Skocz do zawartości
IGNORED

Nagrywarka CD


czorny05

Rekomendowane odpowiedzi

Znowu coś zacytuję:

 

Pierwszą rzeczą, którą musimy wiedzieć jest fakt, że są dwa rodzaje błędów synchronizacji (jitter) płyt audio. Jest to błąd podstawy czasowej w czasie konwersji próbek na sygnał analogowy. Drugie znaczenie używane jest w kontekście cyfrowego zgrywania płyt, podczas którego próbki dublują się lub są pomijane. To drugie znaczenie jest niejako nadużyciem tego pojęcia, bo związek z synchronizacją jest raczej luźny i polega na niemożności trafienia przez napęd odczytujący dokładnie w to samo miejsce przy odczycie, gdy z jakichś powodów odczyt został przerwany.

Korekcja błędów synchronizacji w obu znaczeniach tego słowa jest procesem kompensującym i odtwarzającym dane audio do pierwotnej formy.

Zajmijmy się w pierwszej kolejności drugim znaczeniem. Problem występuje z powodu braku w standardzie Phillipsa potrzeby dokładnego adresowania bloków. Gdy dane audio dostarczane są do bufora adresy bloków pobierane są z kanałów subkodowych i przesyłana do innej części kontrolera. Ponieważ dane i adres są rozdzielone odtwarzacz nie jest w stanie dokładnie zlokalizować adresu początku każdego bloku. Niedokładność nie jest duża, ale w momencie, gdy system przerwie zgrywanie aby zapisać dane na dysk, po wznowieniu nie będzie w stanie dokładnie trafić w miejsce, w którym przerwał. W rezultacie rozpocznie zgrywanie albo kilka próbek za wcześnie, albo zbyt późno, więc zostaną zdublowane, albo będzie ich brakować. W efekcie powstaną słyszalne trzaski.

Każdy CD-ROM ma 12 bitowe adresowanie bloku w nagłówku. Dlatego jest możliwe zidentyfikowanie pozycji początku bloku. To wyjaśnia dlaczego dużo łatwiej wydobyć pojedynczy blok z CD-ROMu.

W większości napędów, które obsługują zgrywanie audio, można uzyskać bezbłędny wynik używając programu, który zgrywa całe nagranie jednorazowo. Problem pojawi się w momencie gdy dysk nie nadąży z zapisem napływających danych. W efekcie niektóre próbki zostaną pominięte. Warto zauważyć, że jest to dokładnie ten sam problem, który występuje przy wypalaniu - błąd opróżnienia bufora (buffer underrun). W tym wypadku zaś bufor używany do zgrywania jest dużo mniejszy, lub napęd nie posiada go wcale.

 

 

Napisałem tylko co należy zrobić żeby usłyszeć wyraźnie jak pracuje układ korekcji i jak się różnicuje pod wpływem 'banalnej" zmiany masy. Pojedyncze źle odczytane w czasie bity też układ korekcji maskuje ale nie zawsze jest to w stanie zrobić w domowym odtwarzaczu w locie. Przykładowo Krell i Meridian próbują temu zaradzić w swoich niektórych napędach przez zwiększenie prędkości próbkowania i buforowaniu większej ilości danych w buforze. No ale pewnie napiszesz że to dla snobów no bo to droga zabawa.

Wcale nie taka droga z tym buforem. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem, że naciskam guzik "open" i płyta wyjeżdża, a muzyczka jeszcze chwilę leci. Źródło: odtwarzacz DVD Yamaha dzisiaj warty może 100 zł.

 

 

 

Wcale nie taka droga z tym buforem. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem, że naciskam guzik "open" i płyta wyjeżdża, a muzyczka jeszcze chwilę leci. Źródło: odtwarzacz DVD Yamaha dzisiaj warty może 100 zł.

