Skocz do zawartości
IGNORED

Niemiła przygoda w HiFi Clubie


michalpotok

Rekomendowane odpowiedzi

Ile potrzeba czasu, aby stwierdzić czy wypożyczony sprzęt zgra się z resztą systemu ?

Tydzień, dwa, a może miesiąc ?

Narcystyczny sposób podejścia audiofila do własnego sprzętu, jest doprawdy żenująco śmieszny.

Wypożyczanie sprzętu, w tej gałęzi handlu, to również jakiś ewenement.

Albo jest to próba tworzenia jakiejś nowej religii, albo zbiorowa histeria tłumu, co w sumie na jedno wychodzi.

Przecież wystarczy się umówić na odsłuch, w którym będą brać udział klocki już posiadane przez kupującego.

Obsługa sklepu ma możliwości zestawienia takiego zestawu (chyba).

Jak po zakupie nie zagra w domu tak jak w sklepie, to wybudować nowy dom, może wtedy zagra '-)

Płatny odsłuch to już patologia albo chory żart. Dajmy spokój temu tematowi. HI FI Club już powinien działać, więc lepiej niech założyciel wątku napisze co i jak w jego sprawie?

Gość Tomasz_zigla

(Konto usunięte)

W temacie się już nie wypowiem, ale jak czytam teksty zyzia to nie mogę pomieścić sobie w głowie jak można tak postępować i wyznawać takie wartości.

Jeśli człowieku uważasz, że masz prawo iśc do sklepu, powiedzieć że jesteś zainteresowany zakupem i zajać cały dzień, a potem kupić sobie w sprzedaży wysyłkowej bo tanio i do tego przeświadczony jesteś, że masz do tego święte prawo to ja osobiście boję się życia w takim świecie ... Ciekawi mnie ile razy poszedłeś do sklepu i szczerze powiedziałeś - chcę tylko pooglądać bo kupię gdzie indziej !?!?!

Każdy przedsiębiorca ponosząc koszty utrzymania lokalu, zakupu sprzętu i utrzymania się na codzień dba o swoje interesy. Jeśli takich cwaniaków jak Ty byłoby więcej to taki biznes przestałby być opłacalny, bo skoro mają być tylko do prezentowania, a do sprzedaży kto inny to po co ?

Sprzedawcy audio zaczęli dbać o swoje interesy - chcesz zaoszczędzić kupując w sieci to zapłać za to, że dowiesz się co chcesz kupić.

 

Nie słyszałem jeszcze nigdy o kaucji na konkretny "klocek". Wielu stosuje brak kosztów odsłuchu, a Ci którzy biorą pieniądze za prezentację zawsze bilansuja to z jakimkolwiek zakupem !

 

Żenujący jest fakt, że swoje poglądy traktujesz jako wyznacznik dla innych i do tego uważasz, że druga strona nie ma prawa bronić się przed takimi jak Ty ...

W temacie się już nie wypowiem, ale jak czytam teksty zyzia to nie mogę pomieścić sobie w głowie jak można tak postępować i wyznawać takie wartości.

Jeśli człowieku uważasz, że masz prawo iśc do sklepu, powiedzieć że jesteś zainteresowany zakupem i zajać cały dzień, a potem kupić sobie w sprzedaży wysyłkowej bo tanio i do tego przeświadczony jesteś, że masz do tego święte prawo to ja osobiście boję się życia w takim świecie ... Ciekawi mnie ile razy poszedłeś do sklepu i szczerze powiedziałeś - chcę tylko pooglądać bo kupię gdzie indziej !?!?!

Każdy przedsiębiorca ponosząc koszty utrzymania lokalu, zakupu sprzętu i utrzymania się na codzień dba o swoje interesy. Jeśli takich cwaniaków jak Ty byłoby więcej to taki biznes przestałby być opłacalny, bo skoro mają być tylko do prezentowania, a do sprzedaży kto inny to po co ?

Sprzedawcy audio zaczęli dbać o swoje interesy - chcesz zaoszczędzić kupując w sieci to zapłać za to, że dowiesz się co chcesz kupić.

 

Nie słyszałem jeszcze nigdy o kaucji na konkretny "klocek". Wielu stosuje brak kosztów odsłuchu, a Ci którzy biorą pieniądze za prezentację zawsze bilansuja to z jakimkolwiek zakupem !

 

Żenujący jest fakt, że swoje poglądy traktujesz jako wyznacznik dla innych i do tego uważasz, że druga strona nie ma prawa bronić się przed takimi jak Ty ...

