Skocz do zawartości
IGNORED

Kabel sieciowy - czy to ma sens?


soso

Rekomendowane odpowiedzi

O chwile mnie nie bylo i sie porobilo :-)

 

Asta znow musze zacytowc moje ostatnie ulubione zdanie: Uwaga cytuje: " A ja mam to wszystko w dupie". Nie chce mi sie robic pospolitego ruszenia bo nie mam na to wrunkow lokalowych. Ostanio jak prznosilem swoja 30 kilogramowa koncowke mocy to mi cos w kregoslupie walnelo i dwa dni na podlodze spalem i teraz mnie nikt nie zmusi zebym sie z tylu za sprzet schylal i cos przelaczal. Ostanio testowalem jakas Polska sieciowke wyporzyczona ze sklepu. Nasluchalem sie ochow i achow, sieciowka wygladala jak milion dolarow (Zdezi uprzedzam nie byla gruba ) wpiolem ja i w porownaniu z sieciowka kolegi ktora gra u mnie od pewnego czasu bylo bardzo kiepsko. Jakby ktos zalal kislem cala muzyke. Wszystko sei pozlepialo. A! sieciowka kosztuje ponad 2 tys. I teraz nie wiem o co chodzi. Znaczy sie slysze. No dobra. Wydaje mi sie. A moze nie.

No i tak sobie siedze i mysle ze mi se nie wydawalo. I jezeli mi ktos udowadnia, ze nie moglem uslyszec roznicy albo uslyszalem tylko bo chcialem to ja to wlasnie mam w dupie.

 

I gdybym mial takie mozliwosci i zaprosil 10 audiofili. Zrobilibysmy slepe testy. Choc dla mnie to bzdura. I okazlaloby sie ze wszyscy slysza i wszyscy poprawnie odgadli, test bylby nagrywany przez bog wie jakie tajne sluzby to i tak Ci co nie wierza by nieuwiwrzyli. I ja do tego nic nie mam. Naprawde, Mam to w dupie :-) Tylko zawsze sie zastanawiam dlaczego ludzie ktorzy nie wierza po prostu nie sprawdza. Nie musza robic slepych testow. po prostu niech na jakims w mare skonfigurowanym sprzecie sprawdza sobie no moze slychac a moze nie. No ale moze oni tez to maja w dupie :-)

 

Zdezi a ty wierzysz, ze podkladki maja wplyw. Bo nie wiem czy cie zaprosic ;-))) Beda Xindaki - 2 rodzaje.

Koledzy dziekuje za obrone :))))

O chwile mnie nie bylo i sie porobilo :-)

 

Asta znow musze zacytowc moje ostatnie ulubione zdanie: Uwaga cytuje: " A ja mam to wszystko w dupie". Nie chce mi sie robic pospolitego ruszenia bo nie mam na to wrunkow lokalowych. Ostanio jak prznosilem swoja 30 kilogramowa koncowke mocy to mi cos w kregoslupie walnelo i dwa dni na podlodze spalem i teraz mnie nikt nie zmusi zebym sie z tylu za sprzet schylal i cos przelaczal. Ostanio testowalem jakas Polska sieciowke wyporzyczona ze sklepu. Nasluchalem sie ochow i achow, sieciowka wygladala jak milion dolarow (Zdezi uprzedzam nie byla gruba ) wpiolem ja i w porownaniu z sieciowka kolegi ktora gra u mnie od pewnego czasu bylo bardzo kiepsko. Jakby ktos zalal kislem cala muzyke. Wszystko sei pozlepialo. A! sieciowka kosztuje ponad 2 tys. I teraz nie wiem o co chodzi. Znaczy sie slysze. No dobra. Wydaje mi sie. A moze nie.

No i tak sobie siedze i mysle ze mi se nie wydawalo. I jezeli mi ktos udowadnia, ze nie moglem uslyszec roznicy albo uslyszalem tylko bo chcialem to ja to wlasnie mam w dupie.

