Skocz do zawartości
IGNORED

Only Class D


szybki Gonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Mr Gacek jak gagacek, ot takie skojarzenie, może nieuzasadnione ;)

 

A tak na marginesie tej gorącej dyskusji o "ułomności" ;)) kl.D

Zakrywam "szmatą" dwa różnej proweniencji wzmacniacze, jeden za grubą kapuchę, drugi pracujący w kl.D, choćby i IR, bo przecież ;)) TDA to gófno - i grają na-przemian.

Gwarantuję złotousi mają problem.

Wiecie dlaczego ?

Bo ludzie kupują oczami i najczęściej słuchają oczami.

 

bendix101, w kl.C to najczęściej wzmacniacze radiostacji działają.

bendix101, w kl.C to najczęściej wzmacniacze radiostacji działają.

 

To napewno. Jednak nadal twierdzę że mnie nie zrozumiałeś. Nie twierdzę że wzmacniacze w klasie D grają źle. Zresztą nie słyszałem żadnego w sumie chyba. Ale ja tylko twierdzę że do nagłośnienia NA PEWNO się doskonale nadają.

I jest to odpowiedz na wpis kogos ze moze sie tylko do subów nadają i to nie na pewno. Na estrady na pewno się nadają i pewnie nie są gorsze a moze i lepsze niż te estradowce w klasie B o dużych zniekształceniach.

 

Czy teraz się wyrazilem jasno? :-)

Wyświetl postUżytkownik szybki Gonzo dnia 07.11.2011 - 12:39 napisał

Właśnie taki moduł stereo zamierzam niedługo kupić :)

 

Kupuj, od razu składam kondolencje. Chłopie, zacznij w końcu myśleć. Masz wzmacniacz który zwyczajnie Tobie nie sprawdził się, wiesz że kaleczy muzyke co jest pochodną jego ingerencji we wzmacniany sygnał, i wg. Ciebie ma w tym pomóc pre z pzremodulowanym sprzężeniem zwrotnym albo np. "zamulenie" wchodzącego sygnału lampą? Dramat..

 

Pragnę zauważyć że "gra" cały układ pre+końcówka, więc kondolencje zbyteczne, a wręcz niestosowne.

Nie napisałem gagacku ze TDA u mnie się nie sprawdził, zacznij czytać moje wpisy w końcu ze zrozumieniem.

Popełniasz wciąż te same błędy w rozumieniu.

Ile jeszcze klonów masz na Audio Stereo ?

Wzmacniacze pracujące w kl.D są po prostu realnym zagrożeniem dla pozostałych, nawet lampowych, i stąd taka ich nieuzasadniona krytyka.

Przewartościowanie jakości, na rynku wzmacniaczy, to przecież wielkie straty finansowe dla wielu firm.

 

Czy teraz się wyrazilem jasno? :-)

OK, masz rację.

o DOBRE stwierdzenie klasa D jest dobra na estradę 100 % racji idealna

Do domu tak jeśli się jest głuchym TAK

Dla audiofila NIE

 

Chyba że do kotleta TAK

Do samochodu TAK

Do kina domowego prostego i taniego TAK

 

Ot cała prawda

Słyszeliście na ubiegłorocznej wystawie Audio Show systemu opartego o monobloki VTL ?

Napędzał je jakiś bardzo drogi gramofon.

Lampowe monobloki były podłączone do kolumn których nazwy w tej chwili nie pamiętam, ale równie doskonałych (czytaj drogich) co i reszta systemu.

Kto uczestniczył w tej prezentacji ten wie jak to zagrało - a zagrało jakby to był całkowicie cyfrowy system audio.

Precyzyjnie, chirurgicznie, w pewnych momentach wręcz sucho, a nawet ostro.

Moje opinie, i nie tylko moje, bo rozmawiałem po tej prezentacji z kilkoma osobami, były zbieżne - system lampowo/analogowy zagrał jak cyfra.

 

Ja taki dźwięk mam teraz, ale za 77zł (w tym koszty przesyłki), bo mi się nie chciało jechać po odbiór towaru. :)))

SIC ! w jednym sklepie w Krakowie (takim audiofilskim na N) słyszałem system za jakies masakryczne pieniądze najbardziej udziwnione a wiec lampy głosniki tubowe itd grało to strasznie aż uszy bolały (a nie jestem wybitnym słuchaczem) ....