Przy stosowaniu dużej pojemności RAM należy utrzymywać ją wypełnioną tylko w części :)

 

Może po prostu lepiej na twoje wątpliwości odpowie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Znowu coś zacytuję:

 

Pierwszą rzeczą, którą musimy wiedzieć jest fakt, że są dwa rodzaje błędów synchronizacji (jitter) płyt audio. Jest to błąd podstawy czasowej w czasie konwersji próbek na sygnał analogowy. Drugie znaczenie używane jest w kontekście cyfrowego zgrywania płyt, podczas którego próbki dublują się lub są pomijane. To drugie znaczenie jest niejako nadużyciem tego pojęcia, bo związek z synchronizacją jest raczej luźny i polega na niemożności trafienia przez napęd odczytujący dokładnie w to samo miejsce przy odczycie, gdy z jakichś powodów odczyt został przerwany.

Korekcja błędów synchronizacji w obu znaczeniach tego słowa jest procesem kompensującym i odtwarzającym dane audio do pierwotnej formy.

Zajmijmy się w pierwszej kolejności drugim znaczeniem. Problem występuje z powodu braku w standardzie Phillipsa potrzeby dokładnego adresowania bloków. Gdy dane audio dostarczane są do bufora adresy bloków pobierane są z kanałów subkodowych i przesyłana do innej części kontrolera. Ponieważ dane i adres są rozdzielone odtwarzacz nie jest w stanie dokładnie zlokalizować adresu początku każdego bloku. Niedokładność nie jest duża, ale w momencie, gdy system przerwie zgrywanie aby zapisać dane na dysk, po wznowieniu nie będzie w stanie dokładnie trafić w miejsce, w którym przerwał. W rezultacie rozpocznie zgrywanie albo kilka próbek za wcześnie, albo zbyt późno, więc zostaną zdublowane, albo będzie ich brakować. W efekcie powstaną słyszalne trzaski.

Każdy CD-ROM ma 12 bitowe adresowanie bloku w nagłówku. Dlatego jest możliwe zidentyfikowanie pozycji początku bloku. To wyjaśnia dlaczego dużo łatwiej wydobyć pojedynczy blok z CD-ROMu.

W większości napędów, które obsługują zgrywanie audio, można uzyskać bezbłędny wynik używając programu, który zgrywa całe nagranie jednorazowo. Problem pojawi się w momencie gdy dysk nie nadąży z zapisem napływających danych. W efekcie niektóre próbki zostaną pominięte. Warto zauważyć, że jest to dokładnie ten sam problem, który występuje przy wypalaniu - błąd opróżnienia bufora (buffer underrun). W tym wypadku zaś bufor używany do zgrywania jest dużo mniejszy, lub napęd nie posiada go wcale.

 

 

Wcale nie taka droga z tym buforem. Ostatnio spotkałem się z przypadkiem, że naciskam guzik "open" i płyta wyjeżdża, a muzyczka jeszcze chwilę leci. Źródło: odtwarzacz DVD Yamaha dzisiaj warty może 100 zł.

 

Większość mobilnego sprzętu używa bufora - discmany, odtwarzacze w samochodach. Aż dziw bierze, jak oszczędni są producenci, którzy tego nie używają w domowych odtwarzaczach. Wystarczy delikatnie poruszyć odtwarzaczem cd i momentalnie przerywa muzykę.

Audiophools - goo.gl/NJkF8

Większość mobilnego sprzętu używa bufora - discmany, odtwarzacze w samochodach. Aż dziw bierze, jak oszczędni są producenci, którzy tego nie używają w domowych odtwarzaczach. Wystarczy delikatnie poruszyć odtwarzaczem cd i momentalnie przerywa muzykę.

 

Aż dziw bierze że przenośne odtwarzacze z tak dużym buforem tak kiepsko grają, przecież powinno być tak świetnie? Miałem zarówno przenośnego Panasonica jak i Sony oba z górnej półki i nadawały się tylko do słuchania poza domem.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Aż dziw bierze że przenośne odtwarzacze z tak dużym buforem tak kiepsko grają, przecież powinno być tak świetnie?

 

Dokładnie. Być może dlatego bufor stosowany jest w kiepskiej jakości sprzęcie.

Dalej nic, nic i nic. Ten wątek uschnie niczym kwiat bez wody.

 

Anti-shock, bo o tym piszecie służy jedynie do komfortowego użytkowania sprzędu przenośnego np. w czasie biegania z discmanem

Jest też stosowany w otwarzaczach samochodowych i może mieć także wykonanie nie "pamięciowe" a olejowe - dla redukcji drgań podczas jazdy.