Pokory człowieku i poczytaj sobie dokładnie co napisałem, rozwieś nad łóżkiem i naucz się na pamięć skoro nic nie trafiło......tacy butni sprzedawcy zasługują na jedno - bruk to ich miejsce....gdzie ja napisłem, że kupię w sieci ??? Pisalem o walce rynkowej, o zabieganiu o klienta..... Człowieku ogarnij się i przejrzyj na oczy póki czas.....a przede wszystkim naucz się czytać ze zrozumieniem.....albo rób jak chcesz i.....dalej ZABEZPIECZAJ SIĘ PRZED POTENCJALNYM KLIENTEM.....powodzenia !

P.S. Mnie też w głowie nie mieści się patologia twoich poglądów czy też może to chory żart ?.......

Zdaezało mi się,

w jednym sprzedawca nieudolnie sprawdzał cene na ceneo, a w drugim po zaznaczaniu ze chce obejżeć i pomacać, bo nie ma na sklepie na drugi dzień był, tylko do pomacania nie musi pan kupowaćjak zaznaczył sprzedawca.

Gość Tomasz_zigla

(Konto usunięte)

Dbam o klienta...

Wystrzegam się takich pasożytniczych praktyk, które prezentujesz.

 

Nigdy od nikogo nic nie wziąłem za prezentowanie czegokolwiek - co więcej w tym czym się zajmuję nie raz jechałem 300km tylko po to, żeby porozmawiać.

Po prostu jestem w stanie zrozumieć sprzedawce, który na codzień spotyka się z faktem wyciagania informacji i traktowania siebie jako galerię !

 

Na szczęście potencjalny klient nie ma z Tobą nic wspólnego ... Nie martw się, w tym czym się zajmujesz też znajdą się tacy, co uznają że winieneś pracować za darmo i do tego nie możesz mieć pretensji !

Gość Gość

(Konto usunięte)

Jak coś odsłuchuję to wcale nie jestem pewien czy akurat TO kupię (przecież może mi się nie spodobać jak ciuch....), a sklep wymusza zakup akurat TEGO, bo przepadnie kaucja.... - to jest dopiero cwaniactwo....klient nigdy nie jest cwaniakiem, bo prawem klienta jest wybór miejsca zakupu......ile razy trzeba to jeszcze powtarzać ????? o klienta musi walczyć sklep !!!!!!!! - raz mu się to uda, innym razem nie, ale proponując platny odsłuch na wstępie odpada z tej walki o klienta.....!!!!!! przynajmniej tego normalnego, któremu nie imponuje nobilitacja zapłaty za obsługę będącą zwykłym obowiązkiem pracownika salonu audio......mam nadzieję, że wszystko jasne.....chociaż pewnie nie :-))))))

Wszystko niby prawda. Ale to sklep jednocześnie ustala warunki na jakich mamy prawo u niego kupić, posłuchać czy nawet wypożyczyć. Nie ma czegoś takiego jak obowiązek pracownika sklepu względem nas klientów.Pracodawcą pracownika jest własciciel sklepu i to on ustala zakres jego obowiązków a nie klient. My mamy natomiast prawo skorzystać z ofery i usługi sklepu w wypadku gdy nam oferta odpowiada lub też nie.

Więc to sprzedawca decyduje czy chce kasę za odsłuch czy wypożyczenie. Wiadomo że jak nie będzie z tym robił problemu to dużo klientów z tej opcji skorzysta, w sklepie będzie miał pełno ale co zrobi później ze zwróconym towarem, bo wielu przeciez nie kupi tylko popróbuje? No ale to jego ryzyko zawodowe i to on ustala te warunki.

Kupujac w sklepie gdzie istnieje możliwość wypożyczenia sprzętu do domu, na pewno przy zakupie zadbałbym o to żeby mój kupowany egzemplarz był otwierany po raz pierwszy przeze mnie. Jak płacę za nowe to nie chcę używki. To że sprzedawca jest uprzejmy i wypożycza na odsłuchy innym nie może oznaczać że potem sprzedaje używany sprzęt jako nowy, to już jest oszustwo.

Dbam o klienta...

Wystrzegam się takich pasożytniczych praktyk, które prezentujesz.

 

Nigdy od nikogo nic nie wziąłem za prezentowanie czegokolwiek - co więcej w tym czym się zajmuję nie raz jechałem 300km tylko po to, żeby porozmawiać.

Po prostu jestem w stanie zrozumieć sprzedawce, który na codzień spotyka się z faktem wyciagania informacji i traktowania siebie jako galerię !