Pieniądze i cena to nie wszystko

Trzeba sobie po prostu zdawać sprawę z możliwości konkretnego systemu.

Jak się ktoś nie zna to kupi wszystko (szczególnie jak kotś ma za dużo kasy) nie ważne jak gra ważne że kosztuje krocie i ma wygląd ....

VooDoo audio .... sie to nazywa (ja tak to nazywam)

Choć miałem jeden przypadek a był to przewód zasilajacy acrolinka... słuchalismy z znajomym dynków F220 II i gość przyszedł odpiąc go od wzm i dzwięk się zmienił, i nie moge tego do dziś wyjaśnić (choć sa pewnie podejrzenia) ale to na inną historie ....

o DOBRE stwierdzenie klasa D jest dobra na estradę 100 % racji idealna

Zasadniczo to chyba nie wiesz o czym piszesz - zgoda estrada, bo olbrzymie moce i "takie tam" np. gabaryty sprzętu.

Ale czy zadałeś sobie pytanie, co na wejściu takiego cyfraka jest podłączone ?

Idziesz na koncert kapeli która ostro łoi i to z dużą dawką basu - w bliskiej odległości sceny można się porzygać od pompowanego ciśnienia i basu, a nawet subbasu, jeśli taki dadzą na wejście.

Gra to do pupy ?, czy masz jakieś ale co do jakości prezentacji ? przecież nikt by nie chodził na koncerty plenerowe, gdyby jakość aparatury nagłaśniającej była mierna.

czytaj z uwagą - piszę jakość, a nie moc.

Moc w naszych warunkach lokalowych ma drugorzędne znaczenie.

Miałem trzymać język za zębami... (raczej ręce w kieszeni ale to nie zdrowe :) )

 

Nie wiem do czego ta dyskusja ma prowadzić.

Kto co słyszy to już jego sprawa i jego problem. Mi nic do tego. Nie wiem po co o tym dyskutować ?

Nie wiem skąd taki zachwyt nad tym tadeuszem ?

Ten układ jest na rynku ładne parę lat.

Nikt do tej pory się na nim nie poznał ? Nie odkrył że to taki Hi-End ?

Producent zaleca do TV i mini wież, tanich kin domowych. Tam też można go znaleźć.

Warto zrobić na początek. W celach dydaktycznych lub praktycznych gdy miejsca nie ma.

Dla mnie ten układ ma prawie wszystkie wady klasy D i brzmi nieciekawie.

Nie zmieni tego żaden "pre".

Ten z rysunku jest delikatnie mówiąc bezsensowny. Nie powinien nic zmienić pod warunkiem że LM jest stabilny.

W co wątpię widząc aplikację. 22k rezystor w nfb nikt takich wartości we wzmacniaczu ze 100MHz GBP nie stosuje. I nikt go nie stosuje jako pre do audio.

Najpierw tłumi potem wzmacnia ? Jaki sens w tym ? Gdzie logika ?

 

Wzmacniacze pracujące w kl.D są po prostu realnym zagrożeniem dla pozostałych, nawet lampowych, i stąd taka ich nieuzasadniona krytyka.

Przewartościowanie jakości, na rynku wzmacniaczy, to przecież wielkie straty finansowe dla wielu firm.

Nie wiem skąd takie twierdzenia. I spiskowe teoryje. Klasa D ma się dobrze. Nie tylko w Low-End i estradzie. Ale za tym idzie technologia a ta idzie do przodu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tym bardziej dziwnym się wydaje opisywany przez Was fakt, ze jednemu IR szumi, a drugiemu już nie - ciekawe co ?

Nie dziwne tylko fizyka. Jeden ma kolumny o skuteczności 85dB drugi 95dB.

