Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel sieciowy - czy to ma sens?


soso

Rekomendowane odpowiedzi

>Czy ten, jak mu tam, fadeover, swoje wykształcenie zdobywał w jakiejś szkole makaronicznej ? Spatial

>information, cue, room perception, ambience, depth itd...

 

To najlepiej już Ci wyjaśni nasz pierwszy googlarz ;-)

 

A na oczy, to witaminka A !

Kurza lapka, ze tak sie brzydko wyraze!

 

Zadalem 2 lata temu prosciutkie pytanie jako zalozyciel tego watku a tu od kilku tygodni nic tylko darcie starych przescieradel.

 

Apeluje skromnie - zakonczmy ten watek bo mi wstyd, ze wciaz jest na tapecie i na dodatek w tak malo wartosciowej formie.

 

Koledzy, Pliiiiiiiiz!

 

pzdrw

 

soso

"kto wiatr sieje burzę zbiera" Soso ;-)

 

w innym wątku Elberoth napisał coś bardzo ciekawego (sic!) a propos kabli sieciowych (podkr. moje):

 

>Zwróćcie uwagę, że dokładnie w tym samym tonie wypowiadali się przeciwnicy kabli głosnikowych i

>interkonektów jeszcze kilka lat wstecz. Ba - Noel Lee aka Monster - BYŁ ODSĄDZANY OD CZCI I WIARY PRZEZ

>SPOŁECZNOŚĆ AUDIOFILSKĄ gdy zaprezentował pierwszy kabel audiofilski. Dopiero pare lat później udało się

>naukowo wytłumaczyć część zjawisk które zachodzą podczas transmisji sygnału w kablu. Dziś wpływ kabli

>głośnikowych i sygnałowych jest dla większości oczywisty.

 

jak to - więc to nie było tak, że jak Noel usłyszał to wszyscy usłyszeli pobiegli po kable??!!

audiofile nie słyszeli i >>odsądzali Noela od czci

wszelkie uzasadnienia kablarstwa poza religijnym - Noelianizm - nie są nawet śmieszne, są żałosne

 

ps.

jeszcze raz podkreślam - nie kwestionuję, że słychać różnice!!!!!

ale kwestionuję i to stanowczo, że ma to JAKIEKOLWIEK znaczenie dla możliwie realistycznej reprodukcji muzyki, do czego przecież służy sprzęt HiFi

 

słuchanie kabli to jest INNA zabawa, to nie jest audiofilia!

Re: jar1, 22 Cze 2006, 13:35

 

>>słuchanie kabli to jest INNA zabawa, to nie jest audiofilia!

>

>Dobra graaf, tylko Ty tu jesteś audiofilem!! reszta jest normalna :-)

 

chyba się mylisz, audiofili jest więcej na forum

nigdzie nie napisałem, że jak ktoś "słucha kabli" to nie jest audiofilem

można być audiofilem i mieć dodatkową - przy okazji - nieaudiofilską zabawę ze "słuchaniem kabli"

 

swoją droga dziwi mnie co Ty - "normalny człowiek", "nieaudiofil" robisz na tym forum?!

 

wychodzi na to że po prostu trollujesz

Graaf

 

Ja praktycznie miałem do czynienia z elektrostatami już dawno. W końcu lat 90-tych miałem u siebie w domu przez okres 2 miesięcy panele "no name". Były potwornie zniszczone, bo były narażane przez dłuższy czas przez ich właściciela na dym papierosowy i duże nasłonecznienie, a przecież membrana tych kolumn wymaga niemalże sterylnych warunków, więc dźwięk mógł być zdeformowany i nie taki jak z nowych.

Jeżeli chodzi o brzmienie to było ono nadzwyczaj delikatne, eteryczne, subtelne, niesamowicie przestrzenne, pełne powietrza, dźwięk wydawło się nie podlagał ograniczeniu ścianami, wokale damskie brzmiały tak naturalnie i realistycznie, że chciało się całować usta z których wydobywały się tak cudowne dźwięki. Niestety panelom tym brakowało jednego, nie było basu. Ja wprawdzie nie jestem miłośnikiem masowania żołądka i skręcania kiszek, i bas nie wzbudza u mnie specjalnych emocji, to jednak jego deficyt był odczuwalny bardzo silnie nawet dla mnie. Panele te dobrze grały muykę kameralną, akustyczny jazz, ale rocka i symfoniki nie grały w ogóle, były zbyt lekkie by wydusić choćby namiastkę basu. Ja czasami wracam do muzyki z lat młodości i lubię posłuchać wybitnie wyrafinowanej muzyki starego Genesis(z Gabrielem), Gentle Giant czy nieśmiertelnych i ponadczasowych Zeppelinów., ale na budżetowych elektrostatach tego się nie da. Niestety te tańsze elektrostaty cechują się sporym deficytem głebszego basu(nawet te tańsze Quady), a tych zdecydowanie droższych jeszcze nie słyszałem

