Skocz do zawartości
IGNORED

Magazyn HI-FI 02/2004 czyli ROTFL


fv

Rekomendowane odpowiedzi

hehe, alz dzieciaki. to ze uprawiam sport i dres zakladam czasem czyni mnie dresiarzem? tzn "dresiarzem" lol

jesli czytajac dany artykul poczules sie urazony gdy jest mowa o przyslowiowych dresach, to widac jest jakis tego powod lol

moze ktos jest wrazliwy jak panienka i sie czepia? o rany, co ja pisze, pourazam jakies panienki jeszcze

*

 

 

 

Nie rozumiem szczerze mowiac niektorych wypowiedzi ale to nie wazne.

 

O co mi chodzi? Uwazacie, ze fajnie jak ktos pisze z fantazja i poda anegdotke. OK. Ja takze jestem za, czemu nie.

 

Ale jak podoba Wam sie taki tekst z pisemka np. niemieckiego:

 

'Samochod X jest swietny. Tak swietny, ze nie polecamy nim jedzic do Polski. Wrocicie zapewne pociagiem.'

'Wodka X jest koszmarna. No moze tylko pijany Polak jest w stanie ja pic.'

'Wakacje w Polsce sa godne polecenia, piekny kraj, gdyby jeszcze nie sciagali zegarkow w parku.'

 

To takze sa anegdotki, recze, ze pewnie wielu Niemcow czytajac sie usmiechnie. A Wy? Podoba sie? Mi nie i dlatego wole jak piszac z krzeselka redaktora naczelnego uzywa sie politycznie poprawnych sformulowan.

 

Trener reperezentacji Anglii w pilce noznej, Glenn Hoddle powiedzial kiedys, ze urodzeni z wadami wrodzonymi cierpia za grzechy z poprzedniego wcielelnia. Skutek: z powodu tej wypowiedzi, niepoprawnej politycznie, musial ustapic z posady.

 

Uwazam, ze wystepujac z pewnych pozycji nie jest w porzadku bycie zabawnym za wszelka cene.

 

Mozecie miec inne zdanie. Mysle jednak, ze ostatecznym rozrachunku poczucie swobody w tym co sie papla obraca sie przeciwko swobodnym. Czy az tak wiele sie traci zamykajac usta przed wypowiedzeniem nawet najatrakcyjniejszej ale agresywnej bzdury?

 

 

pzdrw

 

 

soso

lolo,

 

masz racje. Ale z jednym sie nie zgodze, ze klepiemy bez sensu. Mysle, ze redaktorzy magazynow sa i tu, na tym forum wiec moze warto troche podyskutowac o tym, jak widza ich prace nie tylko czolobitni piszacy listy z prosba o pomoc ale i ludzie, ktorzy maja inne opinie i ktorym cos sie nie podoba.

Moze jakis wplyw takie pisanie bedzie mialo a w mojej opinii jest to pozyteczne. Tak co do poziomu merytorycznego jak i formy.

 

Takze irytujace jest, ze jezeli pisze sie nierzetelne opinie bo stoi za tym kasa wprowadza sie w blad ludzi, ktorzy po to placa za magazyn by czegos sensownego sie dowiedziec.

 

pzdrw

 

soso

> soso:

 

A'propos pollock jokes - nasi rodacy (nie)solidnie na te opinię zapracowali. A te cytowane kawałki są nawet i dowcipne!

 

A'propos trenera - jego ustąpienie w związku z powyższym to koleny dowód na zdurnienie tego świata.

 

A'propos odpowiedzialności za słowo (najważniejsze!) - politopoprawniość jest parawanikiem, tematem zastępczym, dzięki któremu prawdziwe łgarstwa mogą ujść bezkarnie, bo nawet jak ktos je zauważy i napiętnuje, to i tak sprawa utonie w informacyjnym szumie.

 

I w końcu do meritum: miło jak recenzja produktu X jest okraszonadykteryjkami porównaniami etc... Ale wnioski, jakie co do owej rzeczy czytelnik wyciągnie powinny choć z grubsza odpowiadać stanowi faktycznemu, a nie być wymysłem autora lub kupioną propagandą.

