Skocz do zawartości
IGNORED

Głośniki surround - czy da się lepiej?


bartekxyz

Rekomendowane odpowiedzi

Zresztą o to właśnie chodzi że Audyssey koryguje ci wady pomieszczenia i dostosowuje je do filmów. Zestaw stereo ci tego nie zrobi.

Żaden system korekcji nie poprawi brzmienia kolumn, który jest głównym czynnikiem wpływającym na jakość odtwarzanego materiału (plus oczywiście reszta dobrej jakości komponentów kina). Prosto mówiąc jak masz gówniane głośniki to na nic ci te systemy. Z g... bicza nie ukręcisz. Jak nie wierzysz, to zapraszam do siebie, wyłączę ci korekcję, a i tak brzmienie, efekty itp itd będą zajebiste.

Co do tematu, w moim odczuciu najlepiej jak głośniki efektowe w systemie 5.1 znajdują się za słuchaczem (oczywiście nie centralnie za tylko po bokach). Ustawienie bezpośrednio po bokach daje najgorsze odczucia dźwięku przestrzennego.

A najlepsze są głośniki szerokopasmowe. Ludzie, nie słyszeliście a pieprzycie głupoty. Skąd możesz zaocznie wiedzieć jak brzmi mój system. Jak ja nie cierpię pieprzenia bo mi się tak zdaje lub to jest za tanie, za małe lub po prostu bo wiem. Brakuje tylko jednego wiem bo słyszałem.

 

Szerokopasmowe Tang Bandy są dobre a jedyną ich wadą jest mała moc. Nie znaczy to jednak że nie można uzyskać dobrego dźwięku z połączenie małej szerokopasmówki z subwooferem. Dobry przykład to zestawy firmy Bose w których siedzą jeszcze mniejsze a mianowicie dwu calowe szerokopasmówki i które do najtańszych nie należą. Dlatego proszę was bardzo, nie słyszałeś to nie teoretyzuj.

 

Układy do koreckcji jak najbardziej mogą poprawić dźwięk. Do tego w końcu są robione. Przykład to korektory Velodyne do subwooferów które kosztują około 300 Euro i których zadaniem jest zlikwidowanie dudnienia pomieszczenia.

Gość Gość

(Konto usunięte)

Żaden system korekcji nie poprawi brzmienia kolumn, który jest głównym czynnikiem wpływającym na jakość odtwarzanego materiału (plus oczywiście reszta dobrej jakości komponentów kina). Prosto mówiąc jak masz gówniane głośniki to na nic ci te systemy. Z g... bicza nie ukręcisz.

Jeszcze mało słyszałeś. Mam Velodyne DD12 i system jego korekcji polega na korekcji graficznej całego pasma dla dźwięku uzyskanego uwaga z frontów plus sub, w zakresie niskich częstotliwości. Jest to pół dnia roboty ale warto.

WVelodyne DD12 cały czas podczas prób sub rysuje na ekranie TV krzywą z której przebiegu wynika jakie częstotliwości są podbijane a jakie zanikają w miejscu ustawienia studyjnego mikrofonu. I poprzez zmianę miejsca ustawienia samego suba możemy sporo uzyskać. Do tego później czeka nas parę godzin ustawień samego suba takich jak:

-częstotliwość zwrotnicy dolnoprzepustowej( od 15-199Hz )

-nachylenie filtra dolnoprzepustowego(od 6-48dB/octawę)

-częstotliwość filtra poddźwiękowego( od 15-35Hz)

-nachylenie filtra poddźwiękowego j.w

-faza(od 0 do 180 co 15 stopni)

-polaryzacja

-głośność,

częstotliwość podbicia

-wskażnik trybu film/stereo( od 1-8)

A na koniec pełny equalizer dla całego pasma. I powtórzę raz jeszcze te parametry ustawiamy dla frontów plus sub.

A najlepsze są głośniki szerokopasmowe. Ludzie, nie słyszeliście a pieprzycie głupoty. Skąd możesz zaocznie wiedzieć jak brzmi mój system. Jak ja nie cierpię pieprzenia bo mi się tak zdaje lub to jest za tanie, za małe lub po prostu bo wiem. Brakuje tylko jednego wiem bo słyszałem.

