Skocz do zawartości
IGNORED

AMBIENT - trzeci głośnik


imot3ph

Rekomendowane odpowiedzi

kanal wyciszec do zera regulacja balansu

Balans mam zawsze ustawiony na "0" wiadomo... najlepszy " pogłos " :) ale i czasem więcej zakłóceń. Jednak są one tak sporadyczne i tak mikroskopijne... Czy przy dzisiejszych cudach techniki, tranzystorach wręcz bezszumowych, idealnych kondensatorach, itd. czy by nie dało się tego uczynić idealnym ? Czy komuś się to w ogóle udało ?

Czy przy dzisiejszych cudach techniki, tranzystorach wręcz bezszumowych, idealnych kondensatorach, itd. czy by nie dało się tego uczynić idealnym ? Czy komuś się to w ogóle udało ?

Trochę pomyślało się, zrobiło się i udało się.

Trochę pomyślało się, zrobiło się i udało się.

A czy mógłbyś podać model gdzie to działa. Czy jest produkowany seryjnie... ?? No bo chyba nie masz namyśli mojego,-)

grzecznie pozdrawiam

Oczywiscie ze da sie zrobic, ale nie na ukladzie pasywnym lecz na aktywnym. Mozna wyodrebnic sygnal roznicowy 1 lub 2 kanalowy i podac do dodatkowego wzmacniacza tylnych kanalow. Nikt tego nie robi ze wzgledu na komplikacje i koszty.

Oczywiscie ze da sie zrobic, ale nie na ukladzie pasywnym lecz na aktywnym. Mozna wyodrebnic sygnal roznicowy 1 lub 2 kanalowy i podac do dodatkowego wzmacniacza tylnych kanalow. Nikt tego nie robi ze wzgledu na komplikacje i koszty.

Czyli w zasadzie mogę sobie wziąć taki dodatkowy sygnał np. z przedwzmacniacza, nieprawdaż ?

Potem dołączam do stereofonicznej końcówki i na końcu łączę .... mam wrażenie, że to chyba bardziej skomplikowane.... zajączka i tak nie widać.

Oczywiscie ze jest bardziej skomplikowane, dlatego nie jest popularne. A zajaczka widac, przedsmakiem jest wlasnie Quasi Quatro w 5100, natomiast pelny efekt dawal np. wzmacniacz (a wlasciwie przystawka kwadrofoniczna) WKT101. Mial wbudowany prosty dekoder SQ z mozliwoscia przelaczenia na odtwarzanie sygnalow roznicowych z tylu. Podobny efekt lecz glebszy i czesciowo sztuczny uzyskiwal Cezar Quadro.

Podobny efekt lecz glebszy i czesciowo sztuczny uzyskiwal Cezar Quadro.

[/quote

Cóż ... skromnie przyznaję, że pracownicy radmoru tak zwyczajnie, skromnie i bez rozgłosu słuchali sobie muzyki... Jak to miło grooo ho ho ho ... fiu fiu... oj Polsko ileś ty by na tym zarobiła. Gdynia to by chyba złote krawężniki do tej pory miała, fabryka zatrudniała by na dzień dobry 6000 tyś ludzi. Muzyka jest całością - Ci od cyfry nigdy tego zajączka nie złapią... Nigdy... nigdy. Ja też głupi nie jestem i na próżno szukać u mnie radmora z taką ambifonią. Jednak gdyby nie nasze marzenia i ideały życie stało by się bardzo nudne. ,-)

oczywiście ładnie pozdrawiam

No niestety, musze Cie rozczarowac. A wiec po pierwsze Radmor w latach 70/80 sprzedawal cala produkcje na pniu. Ludzie kupowali 5100 i nastepcow nie ze wzgledu na Quasi Quadro tylko dlatego ze byly to bardzo dobre odbiorniki klasy hi-fi. Natomiast uklady Quasi Quadro miala wiekszosc zagranicznych odbiornikow w latach 70. I tak prawie nikt nie podlaczal tylnych kolumn... A zaklady Radmora upadly nie dlatego ze sprzet byl kiepski tylko dlatego ze ludzie woleli kupowac zagraniczny sprzet.

No cóż widocznie w latach 70 i trochę późniejszych nie było takich możliwości nieomal doskonałego zapisu i odtwarzania muzyki jak dzisiaj... Może warto było by spróbować reaktywować tą ambifonie.

Troszkę ją dopracować. Nie mam namyśli budowania kina domowego tylko znakomitą nienatarczywą konstrukcję do słuchania muzyki. W dzisiejszych czasach zaczyna to działać - przynajmniej tu gdzie mieszkam jest prawie super.