  • Redaktorzy

soso, oto cytat z twojego postu:

 

"Ci, ktorzy pewnie nie placa za recenzje lub nie sprzedaja danego sprzetu wiec nie placa moga dostac zaledwie 3/4 gwiazdki bo musi byc jakies tlo dla 'rewelacyjnych' systemow"

 

Czy mógłbyś podać konkretne pismo lub konkretną firmę? Może to trochę bez sensu, średnio co dwa - trzy miesiące o tym samym, w miarę jak na forum napływa nowa fala młodzieży. Jednak ponieważ być może twoja uwaga dotyczy mnie osobiście (piszę to, aby moje pobudki były zrozumiałe dla każdego), chciałbym jednak uzyskać odpowiedź. Natomiast jeśli to była tylko taka figura retoryczna, oczekuję przeproszenia obecnych tu członków forum piszących do wspomnianych czasopism.

Jozwa,

 

Pisalem juz kilka razy tutaj o np. HiFiiMuzyka, ze oceniaja sprzet 'po swojemu'. Jeszcze nie spotkalem opinii gorszej niz najlepsza na temat Avance, serii Eltax Liberty czy CamAudio czy tez Creeka.

 

Jako anegdote moge przytoczyc, ze pod wplywem tego rozwodzenia sie nad seria Liberty napisalem do Eltaxa, jak ma sie ta seria do posiadanych kiedys przeze mnie Eltaxow Monitor III, 5 gwiazdek w What Hi-Fi? i ogolnie swietna recenzja w tym pisemku a bez entuzjazmu o Liberty. Z Eltaxa (!) dostalem odpowiedz, ze seria Liberty jest przeznaczona do rocka i nie koncentruje sie na dobrym brzmieniu all-around (jak to sugeruje sie w hifiim). Dla sluchania muzyki z punktu widzenia rownowagi tonalnej i balansu seria Monitor jest odpowiedniejsza. A tak na marginesie to najlepsza dzwiekowo seria Eltaxa z popularnych jest Linear Resoponse. Tyle ich wyjasnien. Oczywiscie, mozna napisac, ze ludzie z Eltaxa nie wiedza co pisza i podobnie rzecz ma sie z What hi-fi? a sama prawda jest w hifiim. W sumie dowodow nie mozna dostarczyc, czyz nie?

 

O Creeku takze wystarczy poczytac w innych pisemkach by nabrac zrownowazonego punktu widzenia. Wezcie HiFi Choice lub What Hi-Fi? lub moze jakies pisam z Niemiec: Audio, Stereoplay czy Stereo.

 

CD player CamAudio 500 SE w rankingu pisma What Hi-Fi? jest najgorzej ocenionym CD playerem (!). A angielski. Zarzuca mu sie naprawde wiele. A w hifiim? Najlepszy w swojej klasie, gwiazdki mowia same za siebie i tym podobne sformulowania. W Danii takze CamAudio to nie jest sprzet brany powaznie a raczej traktowany jako atrapa prawdziwego sprzetu bo tani a wyglada jak profesjonalny. CA nawet nie dla studentow bo tacy kupuja tu cos za duzo wieksze pieniadze o ile hi-fi ich interesuje. CamAudio to cos dla ludzi, ktorzy chca, by ich pokoje ladnie sie prezentowaly i Goombye Dance ladnie spiewali jak przyjda goscie.

 

pzdrw

 

soso

  • Redaktorzy

"Pisalem juz kilka razy tutaj o np. HiFiiMuzyka, ze oceniaja sprzet 'po swojemu'. Jeszcze nie spotkalem opinii gorszej niz najlepsza na temat Avance, serii Eltax Liberty czy CamAudio czy tez Creeka".

 

Dobrze że piszesz "nie spotkałem", bo w tej sytuacji jak ci taką znajdę (a znam takie opinie w HFM, bo czytam to pismo) to powiesz "przecież mówiłem, że nie spotkałem". Tylko jak się to ma do oskarżenia o branie pieniędzy za pozytywne recenzje? Czyżbyś już go nie podtrzymywał?