Filtr na wyjściu klasy D bez pośrednio wpływa na charakterystykę przenoszenia i w zależności od przebiegu impedancji kolumny podbicie/tłumienie niektórych pasm może sięgnąć nawet 1-2dB a nawet więcej. Niby niewiele ale wyraźnie słuchać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"We designed our valve (tube) amplifier, manufactured it, and put it on the market, and never actually listened to it. In fact, the same applies to the 303 and the 405" - Peter Walker - Quad

raven1985 Twoje teoretyczne rozważania i obawy w pełni rozumiem ;)

Z akademickiego punktu widzenia wiele rzeczy nie powinno działać, a działa.

W sprzężeniu WO daje się różnej wartości rezy od 10k po 100k, a nawet 1M - oglądaj uważniej datasheety.

I nikt go nie stosuje jako pre do audio.

Najpierw tłumi potem wzmacnia ? Jaki sens w tym ? Gdzie logika ?

 

Tak odchodząc od meritum to ja się zastanawiam po co stosowac jakies pre? Przecież wyjscie z cyfry masz 2V wiec bezpośrednio na wejscie końcówki. Możesz mi to łopatologicznie wyjaśnić po co dokladac dodatkowych szumów?

Tak odchodząc od meritum to ja się zastanawiam po co stosowac jakies pre? Przecież wyjscie z cyfry masz 2V wiec bezpośrednio na wejscie końcówki. Możesz mi to łopatologicznie wyjaśnić po co dokladac dodatkowych szumów?

 

Płyty są ciszej, lub głośniej nagrane, i w niewielu przypadkach ten sygnał wyjściowy z CD zbliża się do sugerowanych 2V.

Proszę pomierzyć wartość sygnału wyjściowego z CD przy odtwarzaniu muzyki, a nie wartości amplitudy sygnałów testowych np. prostokąta 1kHz.

Z tym dokładaniem szumów to chyba jakiś żart ?

Które to miejsce po przecinku ?

 

Najpierw tłumi potem wzmacnia ? Jaki sens w tym ? Gdzie logika ?

Należy sobie zadać pytanie - co tłumi a co wzmacnia ?

Skoro sama końcówka ma pewne ograniczenia w zakresie basu, a podbija mocno wysokie i średnicę to układ preampa jest jak najbardziej pożądany.

W tym przypadku korekcja odbywa się na ostatnim stopniu wzmocnienia.

 

Słuchaliście Panowie gramofonu bez preampa z korekcją RIAA ?

Radzę posłuchać, choć tego się nie da słuchać.

Płyty są ciszej, lub głośniej nagrane, i w niewielu przypadkach ten sygnał wyjściowy z CD zbliża się do sugerowanych 2V.

Proszę pomierzyć wartość sygnału wyjściowego z CD przy odtwarzaniu muzyki, a nie wartości amplitudy sygnałów testowych np. prostokąta 1kHz.

Jeżeli na całej płycie nie ma jednego miejsca gdzie sygnał sięga 0dBfs albo inaczej poziomu 2.83V peak w typowym odtwarzaczu, znaczy że płyta jest skopana - nie wykorzystuje całej dostępnej rozdzielczości formatu. Oczywiście jeżeli cały czas "jedzie po bandzie" jest jeszcze gorzej - Loudness War i kompresja.

??

Ta dyskusja zaczyna być bez sensu czego się staracie udowodnić ?

 

Daj żyć człowieku, bo zachowujesz się jakbyś przesłuchał wszystkie klasy D i posiadł absolutną prawdę. Klasa D ma potencjał audiofilski i wiele osób po potwierdza. Pokaż swojego ICA, UCD, IRAudy i coś co tam projektowałeś. Mi przedwzmacniacz nie jest potrzebny, używam bufora. Możemy posłuchać twojego najlepszego wzmacniacza i porównać ile tracę.

Jeżeli na całej płycie nie ma jednego miejsca gdzie sygnał sięga 0dBfs albo inaczej poziomu 2.83V peak w typowym odtwarzaczu, znaczy że płyta jest skopana - nie wykorzystuje całej dostępnej rozdzielczości formatu. Oczywiście jeżeli cały czas "jedzie po bandzie" jest jeszcze gorzej - Loudness War i kompresja.

Chyba niekoniecznie.

Ja zauważyłem że, te tzw. płyty audiofilskie są ciszej nagrane w stosunku do tych "zwykłych".

Te "zwykłe" dobrze brzmią nawet na jamnikach, ale już na dobrym sprzęcie jest kicha, słychać zniekształcenia, przesterowania.