Graaf, jeżeli chodzi o moją" niezwykłą ewolucję" w kierunku elektrostatów, to jak widzisz nie nastapiła ona z dnia nadzień i to nie pod wływem uderzeń gorąca tego lata. Do pewnego rodzaju dźwieku dojrzewa się więc latami, a nie tak jak niektórzy Kambodżanie uważają, że wystarczy chwilowy, przypadkowy odsłuch by ocenić soś czego tak naprawdę nigdy nie słuchali i są zbyt dźwiękowo niedojrzali i zadufani(czyżby prawo młodości?), by móc coś właściwie ocenić.

Sorry za moje poprzednie wpisy w stosunku do Ciebie, były jednak niesprawiedliwe, bo po prostu żle Ciebie zrozumiałem, za co jeszcze raz przepraszam. Dzieki za linki , Reneiassance R-4 lub Millenium-2 będą brane pod uwagę do ewentualnego przesłuchania.

pozdrawiam

 

Polichlorkowinylowy kochanek

Graaf

 

>powiedz Lplover - ile w sumie wydałeś pieniędzy na kable

 

Na kable wydałem 1/4 wartości całego sprzętu. Kable są z górnej półki Siltecha, większość to seria Signature G5.

Iplover,

 

Nie obraz sie ale Twoje wynurzenia na temat elektorostatow przypominaja mi rozwodzenie sie nad przewagami monitorow nad podlogowcami - nie ma wprawdzie basu ale za to jaka przestrzen, wokale itd.

 

Kiedys sluchalem monitorow hi-endowych , ktorych pasmo przenoszenia wedlug producenta rozpoczynalo sie od 75 Hz. Marnie zatem. Ale jak to gralo! Bajka po prostu. Dokladnie tak jak opisujesz. A dlaczego? No be bez basu wszystko gra tak malujesz - przepieknie i tylko mi basu brak, basu brak w tym wiezniu.

 

Mysle, ze wielkie elektorostaty Martina Logana wlasnie dlatego sa uwazane za drogie i marne w swej klasie cenowej bo dodaje sie ow duzy bas a razem to juz nie to samo. Bajka gdzies zanika w trzesacym sie od basu powietrzu.

 

Prowokuje? chyba nie. Nawet hi-endowe elektorstaty maja kontrowersyjne review.

 

pzdrw

 

soso

Ten dydek to bardziej mi się z czyms innym kojarzy niż brzuchem...A może u Was to o to chodzi?:-)

 

A co w takim razie powiedziec o kobiecie? Czym ona leży do góry albo do dołu?

Re: jar1 22 Cze 2006, 14:58

 

>Ale jakbyś te logany postawił tyłem do siebie to mogłoby to być TO!

 

być może Ci się to nie zmieści w ślicznej główce ale takie właśnie rzeczy robią właściciele Magnepanów

jest to tzw. "Stereo Unlimited tweak" - tak zwany od faktu, że spopularyzował to jeden dealerów Magnepana w sieci Stereo Unlimited z Walnut Creek Ohio USA

 

a tu m.in. o tym piszą na witrynie fanów magnetostatów:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ten tweak mnie rozbroil:

'You see an LED saps some of the important electrical current from the power supplies of an amp to light it up, resulting in a less than optimal sound quality. The result is a slight audible distortion when the volume gets high. Try removing the LEDs on Martin Logans for a slightly cleaner sound also.'

 

Po takich poradach zdesperowani audiofile zaczna wycinac po kolei wszystko z plytek drukowanych lol.

Re: lplover

 

>Ja czasami wracam do muzyki z lat młodości i lubię posłuchać wybitnie wyrafinowanej

>muzyki starego Genesis(z Gabrielem), Gentle Giant czy nieśmiertelnych i ponadczasowych

>Zeppelinów.