Sprzet przenośny, jak sama nazwa wskazuje nie za bardzo nadaje się do zastosowań domowego hi-fi.

 

Poza tym anti-shock można sobie wyłączyć i spróbować czy faktycznie pogarsza dźwięk czy nie.

Dalej nic, nic i nic. Ten wątek uschnie niczym kwiat bez wody.

 

 

Sprzet przenośny, jak sama nazwa wskazuje nie za bardzo nadaje się do zastosowań domowego hi-fi.

 

 

 

Ależ to już hi-fi

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Używałem go na spacery z lepszymi słuchawkami niż kolega Pastwa i to już na prawdę dobry dźwięk. (ja oczywiście używałem purystycznie bez funkcji doładowujących np, basem ) ale bez przesady :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Teraz zerknij na link, który już wcześniej gdzieś podawałem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tam są wyniki "wspaniałej" TDK for audio i kilku innych płyt CD-R, wystarczy kliknąć na strzałkę na dole strony.

 

Konradskala, argument chyba nitetrafny. Zlinkowany artykuł to test nie tyle płyt, co nagrywarki Samsunga z określonymi płytami.

Poza tym, co to za test Płyty TDK przeznaczonej do stacjonarnych nagrywarek, skoro testuje się prędkości 8x, 16x i 48x a nie 1x jak ma to miejsce zazwyczaj w nagrywarkach audio stacjonarnych?

 

Zacytuję fragment podsumowania:

"Mamy więc bardzo dobry, jak na Samsunga zapis i tutaj należy się już napędowi wielki plus - należy tylko uważać na co nagrywamy i z jaką prędkością (ale temu właśnie służy ten test) - z nowymi FirmWare'ami może przybyć tych "pozytywnych" nośników. Zmiany w projektowaniu napędów przez inżynierów Samsunga wydają się być dość spore bowiem jakość korekcji odczytu zmalała i to dość znacznie - nieco ponad połowa odzyskanych ze zniszczonej płyty danych i jakość korekcji danych Audio dyskwalifikująca napęd ten z użycia w domowym studio remasteringowym."

 

Optimum to wypalanie 1x ale tylko nieliczni robią jeszcze mało czułe płyty i napędy do wypalania z tą prędkością.

 

 

 

Czyż płyty 'for Audio' i nagrywarki stacjonarne nie są przeznaczone właśnie do wypalania z prędkością 1x?

Ja wypalam tak wszystkie płyty (wartościowe).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

 

Czyż płyty 'for Audio' i nagrywarki stacjonarne nie są przeznaczone właśnie do wypalania z prędkością 1x?

Ja wypalam tak wszystkie płyty (wartościowe).

 

Zapewne od Mamy ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Ten link podałem aby udowodnić, że są różnice ilości błędów zależne od prędkości nagrywania. Miało być prosto, ładnie namalowane i nawet dziecko jest w stanie to zrozumieć.

 

Jak potrzeba by było dokładniejszych testów odsyłam do strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) gdzie znajdziesz masę testów, zrzutów, porównań. Lektura niemal do końca życia.

 

Ale żeby móc o czyś konkretnie podyskutować trzeba mieć odpowiednich partnerów do rozmowy. A tu konkretów nie ma. Żadnych.

Jeżeli kogoś nie interesują tego typu porównania, a wyznacznikiem dobroci kopii jest słuch to po kiego grzyba mam się szarpać i trudzić na wytłumaczenia problemu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jeżeli kogoś nie interesują tego typu porównania, a wyznacznikiem dobroci kopii jest słuch to po kiego grzyba mam się szarpać i trudzić na wytłumaczenia problemu.

 

A ma kolega dwa goniometry stereofoniczne w domu to moglibyśmy sobie wizualnie porównać czym płyty różnią się w stosunku do tego co niby nie słyszymy.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Wpadłem na pomysł, że może kupiłbym sobie stacjonarną nagrywarkę i spróbował coś wypalić. Najlepiej na tych samych płytach "for audio" raz na stacjonarnej i może kilka razy na komputerze z różnymi prędkościami - dla porównania co "nagra" więcej błędów.