 

I gdybym mial takie mozliwosci i zaprosil 10 audiofili. Zrobilibysmy slepe testy. Choc dla mnie to bzdura. I okazlaloby sie ze wszyscy slysza i wszyscy poprawnie odgadli, test bylby nagrywany przez bog wie jakie tajne sluzby to i tak Ci co nie wierza by nieuwiwrzyli. I ja do tego nic nie mam. Naprawde, Mam to w dupie :-) Tylko zawsze sie zastanawiam dlaczego ludzie ktorzy nie wierza po prostu nie sprawdza. Nie musza robic slepych testow. po prostu niech na jakims w mare skonfigurowanym sprzecie sprawdza sobie no moze slychac a moze nie. No ale moze oni tez to maja w dupie :-)

 

Zdezi a ty wierzysz, ze podkladki maja wplyw. Bo nie wiem czy cie zaprosic ;-))) Beda Xindaki - 2 rodzaje.

Koledzy dziekuje za obrone :))))

krzych, 24 Lip 2006, 22:38

 

>-> Edward (i inni niesłyszący - asta itp, itd)

>Sprawa jest prosta, jak kacza kupa: słyszysz - kupujesz/stosujesz kable sieciowe; nie słyszysz- nie

>kupujesz/nie stosujesz. Trzeba tylko zawczasu sprawdzić... I gdzie tu problem?

 

Problem jest w tym, że większość uczestników tego forum nie ma pojęcia o poprawnej akustyce własnego pomieszczenia odsłuchowego czy ustawieniu w nim kolumn, ale za to słyszą cudaczne bzdety jak tremblery, stoliki, sieciówki oraz całe tony innych głupot, które realnie mają taki wpływ na dźwięk jak spojler bolidu F-1 przyklejony plastrem na dachu Fiata 126p. Biorąc pod uwagę takie "nieistotne szczegóły" jak klasa sprzętu czy warunki lokalowe w jakich są przeprowadzane te próby, to po prostu aż się wierzyć nie chce, że ktokolwiek zdrowy na umyśle bierze na poważnie te brednie. Leczenie jakichś kompleksów za pomocą wmawiania sobie i innym, że ja oto zostałem wybrany i słyszę to czego inni nie słyszą, trąci z lekka kłótniami w piaskownicy typu A MÓJ TATA JEST NAJSILNIEJSZY itp. Jeśli coś słychać to słychać i koniec tematu. Z jakiego to niby powodu jeden coś słyszy a drugi nie? Aha, bo ten i tamten to już jest "osłuchany" a reszta to leszcze bez pojęcia. Taki klub osłuchanych prawdziwych audiofilów. Elita forum, która słyszy jak im się wygrzewają stoliki pod sprzętem, ale nie potrafi odróżnić pliku audio od mp3. Jakoś tak dziwnym trafem tamten wątek szybciutko umarł, ale za to banialuki o cudownych właściwościach voodoofilskich gadżetów mają się świetnie. Oczywiście o wiele łatwiej na forum internetowym kreować się na złotouchego mega audiofila wypisując dyrdymały bez ryzyka kompromitacji podczas prawdziwej próby z udziałem żywej publiczności, ale za to kiedy przyszło co do czego to raptownie większość tych "osłuchanych" głowy rozbolały i chętnych do podzielenia się uwagami nagle wymiotło. Ciekawe, bardzo ciekawe...

A juz zajadów ze śmiechu można dostać czytając infantylne wykręty od prawdziwych ślepych testów. BO JA SŁYSZĘ I NIE MUSZĘ NIKOMU NICZEGO UDOWADNIAĆ bla, bla, bla... Skoro tak to po kiego wała tyle o tym pierdzielicie na forum? Słyszy jeden z drugim to fajnie, ale po co w takim razie tak zapiekle bronicie swego, skoro nie zależy wam na udowadnianiu niczego i przekonywaniu nikogo? A co z nagrodą, która czeka na wyciągnięcie ręki? Jak logicznie wytłumaczyć wydawanie tysięcy na sieciówki biorąc pod uwagę możliwy do uzyskania przyrost poprawy brzmienia jaki można osiągnąć inwestując te same pieniądze w którykolwiek z klocków czy chociażby w kolumny?

