Skocz do zawartości
IGNORED

Nagrywarka CD


czorny05

Rekomendowane odpowiedzi

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No to grubo się bawią specjaliści w studio. Wydawanie takich płyt powinno być zakazane. Bo szkoda środowiska bo słuchać tego się nie da.

 

 

 

Disco skoro robisz lans na pracę w rozgłośni, że dżingle i spoty. To skoro ktoś merytorycznie odnosi się do tego co osoba na "podobnym" stanowisku do twojego wyczynia, to bądź kulturalny i się odnieś do tego. Bo dajesz do zrozumienia, że pracując w rozgłośni posiadasz wiedzę do interpretacji obu wykresów.

 

 

Wracając do twojego stylu autoprezentacji.

Powiedz jakie znaczenie ma to, że pracowałeś w rozgłośni radiowej? Uzyskałeś jakiś tytuł naukowy z tego powodu, jakąś wiedzę tajemną? Nie wiem poszedłeś do liceum profilowanego o kierunku operator komputera w rozgłośni radiowej? Co to w ogóle jest za argument w dyskusji. Nie jest to argument który powinien padać w rzeczowej dyskusji.

 

Wiesz to, że ktoś całe życie nosił cegły na budowie nie czyni go inżynierem budownictwa. To że pracowałeś w rozgłośni radiowej nie robi z ciebie inżyniera dźwięku.

 

Powiedz proszę bo jakikolwiek techniczny argument zbijasz tym że ktoś:

a) ma słaby sprzęt

b) jest głuchy

c) nie pracował w rozgłośni radiowej

Kto jest godny rozmowy z Tobą? Bez szyderstw złośliwości i z całym szacunkiem jaki powinno się okazać drugiej stronie.

 

Test ABX szyderczo nazywasz manipulacją, no i finalnie zawsze pojawia się że Ty słyszysz.

No i co by nie mówić zawsze wszystko sprowadza się do Ciebie. Ty wiesz, Ty słyszysz, Ty porównywałeś i Ty i Ty i Ty....

 

No ale pomijając wszystkie twojej osobiste i nie obiektywne odczucia czy dokonałeś jakiegoś obiektywnego porównania z wykorzystaniem jakiejś jednostki miary? No i bądź jeśli możesz na tyle miły i uświadom mnie co tak naprawdę robiłeś w tej rozgłośni. Bo skoro chcesz się prezentować jako autorytet w pewnej dziedzinie to chciałbym znać też twoje dokonania na tle zawodowym. Możesz to zrobić na PW bo oficjalnie może to nieść ze sobą jakieś negatywne konsekwencje (różni są ludzie).

 

Pozdrawiam Arczi

 

 

No toś mnie rozbawił;-) Dawno się tak nie uśmiałem;-)

 

Techniczne argumenty są fajne o ile pokrywają się z praktyką. Szkoda że w tym wątku jest 2/3 teoretyzowania i ataki osobiste - jednym z nich jest Twój wpis. Innymi słowy: konradskala nie miał nigdy do czynienia z nagrywarkami audio, nie dokonywał rejestracji, nie robił prób ze zmianą źródeł czy okablowania a jednak wypowiada się na temat ich dźwięku, jakości napędów i rzekomych ograniczeń. Wcale mnie to nie dziwi ponieważ na tym forum jest to chleb powszedni. Dotyczy to opinii o okablowaniu, peanów pochwalnych o SACD bez racjonalnych porównań, wpływu okablowania, różnicy w jakości tanie vs drogie i wielu innych rzeczy.

Moje dawne miejsce pracy ma o tyle znaczenie że miałem (i wciąż mam) dostęp do różnego typu sprzętu którego używałem także w domowej konfiguracji. Absolutnie nie uważam się za kogoś lepszego pod żadnym względem. Nie lubię tylko pisania ewidentnych bzdur które są sprzeczne z praktyką. Nie chodzi tutaj o moje osobiste doświadczenia ale o opinie ludzi którzy mieli styczność z danym sprzętem. Ze wszystkich wypowiadających się w tym wątku jedynie muda44 używa na co dzień PD-R 05 i z tego co zauważyłem podziela moje zdanie. Podobnie np McGyver. Tak jak napisał muda44 są rzeczy w audio które przeczą naukowym twierdzeniom a jednak praktyka pokazuje że jest tak a nie inaczej. Cyfrowe kopie wykonane za pomocą prawidłowo skonfigurowanego EACa mogą się różnić się jakością in minus w stosunku do oryginału. Wbrew temu co uważają niektórzy. Podobnie jakość dźwięku z kopii wypalonej na PD-R 05 może być obiektywnie lepsza niż ta która została stworzona za pomocą nagrywarki komputerowej i programu EAC. W przypadku PD-R 05 znaczenie ma nie tylko jakość podpiętego źródła ale także okablowanie. Wpinając Technicsa po optyku uzyskamy tak samo kiepską jakość jak jego dźwięk w systemie. Ja wiem że to burzy świat niektórych z Was ale zamiast dywagacji odsyłam do własnych doświadczeń.

No toś mnie rozbawił;-) Dawno się tak nie uśmiałem;-)

 

Widzisz prawie wszystko było by ok. Gdyby nie początek twojego wpisu. Który dość jasno pokazuje jaki masz stosunek do rozmówcy.