 

Na szczęście potencjalny klient nie ma z Tobą nic wspólnego ... Nie martw się, w tym czym się zajmujesz też znajdą się tacy, co uznają że winieneś pracować za darmo i do tego nie możesz mieć pretensji !

Przeczysz sam sobie w takim razie - bo niby popieram, ale nie stosuję.... ciekawe..... i nadal nie szanujesz potencjalnego klienta......no cóż...rób sobie jak chcesz......wg. ciebie pasożytniczą praktyką jest konkurencja i wybór miejsca zakupu przez klienta ? Nie potrafisz walczyć na rynku i konkurować, więc butnie popierasz patologię płatnego odsłuchu ?......jeszcze raz w takim razie życzę powodzenia......

"Wyciąganie informacji"....."galeria".... żałosne i zabawne jednocześnie....bo się qrwa mówiąc wprost we łbach przewróciło...... sprzedawca audio uważa się za kogoś lepszego niż np. sprzedawczyni w butiku, która dysponuje wiedzą o najnowszych trendach w modzie i dzieli się nimi z klientami nie żądając za to zapłaty, choć klientka potrafi być wyjątkowo upierdliwa, przez dwie godziny mierzyć, wybrzydzać i wyjść ze sklepu z pustymi rękami......i nikt jakoś nie woła za nią : Hola paniuńciu ! kaucja za przymiarkę sukni za 5000 zł się należy - wyskakuj mi tu z dwóch stówek !

Wszystko niby prawda. Ale to sklep jednocześnie ustala warunki na jakich mamy prawo u niego kupić, posłuchać czy nawet wypożyczyć. Nie ma czegoś takiego jak obowiązek pracownika sklepu względem nas klientów.Pracodawcą pracownika jest własciciel sklepu i to on ustala zakres jego obowiązków a nie klient. My mamy natomiast prawo skorzystać z ofery i usługi sklepu w wypadku gdy nam oferta odpowiada lub też nie.

Więc to sprzedawca decyduje czy chce kasę za odsłuch czy wypożyczenie. Wiadomo że jak nie będzie z tym robił problemu to dużo klientów z tej opcji skorzysta, w sklepie będzie miał pełno ale co zrobi później ze zwróconym towarem, bo wielu przeciez nie kupi tylko popróbuje? No ale to jego ryzyko zawodowe i to on ustala te warunki.

Kupujac w sklepie gdzie istnieje możliwość wypożyczenia sprzętu do domu, na pewno przy zakupie zadbałbym o to żeby mój kupowany egzemplarz był otwierany po raz pierwszy przeze mnie. Jak płacę za nowe to nie chcę używki. To że sprzedawca jest uprzejmy i wypożycza na odsłuchy innym nie może oznaczać że potem sprzedaje używany sprzęt jako nowy, to już jest oszustwo.

Jest jednak drobny problem, o tym że sprzęt jest nowy i nie był macany informuje cię sprzedawca - a skąd wiesz, że to jest prawda ?

Gość Gość

(Konto usunięte)

Jest jednak drobny problem, o tym że sprzęt jest nowy i nie był macany informuje cię sprzedawca - a skąd wiesz, że to jest prawda ?

No właśnie w sklepie gdzie są ogólnie dostępne darmowe odsłuchy i wypożyczanie do domu byłbym bardzo ostrożny z zakupem. Nie polegał bym na zapewnieniach nieznanego mi sprzedawcy. Nowe kupuję tylko w fabrycznie zamkniętych, dziewiczych pudełkach. Taki warunek przy zakupie.

To że sprzedawca jest uprzejmy i wypożycza na odsłuchy innym nie może oznaczać że potem sprzedaje używany sprzęt jako nowy, to już jest oszustwo.

 

a przecież to standard

 

sprzęt lata od gościa do gościa az w końcu ktos kupi, jako nowy , rzecz jasna

 

 

tak więc może byc tak że wyższość zakupów on-line nad tymi w salonie jest taka, że z internetu dostanie się nówkę a w salonie może byc już sprzęt "wygrzany"

Jeżeli coś wygląda absurdalnie to nie znaczy, że nie jest prawdziwe

Gość Gość

(Konto usunięte)

a przecież to standard

 

sprzęt lata od gościa do gościa az w końcu ktos kupi, jako nowy , rzecz jasna

 

 

tak więc może byc tak że wyższość zakupów on-line nad tymi w salonie jest taka, że z internetu dostanie się nówkę a w salonie może byc już sprzęt "wygrzany"