Nie podejmę dalszej dyskusji w tym temacie dopóki nie zobaczę rzeczowych odpowiedzi na cztery ostatnie pytania a teksty typu KUP I POSŁUCHAJ to nie jest żaden argument ani tym bardziej odpowiedź. Pozdrawiam.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>parantulla

Najlepsi są tacy co nic nie próbowali, a wiedzą wszystko najlepiej.

Na szczeście widzę, że wątek ma szanse przetrwać jeszcze 100 lat, przez takich co nie słyszą różnicy. Pozwólmy im żyć :-) (w nieświadomości).

-> parantulla

Jeśli masz nadal masz tak pusto w pokoju odsłuchowym, jak np. na fotach z Twoich postów w wątkch

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

, to wrzuć na luz... I tak nie ma sensu z Tobą dyskutować- sieciówek możesz sobie posłuchać, ale w dobrze zaaranżowanym systemie, a tu kolumny plus system w pustym pokoju stoją - wytłum pomieszcznie czymś (meble itp.) i wówczas posłuchaj sieciówek...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

krzych, 25 Lip 2006, 00:23

 

Ja sieciówek w życiu nie słuchałem i nie mam nawet takiego zamiaru, bo zdaję sobie sprawę jakie ograniczenia posiada sam system nie tylko mój, Twój czy ultra drogi zestaw na jakimś Audio Show, idealnie zgrany i postawiony w idealnym akustycznie pomieszczeniu. Kiedy dorobię się milionów i nie będę już miał co robić z pieniędzmi, to może z czystej ciekawości fundnę sobie karton sieciówek i potestuję. Dopóki nie posiadam wysokiej klasy sprzętu oraz warunków do jego słuchania, to nie widzę najmniejszego sensu w słuchaniu kabelków za grubą kasę. Te "dobre" sieciówki kosztują tyle co para konkretnych przetworników, które na pewno wprowadzą większe zmiany od tego kabla. Rozumując w ten sposób dochodzimy do logicznego wniosku, że w każdym systemie jest do poprawienia to i owo a sieciówkami można się zabawiać na samym końcu. Tylko tyle. A czy one graja czy nie graja to juz inna bajka.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

-> parantulla

"Jak nie wiesz, co masz mówić, to mów niewyraźnie (...)" - tak rymował kiedyś Kaliber44 ;-D

Problem leży gdzie indziej - uczciwie posłuchaj klocków/kabli i itp/itd (nawet w swoim pustym pokoju) i dopiero wówczas wrzuć opinię na forum. Dużo tracisz jedynie czytając w internecie, a nie słuchając w "realu"...

W ostatnim numerze HI-FI i Muzyka jest test 20 sieciówek. Jakoś autor p.M.Malinowski różnice usłyszał.

Warto też poczytać felieton "Zabobon" autorstwa forumowego "jozwa maryn"

Czytając wpisy kablosceptyków dochodzę do wniosku że kablosceptycy z reguły posiadają sprzęt budżetowy i nigdy nie testowali na swoim systemie jakichkolwiek sieciówek zakładając z góry że nie wprowadzają zmian w brzmieniu systemu.

Dodatkowo pomijamy w tych rozważaniach zasadniczą sprawę a mianowicie wrażliwość systemu na zmianę okablowania.

Sprzęt budżetwy z reguły jest niewrażliwy na zmianę okablowania, gdyż sam w sobie jest już jednym wielkim kompromisem brzmieniowym :)

I może właśnie stąd tylu kablosceptyków

 

z poważaniem,

umiarkowany kabloentuzjasta czyt. gadżeciarz ;)

 

zdezintegrowany_3PO

 

 

larson3 -->

 

zagadnienia związane z drganiami (szczególnie napędów) oraz problemem ich niwelowania są w obszarze moich zainteresowań :) ... aktualnie jestem na etapie odsłuchu stolików :)

marekzawa, 25 Lip 2006, 01:10

 

>W ostatnim numerze HI-FI i Muzyka jest test 20 sieciówek. Jakoś autor p.M.Malinowski różnice

>usłyszał.

>Warto też poczytać felieton "Zabobon" autorstwa forumowego "jozwa maryn"

 

... gdyby redaktor Malinowski różnicy nie usłyszał zapewne nie byłby już redaktorem :)

... zresztą kto by czytał te bzdury podszyte marketingowym bełkotem reklamodawców !!!