 

Widzisz skoro odnosisz wrażenie, że coś gra inaczej pomimo technologicznych założeń to może zweryfikować to w sposób obiektywny?

 

Jak już zauważyłem testem ABX gardzisz więc nie będę go proponował. Może warto wypalić na przemian 20 kopii tej samej płyty raz jednym kablem raz drugim, czy żonglować płytkami (w zależności w czym dopatrujesz się wpływu) . Jak już wspomniano obecne oprogramowanie pozwala przeanalizować płytę pod wieloma względami. Jeżeli owa różnica istnieje to tylko kwestia metodologi by ją wychwycić. W tym wypadku porównać dane.

 

No bo bądź co bądź żaden z nas nie ma uprawnień wyroczni i jest wstanie orzec że tak właśnie jest jak mu się słyszy.

Nie ma się co dziwić iż poglądy twoje czy kolegi mudy44 budzą opór. Jest to wręcz naturalne gdyż przeczy obecnej nauce. Choć może okazać się tak że realizacja pewnych założeń nie jest w 100% idealnie przelana z papieru na urządzenie.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Widzisz prawie wszystko było by ok. Gdyby nie początek twojego wpisu. Który dość jasno pokazuje jaki masz stosunek do rozmówcy.

 

Widzisz skoro odnosisz wrażenie, że coś gra inaczej pomimo technologicznych założeń to może zweryfikować to w sposób obiektywny?

 

Jak już zauważyłem testem ABX gardzisz więc nie będę go proponował. Może warto wypalić na przemian 20 kopii tej samej płyty raz jednym kablem raz drugim, czy żonglować płytkami (w zależności w czym dopatrujesz się wpływu) . Jak już wspomniano obecne oprogramowanie pozwala przeanalizować płytę pod wieloma względami. Jeżeli owa różnica istnieje to tylko kwestia metodologi by ją wychwycić. W tym wypadku porównać dane.

 

No bo bądź co bądź żaden z nas nie ma uprawnień wyroczni i jest wstanie orzec że tak właśnie jest jak mu się słyszy.

Nie ma się co dziwić iż poglądy twoje czy kolegi mudy44 budzą opór. Jest to wręcz naturalne gdyż przeczy obecnej nauce. Choć może okazać się tak że realizacja pewnych założeń nie jest w 100% idealnie przelana z papieru na urządzenie.

 

Bawi mnie to Twoje zgrywanie nowoczesnego i wykształconego zwolennika naukowego podejścia do sprawy. Takie mamy czasy że wszędzie są sami mistrzowie, niezależnie od doświadczenia i kompetencji. Masz jeszcze dużo czasu żeby okrzepnąć i douczyć się. Może wtedy zrozumiesz że nie zawsze jest tak jakbyś sobie tego życzył i nie zawsze jest tak jak chce tego nauka. Zapewne inaczej wyglądałaby ta rozmowa gdybyś miał za sobą doświadczenia z nagrywarkami stacjonarnymi a tak możesz się jedynie podeprzeć teorią co nie przeszkadza Ci wygłaszać tez które uznajesz za ostateczne. Czyli jest jak zwykle.

Nie potrzebuję kolejny raz powtarzać doświadczenia które robiłem wielokrotnie a na pewno nie po to żeby komuś robić przyjemność. Nie potrzebuję także nikomu nic udowadniać.

Discomaniac71, napiszę coś, co ma związek z tym, o czym piszesz. Ja nie twierdzę, że nie słychać różnic między oryginalną płytą a kopią zrobioną w taki czy inny sposób. Podam Ci taki dosyć drastyczny opis tego zjawiska, o którym cały czas dyskutujecie.

Mam aż 3 płyty, które są bardzo porysowane. Trzymam je tylko ze względu na te właśnie porysowania. Przy pomocy napędu komputerowego (obojętnie jakiego) i prawidłowo skonfigurowanego programu EAC w żaden sposób nie da się ich skopiować bezbłędnie. Zgranie jednego nagrania trwa cały dzień, a w efekcie otrzymam plik w którym słychać dużo trzasków. Ale to jest normalne, tak powinno być. Najciekawsze jest to, że każda z tych płyt jest bezproblemowo odtwarzana na każdym odtwarzaczu, na którym próbowałem je odtwarzać. Mało tego, również na tym samym napędzie, na którym próbowałem je zripować na dysk, używając tego samego EACa, ale tym razem jako odtwarzacza, odtwarzane są bez trzasków. Brzmią oczywiście nieciekawie.

Wniosek?

Już nie raz była o tym mowa na forum, nie będę się powtarzał.

„... nie wiem, nie znam się, nie orientuję się, zarobiony jestem!”

Disco, ależ ty lubisz wygodnie dla siebie przekręcać cokolwiek ktoś napisze...

 

Dlaczego piszesz, że nie miałem do czynienia z PDR 05 skoro wykonane przez nią płyty mam właśnie przed nosem?

Dlaczego piszesz, że techniczne argumenty są fajne o ile pokrywają się z praktyką a 2/3 teoretyzuje, skoro technicznie jakość płyt widzę jak na dłoni? A dla kontrastu to Twoje 2/3 wpisów na temat kopiowania to wygląda na teorię. Tylko Twoją zaznaczam. A dlaczego - bo nigdy nie napisałeś jak robisz kopie. Piszesz o wszystkim innym, wykręcasz się, mydlisz oczy SACD i jakimiś kabelkami, różnicami i innymi pierdołami, ale broń boże o tym co trzeba czyli o konkretach. Ku refleksji...

