Skocz do zawartości
IGNORED

AMBIENT - trzeci głośnik


imot3ph

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Czy ktoś z Was probował podłączyć głośniki w sposob opisany w niniejszym linku?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Głośnik tylny ma za zadanie pokazać różnice między głośnikiem lewym i prawym. Jest to jakaś pochodna kwadrofoni, która nie była hitem:) Tutaj jednak podłączenie głośnika jest...hmmm ciekawe.

W tygodniu będę miał małą kolumienkę i spróbuję tego, po czym opiszę...

 

Ale może (a raczej na pewno) jest ktoś, kto mnie uprzedził i spróbował takiego rozwiązania?

Podzielcie się proszę obserwacjami

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/91453-ambient-trzeci-g%C5%82o%C5%9Bnik/
Udostępnij na innych stronach
Gość StaryM

(Konto usunięte)

W dawnych czasach przed potopem podłączano dwa tylne głośniki, które o ile pamiętam były w przeciwfazie do przednich i nazywano to pseudo-quadrofonią. Głośniki na tył mogły mieć słabsze parametry od przednich i dawały coś w rodzaju pogłosu z tyłu. Efekt - jak pamiętam - był ciekawy przy słuchaniu płyt koncertowych, bo te odgłosy publiczności zawierające się głównie w paśmie średnim, dawały takie wrażenie, jak byśmy siedzieli na koncercie w środku publiki. Jeśli się nie mylę, to polski radmor też wykorzystywał ten efekt.

Pseudo-quadro to nie przeciwfaza, ale podłączenie dodatkowych głośników tak, żeby odtwarzały różnicę między lewym i prawym kanałem. Uzyskuje się to przez podłączenie głośnika dodatkowego do plusów głośników przednich. Można też podłączyć dwa na tył, wtedy są one szeregowo względem siebie. Oczywiście podłączenie do przodów jest również tylko z plusami. Do regulacji głośności tyłów można dodatkowo wstawić potencjometr dużej mocy. Podanie sygnału różnicowego na tył powoduje poszerzenie bazy stereo. Dokładnie tak miały Radmory z dopiskiem Quasi-Quadro:)

Dziękuję za odpowiedzi.

Ciekawi mnie wlasnie poszerzenie bazy stereo. W malych pokojach, gdzie kolumny nie mogą byc szeroko rozstawione mogloby to poszerzyc scenę (moje przypuszczenie)

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Uzyskuje się to przez podłączenie głośnika dodatkowego do plusów głośników przednich.

O właśnie. Z tym, że stosowano dwa. Sam miałem taki ficzer przez parę lat zrobiony na wzmacniaczu PA-1801. Ale czy to poszerza bazę stereofoniczną? Mi się wydawało, że raczej wprowadza coś w rodzaju pogłosu mogącego sprawić, ze czułem się "w środku" wydarzeń muzycznych.

Z tego co pamiętam, to sprawdzało się to w słabym sprzęcie. Gdy miałem Zodiaka, to się tym bawiłem. Zodiak miał nawet na płytce miejsca do wlutowania dodatkowych gniazd głośnikowych pod pseudokwadrofonię. Gdy wszedłem na wyższy poziom jakościowy sprzętu grającego i mojego osłuchania, efekt jaki dawało podłączenie dodatkowych głośników już nie był taki spektakularny. Może system ten się nie przyjął, że za dużo bałaganu wprowadzał w obraz stereo?

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Ja pamiętam, że słuchając The Allman Brothers band - At Fillmore East (koncertowy) miałem fajne wrażenia "bycia" wśród publiczności, ale przy płytach studyjnych to już nic specjalnego. Takie quasi-quadro to jednak coś sztucznie dodanego.

Oprócz Radmora rozwiązanie takie miał też Merkury.

Wcześniejsze wpisy dotyczące podłączenia dwóch tylnych głośników wymagają uzupełnienia.

Otóż tylne głośniki łączysz szeregowo ale w przeciwfazie względem siebie.

Plus TL (tylny lewy) do plusa PL (przedni lewy), plus TP do plusa PP a minusy tylnych łączysz ze sobą.

W ten sposób tylne głośniki grają w przeciwfazie powodując poszerzenie tylnej sceny dźwiękowej.

Takie było rozwiązanie zastosowane w Merkurym.

