Kabel sieciowy - czy to ma sens?

[graaf]

ps.

 

BA!

Lplover - Ty przecież zamówiłeś kable za 20 000 USD!!!

 

no to doprawdy nie rozumiem Twoich żali, ze wówczas nie kupiłeś RK 175!

 

przeciez możesz je mieć choćby jutro - i to nie z USA - "W CIEMNO" tylko z Ostrołęki i pod odsłuchu u siebie za marne 10 000 USD

 

DLACZEGO TEGO NIE ZROBISZ???!!

[dudivan]

graaf, 21 Cze 2006, 13:57

 

>dlaczego dobry dźwięk sprowadzasz do aspektów przestrzennych typu scena, lokalizacja?

>Odpowiedz proszę :-)

 

No, gazety tyle o tej przestrzeni piszą.

Swoją drogą może powinno tu paść drugie pytanie o początek tego wariactwa (po próbie ustalenia tego z sieciówkami) - kiedy gazetki zaczęły blubrać o przestrzeni. Nie, nie w 1958 kiedy wynaleziono stereo...

[lplover]

Graaf

 

Robisz sobie jaja. Zakup Ruby Mountain bez wcześniejszego odsłuchu?Ty, tak na serio to potraktowałeś?

[lplover]

Graaf

Obecnie to interesują mnie tylko dobre elektrostaty.Szukam już innego trochę wymiaru.

[Edward]

lplover:

>Szukam już innego trochę wymiaru.

 

Pogadaj z Arsenem Lupinem, on sporo wie na ten temat.

[IvanM]

namelessclub, 21 Cze 2006, 14:12

 

>Wpływ okablowania na przestrzenne aspekty reprodukcji dźwięku są kluczowe (moje zdanie). Bez tych

>aspektów porównanie okablowania na słuchawkach mija się z celem (czyli...). Inna sprawa to

>testowanie wzmacniaczy na słuchawkach (zwłaszcza tych słuchawkowych), odtwarzaczy CD, nie

>wspominając o kolumnach (ta.. na słuchawkach to dość utrudnione ale możliwe).

 

Na postawie czego twierdzisz cos podobnego? Na przestrzennosc dzwieku ma wplyw tylko i wylacznie szybkosc impulsowej odezwy i symetria kanalow. Inazej mowiac - przecyzjna lokalizacja mozliwa jest tylko wtedy, kiedy signal w lewym i prawym kanale przerabiany jest z identyczna predkoscia. Jak do tej pory, to niewidzialem jescze tuningowych kabli audiofilskich, ktore niebyly by dla lewego i prawego kanalu identyczne. Jezeli wiec sprzet jest niesymetryczny, to kable w zaden sposob te niesymetrycznosc niepoprawiaja a tym tez niemoga miec wplyw na przestrzennosc dzwieku bezposrednio. Oczywiscie - zdarza sie, ze kabel potrafi wiec lub mniej wplywac na wydolnosc sprzetu w najwyzszych zakresach czestotliwosci - a te maja na przestrzennosc najwiekszy wplyw. Wiec obcieciem wysokich mozna miec wrazenie mniejszej przestrzennosci.

[graaf]

Re: lplover, 21 Cze 2006, 14:54

 

>Graaf

>

>Robisz sobie jaja. Zakup Ruby Mountain bez wcześniejszego odsłuchu?Ty, tak na serio to

>potraktowałeś?

 

pewnie, że nie :-))

ale to że Cię stać na to finansowo - a zatem i na RK175 od Albatrossa - to potraktowałem poważnie :-)

[graaf]

Re: lplover, 21 Cze 2006, 14:59

 

>Graaf

>Obecnie to interesują mnie tylko dobre elektrostaty.Szukam już innego trochę wymiaru.

 

obszar poszukiwań wśród elektrostatów jest wąski, powinieneś łatwo znaleźć :-)

 

finansowo nie przekroczy to Twoich możliwości, takie Quady ESL 989 ty tylko ok. 25 000 zł, nowy model podobno o ok. 25% droższy, więc też Cię stać

 

mały wybór, Martinów Loganów CLS już nie produkują, hybrydy to kompromis

hm...

ciężka sprawa, elektrostaty to Quady i ...i już

koniec audiofilskich poszukiwań

chyba?