 

Jeżeli sprawdzasz jakość nagranej płyty "na słuch" i grzmisz na lewo i prawo, że to Pioneer jest szczytem osiągnięć ludzkości, no to gratuluję. Podobnie z tym napędem Philipsa CDM 12 wartym 60-90 zł. Co to ma niby być?

Piszesz też, że może nagrałeś kilka tysięcy płyt. A wiesz chociaż czy nagrałeś dobrze czy może źle? Jasne, że nie wiesz tylko piszesz. Właściwie to nic o nich nie wiesz. Niestety.

Dla Ciebie napis "Nagrano z powodzeniem" na ekranie komputera oraz "Finalize" na wyświetlaczu Pioneera oznacza niestety koniec Twojej wiedzy.

Ja natomiast wiem wszystko o moich kopiach. To prawda, wyręczę Cię w przyszłych osądach.

 

Dlaczego "bawi Cię" jedynie naukowe podejście do sprawy? Co w tym śmiesznego?

Śmieszne jest to że jakoś cały świat nie ma najmniejszych problemów z opanowaniem technologii cyfrowej, natomiast Ty i kilku wywrotowych ortodoksów koniecznie chcecie udowodnić, że jest inaczej, nie mając absolutnie żadnych, ale to żadnych argumentów oprócz praktycznych doświadczeń nie udokumentowanych niczym poza "wrażeniami słuchowymi". Na tym poziomie rozwoju ludzkości jest to kuriozalne, a wręcz żenujące.

 

Dlaczego nie chcesz robić żadnych, nawet najprostszych pomiarów jakości. Proponowałem Ci sprawdzenie płyt, nie chcesz - Twoja sprawa - żyj w słodkiej niewiedzy.

 

Jakby producenci sprzętu nie robili żadnych pomiarów to dawno poszli by z torbami. Kiedyś sprowadziłem parę aktywnych monitorów studyjnych dla pracownika studia Izabellin. Oprócz kolumn, producent dostarczył kilkustronicową książeczkę z wykresami, pomiarami, charakterystyką konkretnie tych dwóch sparowanych kolumn. Jak myślisz po co zadał sobie tyle trudu? Mógł je zbadać "po twojemu" - posłuchać i napisać, że te, a nie inne są najlepsze.

 

Wiem, że nie odpiszesz sensownie ma żadne z tych i innych kolejnych pytań, więc jedynie uprzejmie proszę wymyśl jakieś inne argumenty od sztandarowo przez Ciebie wypisywanych, że ktoś nie słuchał, nie sprawdzał lub ma słaby sprzęt. To naprawdę staje się nudne.

Gość partick

(Konto usunięte)

Moje dawne miejsce pracy ma o tyle znaczenie że miałem (i wciąż mam) dostęp do różnego typu sprzętu którego używałem także w domowej konfiguracji. Absolutnie nie uważam się za kogoś lepszego pod żadnym względem. Nie lubię tylko pisania ewidentnych bzdur które są sprzeczne z praktyką. Nie chodzi tutaj o moje osobiste doświadczenia ale o opinie ludzi którzy mieli styczność z danym sprzętem.

 

no to podaj konkretne realizacje.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco, ależ ty lubisz wygodnie dla siebie przekręcać cokolwiek ktoś napisze...

 

Dlaczego piszesz, że nie miałem do czynienia z PDR 05 skoro wykonane przez nią płyty mam właśnie przed nosem?

Dlaczego piszesz, że techniczne argumenty są fajne o ile pokrywają się z praktyką a 2/3 teoretyzuje, skoro technicznie jakość płyt widzę jak na dłoni? A dla kontrastu to Twoje 2/3 wpisów na temat kopiowania to wygląda na teorię. Tylko Twoją zaznaczam. A dlaczego - bo nigdy nie napisałeś jak robisz kopie. Piszesz o wszystkim innym, wykręcasz się, mydlisz oczy SACD i jakimiś kabelkami, różnicami i innymi pierdołami, ale broń boże o tym co trzeba czyli o konkretach. Ku refleksji...

 

Jeżeli sprawdzasz jakość nagranej płyty "na słuch" i grzmisz na lewo i prawo, że to Pioneer jest szczytem osiągnięć ludzkości, no to gratuluję. Podobnie z tym napędem Philipsa CDM 12 wartym 60-90 zł. Co to ma niby być?

Piszesz też, że może nagrałeś kilka tysięcy płyt. A wiesz chociaż czy nagrałeś dobrze czy może źle? Jasne, że nie wiesz tylko piszesz. Właściwie to nic o nich nie wiesz. Niestety.

Dla Ciebie napis "Nagrano z powodzeniem" na ekranie komputera oraz "Finalize" na wyświetlaczu Pioneera oznacza niestety koniec Twojej wiedzy.

Ja natomiast wiem wszystko o moich kopiach. To prawda, wyręczę Cię w przyszłych osądach.

 

Dlaczego "bawi Cię" jedynie naukowe podejście do sprawy? Co w tym śmiesznego?