Pan od tego stwierdzenia może z czasem napisze coś więcej...

( Trochę pomyślało się, zrobiło się i udało się.)

Pozdrawiam

A czy mógłbyś podać model gdzie to działa. Czy jest produkowany seryjnie... ??

Nie jest mi znany żaden z fabrycznych wzmacniaczy wyposażony w taki dekoder.

Oczywiscie ze da sie zrobic, ale nie na ukladzie pasywnym lecz na aktywnym. Mozna wyodrebnic sygnal roznicowy 1 lub 2 kanalowy i podac do dodatkowego wzmacniacza tylnych kanalow.

Zgadza się - tak należy zrobić.

Nikt tego nie robi ze wzgledu na komplikacje i koszty.

O jaką komplikację tu chodzi i koszty ? Bardziej skomplikowane jest kodowanie i dekodowanie sygnałów Dolby, DTS i podobnych. W tzw. kinie domowym używanych jest wiele wzmacniaczy i zanosi się, że będzie ich jeszcze więcej niż teraz.

Budowa dekodera i zastosowanie dwóch niewielkich wzmacniaczy, nie jest to jakiś duży koszt

a uzyskane dzięki temu efekty są warte ''zachodu''.

Dlaczego nie było i nie jest to robione w produkcji masowej, nie jest to dla mnie zrozumiałe. Za granicą niewielkie firmy robią podobne dekodery a niektórzy nawet cyfrowe

co jest dla mnie już pewną przesadą.

a uzyskane dzięki temu efekty są warte ''zachodu''.

A gdyby jakiś zdolny polak zbudował takie coś i zaprezentował to w odpowiednim miejscu i czasie - może by się przebił. Muzykalne ucho wyczuje naturalność i prawdziwy analogowy kunszt.

Wlasnie tlumacze ze zdolny Polak zbudowal juz to urzadzenie, jesli chcesz sprobuj go odwzorowac:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

No cóż widocznie w latach 70 i trochę późniejszych nie było takich możliwości nieomal doskonałego zapisu i odtwarzania muzyki jak dzisiaj... Może warto było by spróbować reaktywować tą ambifonie.

Troszkę ją dopracować. Nie mam namyśli budowania kina domowego tylko znakomitą nienatarczywą konstrukcję do słuchania muzyki. W dzisiejszych czasach zaczyna to działać - przynajmniej tu gdzie mieszkam jest prawie super.

Pan od tego stwierdzenia może z czasem napisze coś więcej...

( Trochę pomyślało się, zrobiło się i udało się.)

Pozdrawiam

 

Aha, taka ulepszona ambifonia nazywa sie w dziejszych czasach Dolby Pro Logic II, w przeciwienstwie do Dolby Pro Logic nadaje sie znakomicie do dekodowania kwadrofonii matrycowej i wytwarzania sygnalow ambifonicznych. Do kupienia od 100 Eur w prawie kazdym amplitunerze AV.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Czyli jak coś istnieje to w zasadzie poco to budować od podstaw. A z naszymi Radmorami i Cezarami to do muzeum. Zajączek już dawno sprzedany.

Upss, oj chciałem napisać - złapany :)

Do ostatecznego wyjasnienia sprawy dodam iz ten rodzaj podlaczenia tylnych glosnikow to nie pomysl Polakow lecz Amerykanina Davida Haflera:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Do ostatecznego wyjasnienia sprawy dodam iz ten rodzaj podlaczenia tylnych glosnikow to nie pomysl Polakow lecz Amerykanina Davida Haflera:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wniosek z tego, że wzmacniacz musi być bardzo dobrze masowany + podzespoły nisko szumowe + dobre źródło, efekt może być tylko jeden - przyzwoicie brzmiące tyły z głęboką ambifonią. Ludzie być może rezygnowali z podłączenia tych tyłów z powodu kiepskiego źródła lub innych zakłóceń, a i nośniki muzyczne pozostawiały wiele do życzenia. ( każdy chyba wie jakie były realia w Polsce 20 - 35 lat temu.) Widocznie za często kiepsko brzmiące tyły winiono dane radio czy wzmacniacz a wina takiego stanu rzeczy była zupełnie z innych powodów. DOWODEM na taką moja hipotezę jest choćby moje złotko z 1976 /77 r. Po 35 latach zagrało pełną piersią. Dziękuje za tą informację. Tak na koniec fotka mojego ambifonicznego złotka :)

plus dla Ciebie - pozdrawiam

post-39340-0-96697600-1330257552_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kilka sprostowań.

