Zalety Bi-ampingu

[Baderrin]

Jakie są zalety z zastosowania Bi-ampingu? Jakie różnice w brzmieniu można najszybciej zauważyć?

 

Miałem kiedyś AVR Onkyo 609, ktory obsługiwał Bi-amping. W stereo sprzęt grał wg mnie tragicznie, np. prawie żadnej sceny. Ciekawe czy po wykorzystaniu Bi-ampingu nie byłoby lepiej?

 

Czy gdy używa się oddzielnych modułów rożnych firm to nie ma ryzyka, że powstaną zbyt duże opóźnienia pomiędzy dzwiękiem z każdego z modułów?

[Kyle]

Jakie są zalety z zastosowania Bi-ampingu? Jakie różnice w brzmieniu można najszybciej zauważyć?

Aktywnego czy pasywnego?

Miałem kiedyś AVR Onkyo 609, ktory obsługiwał Bi-amping. W stereo sprzęt grał wg mnie tragicznie, np. prawie żadnej sceny. Ciekawe czy po wykorzystaniu Bi-ampingu nie byłoby lepiej?

Końcówki byłyby mniej obciążone (trudniej o przester, brak znacznych spadków impedancji)

Czy gdy używa się oddzielnych modułów rożnych firm to nie ma ryzyka, że powstaną zbyt duże opóźnienia pomiędzy dzwiękiem z każdego z modułów?

Jeśli nie mają jakichś DSP mogących opóźnić sygnał o całe ms to nie powstaną.

[pablo70]

Należało spróbować jak go miałeś, nie wymaga to żadnych nakładów mając podwójne zaciski w kolumnach. Choć przyznam że nie bardzo wierzę w jakieś spektakularne korzyści - końcówki przecież pewnie takie same, i nadal tylko jeden zasilacz. Bi-amping w tym ampli to raczej chwyt marketingowy sugerujący nabywcy że kupując ów sprzęt dostanie namiastkę hi-endu, a z technicznego punktu widzenia stosunkowo łatwo to zrobić – dwie nieużywane w stereo końcówki mocy są do dyspozycji.

[stachukubik]

Ja używam bo mam taką możliwość i sobie chwale. Największą korzyścią jest to że można stosować różne przewody a przez to samemu kreować dźwięk do swoich potrzeb. Po prostu kable służą mi jak korektor. Pewnie dałoby się uzyskać podobne brzmienie stosując jeden kabel. Ale takich które dobrze radzą sobie z górą i dołem pasma jest niewiele, a te co są są zazwyczaj drogie. Więc wg. mnie lepiej jest pójść na łatwiznę i skupić się raz na kabelku który dobrze radzi sobie z górą a raz na kabelku który jest niezły na dolnym skraju pasma.

Taki jest mój punkt widzenia.

[Gość]

Ja używam bo mam taką możliwość i sobie chwale. Największą korzyścią jest to że można stosować różne przewody a przez to samemu kreować dźwięk do swoich potrzeb. Po prostu kable służą mi jak korektor. Pewnie dałoby się uzyskać podobne brzmienie stosując jeden kabel. Ale takich które dobrze radzą sobie z górą i dołem pasma jest niewiele, a te co są są zazwyczaj drogie. Więc wg. mnie lepiej jest pójść na łatwiznę i skupić się raz na kabelku który dobrze radzi sobie z górą a raz na kabelku który jest niezły na dolnym skraju pasma.

Taki jest mój punkt widzenia.

 

A tu znowu o kablekach... ;)

Kolego z "branży", bi-amping nie wymyślono dla kabelków! Bo kabelkami, to można się bawić już przy bi-wire, choć i w tym wypadku zamierzenie jest inne.

Tak że jeśli nie wiesz, że zamysł był w kierunku: oddzielne trafa, niezależne zasilanie sekcji wysoko i niskotonowej, eliminacja zakłóceń, nieobciążanie zbytnio jednej końcówki mocy, to wybacz, ale nie wyjeżdżaj znowu z tematem okablowania...

 

Pozdrawiam!

[Gość HarpiaAcoustics]

Chyba pierwszy raz na forum temat aspiruje ....w górę.

Powinien znaleźć się w Hi-End.

W Hi-Fi , ma drugorzędne znaczenie.

Korzyści z Bi Ampingu w Hi End są jednoznaczne i ogromne.

Nie da się złożyć PRAWDZIWIE Hi endowego systemu bez Bi-amping.

Jest pewna sprzeczność w konstrukcji wzmacniacza który gra dobrze bas i wysokie tony.

Albo jedno albo drugie. Nigdy razem.