Śmieszne jest to że jakoś cały świat nie ma najmniejszych problemów z opanowaniem technologii cyfrowej, natomiast Ty i kilku wywrotowych ortodoksów koniecznie chcecie udowodnić, że jest inaczej, nie mając absolutnie żadnych, ale to żadnych argumentów oprócz praktycznych doświadczeń nie udokumentowanych niczym poza "wrażeniami słuchowymi". Na tym poziomie rozwoju ludzkości jest to kuriozalne, a wręcz żenujące.

 

Dlaczego nie chcesz robić żadnych, nawet najprostszych pomiarów jakości. Proponowałem Ci sprawdzenie płyt, nie chcesz - Twoja sprawa - żyj w słodkiej niewiedzy.

 

Jakby producenci sprzętu nie robili żadnych pomiarów to dawno poszli by z torbami. Kiedyś sprowadziłem parę aktywnych monitorów studyjnych dla pracownika studia Izabellin. Oprócz kolumn, producent dostarczył kilkustronicową książeczkę z wykresami, pomiarami, charakterystyką konkretnie tych dwóch sparowanych kolumn. Jak myślisz po co zadał sobie tyle trudu? Mógł je zbadać "po twojemu" - posłuchać i napisać, że te, a nie inne są najlepsze.

 

Wiem, że nie odpiszesz sensownie ma żadne z tych i innych kolejnych pytań, więc jedynie uprzejmie proszę wymyśl jakieś inne argumenty od sztandarowo przez Ciebie wypisywanych, że ktoś nie słuchał, nie sprawdzał lub ma słaby sprzęt. To naprawdę staje się nudne.

 

Bufonada na miarę dzisiejszych czasów i to w zasadzie wszystko w temacie.

 

PS W KAV 280 CD siedzi CDM 12 Pro albo inaczej CD-Pro1 - tak dla wyjaśnienia.

 

PS II No i masz rację: ja nie wiem nic Ty natomiast jesteś ekspertem. Masz kilka płyt nagranych na PD-R 05 i w związku z tym możesz ferować wyroki nie mając w ręku urządzenia i nie dokonując na nim rejestracji. Dalsza dyskusja raczej nie ma sensu.

Odpowiedź zgodnie z przewidywaniami.

 

Matko z córką, na jakim świecie Ty żyjesz? Komputerowe napędy CD są już o dawna nieprodukowane. Nawet ostatni frajer nie kupi zwykłego napędu DVD. Dzisiaj standardem jest nagrywarka DVD, combo z odtwarzaniem Bluray, lub pełna nagrywarka Bluray z dwoma laserami.

 

Chcesz ceny - proszę bardzo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I żebyś się nie zdziwił , jeżeli któryś napęd z tej listy lub podobnych zobaczysz kiedyś w drogim odtwarzaczu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie feruję wyników, tylko je widzę po skanie jakości płyty- czarno na białym. Użyj Nero CD Speed, albo K-Probe dla napędów Liteona, albo PlexTool dla Plextorów, a sam się przekonasz. W innym wypadku dalsza dyskusja nie m sensu, chyba że posiadasz zdolność liczenia błędów lub jittera słuchem.

Jak kopia ma więcej błędów to jest gorsza i tyle. No chyba, że dla Ciebie jest lepsza, a u Ciebie jest wszystko możliwe.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Nie feruję wyników, tylko je widzę po skanie jakości płyty- czarno na białym. Użyj Nero CD Speed, albo K-Probe dla napędów Liteona, albo PlexTool dla Plextorów, a sam się przekonasz. W innym wypadku dalsza dyskusja nie m sensu, chyba że posiadasz zdolność liczenia błędów lub jittera słuchem.

Jak kopia ma więcej błędów to jest gorsza i tyle. No chyba, że dla Ciebie jest lepsza, a u Ciebie jest wszystko możliwe.

 

Daj już spokój bo naprawdę niespecjalnie jest o czym z Tobą gadać. Świetnie nadajesz się do nowego wizerunku forum.

 

PS Sprawdzałem i są identyczne ale oryginał brzmi nieco lepiej i co teraz?

 

Dyskusja z Tobą to jak gadanie ze ślepym o kolorach. Nie widziałeś, nie sprawdzałeś, nie masz żadnych doświadczeń ale p... Jak obecnie większość.

Nie chcesz rozmawiać - nie musimy. Na podsumowanie wypada jednak spuentować dyskusję - Ty wiesz swoje, a ja naprawdę nie piszę żadnych bzdur i teorii.

Niech założyciel wątku sam wyciągnie wnioski i kupi sobie co chce.

 

A za wizerunek tego forum odpowiedzialna jest administracja i moderatorzy - więc ani Ty ani ja.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

A za wizerunek tego forum odpowiedzialna jest administracja i moderatorzy - więc ani Ty ani ja.

 

Za wizerunek forum odpowiedzialni są użytkownicy i merytoryczny poziom wpisów. Nagminne stało się wydawanie osądów na podstawie gdybania lub pobożnych życzeń a modne są dywagacje "teoretyczne".

Może po prostu przegrać 20x po przejściu DA AD raz jednym kablem a raz drugim?

E?

Raz - co maja do tego kable. Dyskusja dotyczy czegos innego.

Dwa - w ten sposob (DA-AD) bedziesz raczej testowac jakosc przetwornikow.

Lepiej by bylo wykonac dwadziescia kopii, za kazdym razem za zrodlo majac poprzednia kopie, raz na nagrywarce stacjonarnej a raz na komputerowej. Z tego co zrozumialem to niektorzy postuluja jakas postepujaca degradacje. Jesli jest ona zauwazalna po jednym kopiowaniu to po dwudziestu kolejnych powinna byc ogromna.

