służba ? zdrowia -zadania

Leszek B · 4 Sierpnia 2012

Służba zdrowia która ze zdrowiem nie ma nic wspólnego jest tak samo zakłamana jak polityka.Państwo wraz z medycyną pod pretekstem opiekuńczości traktuje obywateli jak hodowlę trzody.

Trzeba to w końcu zrozumieć!

**Kubri** · 4 Sierpnia 2012

Liberałow i fanów Korwina jest tak niewielu,że to nic nie da.

Fanów korwina-mikke dołączyłem żebym nie musiał czytać ich bredni przy każdej okazji :-)

natomiast liberałów z KLD-PO-AWS i przemalowanych komuchów jest obecnie cała partia władzy.

Piotr · 4 Sierpnia 2012

Hodowla ma związek z publiczną służbą zdrowia bo i jej geneza ma podłoże eugeniczne. Pojęcie higieny społecznej, higieny społeczeństwa i zdrowia narodowego były od II połowy XIX wieku pojęciami z zakresu inżynierii społecznej. Publiczna służba zdrowia powstała najpierw w krajach które prowadziły aktywną politykę inżynierii społecznej która docelowo miała prowadzić do powstania zdrowszego społeczeństwa. Publiczna opieka zdrowia przede wszystkim wymaga bazy danych o społeczeństwie, w państwach z władzą wykonawczą na pierwszym miejscu pozwala to administracji na dostęp do wszelkich danych na temat obywatela, także dlatego że tam z reguły zawód lekarza jest ograniczony do roli funkcjonariusza państwowego o ograniczonej niezależności (II Rzesza, Republika Weimarska i III Rzesza, Szwecja, Dania i Norwegia, niektóre kantony Szwajcarii, Japonia).

W praktyce w krajach tzw demoludów MSW miało dostęp do wszelkich danych medycznych a na potrzeby kontroli społecznej wprowadzano fikcyjne schorzenia pozwalające na odosobnienie "pacjentów" (np. tzw schizofrenia bezobjawowa), w socjalistycznej Czechosłowacji i na Węgrzech do lat siedemdziesiątych prowadzono... program eugeniczny wobec Cyganów/Romów (Rumunia i Bułgaria tego nie robiły).

Takie instytucje jak ZUS - wielki moloch mający w swojej bazie dane o obywatelach, to naprawdę taka fajna rzecz? Jakie można mieć do tej instytucji zaufanie? A jeżeli kryzys w Europie doprowadzi do zaburzenia systemu prawnego i do władzy dorwą się prawdziwe dzierżymordy?