Ten link podałem aby udowodnić, że są różnice ilości błędów zależne od prędkości nagrywania. Miało być prosto, ładnie namalowane i nawet dziecko jest w stanie to zrozumieć.

 

Jak potrzeba by było dokładniejszych testów odsyłam do strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) gdzie znajdziesz masę testów, zrzutów, porównań. Lektura niemal do końca życia.

 

Ale żeby móc o czyś konkretnie podyskutować trzeba mieć odpowiednich partnerów do rozmowy. A tu konkretów nie ma. Żadnych.

Jeżeli kogoś nie interesują tego typu porównania, a wyznacznikiem dobroci kopii jest słuch to po kiego grzyba mam się szarpać i trudzić na wytłumaczenia problemu.

 

Konradskala, z całym szacunkiem, ale jeśli uważasz siebie za jedynego poinformowanego w temacie, to mam przykrą wiadomość - wkleiłeś byle jaki link, który jest obok tematu i dziwisz się, że ktoś zwraca uwagę, że to nie płyty są w nim testowane, a dana nagrywarka (konretny model) z określonymi płytami. Do tego płyta przeznaczona do stacjonarnych nagrywarek jest tam testowana przy zwielokrotnionej prędkości zapisu. To nie jest ani wiarygodne, ani na temat.

I tyle. No chyba, że czegoś z Twojej odpowiedzi nie zrozumiałem?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

konradskala żyje w świecie nagrywarek komputerowych i tylko na ten temat ma coś do powiedzenia dlatego nie jest żadnym partnerem w dyskusji. Domysły może sobie wsadzić między bajki.

Tak, może byle jaki. Dlatego podałem link do strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - a tam na tej stronie są testy nagrywarek, płyt oraz forum, gdzie znajdziecie niemal wszystko o nagrywaniu.

np. baza nagrywarek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) software/lista-i-zestawienie-nagrywarek.php

testy nagrywarek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) testy/nagrywarki

baza płyt

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) software/stronapl.php - proponuję od tego zacząć, jeśli komuś nie chce się sprawdzać co ma w ręku, to ten spis pomoże

 

oraz forum, a tam tematów do wyboru do koloru.http://forum.cdrinfo.pl/ tam także testy, zrzuty, porównania

 

Nie będę przecież wklejał pojedynczych postów.

Zresztą z tego co zdążyłem się zorientować, ci najbardziej zainteresowani w temacie "różnic kopii" rozróżniają płyty jedynie po nazwie producenta, co jest totalną bzdurą, albo - co lepsze po kolorze, który nic nie mówi np. o zastosowanym podkładzie.

 

Disco, jak już chcesz coś napisać - napisz coś mądrego, sprawdzonego i prawdziwego, bo Twoje wpisy kompletnie nic nie wnoszą.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Disco, jak już chcesz coś napisać - napisz coś mądrego, sprawdzonego i prawdziwego, bo Twoje wpisy kompletnie nic nie wnoszą.

 

Przyganiał kocioł garnkowi;-) Stanowisz znakomity przykład obecnej polskiej rzeczywistości gdzie każdy musi podzielić się swoim zdaniem mimo że nie ma nic do powiedzenia;-) Zero doświadczeń ale opinie są.

Zero doświadczeń, dobre:)

 

A przypomnij mi i kolegom, czy Ty słyszysz różnice pomiędzy oryginałem CD i kopią na PDR Pioneera czy nie? Bo ostatnio gdzieś pisałeś, że te kopie grają gorzej.

I czy jest ktoś kto mógłby też to potwierdzić? Czy to tylko Ty i kolega McGyver o którym wspominałeś?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Zero doświadczeń, dobre:)

 

Skoro wypowiadasz się na temat PDR05 to napisz nam na jakim sprzęcie towarzyszącym i z jakim okablowaniem dokonywałeś nagrań. No bo twierdzisz że masz doświadczenia więc czekamy;-)