 

PS prosilbym o odpowiedz na moje wczesniejsze pytanie o algorytm powodujacy, ze kopie z uzyciem eac'a sa gorsze. Za co ten algorytm odpowiada?

server unreachable;--

Nie feruję wyników, tylko je widzę po skanie jakości płyty- czarno na białym. Użyj Nero CD Speed, albo K-Probe dla napędów Liteona, albo PlexTool dla Plextorów, a sam się przekonasz. W innym wypadku dalsza dyskusja nie m sensu, chyba że posiadasz zdolność liczenia błędów lub jittera słuchem.

Jak kopia ma więcej błędów to jest gorsza i tyle. No chyba, że dla Ciebie jest lepsza, a u Ciebie jest wszystko możliwe.

 

Ależ kolego najważniejsze jest jak łatwo sobie poradzi z zapisaną płytą laser w odtwarzaczu CD jak później zauważyłeś są nowsze wypalarki DVD i.t.p. tylko zauważ że czas dostępu głowicy w nich jest wolniejszy. W takim wzorcowym niby Plextorze wynosi 80ms a w BR tej samej firmy już 160ms (dane cytowane z głowy ale można zweryfikować dużo się chyba nie pomyliłem) Przypominam że głowica musi wypalić znacznie więcej informacji niż w formacie CD! jeśli robi to wolniej nie na czas to musi! robić więcej błędów! a co za tym idzie jakość wypału jest po prostu gorsza.Układy korekcji maja gorszą pracę i musi się to odbić na materiale wypalanym!!!

Jak pewnie zauważyłeś zwiększenie prędkości wypalania powyżej 8x mimo "cudownych właściwości wypalarek" objawia się większą ilością błędów a zarazem większy jitter który degraduje już płytę przed samym odtworzeniem.Objawia się to banalnie; na odtwarzaczach ze średniej i wyższej półki po prostu mamy mniej przestrzeni w materiale odtwarzanym, dźwięk robi się "martwy" No ale pewnie zaraz znajdzie się ktoś kto stwierdzi że G. słychać i to są omamy-bitperfekt rządzi.

 

W sumie to nie wiem o co spór? dobrych nowych wypalarek już nie można nabyć kto się doposażył ten ma a reszta będzie katować muzykę z kompa jaka jest jej jakość i ile trzeba władować kasy żeby to sensownie zagrało sporo melomanów już wie. Pozostałe towarzystwo jest zachwycone ;jest tanio i szybko: jakość przeszła w ilość!

 

E?

Raz - co maja do tego kable. Dyskusja dotyczy czegos innego.

Dwa - w ten sposob (DA-AD) bedziesz raczej testowac jakosc przetwornikow.

Lepiej by bylo wykonac dwadziescia kopii, za kazdym razem za zrodlo majac poprzednia kopie, raz na nagrywarce stacjonarnej a raz na komputerowej. Z tego co zrozumialem to niektorzy postuluja jakas postepujaca degradacje. Jesli jest ona zauwazalna po jednym kopiowaniu to po dwudziestu kolejnych powinna byc ogromna.

 

PS prosilbym o odpowiedz na moje wczesniejsze pytanie o algorytm powodujacy, ze kopie z uzyciem eac'a sa gorsze. Za co ten algorytm odpowiada?

np. EAC w programie diagnostycznym nie widzi masy błędów C1 i co gorsza C2 w stosunku do Plextoolsa. Jeśli nie widzi to również je wali

Dalej nie chce mi się tłumaczyć. Oba programy trzeba mieć i używać

 

Co do DA-AD to jest testowane wszystko a jak za pewne wiesz liczy się suma elementów w torze a nie tylko ten najlepszy.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

To ja bym prosil jeszcze o odpowiedz na dwa pytania:

- W jaki sposob jitter zapisu na plycie "dociera" do przetwornika co przeklada sie na slyszalne roznice? Przeciez sygnal zegarowy w odtwarzaczu nie jest pobierany z plyty a miedzy laserem a przetwornikiem dane sa wielokrotnie buforowane.

- Czy roznice pomiedzy plytami nagranymi na stacjonarnej nagrywarce i komputerze sprowadzaja sie tylko do jittera wyniklego z samej fizycznej roznicy w zapisie? (Zakladam ze nie generujemy bledow C2 a C1 traktujemy jako "fizyczna roznice w zapisie".)

 

np. EAC w programie diagnostycznym nie widzi masy błędów C1 i co gorsza C2 w stosunku do Plextoolsa. Jeśli nie widzi to również je wali

Dalej nie chce mi się tłumaczyć. Oba programy trzeba mieć i używać

 

Co do DA-AD to jest testowane wszystko a jak za pewne wiesz liczy się suma elementów w torze a nie tylko ten najlepszy.

No, to sa juz jakies konkretne informacje :). Wypadaloby jednak sprawdzic na trzecim programie czy to eac raportuje za malo bledow czy tez plextools jest nadgorliwy (lub jedno i drugie). Obie te sytuacje sa niestety nagminne w przypadku programow diagnostycznych. Takze detekcja bledow i ich popelnianie nie musza byc ze soba zwiazane (co nie znaczy ze nie sa), natomiast juz samo bledne dzialanie chociaz czesci programu nie swiadczy o nim dobrze.