 

"Jako anegdote moge przytoczyc, ze pod wplywem tego rozwodzenia sie nad seria Liberty napisalem do Eltaxa, jak ma sie ta seria do posiadanych kiedys przeze mnie Eltaxow Monitor III, 5 gwiazdek w What Hi-Fi? i ogolnie swietna recenzja w tym pisemku a bez entuzjazmu o Liberty. Z Eltaxa (!) dostalem odpowiedz, ze seria Liberty..."

 

To rzeczywiście świetna anegdota. Wynika z tego że WhatHiFi (wg. mnie najgorsze czasopismo z tej branży w UK) woli Monitor od Liberty, a HiFiMuzyka lubi jednak Liberty. Ubaw po pachy.

 

...

"na marginesie to najlepsza dzwiekowo seria Eltaxa z popularnych jest Linear Resoponse. Tyle ich wyjasnien. "

 

LR (poprzednia linia) były testowane z bardzo pozytywnym rezultatem. To pewnie też niedobrze?

 

"Oczywiscie, mozna napisac, ze ludzie z Eltaxa nie wiedza co pisza i podobnie rzecz ma sie z What hi-fi? a sama prawda jest w hifiim. W sumie dowodow nie mozna dostarczyc, czyz nie?"

 

To że ludzie z Eltaxa twierdzą że lepsze są ich droższe kolumny niż tańsze, ma być dowodem na coś? A jak ich pytałeś, czy w ten sposób: "Szanowni państwo, w pewnym pismie ukazała się bardzo pozytywna recenzja waszych zestawów z serii Liberty. Czy zgadzacie się z opinią, że są to b. dobre zestawy?" A oni wtedy odpowiedzieli, "Ależ skąd, to przecież szajs!". Jeśli tak, to jesteś niezły, chylę czoła.

 

"O Creeku takze wystarczy poczytac w innych pisemkach by nabrac zrownowazonego punktu widzenia. Wezcie HiFi Choice lub What Hi-Fi? lub moze jakies pisam z Niemiec: Audio, Stereoplay czy Stereo."

 

Kwestia gustu. Poczytaj o tym samym w HiFi+, i na drugą nóżkę w Stereophile. Będziemy się tak szachować cytatami?

 

"CD player CamAudio 500 SE w rankingu pisma What Hi-Fi? jest najgorzej ocenionym CD playerem (!). A angielski. Zarzuca mu sie naprawde wiele."

 

Co ty z tym WHF? Jest to pismo któremu zarzuca się wszystko co najgorsze - komerchę do bólu, totalne uleganie modzie na kino domowe, testy po łebkach (bo miejsca na reklamy zabraknie) itp. I teraz nagle wyrocznia? Jestem zdania że dowolne polskie pismo stoi o klasę wyżej.

 

...

"a wyglada jak profesjonalny. CA nawet nie dla studentow bo tacy kupuja tu cos za duzo wieksze pieniadze o ile hi-fi ich interesuje. CamAudio to cos dla ludzi, ktorzy chca, by ich pokoje ladnie sie prezentowaly i Goombye Dance ladnie spiewali jak przyjda goscie."

 

Nie wiem o co ci z ta Kambodżą chodzi, nigdy nie uważałem że to jest ładne, przeciwnie, zawsze była to skrajna budżetówka (w kategoriach audiofiolskich), brzydka jak gówno. Nie mam nic do tej firmy, nie posiadam, nie słuchałem, ale kupa ludzi u nas tego używa i sobie chwali. Dlaczego w kraju panujących mini wież akurat CA ma być nagle symbolem ładnej tandety?? Coś ci się myli.

 

A wracając do płatnych recenzji: to jak z przeprosinami?

obawiam sie jozwa, ze szanowny pan soso nie ma big cojones, zeby zdobyc sie na przeprosiny. podobnie jak wielu innych, ktorym lacno obrzucac gnojem wszystko naokolo. no, ale manier trzeba uczyc, trzeeeeba!