Miał wyjścia pasywne, głośniki tylne podpięte pod przednie końcówki w szereg z potencjometrem dużej mocy do regulacji głośności.

Nie sprawdzałem dokładnie sposobu podłączenia tylnych głośników w Radmorze, ale według mojej wiedzy różniły się amplifikacją.

Radmor miał dodatkowe wzmacniacze na tylne głośniki.

hehe, pewnie ten głośnik jest droższy od moich obu kolumn stereo, myślałem raczej o jakimś starym samochodowym do testów.

 

Dużo przed zaśnięciem myślałem o tym trzecim głośniku i wpadłem na nowe rozwiązanie :)

 

Te z trzema kolumnami to jest właśnie rozwiązanie proponowane z pierwszego posta tego tematu. Natomiast te z 5cioma kolumnami wymyśliłem przed zaśnięciem, ciekawe jakby to brzmiało... I chyba musiałoby być jakieś programowe odseparowanie kanałów... chyba że tak jak wymyslilem na trzecim rysunku.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-16038-0-49217300-1328267963_thumb.jpg

post-16038-0-42934800-1328268733_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To działa tak jak koledzy napisali wcześniej... Jest tylko jedno ale. Jakie ? Ta ala kwadrofonia nie zagra Tobie bez czystego sygnału. Jest jeszcze coś - MIĘSO... nie śmiej się... - na dodatek to mięso musi być tłuste. PEŁNOTŁUSTE MIĘSO ze sterylnie CZYSTEJ rzeźni... co to znaczy ??? np. Wysokiej klasy cd, mało odsłuchiwany winyl + miarę dobra wkładka z igłą, potrzebne jest jeszcze niemal doskonałe filtrowanie ... Więcej napiszą koledzy z wiedzą o prądzie. Dlatego wbrew pozorom jest to dosyć wymagająca konstrukcją - takie mp3 brzmi po dziadowsku na "ambiofonia" - tak to się wł. nazywa. Ale już z winyla czy czystego sygnału radiowego usłyszysz to coś... to coś to nic innego jak pogłębiony efekt stereo - MIĘSO - tłuste mięso, przestrzeń, wibrujące powietrze i za każdym razem inne doznania słuchowe. Mam taki jeden egzemplarz z tym czymś ... prawie z początków jak to coś wymyślono. Brzmi znakomicie ! Nie męczy ucha - wystarczy usunąć śmieci - czyt. zakłócenia i zaopatrywać się w najlepsze oryginalne tłuste kąski. ( np. niedopuszczalne jest słuchanie muzyki z CD wypalonej na Twoim kompie ! dziadostwo, brzmi po prostu bee bee ) Pamiętaj - mięso musi być tłuste - żadne formatowania ... kompresje , przeroby, podroby... Prawdziwa muzyka z dobrego źródła .

Powodzenia - ambifonia to taki uciekający zajączek, to takie prawie prawie mam, o nie ! uciekł... To jest fantastyczne ! Kto posmakował ten mnie rozumie.

ładnie pozdrawiam

Ja znalazłem tylko takie przykłady połączenia - AMBIENT SPEAKER SYSTEM:

 

Może za słabo szukałem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11945-0-98762600-1328271119_thumb.gif

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może za słabo szukałem?

To tak w duuuuzym uuuuproszczeniu, ten zajączek jest schowany gdzieś pomiędzy.

W pierwszych egzemplarzach Radmora 5100 to nawet uszy tego zajączka wystają - w tych nieco późniejszych modelach jest troszkę bardziej schowany, ale i tak wiadomo że zajączek tam jest.

Schemat od radmora ściągnij sobie . Jest np tu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To tak w duuuuzym uuuuproszczeniu, ten zajączek jest schowany gdzieś pomiędzy.

 

Czyli to tak jak na rysunku nie zadziała fajnie jak opisywałeś z tym tłustym mięsem - chodzi mi o takie podłączenie np trzeciej kolumny?