 

wśród jakich producentów/modeli zamierzasz wybierać?

[graaf]

Według mojej wiedzy pełnowymiarowe elektrostaty to poza Quadem tylko tu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

i może jeszcze tu:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

ale nie jestem pewien na jakiej zasadzie te firmy teraz działają, czy w ogóle działają - strona może sobie wisieć a właściciel np. "siedzieć" ;-)) - i czy oferują kolumny elektrostatyczne na bieżąco czy tylko na zamówienie

 

w sieci są i inni, ale są to raczej "plewy" (jak by zauważył słusznie qb_1)

w Europie wybór nader ograniczony

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[qb_1]

-> Graaf

 

A czy nie zabraklo na tej liscie kolumn Magneplanar?

 

Pozdr.

[KotFilemon]

qb_1->

Magnepan to sa magnetostaty, inna bajka.

[graaf]

yup zgadza się Kocie!

 

swoją drogą niezwykła ewolucja gustu u Lplovera

nie spodziewałbym się, że ktoś kogo złapał kiedyś "Rehdeko-sound" dzisiaj będzie szukał wśród elektrostatów...

 

od 30 cm papierowego woofera i 99 dB/W grania średnicą do raczej zrównoważonych 88 dB/W z elektrostatycznej folii

 

no i te srebrne kable nie wiem czy do folii pasują :-/

[lplover]

graaf

Z gry odpadaja Martiny Logany,w gre wchodza Quady, tylko te ktore graja pelnym pasmem (nic im nie brakuje)to niestety cena zaczyna sie od .40 000

[qb_1]

KotFilemon, 21 Cze 2006, 17:13

 

> Magnepan to sa magnetostaty, inna bajka.

 

No fakt...

[graaf]

lplover, 21 Cze 2006, 17:46

 

>graaf

>Z gry odpadaja Martiny Logany,w gre wchodza Quady, tylko te ktore graja pelnym pasmem (nic im nie

>brakuje)to niestety cena zaczyna sie od .40 000

 

wow! kto tak drogo chce?!

 

ok. 4500 P w UK i 8000 USD w USA! a w RP 40 000 ???!!!!

 

to ceny większego ESL989, nowy model może kosztować 25% więcej, ale do 40 000 to nadal kawał drogi

 

naprawdę drogie to są Soundlaby - referencyjny kosztuje >30 000 USD ;-)

[Arsen Lupin]

>lplover

 

Proponowalbym nie przegapic Audiostaticow DCM 5 !

Wymagaja dobrego wzmaka, co najmniej jakiegos np. Ayre, ale to naprawde "zupelnie nowy wymiar" ;)

Ostatnio odzywal sie na forum ich pierwszy oficjalny dystrybutor na Polske, i zapowiadal odsluchy,

w Warszawie i kilku innych miastach ! Sluchalem kiedys serii 300 i 600, byla to - bajka !

Sam procz B&W 801-ek mam Magneplanary, ale wogole sie - NIE UMYWAJA do Audiostaticow !

 

Pozdrawiam

[Edward]

Tak mi przyszło do głowy pytanie...

Czy studia nagraniowe też wyposażają się w drogie kable sieciowe?

[zdezintegrowany_3PO]

Edward, 22 Cze 2006, 09:49

 

>Tak mi przyszło do głowy pytanie...

>Czy studia nagraniowe też wyposażają się w drogie kable sieciowe?

 

... w studiach nagraniowych nie siedzą kablofile i dlatego później mamy tak nikczemnie nagrane płyty :(

ech... gdyby siedział w takim studiu na ten przykład taki ... hmm... lplover :)

 

... ech... miło czasami pomarzyć :) ... a póki co wracam do excela ;)

 

zdezintegrowany_3PO

[jar1]

A to nie wiecie, że zydelek bez butów chodzi? :-)

[graaf]

Re: Edward, 22 Cze 2006, 09:49

 

>Tak mi przyszło do głowy pytanie...