  • Redaktorzy

E, nie to żeby zaraz schodzić na sprawy personalne, ja tak tylko gwoli uściślenia, panuje bowiem tendencja do rzucania bardzo konkretnych oskarżeń, a potem bardzo ogólnikowego się z nich wycofywania, tak ogólnikowego że osoba nieuprzedzona nawet nie zauważy. Stąd trochę cisnę bo uważam, że soso tak sobie tylko palnął dla kolorytu, nie chce się za bardzo przyznać, a ja takich ozdobników w dyskusji jakoś nie lubię.

Jozwa,

 

WHF? - moze w Twojej opinii to slabe pismo ale jest najwieksze w Europie co do nakladu i co wazniejsze dla mnie - ich opinie na temat tego sprzetu, ktory znam pokrywaja sie znacznie lepiej z moimi niz opinie z hifiimuzyka.

 

Creek ma wady, o ktorych pisza i w Sterophile. Jest kwestia decyzji, czy mimo ich obecnosci lubi sie Creeka na tyle by dawac mu szostki czy nie. Ale nie jest fair w tescie ograniczyc sie tylko do laurki. Albo cos nie tak z uszami albo wlasnie, zaprzyjazniona siec sklepow zakupila i trzeba sprzedac.

 

Tak nawiasem mowiac nie wierze, ze sprzedawca goni za byle czym i sprzedaje rzeczy, ktore mu sie nie podobaja. Ale takze wiem, ze w kazdym przedziale cenowym nie ma tak, ze nagle pojawia sie ideal wart 2 czy 3 razy wiecej. Stad wole, jak w recenzji pisze sie o tym co dobre a co zle a nie pedzi sie owczarki by zagnaly stado baranow do sklepu.

 

pzdrw

 

soso

 

 

PS

 

Za co mam przepraszac? Moj dobry kolega, ze nie powiem przyjaciel tu w Danii wie co mowi a mowi, ze niektorzy producenci podsylaja swe produkty 'do testu' i nie oczekuja zwrotu wywierajac w ten sposob nieformalna presje na sklepach czy magazynach hi-fi. On jest wlasciciel sklepu ze sprzetem wiec chyba wie co mowi. I potem jakie recenzje wychodza latwo sie domyslec.

Czytal kto moze opinie o Densenie, Thule, Lua, Pliniusach, czeskim sprzecie czy innych tego typu maszynach w polskich pisemkach? Ja czytalem i wiem, ze sa one jakos tam rzetelne ;-) bo w naszych sklepach to zjawiska powszechne jak UFO.

 

pzdrw

 

soso

Mnie w ostatnim (majowym) HIFIiM zdziwiła nieco recenzja EVO-8, które w porównaniu z innymi wypadły blado. Akurat u jednych znajpmych stoją te mini monitorki, więc ich dźwięk znam... Narzekania na bas, który jakoby próbował zejść niżej niż potrafił kłócą się tu z moimi obserwacjami. Na mój słuch "ósemki" osiągają deklarowane 50 Hz bez jakiegoś nadmiernego wysiłku. Osobliwe. :-/

 

Za to po zarzutach w stosunku do stereo nabrałem przekonania, że odsłuch był na single-wiringu. Pacific Evolution (podobnie jak niższe Diamondy) mają niejakie problemy z koherencją, co psuje obraz stereofoniczny, ale rozseparowanie sygnału, czyli bi-wiring zdecydowanie sytuacje tu zmienia.

>soso tak na marginesie, jesli nie znasz klockow wartych kilka razy wiecej, czyli grajacych tak jak inne klocki kosztujace znacznie wiecej, to malo wiesz po prostu. rzuc uchem chocby na kilka polskich produktow

  • Redaktorzy

"Za co mam przepraszac? Moj dobry kolega, ze nie powiem przyjaciel tu w Danii wie co mowi a mowi, ze niektorzy producenci podsylaja swe produkty 'do testu' i nie oczekuja zwrotu wywierajac w ten sposob nieformalna presje na sklepach czy magazynach hi-fi. On jest wlasciciel sklepu ze sprzetem wiec chyba wie co mowi. I potem jakie recenzje wychodza latwo sie domyslec."

