Skocz do zawartości
IGNORED

PORCUPINE TREE


MARTIN-79

Rekomendowane odpowiedzi

Jest zupełnie inne brzmienie. Szczególnie perkusja mnie zmiażdżyła (w sensie zdegustowała): hi-hat szumi jak torby papierowe i werbel pusty, dłuższy, taki rockowy bardziej. Być może to się się komuś spodoba, ale ja, przyzwyczajony do brzmienia pierwszej wersji, krzyknąłem z przerażeniem, wywaliłem gały i wróciłem szybciutko do wersji pierwotnej.

Jeśli brzmi to jak automat pekusyjny na On a Sunday Of Life.. to też niespecjalnie dobrze. W zasadzie prawie wszystkie starsze wydawnictwa mam ze Snappera (ale nie słuchałem wczesnych wydań, być może we wszystkich są różnice).

Wiesz...chodzi o to, że do tamtego automatu miałem sentyment. Brzmiał kiepsko, ale wypalił się w mojej wyobraźni tworząc koherentny obraz tej muzyki. Moja wyobraźnia nie lubi w takich sytuacjach zmian :)

 

A jak już jesteśmy w temacie garów, pozwolę sobie zachwycić się brzmieniem blach na "Signify" i drugą połową "Russia On Ice" z "Lightbulb Sun". Co też tam się dzieje!!

Dla mnie absolutne mistrzostwo to zgranie garów i linii basu w rozbudowanym Hatesong z koncertowego DVD Arriving Somewhere.... Uwielbiam takie klimaty.

A propos zmian w wyobraźni: podobnie było u mnie z cytowaną płytą Rust In Peace Megadeth. Miałem to nagrane na taśmie, w dodatku perkusja jest dość "ciemna" i w szybszych kawałkach robi się młócka . A na remasterze co prawda czyściutko i możesz odróżnić każde uderzneie w bęben, ale wszystko zgrane na nowo, nawet jakieś dodatkowe efekty czy pogłosy 3. gitary nagrano na innych kanałach niż na oryginale. Musiałem się do tego przyzwyczaić, a w końcu i tak słucham poprzedniej wersji. Tak że Cię rozumiem.

Lubie porcupine tree, zwlaszcza plyty do In Absentia, nastepne nie sa tak rowne. Stefanowi zwyczajnie zaczelo brakowac pomyslow. Blackfield tez jest ok, bardziej popowy i piosenkowy. No-man - wczesniejszy zespol Stefana tez jest ciekawy.

w piątek kupiłem "Fear Of A Blank Planet (expanded limited edition) " na DVDAUDIO. Dla niewtajemniczonych wyjasniam że jako bonus znajdziemy tam gratis NIL RECURRING a wszystko w doskonałej, nieosiągalnej na CD jakości. Myślę że warto tu podkreslic zaangażowanie kapeli w sprawę wydawania płyt w najlepszej jakości, podobnie jak czyni to Peter Gabriel czy Clapton- to się chwali, bo ich muzyka i tak broni się sama.

Fear Of A Blank Planet

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wczoraj nabyłem drogą kupna płytkę "Rapid Eye Movement" polskiej kapeli Riverside.

Są to klimaty bardzo zbliżone do Porcupine Tree.

Zresztą sami członkowie zespołu wskazując swoich ulubionych wykonawców,

wśród różnych kapel wymieniają chyba najczęściej Pink Floyd i Porcupine Tree.

Sądzę, że fanom PT może bardzo przyapaść do gustu również Riverside.

Janusz z Torunia

Yanoosh - ale raczej fanom "późnego" PT ;) Tak od płyty "In Absentia" wzwyż.

Ja na przykład, mimo iż, cenię ich dokonania w XXI wieku, zdecydowanie bardziej lubię płyty z lat 1993-2000.

I chyba nie tylko ja ;)

>> pegasus

 

Pewnie tak.

 

Chociaż ja lubię ich nagrania z bardzo różnych lat. I pewnie nie tylko ja.

Początkowo też zdecydowanie bardziej mi odpowiadały te wcześniejsze, bo od nich poznałem trochę szerzej ten zespół

(trochę szerzej, bo pierwszym utworem, jaki słyszałem, był Russia On Ice, więc już nie tak całkiem wczesny).

Nagrania późniejsze (np. właśnie In Absentia), jak już wcześniej pisałem, początkowo niezbyt mi przypadły do gustu,

może dlatego, że trochę mi nie pasowały do tego, czego bym się spodziewał, znając wcześniejsze dokonania.

Jednak po pewnym czasie i pewnym przyzwyczajeniu do ich nowego brzmienia, lubię ich nowe płyty tak,

jak i starsze, a może i nawet bardziej.

Chociaż... chyba jednak nie podejmuję się oceny typu lepsze/gorsze. Po prostu inne, ale mimo wszystko to nadal ten sam zespół który tak polubiłem i cenię, jak mało który z obecnie istniejących.

Janusz z Torunia

Vilip- poszukaj kogos znajomego, albo podejdź do salonu audiofilskiego i popros o odsłuch ścieżki DVDAUDIO. W porównaniu do DTS który sprawdza sie przy koncertach DVD tutaj nie wolno uzywac zadnych procków DSP, wszystko jest juz na płycie, różnica jest kolosalna. Szkoda że Porcupine Tree tak kochają DVDAUDIO, myslę że na SACD chyba płyty cieszyłyby się większym powodzeniem, w końcu ten system wygrał, pewnie maja jakieś podpisane zobowiązania. Ale jakość jest super, aż chce się wydawać kasę na takie płyty.