 

Ja doskonale rozumiem co by bylo testowane w zaproponowanym przez ciebie przypadku. Problem w tym, ze dyskusja dotyczy tylko pewnego wybranego elementu, a zaproponowana przez ciebie metodologia nie pozwala jednoznacznie interpretowac wynikow testow w odniesieniu do tego wlasnie elementu. Chodzi o to aby pozniej nikt nie poddawal w watpliwosc otrzymanych wynikow.

server unreachable;--

Gość partick

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka
Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka

Za wizerunek forum odpowiedzialni są użytkownicy i merytoryczny poziom wpisów. Nagminne stało się wydawanie osądów na podstawie gdybania lub pobożnych życzeń a modne są dywagacje "teoretyczne".

 

disco, no właśnie pytałem się ciebie dopiero co o twoje profesjonalne realizacje - no chyba, że jesteś takim tak sobie forumowym jebaką-gawędziarzem.

Ależ kolego najważniejsze jest jak łatwo sobie poradzi z zapisaną płytą laser w odtwarzaczu CD jak później zauważyłeś są nowsze wypalarki DVD i.t.p. tylko zauważ że czas dostępu głowicy w nich jest wolniejszy. W takim wzorcowym niby Plextorze wynosi 80ms a w BR tej samej firmy już 160ms (dane cytowane z głowy ale można zweryfikować dużo się chyba nie pomyliłem) Przypominam że głowica musi wypalić znacznie więcej informacji niż w formacie CD! jeśli robi to wolniej nie na czas to musi! robić więcej błędów! a co za tym idzie jakość wypału jest po prostu gorsza.Układy korekcji maja gorszą pracę i musi się to odbić na materiale wypalanym!!!

Jak pewnie zauważyłeś zwiększenie prędkości wypalania powyżej 8x mimo "cudownych właściwości wypalarek" objawia się większą ilością błędów a zarazem większy jitter który degraduje już płytę przed samym odtworzeniem.Objawia się to banalnie; na odtwarzaczach ze średniej i wyższej półki po prostu mamy mniej przestrzeni w materiale odtwarzanym, dźwięk robi się "martwy" No ale pewnie zaraz znajdzie się ktoś kto stwierdzi że G. słychać i to są omamy-bitperfekt rządzi.

 

W sumie to nie wiem o co spór? dobrych nowych wypalarek już nie można nabyć kto się doposażył ten ma a reszta będzie katować muzykę z kompa jaka jest jej jakość i ile trzeba władować kasy żeby to sensownie zagrało sporo melomanów już wie. Pozostałe towarzystwo jest zachwycone ;jest tanio i szybko: jakość przeszła w ilość!

 

np. EAC w programie diagnostycznym nie widzi masy błędów C1 i co gorsza C2 w stosunku do Plextoolsa. Jeśli nie widzi to również je wali

Dalej nie chce mi się tłumaczyć. Oba programy trzeba mieć i używać

 

Co do DA-AD to jest testowane wszystko a jak za pewne wiesz liczy się suma elementów w torze a nie tylko ten najlepszy.

 

Pisałem wcześniej w innym wątku jak i w tym, że jakość wypalenia zależy od prędkości, jakości płyty i samej nagrywarki.

Piszesz o prędkości x8, że to optimum. Nic bardziej mylnego! To znaczy owszem, może tak się dziać na Twojej nagrywarce. Na mojej najlepiej wypala się na x24. I co Ty na to?

Teraz zerknij na link, który już wcześniej gdzieś podawałem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tam są wyniki "wspaniałej" TDK for audio i kilku innych płyt CD-R, wystarczy kliknąć na strzałkę na dole strony. Zauważ co się dzieje przy różnych prędkościach nagrywania! Nie pewnych płytach ilość błędów jest mała na niewielkiej prędkości nagrania, a na innych jest zdecydowanie najmniejsza przy prędkości x32. Zauważ, także że większość płyt osiąga naljlepsze wyniki przy szybkim nagrywaniu.

 

Piszesz, że EAC nie pokazuje Ci błędów C1. A zastanawiałeś się dlaczego? Ja wiem, może napiszę Ci dlaczego tak się dzieje.

 

Jednak na razie widzę zupełny brak konkretów. Piszecie, że są słyszalne różnice i koniec.

Co udało mi się od Was dowiedzieć? Że ktoś, coś, kiedyś, nagrał na Plextor lub Yamaha, i na PDR 05 Pioneera... Naprawdę cała masa danych:)

Napiszcie wreszcie jakie to konkretnie nagrywarki, (dokładny model, wersja firmware, konfiguracja EAC lub innego programu) oraz jakich używacie płyt (ATIP, podkład, nazwa producenta, ale na litość boską nie z okładki na pudełku).

 

Dopóki nie przedstawicie tych danych, doputy będziecie tkwić w tym (nie)komfortowym dla siebie stanie.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Piszesz o prędkości x8, że to optimum. Nic bardziej mylnego! To znaczy owszem, może tak się dziać na Twojej nagrywarce. Na mojej najlepiej wypala się na x24. I co Ty na to?

 

Ależ to proste jak budowa cepa na niższych prędkościach w Twojej wypalarce tworzywo płyty które wypalasz jest za czułe i po prostu wypadają ci dziury jak oczka w pończochach.Pisałem już wcześniej że laser z racji budowy nie jest skłonny pracować z płynną regulacją mocy

 

Co do innych parametrów kłania się fizyka układów drgających przy niższych prędkościach drgania są niższe a wiec i jitter chcąc nie chcąc jest niższy.