 

Już rozumiem problem, soso. Ty nie chciałeś rzucać pomówień, ty masz po prostu trudności z logiką. Proponuję zadanie domowe: "w jaki sposób to co dzieje się w Danii (w której nie od dzisiaj dzieje się źle, co wiemy od Szekspira) może być argumentem przciwko polskim czasopismom?"

"...niektorzy producenci podsylaja swe produkty 'do testu' i nie oczekuja zwrotu wywierajac w ten sposob nieformalna presje na sklepach czy magazynach hi-fi. "

 

Nie bardzo czaję, to w Danii sklepy testują sprzęt grający? Wystawiają oceny i rekomendacje kolumnom, a później nimi handlują? A magazyny hi-fi (mniemam, że chodzi o periodyki, nie powierzchnie magazynowe) co robią z takim "zapomnianym" sprzętem, opylają na boku czy oficjalnie dają w komis do sklepów, które oczywiście uprzednio maczały palce w testach? Czy autor tych rewelacji może podeprzeć je konkretnymi faktami (nazwiska, kontakty, pseudonimy), czy to tylko testowanie inteligencji forumowiczów? Coś mi tu zalatuje maglem w najgorszym tego słowa znaczeniu.

No dobra, dobra, Angole i Duńczycy mają dłuższe tradycje wydawania czasopism audio, to i zwyczaje miały czas im się zdegenerować. Przy nich nasz rynek nie wyszedł jeszcze z pieluch, a wielkością łącznego nakładu nawet nie ma szans na podskoczenie im do kolan. Gdyby jakieś pisemko robiło recenzje nie bezinteresownie, to rozniosłoby się to momentalnie. U każdego dystrybutora pracują ludzie, czasem spstrzegawczy, i natychmiast zauważyli by przepływ klocków w jedną stronę. Jak znam się na ludzkiej naturze swoimi rewelacjami podzieliby się z bliźnimi i cały sekret szlag by trafił. Czy ktoś słyszał o takim UDOKUMENTOWANYM przypadku? Zresztą wystarczy poczytać ogłoszenia i skonfrontować namiary oferentów z nazwiskami ze stopek redakcyjnych. Tylko nie wyskakujcie mi z podstawionymi figurantami, bo zalatuje cienką czerwoną linią.

taki przyklad z zycia - 2000 rok

dystrybutor na polske hifi

daje to testu wzmacniacz + zamawia dwie strony reklamy = hiend *****

za miesiac daje CD bez reklamy = tylko hifi ***

pyta co sie stalo - w odpowiedzi slyszy ze zadarmo reklamy sprzetu robic mu nie beda

 

ale teraz na szczescie juz tak nie ma

 

nie zdarzylo sie to w ogolnie szanowanych TU pismach

Miałem się nie wpisywać w tym wątku, ale zrobię to, bo dotyczy mnie on osobiście. Mam przecież prawo zdementować plotki na temat rzekomego łapówkarstwa, czy też "zostawiania" recenzentom testowanego sprzętu na zawsze. Nigdy z czymś takim się nie spotkałem. Wierzycie, nie wierzycie, normalka. Co do kontaktów prasy z dystrybutorami zapytam (tych, którzy coś się tam oburzali, nie pamiętam kto): wyobrażacie sobie, żeby było inaczej. Jak niby mamy pozyskiwać sprzęt do testów? Oczywiste jest, przynajmniej dla mnie, że sprzęt do recenzji bierze się od oficjalnego przedstawiciela danej marki w Polsce. Tak samo jest z samochodami, telewizorami, aparatami fotograficznymi i czym tam jeszcze. Dla mnie jest to coś naturalnego.

 