 

Szerokopasmowe Tang Bandy są dobre a jedyną ich wadą jest mała moc. Nie znaczy to jednak że nie można uzyskać dobrego dźwięku z połączenie małej szerokopasmówki z subwooferem. Dobry przykład to zestawy firmy Bose w których siedzą jeszcze mniejsze a mianowicie dwu calowe szerokopasmówki i które do najtańszych nie należą. Dlatego proszę was bardzo, nie słyszałeś to nie teoretyzuj.

 

Układy do koreckcji jak najbardziej mogą poprawić dźwięk. Do tego w końcu są robione. Przykład to korektory Velodyne do subwooferów które kosztują około 300 Euro i których zadaniem jest zlikwidowanie dudnienia pomieszczenia.

 

KrzysiekA, naprawdę nie muszę słuchać akurat tych twoich logitechów żeby wiedzieć, że to nie jest sprzęt do rozpatrywania w kategoriach, których dotyczy to forum.

Co z tego że masz jakiś niedokładny korektor akustyki w ampli, skoro po prostu jakość tego głośnika jest nieakceptowana.

Naprawdę nie brnij w przekonywanie nas, że te 3-calowe komputerowe głośniczki to takie cudo, bo tylko się narażasz na (uprawnione) złośliwości. Lepiej powiedzieć – miałem do wydania tylko tysiaka i jak na taką kwotę, to jestem zadowolony.

 

Bose też słyszałem nie raz i nie nadaje się to do słuchania muzyki, a jedynie do robienia wrażenia na bardzo niedoświadczonych słuchaczach na zasadzie „takie małe a tak gra”. Barwa dźwięku jest fatalna, brakuje prawdziwej dynamiki w obu skalach, w ogóle nie ma o czym mówić. Ale jako tło w salonie z luksusowymi ubraniami – jak najbardziej. A podejrzewam że tym logitechom to do Bose jeszcze daleko …

 

Jeszcze mało słyszałeś. Mam Velodyne DD12 i system jego korekcji polega na korekcji graficznej całego pasma dla dźwięku uzyskanego uwaga z frontów plus sub, w zakresie niskich częstotliwości. Jest to pół dnia roboty ale warto.

 

Ale to nie na temat. Chodzi o to, czy jakimś "odysejem" zrobisz z komputerów głośniczków super brzmienie (odyseja mam i nie używam, bo to jest niedopracowane rozwiązanie, więcej pogarsza niż poprawia)

KrzysiekA, naprawdę nie muszę słuchać akurat tych twoich logitechów żeby wiedzieć, że to nie jest sprzęt do rozpatrywania w kategoriach, których dotyczy to forum.

Co z tego że masz jakiś niedokładny korektor akustyki w ampli, skoro po prostu jakość tego głośnika jest nieakceptowana.

Naprawdę nie brnij w przekonywanie nas, że te 3-calowe komputerowe głośniczki to takie cudo, bo tylko się narażasz na (uprawnione) złośliwości. Lepiej powiedzieć – miałem do wydania tylko tysiaka i jak na taką kwotę, to jestem zadowolony.

 

Bose też słyszałem nie raz i nie nadaje się to do słuchania muzyki, a jedynie do robienia wrażenia na bardzo niedoświadczonych słuchaczach na zasadzie „takie małe a tak gra”. Barwa dźwięku jest fatalna, brakuje prawdziwej dynamiki w obu skalach, w ogóle nie ma o czym mówić. Ale jako tło w salonie z luksusowymi ubraniami – jak najbardziej. A podejrzewam że tym logitechom to do Bose jeszcze daleko …

 

 

 

Ale to nie na temat. Chodzi o to, czy jakimś "odysejem" zrobisz z komputerów głośniczków super brzmienie (odyseja mam i nie używam, bo to jest niedopracowane rozwiązanie, więcej pogarsza niż poprawia)

Ale mu tu cały czas gadamy o kinie a nie o muzyce. Do muzyki oczywiście że najlepszy jest zestaw stereo. Poza tym Audyssey Audysseyowi nie równy. Miałem Onkyo z Audysseyem 2EQ który w ogóle nie koryguje subwoofera i nie ma Adaptive Low Frequency Correctioni o wiele lepszy dźwięk miałem na kolumnach stojących niż na satelitach z subwooferem. Teraz mam amplituner z MultEQ xt który ma szesnaście razy większą rozdzielczość na satelitach i 128 krotną rozdzielczość na subwooferze i jest zupełnie inna bajka. Subwoofera w ogóle nie słychać i cały system gra jakby to były kolumny stojące.