>Czy studia nagraniowe też wyposażają się w drogie kable sieciowe?

 

przeważająca większość nie wyposaża się W ŻADNE "audiofilskie" kable - ani sieciowe, ani połączeniowe ani głośnikowe

to nie są ludzie, którzy by się zajmowali takimi zabawami "w kable"

oni z dźwiękiem pracują a nie przeżywają "rozkosze zakupofila" ;-))

 

nieliczne wyposażają się, na zasadzie "product placement" - producent kabli daje pełnie okablowanie za darmo (wiele go to nie kosztuje, bo zrobienie kabli "audiofilskich" wiele nie kosztuje a w zamian korzysta z reklamy - może się chwalić, że "okablował" to czy owo słynne studio ;-))

na Noelian to działa :-)))

[jar1]

>oni z dźwiękiem pracują a nie przeżywają "rozkosze zakupofila" ;-))

 

I kolumn też nie ustawiają tyłem do siebie ;-)

[graaf]

Re: jar1, 22 Cze 2006, 11:41

 

>>oni z dźwiękiem pracują a nie przeżywają "rozkosze zakupofila" ;-))

>

>I kolumn też nie ustawiają tyłem do siebie ;-)

 

narywają pod wszechpanujący "trójkąt stereo" to po mieliby ustawiać?

co oczywiście nie znaczy, że te nagrania nie "zagrają" na stereolicie, więszość "zagra", nawet lepiej

 

a prywatnie Fadeover (szefuje w profesjonalnym studio) sobie w końcu ustawił (choć sporo mnie to kosztowało nerwów) i oto co napisał:

>>Wczoraj majac troche czasu zaczalem przestawiac swoje pudelka na srodek sceny . Przez to narazilem sie na podejrzane spojrzenia mojej obecnej drugiej polowki; spojrzenia byly ukradkowe i ... jakby nieco nerwowe. Na pytanie : Co robisz ? odpowiedzialem ze inna stereofonie. Moja polowa oburknela tylko , ze powinienem sie przespac bo tutaj nie bedzie stereo!!! No wlasnie!!! A co bedzie ? O dzieki ci naturo za to ze skonstruowalas kobiete, w tak bardzo syntetyczny sposob

Zaczalem sie zastanawiac - nie stereo to co? Przeciez jesli przewrocimy glosniki do siebie plecami to cala spatial information przestanie pracowac na konwencjonalny obraz pozorny sceny - tej wytworzonej normalnie, jako spatial cue L i R ,standardowo. Wiec na co bedzie pracowac ? Otoz to . A moze bedzie pracowac na odbicia od scian, co w ostatecznym rachunku spowoduje, ze ta standardowa spatial information zsumuje sie nam z room perception co da w ostatecznym rozrachunku ten charakterystyczny dla ucha ambience. A co ze scena ? dlaczego sie tworzy taka wielka - przeciez przez to ze sluchamy sygnalow odbitych ze scian rezygnujemy z bezposrednich przesuniec pomiedzy uszami w lokalizacji - tak , ale w ostatecznym efekcie docieraja one jednak do nas po odbiciu, dajac ten charakterystyczny ambience. Czy to nie jest tak ze Stereolit jest " wzmacniaczem" spatial information ? A co z takimi "parametrami" jak envelopment, depht, imaging czy clarity, parametrami ktore w miare jeszcze mozemy obiektywnie ocenic , nie mowiac juz o " audiofilskich dyrdymalach" takich jak - i tu podaje najbardziej chyba subiektywny - poluzowany bas ? Co do pierwszych czterech to mozemy juz zupelnie powaznie zastanowic sie nad tym jakie ograniczenia pojawiaja sie przy budowie sceny w sposob konwencjonalny, a raczej co takiego jest w Stereolicie co zmienia nam zupelnie oglad tych czterech cech?>Czy mi sie podobaly moje niedzielne proby ? No nie wiem, odczuwalem jednak brak spatial cue, tych klasycznych. Testem na to byl pierwszy utwor z plyty Donalda Fagena - Nocny Lot. Lubie kiedy utwor zaczyna sie delikatnym Hi hatem umieszczonym po prawej stronie, jakies 20 stopni od glosnika. Ju nol loraj min ? Przestrzen byla zasadniczo duza. Ja jednak preferuje standardowe ustawienie. Wiesz ja jestem rezyserem dzwieku, producentem i realizatorem dzwieku. Slucham muzyki tak jak zmiksowano ja w studio. Zreszta trudno byloby produkowac muzyke na Stereolicie, wiedzac, ze prawie nikt w Polsce Stereolitu nie ma. Stereolit traktuje jak hmm. ... ciekawostke, alternatywna do wlasciwego systemu.