 

1. Na pomysł, że można wzbogacić wrażenia odsłuchu zwykłego 2-kanałowego nagrania wpadł w połowie lat 60-tych XX wieku Peter Scheiber Opatentował on swój system, gdzie słuchacz siedział pomiędzy 4 dość osobliwie rozstawionymi głośnikami. Dwa umieszczone dokładnie po bokach odtwarzały sygnały (odpowiednio) L i R. Umieszczony po środku z przodu odtwarzał sygnał mono L+R. Natomiast ten po środku z tylu za słuchaczem odtwarzał sygnał różnicowy L-R.

 

2. Ponieważ słuchacz był przyzwyczajony do tradycyjnych stereofonicznych dwóch głośników z przodu - następnym, również opatentowanym (w końcu lat 60-tych) pomysłem Scheibera był system z dwiema parami głośników: przed i za słuchaczem. Zaproponował też parametry matrycy kodowania takich nagrań.

 

3. Pomysły Scheibera nie znalazły się wprawdzie nigdy w bezpośredniej ofercie rynkowej, ale w sposób jednoznaczny wytyczyły drogę dla rozwoju przyszłej kwadrofonii, szczególnie w jej odmianie matrycowej.

 

4. Cezar Quadro miał dekoder kwadrofonii matrycowej SQ.

 

5. Natomiast Radmor nie miał SQ ani żadnego innego dekodera matrycowego. Był tylko Quasi-Quadro, to znaczy na tył posyłał prosty sygnał różnicowy.

 

6. Owszem, można słuchać dawnych nagrań SQ na współczesnym sprzęcie z Dolby Pro Logic II. Efekty są nieraz bardzo ciekawe, ale należy pamiętać że nie do końca tożsame z zamiarem reżysera nagrania. Obydwa te systemy są bowiem coprawda z tej samej rodziny kwadrofonii matrycowej, ale różnią się i to dość znacznie parametrami matrycy kodowania/dekodowania.

  • 5 miesięcy później...

Byłem w kinie - nieważne na czym... Film akcji, moje uszy zostały zbombardowane fantastycznymi efektami dźwiękowymi i w ogóle jest super pójść czasem do kina.<br />

Czasem jednak zadziwia mnie jak wchodzę do jednego czy drugiego duńskiego domu i widzę zwykłe dosyć stare wzmacniacze lampowe i na stole trudno o dostrzeżenie jakiegokolwiek pilota... Czasem stare pięknie wykonane wzmacniacze tranzystorowe ale także bez pilota. Kiedyś miałem kompleks niższości że mam starego trupa z ta ambiofonią. Jednak jak oglądam film to także potrafi wgniatać w fotel a muzyka z tego czegoś daje prawdziwy relaks - naturalnie lekko i bez natarczywości. W zasadzie wszędzie czytam że te tyły to szumią i wydaja jakieś tam bliżej nieokreślone odgłosy - mądre rady forumowiczów są zazwyczaj takie same. Postaw te głośniki za kanapą gdzieś tam z tyłu to tych zniekształceń tak słychać nie będzie... Zachodzę w głowę o jakich szumach czy zniekształceniach oni piszą ???  Przystawiam ucho do samej kolumny i nie szumi... a co jedynie wydobywa się piękne soczyste dźwięki tak jakby takie same jakie słyszałem w około 20 rzędzie na pewnym koncercie...  Pomyślałem sobie że chyba jest coś nie tak z moją ambiofonią. No tak ale dlaczego jest to takie naturalne, miłe i czyste ?<br />

Po odwiedzeniu kilku osób mających w zasadzie identyczny model jak mój zadałem pytanie dlaczego nie używasz tych tyłów? Eee bo szumi i skwierczy... wszyscy odpowiadali podobnie a jedna osoba co miała podłączone dodatkową parę głośników posłuchała mądrych rad zaczerpniętych z forum - postawiła te kolumny je za kanapą i dodatkowa położyła na nich jakiś materiał wygłuszający. Zapytałem dlaczego tak schowane masz te monitorki ? Aaa bo szumią i skwierczą...<br />