No i ja takich standardów nie toleruję. To tak jakbyś kupił auto po jazdach testowych jako nowe. Wręcz można by takiego sprzedawcę oskarżyć o próbę oszustwa. Powinni uczciwie podawać informację że to jest sprzęt powystawowy/prezentacyjny/testowy. To że sklep robi uprzejmość jednemu klientowi, nie może oznaczać jednocześnie nieuczciwości w stosunku do drugiego klienta, który w dodatku płaci za zakup!

najwięcej do powiedzenia jak zawsze maja ci co chyba w sklepie nie byli a sklepy odwiedzaja jedynie korespondencyjnie

proponuje wszystkim chetnym korespondencyjny zakup VTL-a i McIntosha za kilkadziesiat tys :)

celem wyjasnienia nowy to nowy -wyjety z fabrycznie zamknietego pudła zawsze tak było i będzie wystarczy w sklepie powiedziec co się chce

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Przeczysz sam sobie w takim razie - bo niby popieram, ale nie stosuję.... ciekawe..... i nadal nie szanujesz potencjalnego klienta......

Ja nie biorę kasy za odsłuchy i nie wyznaczam limitów czasowych. Natomiast jestem gorącym orędownikiem płacenia za odsłuchy, bo jak ja idę do sklepu to nie zawsze trafiam na miłego i chętnego sprzedawcę, którego zachowanie wobec mnie jest niezależne od zamiaru zakupu. W sytuacji nietaktu miałbym ochotę kolesia zbesztać, albo poprosić szefa na rozmowę o obyczajach handlowych, ale nie mam podstaw, bo mi ktoś łaskę robi. Oczywiście można się wypiąć na taki sklep wraz z jego obyczajowością, tylko czasem nie ma innego, przede wszystkim tańszego sposobu na posłuchanie porządnego audio. Więcej niż jeden sklep audio jest tylko w dużych miastach, gdzie indziej jest "monopol", który na końcu i tak zostanie potraktowany jako żródło informacji o tym, co kupić w necie, albo czego nie kupować w ogóle.

 

Jak się wymaga, żeby za ladą było jak w Chicago, to pasowałoby, aby po jej drugiej stronie też było jak w Ameryce, Danii, Szwajcarii, itp. Niestety po drugiej stronie lady często staje gostek pasujący do opisu kolegi parantulla. Według Ciebie obsługiwanie za free takich osobników to widzę prosta droga do budowania biznesu i dostatniego życia jego właściciela? Proponuję zejść na ziemię. Fajni sprzedawcy są tam, gdzie są równie fajni klienci, z zasadami, np. jak wie że nie jest na kupnie, to nie spędza całych dni w sklepie na słuchaniu, albo ma poczucie obowiązku zrobienia choćby symbolicznego zakupu w sklepie, gdzie mu ktoś poświecił wiele swojego czasu. Ja stosuję pewną zasadę wzajemności - np. jak klient zaczyna wymyślać niestandardowe rozwiązania, które chciałby mieć w docelowym produkcie, a potem się zabezpiecza, że może zwrócić, to ja odpowiadam na to, że jak chce opcję zwrotu, to musi wybrać produkt standardowy. Do dzisiaj mi leży na półce taki rodzynek, co się facet uparł, na inny typ gniazda, a potem się rozpłynął w przestrzeni wirtualnej na jakiś rok, nie odpowiadając na wiadomości. Ja zostałem ze zniszczoną obudowa, bo otwory są nie tam, gdzie normalnie, i co? Kolesia nie ścigam o kasę, nawet mu podziękowałem za kolejne zainteresowanie moją ofertą rok później przypominając, że już wiem, jak smakują z nim interesy i niech szuka z drugiej ręki, albo czegoś innego, bo ze mną już nie pohandluje. W sumie to głupi byłem, bo trzeba było zażądać 100% bezzwrotnej zaliczki i jakby się zgodził, to robić. Człowiek się uczy całe życie. ;)

Gość Gość

(Konto usunięte)

W sumie to głupi byłem, bo trzeba było zażądać 100% bezzwrotnej zaliczki i jakby się zgodził, to robić. Człowiek się uczy całe życie. ;)

Tak gwoli tej nieustawicznej nauki.

Zaliczka z natury swojej jest zwrotna. Bierz zadatek. Jak koleś nie przyjdzie to jest Twój, ale jak Ty się nie wywiążesz to oddasz go x2.