:)

 

Znalazłem taki temat, polecam przeczytać.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Zdaje się że ten schemat powoduje stworzenie sygnału tylnych głośników L-R i R-L. Musze to przetestować, albo niech jakis elektronik sie wypowie :>

schemat.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jedną z nielicznych konstrukcji i chyba najbardziej wiarygodnych jest seria Radmor 5100 , 5102 , 5102-TE tam macie podane to prawie że na tacy, przestudiujcie sobie temat. Do tego trzeba zbudować odpowiednią końcówkę a zasadzie w umiejętny sposób połączyć 2. Czyli kanał L i P . czyli masz na tym trzecim + + , a nie + - ( MASA ), jak jest to zazwyczaj robione ... Np. możesz mieć +12 a jak zechcesz to -12 czyli jest różnica ??? a no jest . Ta różnica to właśnie nic innego jak ambifonia...Oczywiście to napisałem w sposób obrazowy.... nie dosłowny ! Ale tak to mniej więcej działa.

A ja znalazłem program Ambiophonic Audio Player na iPhona. Ciekawe co to potrafi

 

Jest też coś na PC

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I dość ciekawy gadżet

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-11945-0-39077900-1328282846_thumb.png

post-11945-0-69722200-1328282989_thumb.jpg

post-11945-0-31699000-1328283219_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A ja znalazłem program Ambiophonic Audio Player na iPhona. Ciekawe co to potrafi

 

Jest też coś na PC

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I dość ciekawy gadżet

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

To działa inaczej, zniekształca dźwęk na twoje dwa (jedyne) głośniki. Ustawiasz je blisko siebie i odzielasz pokój absorberami (tak że jedna kolumna jest w jednej częśći a druga w drugiej części pokoju) które kończą się na twoim nosie.

post-16038-0-83468500-1328285837_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Opisywane powyżej systemy łączenia głośników to prymitywny sposób uzyskania

dodatkowych sygnałów i tym samym nie mogą dać satysfakcjonujących efektów.

40 lat temu badania przeprowadził i opisał inż. Hafler prezentując prosty,

pasywny system połączenia głośników, który wielokrotnie jest powielany do tej pory,

często bez żadnej modyfikacji.

Rzeczywiście był on używany w kilku modelach wzmacniaczy i amplitunerów produkowanych

w Polsce ale nie zdobył uznania, gdyż był to zbyt prymitywny i tym samym mało efektywny

sposób uzyskania dodatkowych informacji zawartych w systemie stereo.

Nic więc dziwnego, że pojawiają się prezentowane m.in. powyżej negatywne opinie oceny słuchowej.

Jednak powinno dać to do myślenia, że coś w tym jest i może warto podejść do tego tematu bardziej

naukowo, technicznie – znaleźć inną metodę uzyskania dodatkowych sygnałów zawartych w sygnale stereo.

Okazało się, że można zrealizować to w stosunkowo prosty sposób a uzyskane efekty przerastają

wyobrażenie i pozwalają uzyskać bardzo naturalne brzmienie, które jest nie osiągalne dla klasycznego dwugłośnikowego stereo, systemów Dolby, DTS.

Jeszcze w latach 70-tych ub.w. zrobiłem prosty układ tranzystorowy, który ''produkował''

sygnał, który podany na dodatkowy wzmacniacz i głośniki dał pożądany efekt o niebo przewyższający

w/w kombinacje połączeń głośników.

Po prawie 30 latach wróciłem do tego tematu i postanowiłem zrobić już porządny dekoder.

Najpierw zrobiłem go, jako oddzielne samodzielne urządzenie mogące współpracować z dowolnymi zestawami.

W przyszłości zamierzam zrobić drugi taki układ, który będzie zintegrowany z 4 kanałowym wzmacniaczem.

Z przenośnym dekoderem odwiedziłem kilku znajomych, gdyż ciekawiła mnie reakcja innych osób.

W dwóch przypadkach były to niewielkie pomieszczenia do realizacji dźwięku, gdzie były zapewnione w miarę optymalne warunki akustyczne oraz kilku znajomych w typowych pokojach mieszkalnych gdzie,

jak wiadomo te warunki nie są już tak dobre.

Reakcje słuchaczy były jednakowe – zaskoczenie, niedowierzanie, podziw i pytanie …...... ile to kosztuje ?

Nagrałem płytę Audio CD z wybranymi przeze mnie utworami, która służyła do prezentacji działania dekodera

– zawierała ona utwory z różnych rodzajów muzyki; country, pop,rock, blues, jazz.