I chyba właśnie po to są ciszej te "audiofilskie", aby szczyty sygnału nie podlegały obcięciom.

Żadnego voodoo tu nie ma, ot czysta kalkulacja, nieliczni maja tylko sprzęt hi-end, reszta tłucze na "jamnikach", a biznes płytowy musi się kręcić.

Wystarczy zgrać płytę EAC-em i w logu jest peak level. Na dobrych płytach 100% albo coś zbliżonego występuje na jednej - kilku ścieżkach. Zwłaszcza jeżeli nagranie było w 24-bit, operacja przemnożenia wszystkiego w finalnym masteringu przez stałą tak żeby w szczycie dla płyty (ew. ścieżki) było 100% albo kilka LSB niżej (coby na ew. dither jeszcze miejsce zostało) jest najlepszym możliwym wykorzystaniem 16-bit formatu CD. A to czy będą przestery w dalszych częściach toru czy nie, zależy głównie od odkrecenia gały, typowe wzmaki odkręcone na cały zycher dają zresztą moc max. przy wejściu na poziomie 0.2V RMS - co jest IMO głupotą bo przy mniejszych mocach słuchamy na bardziej rozbieżnym międzykanałowo zakresie potencjometru. Tak więc nawet peak level równy 50% może doprowadzić do przesteru jeżeli słuchacz się uprze.

Piotruś nie tak nerwowo :) złość piękności szkodzi :) nie mówiąc o parametrach dźwięku

 

PS

Ja nie bije piany wy ją bijecie

Ja podchodzę only szkiełkiem i okiem reszta mnie nie interesuje

Nie podniecam się ani wyglądam ani ceną.... ani klasą

OK, ale może jest to czułość wejściowa preampa, a na jego wejściu są dzielniki napięciowe, jakby nie patrzeć znacznie degradujące brzmienie ?

Nie wiem, dlatego pytam :)

 

Trochę przerobiłem preamp pod TDA.

Małe zmiany podzespołów, wieksze w brzmieniu, jest coraz lepiej.

"Powietrza" nie brakuje, a pojawił się tak oczekiwany "pomruk basowy".

Trochę jeszcze pogrzebię w układzie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To jest czułość całkowita od wejścia wzmacniacza zintegrowanego (tam podłączamy sygnał z CD) do wyjścia.

 

PS. Dla inteligentnego człowieka zabierającego się za konstruowanie audio idea czułości wzmaka (integry) 0.2V podczas gdy źródła mają 2V jest idiotyzmem, zwłaszcza jak się zobaczy wykresy zbieżności kanałów w potencjometrach (najgorzej przy większym tłumieniu). Tym niemniej takie właśnie podejście króluje na rynku, z powodu zaszłości z czasów kiedy źródła miały poziomy w cały świat, a często po analogowemu w ogóle nie zdefiniowane porządnie, i nie widać na horyzoncie rychłej zmiany.

Dla inteligentnego człowieka zabierającego się za konstruowanie audio idea czułości wzmaka (integry) 0.2V podczas gdy źródła mają 2V jest idiotyzmem ...

 

 

Kiedyś o tym pisałem, i zostałem wyśmiany przez tuzy z AS.

Jak ktoś kupuje wzmacniacz (czasem nawet system wzmak + CD) renomowanej firmy to nie lubi dysonansu poznawczego: autorytet firmy - skopane sygnałowo połączenie. Więc próbuje sam sobie wytłumaczyć że to ostatnie jest podyktowane jakąś wiedzą tajemną. Albo zwyczajnie nie zadaje sobie takich pytań bo nie rozumie o co chodzi we wzmacniaczu liniowym w szczególności jak również w zapisie i odtwarzaniu (liniowym rzecz jasna) sygnału audio w ogólności.

Jak ktoś kupuje wzmacniacz (czasem nawet system wzmak + CD) renomowanej firmy to nie lubi dysonansu poznawczego: autorytet firmy - skopane sygnałowo połączenie. Więc próbuje sam sobie wytłumaczyć że to ostatnie jest podyktowane jakąś wiedzą tajemną. Albo zwyczajnie nie zadaje sobie takich pytań bo nie rozumie o co chodzi we wzmacniaczu liniowym w szczególności jak również w zapisie i odtwarzaniu (liniowym rzecz jasna) sygnału audio w ogólności.

