym prędkość pozostanie bez zmian.

 

Tu =>

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) masz trochę teorii, o swoich "zagubionych dławikach", stosowanych w lampach mocy.

Też twierdziłeś że nie da rady.

A jednak można, i się te dławiki stosuje.

 

Ten link nie ma nic wspólnego z tym co twierdziłem, otóż twierdziłem,że pentoda nie może pracować z obciążeniem anody w postaci dławika lub nieobciążonego transformatora i to podtrzymuję. Ty twierdziłeś że żaden lampiak, a więc również pentodowy nie może pracować z nieobciążonym transformatorem, ale jednocześnie stwierdziłeś że moze pracować z obciążeniem w postaci dławika. Oba Twoje stwierdzenia są wzajemnie sprzeczne, gdyż dławik i nieobciążony transformator są z punktu widzenia lampy jednym i tym samym.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Znacznie większe wartości napięć (biasu) wpływają na wartość prądu anodowego, niż w przypadku tetrod, czy pentod.

Dla pentod już niewielka zmiana napięć siatkowych skutkuje dużymi zmianami prądu anodowego.

 

Dla pentody i tej samej pentody połączonej w triodę przyrost prądu anody przy takiej samej zmianie napięcia biasu będzie zbliżony. Dla pentody będzie oczywiście nieco większy ale nie znacznie większy jak to sugerujesz. Oczywiście jeśli weźmiesz jakąś pentodę i zupełnie inną triodę to Twoje twierdzenie może być prawdziwe, ale w ten sposób można udowodnić również twierdzenie całkiem odwrotne.

 

Acha, na jeszcze jeden czynnik należy zwrócić uwagę - zasilacz napięcia anodowego.

Co innego gdyby pracował on bez obciążenia, to zmiany napięć na nim byłyby znacznie większe, niż w przypadku gdy jest on obciążony układem lamp.

Myślę że sami dojdziecie dlaczego.

I znów nieprawda. Jeśli wezmę jakiś nieobciążony niestabilizowany zasilacz o jakimś napięciu wyjściowym np. 500V, który pod jakimś konkretnym obciążeniem daje 400V i zwiększę mu napięcie sieci o 20%, to na wyjściu nie obciążonego zasilacza uzyskam 600V, a więc 20% więcej niż przed wzrostem napięcia sieci, a jeżeli go obciążę tym samym obciążeniem co poprzednio, uzyskam 480V, czyli również 20% więcej niż poprzednio pod obciążeniem. Tak więc napięcie wzrośnie o taką samą procentową wartość zarówno na obciążonym zasilaczu jak równiez na nieobciążonym. Można to bardzo łatwo policzyć. Pokazać Ci jak? Czy sam dojdziesz?

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

a czy oprócz mierzenia kogokolwiek z Was zainteresowało porównanie co wydobywa się z głośników po dokonaniu tych usprawnień?

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

a czy oprócz mierzenia kogokolwiek z Was zainteresowało porównanie co wydobywa się z głośników po dokonaniu tych usprawnień?

 

Witam.

 

Owszem w moim przypadku w sieci mam napięcie 238 V /ponieważ mieszkam obok transformatora /,zakupiłem stabilizator napięcia ZALMED SN-05,który to podaje napięcie 220V i właśnie podłączyłem 2 lampowe końcówki mocy które są dostosowane do napięcia 220V /2a3 2x15 Wat /,dzwięk zmienił się zdecydowanie w dwóch aspektach - zrobił się zdecydowanie spokojniejszy i nabrał masy.Nie jest to odczucie subiektywne.......Pozdrawiam.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Obiektywne...

Cóż za gejzer humoru.

W sprawie obiektywności - co znaczy, ze dźwięk stał się spokojniejszy? "Taniec z szablami" brzmi dostojnie jak "V symfonia" Beethovena? A może zwariowana końcówka pierwszej części "Child in time" Deep Purple przestała przyśpieszać?

A "nabrał masy"? Podkręcony na maksa otwiera drzwi zamknięte Gerdą?

Jeśli używasz tak nieprecyzyjnych określeń, to nie dziw się, ze ktoś zarzuca ci subiektywizm. W tej sytuacji możesz co najwyżej powiedzieć, ze twoje wrażenia potwierdza żona, teściowie oraz listonosz. Z obiektywizmem nie ma to kompletnie nic wspólnego.

Cóż za gejzer humoru.

W sprawie obiektywności - co znaczy, ze dźwięk stał się spokojniejszy? "Taniec z szablami" brzmi dostojnie jak "V symfonia" Beethovena? A może zwariowana końcówka pierwszej części "Child in time" Deep Purple przestała przyśpieszać?

A "nabrał masy"? Podkręcony na maksa otwiera drzwi zamknięte Gerdą?

Jeśli używasz tak nieprecyzyjnych określeń, to nie dziw się, ze ktoś zarzuca ci subiektywizm. W tej sytuacji możesz co najwyżej powiedzieć, ze twoje wrażenia potwierdza żona, teściowie oraz listonosz. Z obiektywizmem nie ma to kompletnie nic wspólnego.

 

Jestem pod wrażeniem krytycznej oceny kolegi,szkoda że czytanie ze zrozumieniem nie jest domeną kolegi / szkoła podstawowa klasa I -III /.No cóż jesli jedynym przyswajalnym określeneim jest mniej góry i więcej basu to jako rasowemu audiofilowi słuchającemu muzyki z komputera na Mancie V3 - gratuluję...Serdecznie pozdrawiam.