Nie ma żadnych ograniczeń co do rodzaju muzyki, rodzaju i ilości instrumentów, nagrań studyjnych czy też live. Doskonale znane z klasycznej wersji stereo utwory brzmiały w wersji 4 kanałowej zdecydowanie bardziej bogato

– można było odkryć szczegóły w dalszych planach muzycznych, które w stereo są gdzieś ''przykryte'',

mało czytelne. Baza wykraczała już po za kolumny – zarówno wszerz, jaki w głąb.

Nawet w małym pomieszczeniu można uzyskać efekt dużej sali koncertowej co szczególnie robi wrażenie.

Byłem bardzo ciekawy, jakie będą wrażenia przy odsłuchu muzyki poważnej.

Domyślałem się, że też powinno brzmieć to naturalnie, realistycznie ale efekty przerosły moje oczekiwania.

Okazało się, że wyraźnie daje się usłyszeć wszystkie instrumenty - nawet te, które są na dalszym planie muzycznym.

''Bawiąc'' się regulacją sygnałów uzyskałem bardzo ciekawy, realistyczny efekt – najpierw odczucie,

że jestem w foyer sali koncertowej i słyszę przez otwarte drzwi na salę muzykę z oddali.

Stopniowo zbliżam się do drzwi i wchodzę na salę. Regulując dalej zaczynam się zbliżać do sceny, by w efekcie końcowym znaleźć się na scenie i słyszeć pewnie tak, jak dyrygent – wrażenie niezapomniane.

Gdy podczas odtwarzania przestrzennego na 4 głośnikach ''zdejmowałem'' sygnał z tylnych głośników,

by następowało porównanie do klasycznej stereofonii 2 kanałowej, wszyscy słuchający, łącznie ze mną odbierali

to jako nieprzyjemny dyskomfort – brzmiało to jakoś płasko, ubogo.

Jeden z kolegów, których odwiedziłem posiadał zestaw Onkyo, który miał opcję współpracy z zewnętrznym dekoderem

– podłączyliśmy tam mój dekoder i wyrównaliśmy poziomy sygnałów.

Interesowało mnie, jak wypadnie porównanie nagrań stereo odtwarzanych przez systemy Dolby, DST,

jakiś ''enigmatyczny'' surround i mój dekoder.

Przełączanie systemów odbywało się przy pomocy pilota, przerwa czasowa trwała niecałą sekundę,

więc były optymalne warunki do porównania.

Dało się zauważyć ciekawe zjawisko – przy systemach amplitunera scena muzyczna wyraźnie była lokalizowana

na linii łączącej przednie głośniki, podczas pracy mojego dekodera sięgała ona w głąb, poza ta linię.

Efekty przestrzenne ''produkowane'' przez mój dekoder brzmiały zdecydowanie lepiej, naturalniej.

Po tych testach porównawczych nie mam już wątpliwości, czy warto inwestować w budowę 4 kanałowego

wzmacniacza z dekoderem dodatkowych sygnałów przestrzennych zawartych w sygnale stereo.

Uzyskane efekty pozwalają usłyszeć zdecydowanie więcej niż w klasycznej stereofonii 2 kanałowej,

efekty są jak najbardziej naturalne, realistyczne, nawet na małej powierzchni można mieć wrażenie

przebywania w dużo większym pomieszczeniu pod względem akustycznym.

Warto przy tej okazji złożyć hołd nieżyjącemu już inż. Hafler'owi, który zasugerował, że w sygnale

stereofonicznym są dodatkowe ''informacje'', które odpowiednio wykorzystane mogą dostarczyć wspaniałych przeżyć.

W przyszłym tygodniu ''wpadnę'' do kolegi z dekoderem, by porównać efekty dźwiękowe filmów kina domowego

– ponad 2 lata temu nie zdążyliśmy tego sprawdzić dokładniej ale krótka próba wydawała się być interesująca

i obiecująca.

Co do pozostałych propozycji przedstawionych powyżej – nie słyszałem, więc nie powinienem zabierać głosu

ale …....... podejrzewam, ze chyba raczej nie ma co oczekiwać wartych zainteresowania efektów.