 

:-) tuś mi brat, a jakże, ja również :-)

 

>uważają, że wystarczy chwilowy, przypadkowy odsłuch by ocenić

 

słuszna uwaga, to częsty błąd, jeszcze częstszy to ocenianie sprzętu audio "przez oczy", tak jako to zaprezentowali niektórzy forumowicze w przypadku Rehdeko

 

nie żywię żadnej urazy i też przepraszam, jeśli się mętnie i dwuznacznie wyraziłem przez co mogłem Ciebie lub inne osoby jakoś dotknąc

nie było to moim zamiarem :-)

często mylne odczytanie tego co piszę wynika z "gęby" jaką mi tu przyprawiają

 

podsumuje swoje stanowisko w odniesieniu do kabli audiofilskich (wszystkich, nie tylko sieciowych):

- SŁYCHAC RÓŻNICE wynikające z użycia takich czy innych kabli, przy czym różnice mogą być większe i mniejsze między konkretnymi kablami, wiele zależy też od systemu - są urządzenia mniej i bardziej "wrażliwe" na zmiany okablowania – to wszystko oczywiście banały, które tu wypisuję tylko po to, żeby się pod nimi podpisać

- jednak typowo na brzmienie systemu większy wpływ wywierają kolumny, ich dopasowanie do pokoju (room-speaker interface), i ze wzmacniaczem (amp-speaker interface), sam wzmacniacz i ewentualnie przedwzmacniacz, a także źródła

- na tyle większy wpływ, że "audiofil na budżecie" popełnia kardynalny błąd próbując ulepszać brzmienie swojego systemu (myślę że to się stosuje do jakichś 10 kzł za system) za pomocą dobierania i wymiany kabli - dużo większy sens ma dołożenie tych pieniędzy na ww. elementy, które mają większe znaczenie dla dobrego brzmienia, zwłaszcza na kolumny

- często jednak taki "audiofil na budżecie" nie ma cierpliwości ani możliwości uzbierania większej kwoty i funduje sobie małe ulepszenia za pomocą kabli – to jest droga donikąd, ludzie, którzy się upierają, że to ma sens padli ofiarą sekciarskiego myślenia - czegoś co określam jako "religię ubogiego audiofila"

- często audiofil jest przekonany, że na takim właśnie drobnym ulepszaniu za pomocą kabli itp. polega audiofilia, że to go odróżnia od niewtajemniczonych i że bez zabawy kablami nie może być dobrego dźwięku - totalna bzdura

- tych ludzi pozwoliłem sobie określić mianem Noelian, bo to jest jest sekciarska, skrajnie nieracjonalna postawa - ludzie Ci zamiast wsłuchiwać się w muzykę wsłuchują się w różnice wprowadzane przez kable, bo na ich budżetowych, elektrycznie raczej normalnych urządzeniach trudno inaczej niż wsłuchując się usłyszeć jakieś konkretne różnice

 

każdy kto normalnie słyszy przyzna, że zmiany wprowadzane przez kable (wyjąwszy jakieś dziwne elektrycznie wielkopojemnosciowe itp. wynalazki) w normalnym elektrycznie systemie (w miarę normalne parametry we-wy) są subtelne w porównaniu do zmian wprowadzanych przez kolumny itd.

jak się ma dobrą elektronikę i pasujące do niej i do pokoju kolumny i urządzony akustycznie pokój to się można dopiero bawić w kable

 

zabawa kablami to jest fajna rzecz dla majętnego audiofila, która MA dobry sprzęt i może się bawić w drogie kable - takiego jak Ty Lplover

ALE dla audiofila "budżetowego" - czyli jakichś 80% - z nas to jest ślepy zaułek, który PO PROSTU utrudnia uzyskanie dobrego dźwięku

 

>dzieki za linki

 

nie ma za co, jestem tu "linkownikiem" na etacie niemalże ;-))

 

>Na kable wydałem 1/4 wartości całego sprzętu. Kable są z górnej półki Siltecha, większość to seria

>Signature G5.