Jeśli ktoś się nie zgadza niech poda przykład wzmacniacza który jest powszechnie uważany za wybitny na górze i basie.

 

Czyli mocny tranzystor na bas i coś innego ( małej mocy na górę).

Nawet ten sam wzmacniacz nie męczony 2-ohmową impedancją współczesnych kolumn będzie grał lepiej wysokie i średnie.

 

Mam na myśli systemy do "normalnego" grania.

Spore pomieszczenie i naturalny poziom głośności.

Choćby na czas wytrzymałości sąsiadów:)

[Gość HarpiaAcoustics]

W czym problem?

Ważny jest stopień wzmocnienia.

Nikt nie twierdzi, że konfiguracja takiego systemu jest łatwa , niemniej jednak jeśli dźwięk ma być naprawdę wybitny .......niezbędna.

 

To oczywiście tylko moje zdanie.

[Gość HarpiaAcoustics]

Trzeba kombinować.

Podstawowy system pomiarowy załatwia problem.

[zyzio]

Nie można robić bi-ampingu różnymi wzmakami - potworek wychodzi, chyba że ktoś tak lubi.....

[Gość HarpiaAcoustics]

No dobra, 30-ści lat "doświadczenia" odsłuchowego z najlepszymi urządzeniami świata.

10 lat kontaktu z systemem pomiarowym.

 

Myliłem się:)

[cir]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość HarpiaAcoustics]

Dzięki CIR.

 

Zagraniczne słowo powinno załatwić wszelkie dywagacje:)

[zyzio]

Dzięki CIR.

 

Zagraniczne słowo powinno załatwić wszelkie dywagacje:)

A co to - zagraniczne lepszejsze od polskiego ? :D Papier wszystko przyjmie :-)

[zyzio]

Dzięki bum :-) Jednak to zagraniczne słowo rozwiewa wszelkie dywagacje :-)

[Gość HarpiaAcoustics]

"In some cases users may hear an improvement, but make sure that it really is an improvement and not just a difference. Because you have separate amps driving the two sections of the crossover, you can easily have a level mismatch that leads you to think that the sound is "better". The gains of the two amps used must be identical, or the original balance between mid and high will be changed. Naturally the specific frequency depends on where the passive crossover splits the signal. Apart from (usually) a slightly easier load on the amps, both amplifiers still reproduce the full audio bandwidth, so there is no effective power gain."

 

I jeszcze:

"Although this is a topic I've mentioned briefly, it needs to be discussed properly. Using two amplifiers and two sets of speaker cables to drive the existing passive crossover is something I call "passive biamping" or "active biwiring". Various websites may claim that it's true biamping, but it's not, never was and never will be."

 

ad1. Nikt nie twierdził, że ma być łatwo.

ad2. Są wzmacniacze z regulacją nie tylko poziomu a także np. czułością wejściową.

Są także kolumny którym ( jak napisał autor- "passive biamping" ) nie będzie robić różnicy.

Np. 2,5 drożne. Wtedy mamy do czynienia z PRAWDZIWYM BI-Amping.

 

 

p.s. jak można było przewidzieć , zagraniczne słowo będzie przeważające:)

 

 

 

Hi End to naprawdę trudna sztuka i nie kończy się na lampach:)

[Gość HarpiaAcoustics]

@bum1234

 

Ironizujesz

Nie wiem natomiast dlaczego?

 

To jest techniczne forum ludzi chcących słuchać dźwięku możliwie wysokiej jakości.

Jednych stać ( finansowo) na więcej a innych na więcej zdroworozsądkowym sposobem.

Są także tacy którzy łączą obie te grupy. Im prawdopodobnie zazdrości się najbardziej i żąda dowodów:)

 

Nie jest jak mówisz, że dobry dźwięk to prosta sprawa.

W pewnym sensie tak ale..........człowiek chce coraz więcej.

Jeśli zatrzymałeś się na jakimś poziomie to znaczy, że czegoś brakuje. Abo wiedzy ,kasy albo nowych doświadczeń.

Czasami tylko zmiana na inne załatwia problem.

To nie jest obraźliwe i nie o to mi chodzi. ( nie odbieraj tego tak)

 

Nie wiem dlaczego użytkownicy tego forum zamiast jednoczyć się we wspólnej pasji atakują się wzajemnie.

Po ponad 35-ciu latach doświadczeń ze sprzętem wysokiej jakości nadal spotykam ludzi którzy potrafią mnie pozytywnie zaskoczyć.

Lubię wysłuchać ich racji i postarać się je zrozumieć.

[Gość HarpiaAcoustics]

Po pierwsze .

Wykaż wady Bi ampingu z 2,5 drożną paczką.

Po drugie.