 

Optimum to wypalanie 1x ale tylko nieliczni robią jeszcze mało czułe płyty i napędy do wypalania z tą prędkością.

 

Jako zbieracz sprzętu vintage przypomnij sobie dla czego kupne nagrywane kasety miały dupiany dżwięk (jak dla mnie). Sprawa była banalna liczył się czas produkcji (kasety nagrywano w dużo większej prędkości). To samo w domowych pieleszach płytkę chcemy skopiować szybko, często zapominamy że za tym jest jakiś kompromis. Dążenie do dźwięku wzorcowego nie znosi kompromisów i dla tego powinniśmy zostać przy płytach CD tłoczonych. lub pójść daleko do przodu i słuchać na tym na czym słuchają podczas nagrywania muzyki np. na

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Słuchałem i wiem że to fajnie gra i potrafi o dziwo nagrać różne kable i pokazać to na głośnikach :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka
Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka

no chyba, że jesteś takim tak sobie forumowym jebaką-gawędziarzem.

 

Powiedz mi to prosto w oczy. Ale potem pretensje do Pana Boga nie do mnie.

Opublikowano · Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka
Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka

Disco, patrick nie zna twoich gabarytów nie bądz okrutny :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)
Opublikowano · Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka
Ukryte przez misiomor, 1 Kwietnia 2012 - pyskówka

Gabaryty to tylko część kinder-niespodzianki;-) Gdyby zadał normalne pytanie otrzymałby odpowiedź. Jeśli zadawał je wcześniej to musiałem je przeoczyć - przepraszam. Nic jednak nie usprawiedliwia takich sformułowań.

Dalej nic, nic i nic.

 

PS. Kupne kasety (oryginały z hologramem lub piraty) miały w środku podłą taśmę. Same kasety była także podłe. Rzadko kiedy można było trafić coś w miarę solidnego. Najczęściej nagrywane były na duplikatorach z systemem Gauss. Tyle o tym.

Bawi mnie to Twoje zgrywanie nowoczesnego i wykształconego zwolennika naukowego podejścia do sprawy.

 

No a może przeszkadza Ci kulturalna rozmowa? Co do wykształcenia, to dostałem ostatnio dyplom, więc czegoś tam mnie nauczyli. Co do nowoczesności, to też nie reprezentuje typowego modelu klasy średniej, ze wszystkimi ich wartościami... Nie mi oceniać w jakim środowisku się obracasz i w jakich kontaktach między ludzkich uczestniczysz. Ale może masz okazje porozmawiać z kimś kto właśnie reprezentuje pewną postawę? Jest jako tako nowoczesny (choć to może wynikać z różnicy wieku która nas dzieli) i coś tam wie na jakiś temat. No ale nie o mnie tutaj mowa, tylko o nagrywaniu płyt CD. Więc do rzeczy...

 

Co złego jest w rzeczowym podejściu do sprawy. Wydaje mi się, że obiektywizacja pewnych życiowych doświadczeń, jest pożądaną kwestią. Choć tak absurdalną dla większości ludzi, no a co by nie mówić, jest to podstawa w akademickim podejściu do wiedzy. Nauka to próba obiektywizacji doświadczeń każdego z nas. Próba opisania czegoś co będzie posiadało moc predykcyjną.

 

Więc nie dziw się, że sugeruję by twoje osobiste doświadczenia uczynić obiektywnymi. Wyjdzie to na dobre dla wszystkich i pozwala wyciągnąć wnioski. Widzisz daje to potem możliwość użycia w dyskusji argumentu, że wedle doświadczenia przeprowadzonego tak i tak, wyszło to i to. Co prowadzi do tego że to działa tak i tak. Bo widzisz obecnie twoje odpowiedzi ograniczają się do sformułowań: dorośnij, nabierz doświadczenia, kup lepszy sprzęt. Co jak sam powinieneś już zauważyć nie wnosi nic do dyskusji.

 

Pozdrawiam Arczi

Konradskala

 

 

Masz racje Dalej wadą w sygnale cyfrowym jest wrażliwośc na przerwy i zaniki które rozbudowane sygnały korekcji błędów " "w locie" w domowych odtwarzaczach CD nie do końca korygują! Przykładowo żeby to usłyszeć wystarczy zrobić praktyczną próbę. proszę zrobić rysę po łuku na CD, czy CD-R i posłuchać jak sobie napęd z tym miejscem radzi. następnie należy napęd dociążyć i ponownie porównać. Zmieniając układ mas (głowicy lasera w stosunku do masy mocującej) zmienia się rezonans a co za tym idzie!???

 

Mimo tego ze rysa jest taka sama ilość pitów również, układ odczytujący ją inaczej przetwarza (moduluje).

 

Dalej można zadać takie pytanie przy skończonej liczbie bitów na płycie CD; słynna suma kontrolna i bit perfekt :)

 

Jak stworzyć dobre przybliżenie nieskończonej sumy kolejnych składowych dźwięku?