Gość Tomasz_zigla

(Konto usunięte)

Przeczysz sam sobie w takim razie - bo niby popieram, ale nie stosuję.... ciekawe..... i nadal nie szanujesz potencjalnego klienta......no cóż...rób sobie jak chcesz......wg. ciebie pasożytniczą praktyką jest konkurencja i wybór miejsca zakupu przez klienta ? Nie potrafisz walczyć na rynku i konkurować, więc butnie popierasz patologię płatnego odsłuchu ?......jeszcze raz w takim razie życzę powodzenia......

 

Tutaj prezentujesz dośc wyraźnie jak prymitywne i zamkniete jest Twoje myślenie.

Nie muszę czegoś robić by to rozumiec i popierać. Działam tam gdzie takie zachowania nie są wymagane, a do tego nie uważam jakobym musiał, co absolutenie nie interferuje z faktem zrozumienia dla innych, którzy szanują siebie na tyle by nie działać w wolontariacie.

 

W czasach gdy klient mówił to co myślał i nie było nieczystej konkurencji wizyta w sklepie była czymś zupełnie innym. Teraz sklep z witryną i magazynem jest głównie do pooglądania, a do zakupów Internet ... tak robi wielu, ale na szczęście nie wszyscy.

 

Nie wiem jak rozumujesz, że ciągle łączysz dwie różne sprawy. Nikt nie mówi o konkurencji, a jedynie o braku uczciwości klienta, który przychodzi do sklepu i informujac o chęci zakupu chce posłuchać, pooglądać, podotykać (bo inaczej jest świadom, że mówiąc z góry, że nie kupi - mało kto będzie z nim rozmawiał) a potem z premedytacją kupuje tam gdzie taniej - tam gdzie nie ma możliwości posłuchać.

 

Jeśli jesteś taki ostry w popieraniu darmowych odsłuchów to powiedz mi dlaczego nie popierasz pełnej obsługi w miejscu zakupu ? Cały czas mówimy o przypadkach gdzie klient wchodzący do sklepu na odsłuch faktycznie nie ma zamiaru tam nic kupić - w innym przypadku przecież odsłuch go nie kosztuje.

 

Można ze startu zapytać o cenę, nie ma wtedy problemu z tą "konkurencją" o której mówisz ?

 

Nie wiem czy jesteś tego świadom, ale cały czas piszemy o różnych sprawach. Twierdzisz, że sprzedawca zmusza do zakupu u siebie biorąc opłatę, albo do ponoszenia kosztów.

Ale kosztów czego ? Jak idziesz do sklepu po buty czy sweter - zobaczsz na półce, przymierzysz i jak pasują to kupujesz czy idziesz szukać tego gdzie indziej ?

 

Walczyć ? Konkurować ? Z kim niby ?

Z konkurencją ?!?!?!?! A może to jednak zaczyna się walką z klientem ? Brzmi bez sensu, ale jak odnieść się do sytuacji gdzie ma się do czynienia z kimś kto przekraczając próg sklepu juz ma na ustach kłamstwo ?

 

- "Dzień dobry, jestem zainteresowany .......... sprzętem, chciałbym go posłuchać, czy można ?"

- "Tak bardzo proszę, ale za odsłuch pobieramy opłatę, którą odliczamy od przyszłych zakupów"

Ktoś kto chce tam kupić - zgodzi się, ewentualnie negocjując cenę interesującego go sprzętu

Ten kto chciał tylko posłuchać, a nie miał na celu zakupu - odejdzie złowrogo spoglądając na sprzedawce, który chciał go okraść ....

 

Jeśli chcesz coś kupić - idź tam gdzie chcesz to kupić. Oto własnie chodzi. Chodzi o kogoś kto zajmuje czas i zabiera pieniądze sprzedawcy wcale nie chcąc tam kupić !

 

Zgodziłbym się z Tobą jeśli uczciwość ludzka byłaby obligatoryjna. W innym przypadku - NIE.

Tutaj prezentujesz dośc wyraźnie jak prymitywne i zamkniete jest Twoje myślenie.

Nie muszę czegoś robić by to rozumiec i popierać. Działam tam gdzie takie zachowania nie są wymagane, a do tego nie uważam jakobym musiał, co absolutenie nie interferuje z faktem zrozumienia dla innych, którzy szanują siebie na tyle by nie działać w wolontariacie.

 

W czasach gdy klient mówił to co myślał i nie było nieczystej konkurencji wizyta w sklepie była czymś zupełnie innym. Teraz sklep z witryną i magazynem jest głównie do pooglądania, a do zakupów Internet ... tak robi wielu, ale na szczęście nie wszyscy.