Czy prostota to tor minimalistyczny?

Jeśli tak to ....mylisz się.

Uzasadnię później ( jeśli zajdzie taka potrzeba)

Po trzecie.

Nikt nie chce zaawansowanego systemu aktywnego. ( to jest zwyczajnie za drogie na raz:) ( pomijając problem, że audiofile wiedzą lepiej:)

 

Po czwarte studio to inne potrzeby a w związku z tym inna bajka.

 

Oczywiście dużo łatwiej zbudować system klasyczny ale to nie znaczy że on jest jedynie słuszny.

Wątek powstał na bazie dywagacji jaki sens ma Bi-amping.

Moim zdaniem w Hi End ma głęboki sens.

[zyzio]

Bi-amping ma największy sens w przypadku kolumn trzydrożnych - poczytajcie sobie posty wolfa - ćwiczył bi-amping na różnych kolumnach...ale pewnie za małe miał doświadczenie ;-)

[Kyle]

W audio najważniejsza jest prostota.

A dla mnie efekt dźwiękowy.

[stachukubik]

A tu znowu o kablekach... ;)

Kolego z "branży", bi-amping nie wymyślono dla kabelków! Bo kabelkami, to można się bawić już przy bi-wire, choć i w tym wypadku zamierzenie jest inne.

Tak że jeśli nie wiesz, że zamysł był w kierunku: oddzielne trafa, niezależne zasilanie sekcji wysoko i niskotonowej, eliminacja zakłóceń, nieobciążanie zbytnio jednej końcówki mocy, to wybacz, ale nie wyjeżdżaj znowu z tematem okablowania...

 

Pozdrawiam!

 

Kolego

Ale również nic nie stoi na przeszkodzie żeby poeksperymentować z okablowaniem.

TY nie musisz.

[Gość]

Kolego

Ale również nic nie stoi na przeszkodzie żeby poeksperymentować z okablowaniem.

TY nie musisz.

 

 

Napisano 11.12.2011 - 13:44

Jakie są zalety z zastosowania Bi-ampingu? Jakie różnice w brzmieniu można najszybciej zauważyć?

 

 

Czy coś tu jest niezrozumiałego?

Widać dla niektórych już wszystko z kablekami się kojarzy i są one kluczem do wszystkiego...

[Baderrin]

Ostatnio zauważam w swoim zestawie, że góra jest wyraźna, jasna, euforyczna – gdy gra sama lub prawie sama (np. początek Breaking Benjamin – Diary of Jane), ale zamulona, wycofana – gdy gra z resztą muzyki rockowej (np. dalszy ciąg ww. utworu). Ciekawe czy właśnie tutaj biamping by pomógł. Jeżeli tak, to byłby to ekstra zysk. Choć mogę to też pewnie uzyskać lepszym wzmacniaczem (mam Denon PMA 710).

[Gość Gość]

A ja się zastanawiam nad jeszcze innym wariantem bi-ampingu. Mam Infinity Kappa 8.2i. Obecnie mam to zasilone wzmakiem HK990. Jest O.K. Ale jednak te stare trumny nie pogniewały by sie gdyby im jeszcze więcej mocy zapodać. HK990 ma wyjście pre-out. Mógłbym więc do niego podpiąć dodatkowa końcówkę mocy i osobno zasilić dół a osobno góre w kolumnach. A wszystko by było sterowane z przedwzmacniacza HK. Jak uważacie ma to szansę powodzenia?

[palton]

Czy coś tu jest niezrozumiałego?

Widać dla niektórych już wszystko z kablekami się kojarzy i są one kluczem do wszystkiego...

 

Bi-amping ma wiele możliwości. Jedną z nich, jest zastosowanie takich samych wzmacniaczy na górę i dół, ale innych kabli (zarówno ic, jak i głośnikowych).

 

 

Czasami stosujemy w praktyce bi-amping, nie zdając sobie do końca z tego sprawy. Mówię o kolumnach częściowo aktywnych, jak np. Awandgrde, gdzie dół jest aktywnym modułem basowym, a górę zasilamy z zewnętrznego wzmacniacza. Idąc dalej tą drogą, ten moduł basowy, jest przyklejonym do monitorów aktywnym subem.

[stachukubik]

Czy coś tu jest niezrozumiałego?

Widać dla niektórych już wszystko z kablekami się kojarzy i są one kluczem do wszystkiego...

Nie kluczem do wszystkiego jest szukanie postów gdzie ktoś pisze o kabelkach i mówienie że one nie mają wpływu. Umyj uszy a może słyszysz że mają.

 

I powiedz co mądrego w temacie Ty napisałeś bo nie mogę znaleźć.