Ambifonia nic nie dorabia do teko co już istnieje. Do zapisiu utworu nic nie do-produkowuje - ona tylko i wyłącznie pozwala to usłyszeć. Skąd to wiem ? Słyszę TO COŚ Codziennie . Za każdym razem jest to wspaniałe przeżycie. Nieliczni szczęściarze mają tą jakże wspaniałą konstrukcję. Szacunek dla projektanta - a właściwie dla całego zespołu projektantów. Jasna cholera dlaczego oni przestali to produkować....... Co się dzieje z Polską myślą, wynalazkami, dobrymi konstrukcjami. Dlaczego wybitni ludzie są doceniani za granicą a u siepie potępiani. Kiedy Polacy zrozumieją że mają pod nosem to o czym gdzie indziej mogą tylko pomarzyć !!! Nieliczni znają kryjówkę tego sympatycznego zajączka. Tak na razie musi być - ale przyjdzie czas, że będziemy mogli się nim cieszyć w nieco szerszym gronie......

Pozdrowienia dla każdej dobrej inicjatywy. Dla goniących zajączka. Dla Was.

ładnie pozdrawiam

Stereo - potem z tego wyciska się ile tylko się da, nic się niedzieli - muzyka, dźwięk jest całością...

Ja nie jestem kompetentny by Tobie to wyjaśnić. Mała wiedza i brak wykształcenia w tej dziedzinie.

Przyjrzy się np. konstrukcji Radmor i spróbuj wrócić do korzeni, do początku ... fachowiec wie o co chodzi z tym zajączkiem. Ja go mam ale sekcji nie będę robił. W bebechy mu nie zaglądam. Od tego są ludzie wykształceni w tym kierunku. Więcej nie mogę powiedzieć - brak kompetencji. Jestem tylko amatorem... Znajdź jakiegoś elektronika, może kogoś kto się tą dziedzina zajmuje.

Wszystkiego czego szukasz znajdziesz w POLSCE. ( ambifonie można mnożyć bez końca , ale po co, nie brzmi to zbyt dobrze. 1 maks 2 kolumny... czyli w zasadzie 2 + 1 czasem 2 + 2 ) Więcej u fachowców.

pozdrawiam

- sh, jak wygladanie podział sygnałów na głosniki?

Domyślam się, że chodzi o to, jakie sygnały są reprodukowane ?

W mojej propozycji; L, R i L – R, R – L.

Zdarzają się różne warianty, np.; w/w i dodatkowo center (L + R), subwoofer.

W innych rozwiązaniach L – R i R – L opóźniane są o 10 – 20 ms.

Moja propozycja wydaje mi się optymalna dla dla typowych warunków mieszkaniowych,które są charakterystyczne dla większości sytuacji panujących w naszym kraju, gdzie pomieszczenie odsłuchowe musi pełnić również inne funkcje użytkowe.

W przypadku; center i subwoofer zaczynają się już problemy z optymalnym rozmieszczeniem dodatkowych głośników i rodzi się pytanie czy w znaczącym stopniu wprowadzają one lepszy efekt – oczywiście subwoofer może być pomocny gdy kolumny L i R mają problemy z pracą w zakresie niskich częstotliwości

ale centralny ….....tutaj mam pewne wątpliwości. Najlepiej sprawdzić.

Co do wprowadzenia opóźnień do sygnałów L- R i R – L – jest to dla mnie niezrozumiałe,gdyż z moich doświadczeń wynika, że po zdekodowaniu sygnału stereo, obecne są tam sygnały z pogłosem i dodatkowe

ich opóźnienie może dać już nienaturalny efekt.

Niestety nie mogę jeszcze w swoim mieszkaniu korzystać z dobrodziejstwa tego systemu,gdyż jestem

w trakcie remontu, który ze względu na ograniczone środki finansowe jeszcze ''trochę'' potrwa.

Mam nadzieję, że w tym okresie uda mi się zbudować wzmacniacz 4 - kanałowy z wbudowanym już dekoderem

i gdy remont zakończy się będę mógł wreszcie w pełni wykorzystać zalety tego systemu.

Ps. Jeden z kolegów wysłał do mnie wiadomość i zadał mi kilka pytań, gdy chciałem odpowiedzieć wiadomość znikła, więc nie mogę odpowiedzieć.

sh, jak zrealizować sygnały L-R i R-L ? Jeżeli podłączam głośnik do plusów L i R to uzyskuje (L-R)+(R-L).

 

Czytałem o tym, że te tylnie głośniki są w przeciwfazie i aby tego zapobiedz przesuwa sie głowny sygnał w fazie o 90stopni i wtedy cośtam sie dzieje. Wie coś o co chodzi z tą fazą?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.