Ostatnio jestem w fazie zbierania pieniędzy na nowy sprzęt, a że zajmie mi to jeszcze trochę czasu, to miast szukać konkretnych informacji co wybrać, zaglądam sobie na audiofilskie fora, żeby poczytać produkujących się wariatów :) Generalnie nie odpowiadam, żeby nie wdawać się w jałowe dyskusje z psycholami z których śmieje się pół internetu, ale dziś mam dobry chumor, poza tym przypadek discomaniaca71 jest porażający. Nie pomnę już wszystkiego ale to kolejny temat w którym widzę jego wypowiedzi, w których głosi teorie tak absurdalne i niedorzeczne, tak sprzeczne z podstawową nauką (na poziomie podstawówki), tak głupie i naiwne, że aż trudno uwierzyć, że może to robić na poważnie. Wielce prawdopodobne jest, że nie robi tego poważnie, bo jego posty posiadają wszelkie możliwe formy trolowania, wygłaszanie najgłupszych twierdzeń, unikanie jakiejkolwiek argumentacji poza bo Ja sie znam, bo Ja mam, bo Ja słyszałem, bo mama mi dawała niemieckie witaminy jak byłem mały, zero merytorycznych argumentów, oraz poruszanie tematów bez podstawowej wiedzy. Zabawne jest, jak jedna osoba może być odporna na rzeczowe argumenty i dalej uparcie podwarzać podstawowe prawa fizyki. Zabawny jest też typowy u audiofili brak podstawowej wiedzy o zasadach działania pewnych urządzeń, a jedynie testowanie wszystkiego na słuch, a następnie tworzenie poezji o tym co usłyszeli lub nie. No ale oczywiście zrozumieć jak coś działa wymagałoby uzupełnienia potężnych braków w edukacji, natomiast słyszeć i opowiadać o tym może każdy baran. Co znamienne im mniej merytorycznej wiedzy, im mniej podstawowych wręcz informacji o różnicach między najoczywistszymi technologiami, tym więcej u takiej osoby słyszenia, tym więcej słuchania cyfrowych kabli, kabli zasilających, wtyczek, formatów bezstratnej kompresji i testowania wszystkich możliwych rzeczy absolutnie pozbawionych znaczenia. No i oczywiście im ktoś jest większym ignorantem tym więcej słyszy, a najbardziej oczywiste rzeczy stają się czystą magią. Kiedy wybierałem swój pierwszy zestaw stereo, fora takie jak to okazały się najbardziej bezużyteczne do tego, wystarczy wejść na dowolne forum, zwłaszcza komputerowe, do odpowiedniego działu audio, żeby zdobyć rzetelne informacje, nie wspomijanąc już o elektrodzie. Przypuszczam, że nawet na forum pszczelaży można znaleźć wartościowsze dyskusje niż na forach audiofilskich. Na początku wydawało mi się to szalenie dziwne, ale teraz rozumiem, jak to działa, zwyczajnie każdy matoł, który nie posiada żadnej rzetelnej wiedzy, może sobie tu postować dowolne głupoty, i nie ma żadnej metody żeby mu udowodnić, że się myli, bo przecież on "słyszy". Co jest w tym najgorsze, cały przemysł audio świetnie na tym stanie rzeczy zarabia, więc w żadnej prasie nie pojawiają się rzetelne testy, w prasie nie ma sensownych artykułów, a marki prześcigają się w coraz perfidniejszych sposobach naciągania ludzi. Gdyby w jakimkolwiek czasopiśmie o komputerach ktoś napisał, że widzi różnicę w transmisji po kablu HDMI, to by go wypieprzono na ryj z redakcji w 5 sekund, tymczasem w świecie audiofili wszyscy widzą i słyszą różnicę, redakcje testują kolejne kable, redaktorzy opisują cudowne wrażenia, a matoły na forach opisują cudowne właściwości CDków sprzed 20 lat, których schemat konstrukcyjny jest prosty jak konstrukcja cepa i zostały zbudowane przez zwykłego inżyniera który za pieniążki POLICZYŁ i zaprojektował te urządzenia zgodnie z posiadaną wiedzą techniczną. Tylko na forach audiofilskich wszędzie cuda, czary, i magiczne artefakty z minionej epoki, o których zasadach działania wiedza już zaginęła. Oczywiście, starszy sprzęt, dostępny teraz za grosze, często przewyższa jakością nowe urządzenia, to z różnych względów nie jest dziwne, ale moim osobistym zdaniem dzieje się tak dlatego, że banda zidiociałych audiofili da się po prostu naciągnąć na najbardziej absurdalne rozwiązania w najbardziej absurdalnych cenach. Skutkiem czego w najwyższym interesie tych wszystkich audionaciągaczy leży np. niedoinformowanie was, że technologia cyfrowa pozwala za marne grosze osiągnąć jakość dźwięku na którą kiedyś trzeba było wydać majątek. Jako mały kroczek w celu poprawiania sytuacji na rynku, proponują zacząć wywalać świrów pokroju discomaniaka z for. Pomoże to przestać ośmieszać się całej "społeczności", zmniejszy ilość utrudnień w zdobywaniu rzetelnej wiedzy, a wszystko to ostatecznie poprawi sytuację świadomego klienta :)