 

 

Standard CD to pewne oszustwo na percepcji słuchania człowieka! Robiąc duże badania stwierdzono (Philips,Sony) ze pewne rzeczy w dżwieku muszą być odtworzone a pewne nie koniecznie i tak stworzono algorytm zapisu zero jedynkowego (pamiętajmy o tym że borykano się wtedy z upchaniem tych bitów na nośniku zapowiadało się ze płytka CD może mieć i 30 cm tak ze pewne aspekty nagrywanego dźwięku musiano potraktować "po łebkach") pech w tym że na statystycznym słuchaczu średniaku wytypowanym na pewnej ilości osób z populacji to jest zadawalające ale np. w stosunku do osób dostających się do Akademii Muzycznej im. Fryderyka Chopina już nie do końca. Sprawa się jeszcze bardziej komplikuje jak po skończeniu tejże akademii absolwenci zdobyli dodatkowe umiejętności poznawania dźwięku których jako osoby związane z muzyką musieli się nauczyć!

 

Z formatem CD mamy najlepszy przykład jak pewne niepowodzenia można przekształcić w sukces.

 

Kolejne prawa rynku pokazują że towar gorszy wypiera lepszy CD a MP3

 

Może zostańmy przy swoim.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Robiąc rysę np. 1 cm wpływasz "fizycznie" na płytę. Dane mogą ulec uszkodzeniu, ale nie zmianie raz już zapisanych.

Nie wymyślam farmazonów, tylko cytuję:

Dane przechowywane są w formie mikroskopijnych rowków ( ang. Pits ) i miejsc płaskich - brak rowka ( ang. Lands ). Rowki mają zawsze tę samą głębokość i szerokość choć ich długość i długości przerw rozdzielających je mogą się zmienić. Pit ma około 1 mikrona szerokości - rozmiar 500 atomów wodoru ułożonych jeden obok drugiego - zaś pojedynczy dysk CD-ROM zawiera w przybliżeniu 2.8 miliarda pits.

Spiralna ścieżka okrąża dysk 20000 razy. Odczyt danych następuje w sposób bezkontaktowy za pomocą promienia świetlnego – laseru.

 

Format CD formatem, ja wcale nie muszę wypalać tego na CD-R tylko wypuścić np. z odtwarzacza sieciowego. Pozbędę się kłopotów z odczytem? Pozbędę.

czy naprawdę sądzisz że facet który realizował audycje radiowe, tworzył jingle i spoty reklamowe nie potrafi poprawnie skonfigurować EACa?

 

 

Jeśli "facet, który realizował audycje radiowe, tworzył jingle i spoty reklamowe" twierdzi, że:

 

zgodność bitowa nie zawiera informacji o brzmieniu (...). Zgodoność bitowa zawiera definicję muzyki ale nie zawiera definicji basu, sopranu, sceny i innych ważnych dla nas aspektów.
Bity zawierają muzykę, podział na instrumenty, sposób gry, tempo itp itd.

 

to może i "nie potrafi poprawnie skonfigurować EAC-a". Wszystko jest możliwe...

Once a CD or download is converted to FLAC, the only way you can achieve the superior sound of WAV files is to go back to the original CD or source for a new rip or WAV download. - "The Absolute Sound" - Charles Zeilig, Ph.D., and Jay Clawson

 

Format CD formatem, ja wcale nie muszę wypalać tego na CD-R tylko wypuścić np. z odtwarzacza sieciowego. Pozbędę się kłopotów z odczytem? Pozbędę.

 

Noooo, już wielu główkuje czemu z odtwarzacza sieciowego to od kopa nie chce dobrze grać!

 

Polecam np. kontakt z Marcinem GPS on wie co robi ale dalej jest do tego wszystkiego nastawiony z respektem gdyż otwarło się nowe pudełko Pandory otwarł je i grzebie się cały czas w nim.

Oczywiście wygrywa bitwy ale wojna dalej trwa :)

 

Robiąc rysę np. 1 cm wpływasz "fizycznie" na płytę. Dane mogą ulec uszkodzeniu, ale nie zmianie raz już zapisanych.

Nie wymyślam farmazonów, tylko cytuję:

 

 

Napisałem tylko co należy zrobić żeby usłyszeć wyraźnie jak pracuje układ korekcji i jak się różnicuje pod wpływem 'banalnej" zmiany masy. Pojedyncze źle odczytane w czasie bity też układ korekcji maskuje ale nie zawsze jest to w stanie zrobić w domowym odtwarzaczu w locie. Przykładowo Krell i Meridian próbują temu zaradzić w swoich niektórych napędach przez zwiększenie prędkości próbkowania i buforowaniu większej ilości danych w buforze. No ale pewnie napiszesz że to dla snobów no bo to droga zabawa.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Jeśli "facet, który realizował audycje radiowe, tworzył jingle i spoty reklamowe" twierdzi, że:

 

 

 

 

to może i "nie potrafi poprawnie skonfigurować EAC-a". Wszystko jest możliwe...

 

Tak się zastanawiam po co się mieszasz jak powszechnie wiadomo że nie słyszysz różnicy? Skoro wszystko gra tak samo to za bardzo nie ma o czym rozmawiać. I do tego te pseudo nowoczesne dywagacje które tworzysz. Powyższe zdanie napisałem w trybie przypuszczającym zastanawiając się dlaczego przy poprawnie skonfigurowanym EACu jednak słychać różnicę. Niestety potrzebny jest do tego nieco lepszy sprzęt niż ten którym dysponuje większość neofitów.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.