 

no widzisz,

jeśli wydałeś kilkadziesiąt tysięcy na kable to już byś dawno mógł mieć system all-Quad z tymi większymi ESL-989 i po prostu słuchać muzyki :-)

Ty i tak ostatecznie możesz to sobie kupić bo masz/możesz mieć fundusze, ale dla większości z nas "wejście w kable" to ostateczne "wyjście na manowce"

 

jak ktoś jest na budżecie i cierpi z tego powodu to już lepiej wejść w DIY niż POLEROWAĆ ALUMINIOWE SZTUĆCE PASTAMI DO SREBER

 

pozdrawiam Cię serdecznie!

graaf

?

bardzo zagadkowe pytanie

chyba nadajemy na innych falach Jacchu

nie mieści mi się raczej w głowie jak dojrzałemu człowiekowi, który ma normalne życie a przy tym kocha muzykę i nie ma nigdy dość czasu na jej słuchanie na żywo i z aparatury może być w ogóle "żal" czegoś takiego??!

"żal" kompulsywnych zakupów??! i to najwyraźniej nierozważnych i nietrafionych, bo jak ktoś dobrze kupuje to rzadko, bo wie czego chce i to dostaje

przynajmniej mężczyzna, bo kobiety mają warunkowaną ponoć ewolucyjnie psychologiczną potrzebę kupowania/gromadzenia rzeczy

są zakupofilami z natury

ja jestem mężczyzną i audiofilem i nie mam takich problemów

 

jesli Tobie jest "żal", że nie możesz częściej robić zakupów to współczuję Ci Jacchu

i życzę Ci gorąco abyś się mógł coraz pełniej realizować w tej - przepraszam miłe Panie - raczej "babskiej" przyjemności

 

pozdrawiam!

graaf

graaf, 22 Cze 2006, 20:26

 

>podsumuje swoje stanowisko w odniesieniu do kabli audiofilskich (wszystkich, nie tylko sieciowych):

>- SŁYCHAC RÓŻNICE wynikające z użycia takich czy innych kabli, przy czym różnice mogą być większe i

>mniejsze między konkretnymi kablami, wiele zależy też od systemu - są urządzenia mniej i bardziej

>"wrażliwe" na zmiany okablowania -

 

Oj, graafciu, graafciu. Nie jesteś przypadkiem prawnikiem? Tak zmieniac swoje opinie by sie przypochlebić 'nowemu autorytetowi' ? Niedawno pisałes, że te róznice to wymysł kablomaniaków....i ich koślawych umysłów;-)

Re: jar1, 23 Cze 2006, 00:05

 

>Oj, graafciu, graafciu. Nie jesteś przypadkiem prawnikiem? Tak zmieniac swoje opinie by sie

>przypochlebić 'nowemu autorytetowi' ? Niedawno pisałes, że te róznice to wymysł kablomaniaków....i

>ich koślawych umysłów;-)

 

DWA RAZY pisałem wyżej w wątku dokładnie to samo, ale Ty jarciu jak zwykle czytasz tylko to co Ci pasuje i cytujesz poza kontekstem

nie jesteś przypadkiem historykiem? ;-)

trzeci raz specjalnie dla Ciebie pisać tego samego nie będę, bo to się mija z celem

 

zamiast tego napiszę prościej

jest różnica między słuchaniem kabli a słuchaniem muzyki

jak się wsłuchujesz w różnice wprowadzane przez kabel to możesz je usłyszeć, a jak się wsłuchujesz w muzykę to nie

kwestia tego na czym skupiasz uwagę

dwie różne aktywności i dwie różne przyjemności - Noeliańska i audiofilska

 

i jakiemu znowu autorytetowi?!

ps.

>- często audiofil jest przekonany, że na takim właśnie drobnym ulepszaniu za pomocą kabli itp. polega

>audiofilia, że to go odróżnia od niewtajemniczonych i że bez zabawy kablami nie może być dobrego dźwięku -

>totalna bzdura

>- tych ludzi pozwoliłem sobie określić mianem Noelian, bo to jest jest sekciarska, skrajnie nieracjonalna

>postawa - ludzie Ci zamiast wsłuchiwać się w muzykę wsłuchują się w różnice wprowadzane przez kable

graaf, 23 Cze 2006, 00:18

 

Myślisz, że jak trzy razy powtórzysz, to historia się zmieni? ;-)

 

Twój problem, czyli audiofila neofity, polega na tym, że cała audiofilskośc dla Ciebie leży w kolumnach. Widać nie zdązyłeś jeszcze poczytać na forach z tematyką wzmacniaczy, CD, i kabli. Zacznij więc szybko, bo zatrzymasz sie w miejscu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.