A mógłbyś trochę "jaśniej" ? - bo uważam że ten dysonans wynika z niedopasowania \rezystancja wyjściowa-wejściowa\ kolejnych elementów toru, licząc od źródła, ale może się mylę i źle zrozumiałem Twoją wypowiedź.

Do tego dochodzą różne pojemności kabli sygnałowych i mamy dysonans, a może raczej - byle jakie granie.

Kabli i impedancji bym do tego na razie nie mieszał, chodziło mi wyłącznie o wypuszczanie na rynek z jednej strony wzmacniaczy o czułości 0.2V i CD o poziomie wyjściowym 2V, czasem nawet w ramach polecanego zestawu.

... chodziło mi wyłącznie o wypuszczanie na rynek z jednej strony wzmacniaczy o czułości 0.2V i CD o poziomie wyjściowym 2V, czasem nawet w ramach polecanego zestawu.

A jakieś przykłady ? choć to problem kupujących ;)

Co nie znaczy że powinno się przemilczeć ten aspekt.

 

Temat kabli dodałem z innych względów.

Tym bardziej że nie stosuję wewnątrz każdej konstrukcji przewodów w ekranie.

Wystarczy kupić w Media-markecie mały i tani "przyrząd" o wdzięcznej nazwie Phaser777.

Za jego pomocą dokonamy sprawdzenia podatności naszego sprzętu na smog elektromagnetyczny.

Można tego dokonać za pomocą oscyloskopu dwu-kanałowego, ale nie zamierzam zdradzać pewnych sztuczek, o których nie mówią nawet w uniwersyteckich aulach.

Dlatego podchodzę z pewnym powątpiewaniem do wszelkiego bełkotu akademickiego, prawdziwą wiedzę nabywa się praktykując różnej maści układy.

Zaznaczam że, ja się ciągle uczę.

teraz to ja w ogóle nie wiem o co tu chodzi

Z tematu wzm klasy D zeszliście na czułość i poziomy wyjśiowe CD i wzm :)

Tak na prawdę wszystko powinno pracować z chyba nalepiej znana i powszechnie stosowaną normą DIN czyli 0 dB czyli ... volta :) (nie zdradze ile bo to tajemnica --- a co też wszystkiego zdrdzać nie będę :) ////

A to że jedne wzm i CD i cokolwiek innego odchdzą od tego no to cus ....

A jakieś przykłady ? choć to problem kupujących ;)

Co nie znaczy że powinno się przemilczeć ten aspekt.

Przykładem może być recka zestawu Yamaha CD-S700 + A-S700 z polskiego "Audio". Cytuję: "Czułość to wzorcowe 0,2 V." O poziomie wyjściowym CD nie napisali, ale zdziwiłbym się gdyby miał coś innego niż 2V.

 

Z tematu wzm klasy D zeszliście na czułość i poziomy wyjśiowe CD i wzm :)

Skoro temat się pojawił... W kwestii zasadniczej - mnie do klasy D jakoś za bardzo nie ciągnie. Musiałaby ona zaoferować coś naprawdę extra w porównaniu z AB żeby zgodzić się na generowane przez nią zakłócenia w.cz. i inne problemy w rodzaju choćby nie-wiadomo-jakiego obciążenia wyjściowego filtru wygładzającego LC i związanych z tym rezonansów o trudnej do przewidzenia dobroci czy przebiegu charakterystyki w razie obciążenia mocno reaktancyjnego. Nawet zrobiłem przymiarkę do designu porządnej płytki pod TAS5630 wyłącznie w trybie PBTL, ale jakoś nie przekonuje mnie pomysł ciągnięcia 300 - 600W przez piny SMD wielkości kojarzonej przeze mnie dotychczas z komputerową cyfrówką. IcePower - trudno go kupić w sposób pewny, a ew. serwis to już w ogóle porażka, ktoś na forum próbował i nie mógł dostać kondów. Ja już wolę klasę AB na spawarkowych mosfetach jakbym miał robić napęd do suba.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.