Tak, może byle jaki. Dlatego podałem link do strony

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) - a tam na tej stronie są testy nagrywarek, płyt oraz forum, gdzie znajdziecie niemal wszystko o nagrywaniu.

testy nagrywarek

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Przejrzalem, ale o ile sie nie myle nie ma tam ani jednej nagrywarki stacjonarnej audio. Tak wiec troche to jednostronne.

 

I czy jest ktoś kto mógłby też to potwierdzić? Czy to tylko Ty i kolega McGyver o którym wspominałeś?

 

Ja rowniez korzystam od ponad 10 lat ze stacjonarnej nagrywarki pdr-04 (w sekcji nagrywarki to samo co pdr-05). Osobiscie nie wychwycilem roznic miedzy oryginalem a kopia, ale tez nigdy nie wsluchiwalem sie tak analitcznie w nagrany material.

 

Do pana Negatywnego: zapewniam Cie, ze wiekszosc audiofilow ma podobne mniemanie o takic wlasnie lemingach zafascynowanych nowymi technologiami, dla ktorych wzmacniacz to wzmacniacz, kazdy nowy sprzet jest lepszy od starego, wszystkie odtwarzacze graja tak samo, komputer gra tak samo jak zestaw stereo, wiec po co przeplacac, itd.

Mysle, ze lepiej jak pozostaniesz na swoich forach odpowiadajacych Twojemu swiatopogladowi, a piaskownice audio zostawisz dzieciom, ktore sie w niej bawia. Czy do Twojej piakownicy ktos wlazi i mowi ze uzywasz zlych foremek, ze Twoja lopatka jest beznadziejna? ;)

 

Wszystkim zrobi lepiej pozostanie w swojej piaskownicy. Zrozum, ze dla ludzi to jest pasja - niektorzy pasjonuja sie zbieraniem znaczkow, breloczkow, etc. - i co z tego, ze to niedorzeczne?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powrót po dłuższej przerwie...

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Witam Szanowne Grono Mędrców;-) Naprawdę padam ze śmiechu jak wypisujecie te swoje kretyńskie teorie naśmiewając się przy okazji (tak naprawdę z samych siebie) i wygłaszając teorie na temat rzeczy których nigdy nie doświadczyliście. Ale w audio jest tak samo jak w fotografii, w informatyce i w innych dziedzinach w naszym kochanym polskim grajdołku. Sami fachowcy! Wszyscy znają się na dobrych zdjęciach no bo przecież wystarczy 5DmkIII czy D 800 i jakieś drogie szkła a zdjęcia same się zrobią. Potem fala gniotów zalewa rynek a gniotoroby prześcigają się w wyścigu do darmowych zleceń. Albo jeszcze lepiej otwierają szkoły fotografii w których uczą tego co sami potrafią czyli produkują następne rzesze "fachowców". O informatyce nawet nie chce mi się pisać. W audio byle posiadacz dupianego klocuszka za trzy stówki już jest miszczem i poucza innych lecząc przy okazji własne kompleksy. No bo jak go nie stać na droższe to droższe grać nie może;-) Wtedy na pewno lepiej powoływać się na ABX albo "postęp techniczny";-)

Oprócz mnie z osób piszących w tym wątku nagrywarkę Pioneera miał i ma nadal muda44. Co ciekawe on tez potwierdza jakże bzdurną dla Was teorię o różnicach w dźwięku przy zmianie zastosowanego okablowania. Ja wiem że to się nie mieści w Waszych ciasnych umysłach ale tak jest! Podobnie jak ogromna większość szkieł Canona (z serią L włącznie) czy Nikona wymiękka przy Konice Hexanon albo Minolcie Rokkor.