Brzmienie niedzielnych testow znacznie odbiegalo od tego co zapamietalem podczas odsluchow w Londynie. ( niezaleznie od roznic spowodowanych przez tweeter. Mysle tu o przestrzeni i jej walorach poza glosnikami, na krancach pomieszczenia studyjnego itd.

[graaf]

Re: lplover, 20 Cze 2006, 14:47

 

>Edward Mam 4 sieciówki Siltecha Raby Hill G5, wydałem na nie 14 baniek, możesz mnie uważać za

>idiotę jeśli sprawi to ci przyjemność, ale mnie na to stać, ciebie nie, więc prowadź dalej swoją

>chorą krucjatę.

 

powiedz Lplover - ile w sumie wydałeś pieniędzy na kable?

[jar1]

>sorry za przydługie wklejanki, ale tak właśnie będę reagował na uszczypliwości jar1 :-)

>do niego pretensje :->

 

To jedyne Twoje, samodzielne zdanie w tym wątku...:-)

[graaf]

Re: jar1, 22 Cze 2006, 12:03

 

>To jedyne Twoje, samodzielne zdanie w tym wątku...:-)

 

pomijając to, że jak zwykle przesadzasz i to bez wdzięku to pragnę Cię zapewnić, "samodzielność" nie jest już dla mnie wartoscią samą w sobie :-)

nie mam fafnastu lat - wówczas samodzielnosć liczy się najbardziej, bo młody człowiek buduje swoje poczucie wartości

 

z wiekiem wyżej ceni się trafność niż "samodzielność zdania", cokolwiek by to nie znaczyło

[jar1]

Samodzielność, graaf, jest miarą dojrzałości. Cały proces kształcenia dziecka jest temu poświęcony. Naprawdę nie masz się czym szczycić.

To, o czym piszesz, to niezdolność do samodzielnego myślenia czyli totalny brak "kreatywności" :-))

[graaf]

Re: jar1, 22 Cze 2006, 12:22

 

>Samodzielność, graaf, jest miarą dojrzałości. Cały proces kształcenia dziecka jest temu poświęcony.

>Naprawdę nie masz się czym szczycić.

> To, o czym piszesz, to niezdolność do samodzielnego myślenia czyli totalny brak "kreatywności" :-))

 

"samodzielność jako priorytet" to jest ETAP, choć może ty na nim utknąłeś i bierzesz za cel...

 

co do roli samodzielnosci >>w procesie kształcenia dziecka

[dudivan]

Dobra, przenosimy ogień, poruczniku Jar !

Czy ten, jak mu tam, fadeover, swoje wykształcenie zdobywał w jakiejś szkole makaronicznej ? Spatial information, cue, room perception, ambience, depth itd...

"Oczy mnie pękli".

[peperoni]

>Dobra, przenosimy ogień, poruczniku Jar !

 

 

"poruczniku"? hihihi aleś mojego kolege zdegradował ;)))

 

"pułkowniku", było by w miarę, ale "poruczniku"???

[dudivan]

Tak naprawdę zanim osobiście zdarłem z niego naramienniki to on był sztabskapitan ! :)