 

zdezintegrowany_3PO

Warto słuchać, warto czytać opinie ekspertów, a zwłaszcza zestawienia porównawcze zamieszczane w fachowych miesięcznikach.

W jednym z takich zestawień można przeczytać poniższe opinie o dwóch sieciówkach:

 

KABEL Nr 1 - Brzmienie sugestywne. Znakomity zarówno z lampą jak i z tranzystorem.

KABEL Nr 2 - Bardzo duża kultura brzmienia. Neutralny pod względem charakterystyki tonalnej.

 

Mam pytanie, który kabelek jest Waszym zdaniem lepszy???? A pytanie dodatkowe, jak sądzicie ile kosztuje każdy z nich?

Witek B., 25 Lip 2006, 08:51

 

>Warto słuchać, warto czytać opinie ekspertów, a zwłaszcza zestawienia porównawcze zamieszczane w

>fachowych miesięcznikach.

>W jednym z takich zestawień można przeczytać poniższe opinie o dwóch sieciówkach:

>

>KABEL Nr 1 - Brzmienie sugestywne. Znakomity zarówno z lampą jak i z tranzystorem.

>KABEL Nr 2 - Bardzo duża kultura brzmienia. Neutralny pod względem charakterystyki tonalnej.

>

>Mam pytanie, który kabelek jest Waszym zdaniem lepszy???? A pytanie dodatkowe, jak sądzicie ile

>kosztuje każdy z nich?

 

Witek B -->

 

Takim ekspertem jak ten pismak możesz być i TY :)

Nie sugeruj się jakimkolwiek opisem .... sam przetestuj!!!

 

zdezintegrowany_3PO

"... gdyby redaktor Malinowski różnicy nie usłyszał zapewne nie byłby już redaktorem :)

... zresztą kto by czytał te bzdury podszyte marketingowym bełkotem reklamodawców !!!"

 

To ma być żart jak przypuszczam.

Red. M otrzymał instrukcje od dystrybutorów i producentów co ma napisać?

A red. naczelny na końcu sam osobiście sprawdził czy wszystko jest po myśli i na bazie :)))

 

Ja chrzanię testy tak samo jak i opinie mądrali co to w życiu wszystko już mieli, wiedzą co jest najlepsze i bez słuchania potrafią doradzać.

>Witek B.

przestań wierzyć pismakom, a zacznij swoim uszom.

Jeśli nie masz możliwości odsłuchania, wstadź w klocki audio kabelki komputerowe i zapomnij o tym.

Dopiero gdy sam usłyszysz różnicę i to na konkretnym egzemplarzu - pomyśl o posiadaniu go.

 

pozdrówka jodel

abudzik -->

 

A dlaczego żart?

Kiedyś kupowałem czasopisma traktujące o tematyce audio i zweryfikowałem na własnych uszach wiele ochów i achów płynących z owych periodyków.

Pewnie z tego testu wyszło, że ta najdroższa jest najlepsza a z tych nienajdroższych najlepszy jest NEEL albo jakiś PAL :)

 

"A red. naczelny na końcu sam osobiście sprawdził czy wszystko jest po myśli i na bazie :))) "

 

- lepiej bym tego nie oddał :) ... zresztą zapytaj stempura :) on dziennikarz jest :)

 

zdezintegrowany_3PO

>zdezintegrowany

ostatnio zrobiłem mały teścik posiadanej przez nas listwy.

Urządzeniem testowym były całkowicie nieaudiofilskie uszy mojej żony.

Jak przełączałem raz supra raz komputerowa acar-a, z wrażenia oczy jej o mało nie wypadły takie wielkie zrobiła ;))

no no po raz kolejny potwierdziłem, że coś w tym jest i działa, he he he :))

jar1, 25 Lip 2006, 09:33

 

>>jodel

>

>Mógłbyś za odpowiednią opłatą udostępniać żonę do odsłuchow...