Ten link nie ma nic wspólnego z tym co twierdziłem, otóż twierdziłem,że pentoda nie może pracować z obciążeniem anody w postaci dławika lub nieobciążonego transformatora i to podtrzymuję.

 

Widzę że dalej nie możesz sobie dać rady z własnymi demonami ;-)))

Przytoczonym linkiem udowodniłem to nie tylko tobie, że pentoda może pracować z dławikiem w anodzie, ale jak ktoś ma opór z myślemiem ....

Przykład z samochodem i wzrastajacym oporem powietrza też niezły, pewnie robisz wzmacniacze lapowe co najmniej kW ?

 

Bye.

Witam.

 

Owszem w moim przypadku w sieci mam napięcie 238 V /ponieważ mieszkam obok transformatora /,zakupiłem stabilizator napięcia ZALMED SN-05,który to podaje napięcie 220V i właśnie podłączyłem 2 lampowe końcówki mocy które są dostosowane do napięcia 220V /2a3 2x15 Wat /,dzwięk zmienił się zdecydowanie w dwóch aspektach - zrobił się zdecydowanie spokojniejszy i nabrał masy.Nie jest to odczucie subiektywne.......Pozdrawiam.

 

a jakie jak nie subiektywne?

wiesz jaki jest prąd lamp, jaki powinien być i ile mu brakuje do wykorzystania mocy admisyjnej?

dwie strony wątku o teorii usztywnienia napięć a nikt nie wie co ma w środku a jak być powinno

ale już rejestrujemy "poprawę"

kocham to forum :)))

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

Przytoczonym linkiem udowodniłem to nie tylko tobie, że pentoda może pracować z dławikiem w anodzie, ale jak ktoś ma opór z myślemiem ....

 

Pokaż mi więc w którym miejscu, ja tam nic takiego nie znalazłem

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Tam są schematy i obliczenia.

EL34 z dławikiem w anodzie wysterowuje jakąś lampę dużej mocy, chyba GM70 lub KR845 (już nie pamiętam).

Szukaj sam, mnie to już nie bawi, ani nie interesuje.

No jest coś takiego, ale to nie jest żaden dowód że pentoda pracuje z dławikiem w anodzie. Ten schemat jest dowodem, że nie odróżniasz pentody od pentody spiętej w triodę.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Odnieś się jakoś merytorycznie do tego wpisu a nie takie pierdoły wypisujesz. Czy napisałem nieprawdę? Jeżeli tak to wykaż to.

Poniżej jest schemat z Twojego linku. Pokaż mi gdzie tam jest pentoda z dławikiem w anodzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Gość StaryM

(Konto usunięte)

jako rasowemu audiofilowi słuchającemu muzyki z komputera na Mancie V3 - gratuluję..

Postarałeś się coś znaleźć, co mógłbyś wykorzystać, jako kontrę, zamiast przeczytać ze zrozumieniem moje uwagi. Kiepsko się postarałeś, bo z komputera nie słuchałem i nie słucham. Manty V3 już od pewnego czasu nie słucham.

Te brednie o mięsistym, suchym, tłustym etc. basie o średnicy otulającej i sybilantach to tylko lanie wody. Na dodatek dla zaciemnienia sensu rzekomi audiofile próbują tworzyć jakieś dziwaczne neologizmy, czerpiąc słownictwo z kompletnie innych dziedzin. Nie ma w tym nic obiektywnego. Choćby dlatego, że spora część audiofilów to tak zwani słyszący kable - zatem rozmowa jest o religii, a nie obiektywnych faktach.

Nie było moim zamiarem negowanie potrzeby zastosowania stabilizatora napięcia, ale wskazanie, że twoje uwagi były "religijne" i nie miały nic wspólnego z techniką. Obiektywnie byłoby, gdybyś zrobił pomiary kolumn ze stabilizatorem i bez i pokazał nam jakieś różnice w paśmie przenoszenia na przykład.

Obiektywnie byłoby, gdybyś zrobił pomiary kolumn ze stabilizatorem i bez i pokazał nam jakieś różnice w paśmie przenoszenia na przykład.

przecież to byłby przykład na psucie sygnału przez stabilizator

ludzie - wyhamujcie z wymyślaniem nowych teorii przed opanowaniem tradycyjnej

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

przecież to byłby przykład na psucie sygnału przez stabilizator

ludzie - wyhamujcie z wymyślaniem nowych teorii przed opanowaniem tradycyjnej

przecież to byłby przykład na psucie sygnału przez stabilizator

ludzie - wyhamujcie z wymyślaniem nowych teorii przed opanowaniem tradycyjnej

 

Witam .

Jestem bardzo ciekaw dlaczego stabilizator napięcia psuje sygnał.Czy kolega mógłby ten temat rozwinąć i mnie oświecić...Pozdrawiam.

cytat z odpowiedzią zawiera kompletne wyjaśnienie

niech się Kolega sam oświeci i ponownie przeczyta, bardziej skutecznie i mniej wybiórczo

a jeśli i to nie pomoże, wskaże na wspomniany wyżej niedostatek teorii

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

prawda jest taka ze ZADEN nie wie, ale zasada jest prosta.Ma psuc to psuje.Te dziedzine nauki rozwija niejaki mamel i intensywnie propaguje.

 

a nie jest to byle jaki naukowiec bo wyczuwa 5nf podlaczone do 50 micro.Pisze wlasnie prace temu poswienconom rownolegle z swienceniem szynki na swieta..

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.