Zapaliła mi się lampka i pomyślałem sobie że u mnie nic nie szumi.<br />

Niektórzy z nich tak samo jak ja używali stare poczciwe ustrojstwo np. gramofon DANIEL G1100 fs . Czy sygnał z Tv albo o zgrozo z laptopa. Rzeczywiście te ich tyły bardziej przypominały smażenie jajek niż pogłębionego efektu stereo zwanego po polsku ambiofonią. Zacząłem zgłębiać wiedzę na temat ambiofonii i trochę interesować się elektroniką. Z niektórych miejsc gdzie wtykałem swój ciekawski nos - wywalono mnie z hukiem. Złośliwość i niezrozumienie mojego zdziwienia i chęć zrozumienia dlaczego tak jest ? Że tak trudno osiągnąć ta czystą ambiofonie, no i że mój stary trup gra czyściutko na tych tyłach... Moje skromne wnioski jako pasjonata marki Radmor są następujące. Najpierw jest założenie artysty - zapis nagrania czy jakiegoś wydarzenia artystycznego, potem Źródło ( nośnik ), następnie nasz wzmacniacz a na końcu po kabelku do kolumny, z kolumny do naszych uszu. No i tu często pojawia się rozczarowanie - aa eee noo prawie prawie no ale to jeszcze nie to. Ten gostek z 20 rzędu też by pewnie chciał siedzieć sobie w pierwszym czy drugim rzędzie.... no ale ta cena biletu i tani gajerek.... Myślę że bliżej po prostu już się nie da. To miejsca dla VIP - ów. Jeżeli odnosisz takie samo wrażenie słuchając swojego systemu ambiofonicznego to znaczy że masz w swoim domu prawdziwy system - reszta to masówka albo tania podróba udająca prawdziwa sztukę. Kiedyś jako młody szczeniak  siedziałem sobie i słuchałem jak dorośli upojeni mocnymi trunkami rozmawiali o tym dlaczego niemożna kupić nic porządnego w sklepach... Jak to polskie magnetofony wciągały kasety z zachodnimi nagraniami kupione za ciężkie pieniądze w "Baltona" czy sklepach Pewex -u. Pewien mocno podpity pan powiedział że to co w sklepach jest dla mas a prawdziwej muzyki i na dobrym sprzęcie to słuchają w zakładach Radmor.<br />

Takiego sprzętu nigdy nie kupicie jaki oni tam mają. Teraz wiem ze to prawda, to nie był bełkot opitego wódką człowieka - gość mówił prawdę. Ale to było już za czasów gdy produkcja seryjna szła pełną parą. Nasz Radmor model -TE z dzieciństwa tak samo jak wasze na tych tyłach sobie szumiał i skwierczał no ale i tak ciekawie to brzmiało. Potem były plastikowe wieże z tzw. ZACHODU i inne cuda co po 3 latach używania nie nadawały się do niczego... Schodziło się do piwnicy po zapomnianego Radmor 5102-TE , szmatą wytarło z pajęczyn i  blok zamieniał się w wibrujące pudło, i znów sąsiedzi dzwonili po milicje... na szczęście dzielnicowego mieliśmy wyrozumiałego. Mój pomnik jest świadectwem na to że ambiofonia robi duże kuku tym dzisiejszym wielokanałowym cudom - mam namyśli słuchanie muzyki...A do kina i tak czasem chodzę bo jedno i drugie ma swoje przeznaczenie.<br />

Co lepsze - osobiście dla mnie najlepiej umila mi czas model 5100 . Jak ich cholernie mało przetrwało do naszych czasów...  Coraz częściej widuje się stare dobre sprawdzone konstrukcje - nie tylko z sentymentu, walory brzmieniowe, prostota i kunszt dawnej szkoły budowania wzmacniaczy nie są tu bez znaczenia.<br />

Nie stoją dla ozdoby, są normalnie eksploatowane i nadal zadziwiają wydawałoby się postępowych ludzi którzy myśleli że mają dobry nowoczesny sprzęt.<br />

pozdrawiam.

Radmruś czy Ty sobie z nas tutaj jaja robisz? W kinach nie żadnej Twojej ambiofonii. Jest Dolby. Czasem DTS.

Wiem o tym - chodzi o pewną historię i moje zastanowienie się ... co bardziej naturalne i miłe dla mojego ucha. Jedno i drugie jest piękne, do słuchania i relaksu ducha proponuje to archaiczną ambiofonie. Inny powód to współczesne muzyczne wydania. Od jakiegoś czasu są z powrotem pełnowartościowe z dobrą abo wręcz doskonałą realizacją nagrań ( aranżacją ) bez odchudzania w imię bezszumowych i takich idealnych płaskich dźwięków. ... A to co w kinie jest niech sobie jest... dlatego czasem sobie tam chodzę :) Muzykę słucham najczęściej w domciu i a od ruskiego święta ukulturalniam się udając się na jakiś fajny koncercik.

Oczywiście pierwsze rzędy dla vip -w , nie damnie... . Na scenie pomiędzy muzykami i ich instrumentami także nie ma dla takich jak ja miejsca - widownia, to jest najwłaściwsze miejsce dla słuchacza.

pozdrawiam

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.