 

... no i mogła by wziąć udział w ślepym teście sieciówek bo też jest parę złotych do wyjęcia ;)

Jodel pomyśl nad tym :)

 

zdezintegrowany_3PO

he he he :))

warte zastanowienia

 

Troszkę specjalnie wspominam o Suprze, ponieważ spoglądając na testy dystrybutor ma głeboko w d....e różne testy i rankingi i nie wysyła sprzętu do "Panów Recenzentów". A czy dobre to? Każdy sam musi sprawdzić ;))

Ciekawe ile kabelków PAL i Neel musi wciskać corocznie "Panom Pismakom" by stać wysoko w rankingach.

"Pewnie z tego testu wyszło, że ta najdroższa jest najlepsza a z tych nienajdroższych najlepszy jest NEEL albo jakiś PAL :) "

 

Cha, cha akurat NIE :)

Sam się zdziwiłem ogromnie.

 

"A red. naczelny na końcu sam osobiście sprawdził czy wszystko jest po myśli i na bazie :)))

- lepiej bym tego nie oddał :) ... zresztą zapytaj stempura :) on dziennikarz jest :) "

 

Nawet gdyby tak było, to z pewnością nie w teście, rzeczy niesprzedawalnych i wzbudzających mizerne zainteresowanie jakim są sieciówki. Myślę, że tylko red. M z wysiłkiem przebrnął przez to zadanie a pozostali zlewają temat od góry do dołu.

"Troszkę specjalnie wspominam o Suprze, ponieważ spoglądając na testy dystrybutor ma głeboko w d....e różne testy i rankingi i nie wysyła sprzętu do "Panów Recenzentów". A czy dobre to? Każdy sam musi sprawdzić ;))"

 

Moim zdaniem testy nie są walone tendencyjnie.

Recenzenci konfigurują klocki równie bezsensownie jak większość wszechwiedzących audiofilskich guru a efekt potem jest jaki czytamy.

No i oto właśnie kolejny kablosceptyk, co sieciówek nie porównywał - parantulla.

"Ja sieciówek w życiu nie słuchałem i nie mam nawet takiego zamiar" - napisał ów znawca tematu, który oczywi.cie twierdzi, że nie ma sensu testować sieciówek, bo są rzeczy istotniejsze. Na przykład akustyka, którą sam ma fatalną. Ale jego sprawa...

Zadał on ci również pytanie: "Jak logicznie wytłumaczyć wydawanie tysięcy na sieciówki biorąc pod uwagę możliwy do uzyskania przyrost poprawy brzmienia jaki można osiągnąć inwestując te same pieniądze w którykolwiek z klocków czy chociażby w kolumny?" No to parantullo masz chyba problemy z logiką. Jeśli mam klocki po powiedzmy7-8 tys za sztukę to zamiana elementu na droższy o 2 tysiące nie zmieni specjalnie jakości dźwięku, uznaje się że należy dokładać 50-60 wartości sprzętu aby przyrost jakości dźwięku był naprawdę odczuwalny. Ale kupno sieciówki za 1,5-2 tysiące i zastąpienie nią drucika z kartonu czy kabla komputereowego na pewno przyniesie łatwo słyszalne zmiany - wszak to wymiana elementu totu audio na taki, który droższy jest o kilkaset procent. A jeśli nie słychać to..... Aż strach pomyśleć

Stempur

Moje pytanie brzmi następująco , co pomoże 1 metr kabla sieciowego jak w instalacji domowej mamy miedziane druty przeznaczone do zasilania nieaudiofilskich telewizorów , żelazek , lodówek , Czy ten grubszy kawałek kabla daje jakieś zauważalne różnice ??

Ale zaraz, zaraz, parantulla! W siecówki nie wierzysz i nawet ich nie słuchasz, a w kolce pod kolumny wierzysz? Poprawiają brzmienie? No paradne! I jeszcze w kartoniki po jajcach wierzysz! Jayki dźwięk z jajecznych podstawek - mnientki czy twardy?

Wybacza parantulla ten złośliwy ton, naprawdę nie mam zamiaru Cie personalnie obrażać, ale wydaje mnie się, że coś z logiką nie tak. W kolce to wierzysz a w sieciówki nie? Trochę to dziwne...

Pozdrawiam Stempur

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.