 

 

 

Do Negatywnego: dźwięk za marne grosze w technologii cyfrowej to MARNY dźwięk. Świetnie pasujesz do zjawiska które opisałem powyżej;-)

Obejrzałem sobie poranne wiadomości na TV Panasonic. Obraz był świetny, dużo lepszy od TV LG w drugim pokoju i od Samsunga w salonie. W ogóle posiadacze LG i Samsungów nie mogą oglądać telewizji, bo to za słaby sprzęt, a już na pewno nie powinni się o coś zapytać na żadnym forum. Przecież Panasonic 10 lat temu kosztował 12.000 zł a ten LG z przed roku tylko 3.000 zł. Jak posiadacze takiego gównianego LG może porównywać swój telewizor do takiego cuda z japoni? Pewnie chcą leczyć własne kompleksy.

Pojechałem do pracy swoją Toyotą - super się jechało, bo to jest diesel, a diesle są najlepsze. Poza tym jest ciemnoniebieski, więc takim jeździ się zdecydowanie najlepiej. Wyskoczyliśmy na obiad kumpla Audi i to była przepaść - to auto ma o wiele gorsze przyspieszenie niż mój diesel. Nie dość, że biały kolor, to jeszcze dziadowski napęd na przód, pewnie księgowi specjalnie tak zrobili żeby auto paliło więcej benzyny niż mój diesel.

I ten GPS - co za gówno za kilka stówek. Tego używają tylko początkujący kierowcy. Ja sam zawsze świetnie wiem, gdzie akurat mam skręcić.

Jak wróciłem do domu, tak dla zabawy nagrałem sobie z CD na stare poczciwe kasety. Oczywiście używam tylko najlepszych kaset. Na decku Sony nagrało mi się więcej basu, a na Akai mniej wysokich.

 

Nie będę wam pisał co to konkretnie za telewizory, bo i tak się nie znacie.

Nie napiszę też modeli i roczników samochodów, bo tylko u mnie i u kupla jest taka droga, żeby można było się przekonać.

Nie napiszę też co to za decki i kasety. Ja umiem ustawić poziom i prąd podkładu i jak już ustawię to jest najlepiej, a wy macie miniwieże i to wam nic nie powie.

 

A w sobotę nakręciłem sobie firm z wesela. Teraz wytnę niepotrzebne sceny, zrobię bajerancką czołówkę i podłożę muzyczkę. Mam bardzo drogą, dobrą kamerę i sprzęt. Jestem filmowcem.

 

 

Tak trzeba pisać, w tym stylu. Na pewno się nie ośmieszycie, a wszystkie ślepe, głuche i tępe żółtodzioby będą czytać Wasze posty z rodziawionymi gębami.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Obejrzałem sobie poranne wiadomości na TV Panasonic. Obraz był świetny, dużo lepszy od TV LG w drugim pokoju i od Samsunga w salonie. W ogóle posiadacze LG i Samsungów nie mogą oglądać telewizji, bo to za słaby sprzęt, a już na pewno nie powinni się o coś zapytać na żadnym forum. Przecież Panasonic 10 lat temu kosztował 12.000 zł a ten LG z przed roku tylko 3.000 zł. Jak posiadacze takiego gównianego LG może porównywać swój telewizor do takiego cuda z japoni? Pewnie chcą leczyć własne kompleksy.

Pojechałem do pracy swoją Toyotą - super się jechało, bo to jest diesel, a diesle są najlepsze. Poza tym jest ciemnoniebieski, więc takim jeździ się zdecydowanie najlepiej. Wyskoczyliśmy na obiad kumpla Audi i to była przepaść - to auto ma o wiele gorsze przyspieszenie niż mój diesel. Nie dość, że biały kolor, to jeszcze dziadowski napęd na przód, pewnie księgowi specjalnie tak zrobili żeby auto paliło więcej benzyny niż mój diesel.

I ten GPS - co za gówno za kilka stówek. Tego używają tylko początkujący kierowcy. Ja sam zawsze świetnie wiem, gdzie akurat mam skręcić.