Tak poza konkursem: wkurza mnie, gdy ktoś na siłę doszukuje się w otaczającym go świecie niestworzonych rzeczy. Taka postawa a'la Rysiek Cebula z programu "Uwaga". Wszędzie kradną, biją, dają łapówki i zbijają wielką kasę kosztem biednych ludzi. Liczenie gwiazdek, reklam i prowadzenie jakichś statystyk w celu "nakrycia" spisku to według mnie niepokojące objawy. Jeżeli komuś chce się główkować w ten sposób, to proponuję inną zabawę. Proszę wybrać sobie kilka produktów testowanych na łamach danego pisma, wybrać się na odsłuch i skonfrontować wrażenia recenzenta ze swoimi. Jasne, że rozbieżności istnieją. Zawsze. Nie sądzę jednak, aby kiedykolwiek z dźwięku ciepłego i zaokrąglonego nagle zrobiła się żyleta. I to by było tyle na temat wiarygodności. Co do stylu pisania, każdy pisze trochę inaczej, ale sęk w tym, aby dotrzeć do odbiorcy i przekazać mu jak najpełniejszy obraz swoich wrażeń odsłuchowych. Wykreować słowami i porównaniami, nawet tymi najdziwniejszymi, konkretny obraz danego produktu. Przecież nie każdy test czyta się po to, aby zrobić rozeznanie przed zakupami. To również (a może przede wszystkim) hobby, które uprzyjemnia nam wolny czas. Fajnie jest mieć jakiś zakręt i zastanawiać się całymi dniami, czy kolumny X zagrałyby dobrze ze wzmacniaczem Y. Jeszcze przyjemniej jest samemu to sprawdzić, o ile ma się gen odpowiedzialny za wprowadzanie pomysłów w życie. Tu już trzeba się trochę wysilić.

 

To by było na tyle w tym wątku. Pozdr.

Kornik

a mnie wcale nie dziwi ze z lapowkarstwem sie nie spotkales,bo niby czemu miales sie spotkac? zejdz na ziemie,kto mialby przy Tobie interesy zalatwiac,wyluzuj i spusc z tego balona troche powietrza bo pekniesz:)

 

takie dyskusje nic nie wnosza i dziwie sie ze ludzie w jakis sposob zwiazani z prasa wchodza w te tematy i jeszcze zadaja jakis dowodow itd. przeciez to smieszne,prawdziwa cnota krytyk sie nie boi i koniec tematu o co sie wyklocac

Home is where the needle marks try to heal my broken heart...

> soso, nie przejmuj sie i rob / pisz/ swoje.´Jestes daleko, a tu polskie piekielko---nowego ,a aktywnego utopiliby w lyzce wody.Pamietam jak onegdaj gremialnie zjechano Martina z Krakowa, choc sprawiedliwie dodam ze potem sytuacja odwrocila sie radykalnie o 180´.Pozdr.

>Przemol

 

Chyba nie do końca zrozumiałeś o co mi chodziło, a mój wpis odebrałeś zbyt dosłownie i zbyt osobiście. Podejście moje jest właśnie liberalne. Niech rynek, czytelnicy, fani audio - nazwijmy ich brzydko konsumentami - decydują co będą czytali, na co wydadzą kasę. Trudno wymagać żeby wszyscy byli zadowoleni (chociaż były takie czasy i nie był to barok). Natomiast najlepszą weryfikacją rzetelności przekazu jest własnie wymiana poglądów na forum i indywidualne opinie o posiadanym, czy zasłyszanym sprzęcie. Krytyka - oczywista sprawa - nikt by się o nic nie obrażał, gdyby była ona rzeczowa, no i poparta jednak jakimiś konkretami. Jednak publiczne rzucanie obraźliwych tekstów jest, delikatnie mówiąc(!), nieprzyjemne i nieeleganckie i trzeba chyba przepraszać, a nie wysuwać jakieś mniej lub bardziej urojone oskarżenia z gracją inkwizytora (rzeczywiście, jak w programie UWAGA).

 

Mnie też powalił tekst "Rzeczy przyjemne mogą doprowadzać do jakiejś degeneracji, jak można na tej podstawie cokolwiek tworzyć" i "prawda bywa nieprzyjemna"

Że prawda bywa nieprzyjemna nie trzeba specjalnie nikogo przekonywać. Tak samo jak do tego, że przyjemnie jest czasami usłyszeć prawdę.

No cóż, pozostanę w kręgu tworzących z przyjemnością hedonistów (bynajmniej nie dziennikarzy i nie disco polo)

 

Pozdrawiam!

 

PS I. Przemol! Oczywiście twoje teksty też będę czytał. ;)

 

PS II. Jeśli o mnie chodzi, to jestem humanistą.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.