"METROPOLIS" , DŁUGO,DŁUGO NIC a potem cała reszta

Denon PMA 925R, Sony TA F690ES, ST-S590ES, NuBERT NuBox 360, AKG K550, Graham Slee Solo klon, BCL.

"Doświadczenie jest ostatecznym kryterium prawdy".

-Yanoosh

jak pierwszy raz usłyszałem Rverside to bylem w szoku,ttaaakkkaaa muza,niesamowita,zakochalem sie od pierwszego sluchania,ich muza potrafi wciagnac calkowicie sluchacza,odrazu nabylem "trylogie" i naoklraglo slucham,juz dawno tak dobrej muzyki nieslyszalem,chyba pare latek,a w dodatku to Polska kapela-Serducho rosnie,juz jest singiel,przed 4 plytak

 

pozdrawiam

>> Pablo-rock

Od dziś też już mam całą "trylogię" :-) Szybko mi poszło.

25 marca - (3) Rapid Eye Movement, 30-go na urodziny dostałem (1) Out of Myself, a dziś kupiłem (2) Second Life Syndrome.

A zaczęło się od tego, że zupełnie przypadkowo zobaczyłem w telewizji (VH1) "02 Panic Room".

Przez pierwsze kilka sekund podejrzewałem nawet, że to może być jakieś nieznane mi nagranie Porcupine Tree. Po chwili się zorientowałem, że to nie oni, ale było to dokładnie to, o co mi chodziło. Przecież nie mogę ciągle słuchać P.T. :-) Czekałem na jakiś napis, kto to gra i pod koniec utworu napis się pojawił. Następnego dnia kupiłem płytkę, a później następne...

Janusz z Torunia

hmmm to co teraz napisze napewno sie do watku nie pasuje ale,mamy takie perelki jak Riverside,Totentaz czy inne bardzo dobre kapele,młode rozwijajace sie,grajace swiezy materjal,zadne odgrzewane kotlety a niestety TV czy radio raczy nas Krzysiem K czy Maryla R czy jeszcze Rysiem Rynkowskim,Dodzia ale tu bynajmniej mozna sciszyc i pogladac,oczka nacieszyc hehe

z tego co jestem zorientowany to radiowa 3 tylko dziala,polecam NoceMuzycznychPejzazy

pozdrawiam

  • 3 tygodnie później...

Usłyszałem jakiś czas temu koncert Porcupine Tree chyba właśnie w "Trójce". I tak się zaczęło. Dziś mam narazie tylko dwie oryginalne ich płyt: Voyage 34 i The sky moves sideways (wydanie dwupłytowe) - to ze względu na drugą płytę w zestawie. Jest tam cześć nagrania z Transmission IV, troszkę inaczej brzmiące względem oryginału.

Aż szkoda że nie można kupić oryginalnej płyty Moonloop.

  • 5 miesięcy później...

Jeżeli miałbym podać ulubione płytki PT to pudło wyglądało by tak:

1. Signify 2. Up The Downstair 3. The Sky Moves Sideways

 

Niestety pozostałe płytki są z d e c y d o w a n i e gorsze

OTSOL - ach ta perkusja brrr

LS i SD - hmm, no może

IA, D, FABP - jeszcze się nie przekonałem

świetna kapela słucham ich od połowy lat 90 byłem kilka razy na koncercie, moje ulubine płyty to up the downstairs, on the sunday of life, the sky mowes sideways i koncert coma divine, z nowszych rzeczy to in absentia jest niezła na przestrzeni lat zespół zmienił trochę styl ja wolę jednak te bardziej psychodeliczne czasy kiedy nagrywali jeszcze dla delerium records,

  • 1 rok później...

Kontynuacja może nie bezpośrednio Fear ale kilku poprzednich płyt od Absentii. Mówi się że to częściowy powrót do korzeni lat 70-tych ale to pozory. Sam koncept, rzekoma suita, która w istocie jest cyklem piosenek i przerywników pomiędzy piosenkami jest przekombinowany pod wieloma względami. Płyta wybitnie dla fanów ale spora ich część jest po prostu rozczarowana. Podobnie jak albumem solowym, chyba dla mnie nawet ciekawszym niż The Incident.

  • 3 miesiące później...

Witam, dostałem ostatnio płytkę No-Man All That You Are. Bardzo podoba mi się muzyka z tej płyty. Proszę o informację, którą płytę Porcupine Tree kupić, aby klimat był podobny.

Pozdrawiam serdecznie.

Witam.

Ktoś wspominał tutaj o zespole Archive. Mógłby ktoś przybliżyć ich dobre płyty?

 

Właśnie słucham Damnation Opethu i bardzo przypomina mi to Anathemę, którą znam bardzo dobrze i bardzo polecam wszystkim: płyty Eternity, A Natural Disaster, Judgement. Polecam zacząć od Eternity, płyta ma niesamowity klimat.

Pingwing.Jak dla mnie,zacznij od tej

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.