 

Nie wiem jak rozumujesz, że ciągle łączysz dwie różne sprawy. Nikt nie mówi o konkurencji, a jedynie o braku uczciwości klienta, który przychodzi do sklepu i informujac o chęci zakupu chce posłuchać, pooglądać, podotykać (bo inaczej jest świadom, że mówiąc z góry, że nie kupi - mało kto będzie z nim rozmawiał) a potem z premedytacją kupuje tam gdzie taniej - tam gdzie nie ma możliwości posłuchać.

 

Jeśli jesteś taki ostry w popieraniu darmowych odsłuchów to powiedz mi dlaczego nie popierasz pełnej obsługi w miejscu zakupu ? Cały czas mówimy o przypadkach gdzie klient wchodzący do sklepu na odsłuch faktycznie nie ma zamiaru tam nic kupić - w innym przypadku przecież odsłuch go nie kosztuje.

 

Można ze startu zapytać o cenę, nie ma wtedy problemu z tą "konkurencją" o której mówisz ?

 

Nie wiem czy jesteś tego świadom, ale cały czas piszemy o różnych sprawach. Twierdzisz, że sprzedawca zmusza do zakupu u siebie biorąc opłatę, albo do ponoszenia kosztów.

Ale kosztów czego ? Jak idziesz do sklepu po buty czy sweter - zobaczsz na półce, przymierzysz i jak pasują to kupujesz czy idziesz szukać tego gdzie indziej ?

 

Walczyć ? Konkurować ? Z kim niby ?

Z konkurencją ?!?!?!?! A może to jednak zaczyna się walką z klientem ? Brzmi bez sensu, ale jak odnieść się do sytuacji gdzie ma się do czynienia z kimś kto przekraczając próg sklepu juz ma na ustach kłamstwo ?

 

- "Dzień dobry, jestem zainteresowany .......... sprzętem, chciałbym go posłuchać, czy można ?"

- "Tak bardzo proszę, ale za odsłuch pobieramy opłatę, którą odliczamy od przyszłych zakupów"

Ktoś kto chce tam kupić - zgodzi się, ewentualnie negocjując cenę interesującego go sprzętu

Ten kto chciał tylko posłuchać, a nie miał na celu zakupu - odejdzie złowrogo spoglądając na sprzedawce, który chciał go okraść ....

 

Jeśli chcesz coś kupić - idź tam gdzie chcesz to kupić. Oto własnie chodzi. Chodzi o kogoś kto zajmuje czas i zabiera pieniądze sprzedawcy wcale nie chcąc tam kupić !

 

Zgodziłbym się z Tobą jeśli uczciwość ludzka byłaby obligatoryjna. W innym przypadku - NIE.

Walcz z klientem! Śmiało! Pogadamy za 2-3 lata...:) ...albo i szybciej. Jak branża się z takich durniów składa, to rzeczywiście - do zakupów pozostaje tylko internet, hehe.

Gość Tomasz_zigla

(Konto usunięte)

Ciekawi mnie czym się zajmujecie na co dzień, że tak rozliczacie tę branżę ?

 

@Yul

Nie oceniaj mnie swoją miarką. Zainteresuj się trochę ekonomią, gospodarką i zasadami funkcjonowania rynku. Wtedy za 3 lata pogadamy.

Ciekawi mnie czym się zajmujecie na co dzień, że tak rozliczacie tę branżę ?

 

@Yul

Nie oceniaj mnie swoją miarką. Zainteresuj się trochę ekonomią, gospodarką i zasadami funkcjonowania rynku. Wtedy za 3 lata pogadamy.

Kolego, za 3 lata będę nadal robił to co robię teraz, natomiast tobie życzę powodzenia w boju z klientami :))) NAPRZÓD!!!

Gość Tomasz_zigla

(Konto usunięte)

Ostatnie 12 lat robię to samo, wyznając te same zasady. Szanuję innych, a nie tylko wymagam by inni szanowali mnie ...

Ciebie także pozdrawiam.

W sensie robienia tego samego masz na myśli, wyrywanie z kontekstu i przekręcanie treści ? Myślę, że masz na to dużą szansę.

 

Do tego myślę, że takie prywatne rozmowy nic nie wnoszą do tego wątku, więc zakończę.

Teraz możesz się wyżyć - nie odpowiem ...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Natomiast jestem gorącym orędownikiem płacenia za odsłuchy

Nic dziwnego, bo to Tobie ta kasa wpływa, nędzne grosze, ale zawsze w naszym biednym kraju, gdzie trudno o bogatego klienta.