Jak wróciłem do domu, tak dla zabawy nagrałem sobie z CD na stare poczciwe kasety. Oczywiście używam tylko najlepszych kaset. Na decku Sony nagrało mi się więcej basu, a na Akai mniej wysokich.

 

Nie będę wam pisał co to konkretnie za telewizory, bo i tak się nie znacie.

Nie napiszę też modeli i roczników samochodów, bo tylko u mnie i u kupla jest taka droga, żeby można było się przekonać.

Nie napiszę też co to za decki i kasety. Ja umiem ustawić poziom i prąd podkładu i jak już ustawię to jest najlepiej, a wy macie miniwieże i to wam nic nie powie.

 

A w sobotę nakręciłem sobie firm z wesela. Teraz wytnę niepotrzebne sceny, zrobię bajerancką czołówkę i podłożę muzyczkę. Mam bardzo drogą, dobrą kamerę i sprzęt. Jestem filmowcem.

 

 

Tak trzeba pisać, w tym stylu. Na pewno się nie ośmieszycie, a wszystkie ślepe, głuche i tępe żółtodzioby będą czytać Wasze posty z rodziawionymi gębami.

 

To zdanie najbardziej mi się spodobało i świetnie pasuje do dzisiejszych czasów: "A w sobotę nakręciłem sobie firm z wesela. Teraz wytnę niepotrzebne sceny, zrobię bajerancką czołówkę i podłożę muzyczkę. Mam bardzo drogą, dobrą kamerę i sprzęt. Jestem filmowcem." Niestety tak to wygląda w wielu branżach, także na tym forum. W fotografii prawie każdy kto kupił D800 czy 5DmkIII uważa się za fotografa tuż po wyjściu ze sklepu. W audio każdy kto choć liznął praktyki zaczyna na forum pouczać innych. Znam pewnego młodocianego osobnika który na początku próbował swoich sił jako model. To było gdzieś 2 lata temu. Potem rodzice kupili mu na urodziny lustrzankę i ogłosił się fotografem. W międzyczasie przypomniał sobie że zapisał się do klubu tanecznego więc ogłosił się tancerzem. Obecnie uważa się też za choreografa i - o zgrozo - prowadzi kursy fotografii. Sam niespecjalnie jeszcze potrafi ustawić światło w studio. Kiedy zakładałem agencję fotograficzną patrzyłem żeby pracować z kimś lepszym od siebie. Udało się. Mamy dobrą pozycję na rynku i ja wciąż się wiele od niego uczę. Choć moje prace można zobaczyć w kampaniach kilku dużych firm. Podobnie tutaj na forum. Choć przyznaję na początku popełniłem sporo błędów i sam nie mogę czytać swoich starych wpisów. Myślę że mentalnie bardzo się zmieniłem. Jednak od tamtego czasu minęło już 8 lat. Grupa krakowska, systematyczne odsłuchy i ponad 14.000 wpisów. Nadal jednak denerwuje mnie jeśli ktoś zaprzecza rzeczom oczywistym lub takim które wielokrotnie doświadczalnie sprawdziłem. Niestety pewne różnice nie są do wychwycenia na tanich, kiepskich konfiguracjach między innymi dlatego ich posiadacze twierdzą że ich nie ma. Gdyby zadali sobie trud i posłuchali czegoś lepszego ich zdanie uległoby kompletnej zmianie. Stąd niektóre moje wpisy. W głowie mi się nie mieści jak można pisać o przewadze SACD vs CD w skali bezwzględnej bez zrobienia odpowiednich testów porównawczych. Możliwe tylko na audiostereo.pl Wielokrotnie też dostałem groźby pobicia gdzieś na ulicach Krakowa na przykład dlatego że źle pisałem o kolumnach Tonsila. Oczywiście na groźbach się skończyło a ja w sumie żałuję że nie doszło do ich realizacji.

Wracając do niniejszego wątku: ciężko jest dyskutować z kimś kto nie ma doświadczeń z nagrywaniem audio na nagrywarce stacjonarnej o jakości kopii i ewentualnym wpływie okablowania. Nie można podpierać się tylko teorią. Wielokrotnie w życiu bywa tak że teoria rozmija się z praktyką.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.