Nie byłem przez ostatnich 10 lat na wschód od Bugu, ale na zachód od Odry nei znam kraju europejskiego, w którym sprzedawcy każą sobie płacić za posłuchanie sprzętu.

A swoją drogą dziwne to jest, że wypożycza się sprzęt jedynie za pobraniem kaucji. Przecież to żyła złota. Pobierac trzeba opłaty. Wtedy szanowna branża w ogóle nie będzie niczego sprzedawać, tylko żyć z odsłuchów i wypożyczania.

Witam chcialbym poruszyc kilka spraw, choc nie mam tak duzego doswiadczenia ani nie jestem tak zapalonym audiofilem jak Panowie ale za to jestem czlowiekiem i goraco bym Was prosil zebyscie spojzeli na to co robicie a mianowicie : spedziliscie swieta dyskutujac, przepychajac sie i uzywajac najrozmaitrzych zwrotow i wyrazen w tym temacie i ja sie pytam po co, i jak to wyglada ? Jak jakas swieza osoba zaczyna sie interesowac tematami audio, co sobie o Was i o innych z tego grona pomysli...Ja zawsze uwazalem audiofila za osobe inteligetna, rozwazna, rozsadna ale widze ze sie mylilem.

Druga rzecz, zalozyciel watku, jak widac do tej pory sie nie odezwal i nie poinformowal o postepach w sprawie choc minal juz prawie caly roboczy dzien. Nie mam nic przeciwko zakladaniu takich watkow bo uwazam ze sa porzyteczne ale powinien to zrobic ale po zakonczeniu sprawy lub jesli lub jesli trwalo by to dluzej i ciagle mial problemy z odzyskaniem kasy. Sami dobrze wiecie ze nawet najlepszym firmom zdarzaja sie rozne sytuacje i nie zawsze jest 100% zadowolonych klientow.Zreszta na co liczyl, ze cale forum telepatycznie nakloni wlasciciela do wyplacenia kasy ? Czy zglosil sprawe takze do TVN i Polsatu ? I jak do tej pory nie poznalismy wersjii drugiej strony.

Trzecia rzecz to moderacja tego forum, temat jak dla mnie powinien trafic na bocznice bo co to jest, stereo i ksiazka skarg i zazalen ? Owszem temat powinien byc zalozony w tej zakladce aby zostac zauwazonym ale powinien byc przeniesiony.

Do forumowiczow : tematy platnych odsluchow byly walkowane w dedykowanym temu temacie a Wy znowu po raz kolejny macie arene do przepychanek i klutni na ten temat. Jak w taki sposob nabijacie sobie posty to moze z Wami jest tak samo jak w audio, ze cena nie gra i te tysiace postow tez maja malo wspolnego z wiedza i doswiadczeniem ...

Nic dziwnego, bo to Tobie ta kasa wpływa, nędzne grosze, ale zawsze w naszym biednym kraju, gdzie trudno o bogatego klienta.

Nie byłem przez ostatnich 10 lat na wschód od Bugu, ale na zachód od Odry nei znam kraju europejskiego, w którym sprzedawcy każą sobie płacić za posłuchanie sprzętu.

A swoją drogą dziwne to jest, że wypożycza się sprzęt jedynie za pobraniem kaucji. Przecież to żyła złota. Pobierac trzeba opłaty. Wtedy szanowna branża w ogóle nie będzie niczego sprzedawać, tylko żyć z odsłuchów i wypożyczania.

To by rzeczywiście branży pasowało najbardziej, bo najłatwiej jest złupić kogoś na płaceniu za odsłuch, czyli za to, za co w żadnym wypadku płacić nie powinien. Branża z całych sił pracuje na to, żeby nikt do tych sklepów nie zaglądał. Widocznie taki teraz "trynd". Jak tak chce, to tak będzie miała, a audio pojedzie wnet sprzedawać do...Mongolii :)

Pozdro,

Yul

P.S. Do zachodu nie ma co porównywać, wszak tam słoma wiechciami z butów sprzedawcom nie wystaje.

 

Witam chcialbym poruszyc kilka spraw, choc nie mam tak duzego doswiadczenia ani nie jestem tak zapalonym audiofilem jak Panowie ale za to jestem czlowiekiem i goraco bym Was prosil zebyscie spojzeli na to co robicie a mianowicie : spedziliscie swieta dyskutujac, przepychajac sie i uzywajac najrozmaitrzych zwrotow i wyrazen w tym temacie i ja sie pytam po co, i jak to wyglada ? Jak jakas swieza osoba zaczyna sie interesowac tematami audio, co sobie o Was i o innych z tego grona pomysli...Ja zawsze uwazalem audiofila za osobe inteligetna, rozwazna, rozsadna ale widze ze sie mylilem.

Druga rzecz, zalozyciel watku, jak widac do tej pory sie nie odezwal i nie poinformowal o postepach w sprawie choc minal juz prawie caly roboczy dzien. Nie mam nic przeciwko zakladaniu takich watkow bo uwazam ze sa porzyteczne ale powinien to zrobic ale po zakonczeniu sprawy lub jesli lub jesli trwalo by to dluzej i ciagle mial problemy z odzyskaniem kasy. Sami dobrze wiecie ze nawet najlepszym firmom zdarzaja sie rozne sytuacje i nie zawsze jest 100% zadowolonych klientow.Zreszta na co liczyl, ze cale forum telepatycznie nakloni wlasciciela do wyplacenia kasy ? Czy zglosil sprawe takze do TVN i Polsatu ? I jak do tej pory nie poznalismy wersjii drugiej strony.

Trzecia rzecz to moderacja tego forum, temat jak dla mnie powinien trafic na bocznice bo co to jest, stereo i ksiazka skarg i zazalen ? Owszem temat powinien byc zalozony w tej zakladce aby zostac zauwazonym ale powinien byc przeniesiony.

Do forumowiczow : tematy platnych odsluchow byly walkowane w dedykowanym temu temacie a Wy znowu po raz kolejny macie arene do przepychanek i klutni na ten temat. Jak w taki sposob nabijacie sobie posty to moze z Wami jest tak samo jak w audio, ze cena nie gra i te tysiace postow tez maja malo wspolnego z wiedza i doswiadczeniem ...

Ale ja widzę, że kolega w "przepychaniu się" jest ...bardzo dobry!!

W ogóle tytuł wątku jest taki jakiś perwersyjny, bałbym się wejść do tego clubu;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Ile potrzeba czasu, aby stwierdzić czy wypożyczony sprzęt zgra się z resztą systemu ?

Tydzień, dwa, a może miesiąc ?

Narcystyczny sposób podejścia audiofila do własnego sprzętu, jest doprawdy żenująco śmieszny.

Wypożyczanie sprzętu, w tej gałęzi handlu, to również jakiś ewenement.

Albo jest to próba tworzenia jakiejś nowej religii, albo zbiorowa histeria tłumu, co w sumie na jedno wychodzi.

Przecież wystarczy się umówić na odsłuch, w którym będą brać udział klocki już posiadane przez kupującego.

Obsługa sklepu ma możliwości zestawienia takiego zestawu (chyba).

Jak po zakupie nie zagra w domu tak jak w sklepie, to wybudować nowy dom, może wtedy zagra '-)

 

No więc często w sklepie nie ma tych klocków, co w domu - to chyba oczywiste - w tym przypadku kolumn i gramofonu :)

 

W ogóle tytuł wątku jest taki jakiś perwersyjny, bałbym się wejść do tego clubu;-)

Kojarzy Ci się z Pulp Fiction i sklepem Zeda? :)))

No więc często w sklepie nie ma tych klocków, co w domu - to chyba oczywiste - w tym przypadku kolumn i gramofonu :)

 

 

Kojarzy Ci się z Pulp Fiction i sklepem Zeda? :)))

 

Mają tam taka małą, przytulną piwniczkę?:)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

michalpotok.

 

Oddali kaucję ?

 

Not yet. Dzwoniłem koło 15, obiecali, że przyjadą po sprzęt do mnie do domu i oddadzą. Czekam na telefon, bo mieli wcześniej zadzwonić. Obiecuję, że dam znać :)

Not yet. Dzwoniłem koło 15, obiecali, że przyjadą po sprzęt do mnie do domu i oddadzą. Czekam na telefon, bo mieli wcześniej zadzwonić. Obiecuję, że dam znać :)

Jest 18.45 :-) Pewnie jeżdżą po kumplach i zbierają kasę :-))))

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Branża z całych sił pracuje na to, żeby nikt do tych sklepów nie zaglądał. Widocznie taki teraz "trynd".

Coś w tym jest. Odwiedziłem w końcówce ubiegłego roku sporo fajnych sklepów za granicą, a niedawno poszedłem do jedynego takiego sklepu w moim mieście i poczułem się jak bym tam spokój zakłócał. Otaksowali mnie wizualnie i widać uznali, że za biedny jestem na ich sklep.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.