Dlatego jak nie słyszałeś to nie baw się w amatora teoretyka i nie pieprz trzy po trzy.

Potem jak szukam czegoś w internecie to trzeba się przedrzeć przez wynurzenia takich którym się coś zdaje, coś przeczytali, lub coś gdzieś słyszeli od kogoś a tak naprawdę nie mają zielonego pojęcia.

Nie słyszałeś to nie pieprz trzy po trzy.

 

Poza tym ten tang band który siedzi w tych logitechach nie jest jakimś tam komputerowym głośniczkiem. Ludzie robią na tym głośniku w wersji z aluminiowym koszem kolumny wolno stojące i podłączają to do sprzętu dziesięć razy droższego.

Nazywa się to Needles i jest bardzo popularne na zachodzie. Ma typowe zalety głośnika szerokopasmowego i jedyną wadą tego głośnika to mała moc. DSC00023.jpg

 

No i może nie najniżej schodzący bas.

Jeszcze mało słyszałeś. Mam Velodyne DD12 i system jego korekcji polega na korekcji graficznej całego pasma dla dźwięku uzyskanego uwaga z frontów plus sub, w zakresie niskich częstotliwości. Jest to pół dnia roboty ale warto.

WVelodyne DD12 cały czas podczas prób sub rysuje na ekranie TV krzywą z której przebiegu wynika jakie częstotliwości są podbijane a jakie zanikają w miejscu ustawienia studyjnego mikrofonu. I poprzez zmianę miejsca ustawienia samego suba możemy sporo uzyskać. Do tego później czeka nas parę godzin ustawień samego suba takich jak:

-częstotliwość zwrotnicy dolnoprzepustowej( od 15-199Hz )

-nachylenie filtra dolnoprzepustowego(od 6-48dB/octawę)

-częstotliwość filtra poddźwiękowego( od 15-35Hz)

-nachylenie filtra poddźwiękowego j.w

-faza(od 0 do 180 co 15 stopni)

-polaryzacja

-głośność,

częstotliwość podbicia

-wskażnik trybu film/stereo( od 1-8)

A na koniec pełny equalizer dla całego pasma. I powtórzę raz jeszcze te parametry ustawiamy dla frontów plus sub.

Wiesz co, już chyba z trzeci raz czytam twoje wywody na temat twojego Velodyne i ile to można w nim ustawić. Kopiujesz z tematu do tematu. Chcesz się pochwalić swoim DD? Teksty ala "jeszcze mało słyszałeś" możesz na forum dla małolatów pisać, na mnie to nie robi wrażenia. Kupiłeś jeden sub z korekcją i się podniecasz jak małe dziecko. Dobrze wiem co to korekcja pomieszczenia itp itd i ile ona może dać, a czego nie zrobi. Może nie doczytałeś moich wypocin więc powtórzę: jak masz gówniane głośniki (w tym i sub) to sobie tę korekcję możesz ... Kup sobie lipny subwoofer zrób mu korekcję i dalej będziesz miał dolne pasmo do dupy.

PS.

Co lepsze, to co wypisujesz, to chyba w jakimś artykule czytałem.

 

A najlepsze są głośniki szerokopasmowe. Ludzie, nie słyszeliście a pieprzycie głupoty. Skąd możesz zaocznie wiedzieć jak brzmi mój system. Jak ja nie cierpię pieprzenia bo mi się tak zdaje lub to jest za tanie, za małe lub po prostu bo wiem. Brakuje tylko jednego wiem bo słyszałem.

 

Szerokopasmowe Tang Bandy są dobre a jedyną ich wadą jest mała moc. Nie znaczy to jednak że nie można uzyskać dobrego dźwięku z połączenie małej szerokopasmówki z subwooferem. Dobry przykład to zestawy firmy Bose w których siedzą jeszcze mniejsze a mianowicie dwu calowe szerokopasmówki i które do najtańszych nie należą. Dlatego proszę was bardzo, nie słyszałeś to nie teoretyzuj.

 

Układy do koreckcji jak najbardziej mogą poprawić dźwięk. Do tego w końcu są robione. Przykład to korektory Velodyne do subwooferów które kosztują około 300 Euro i których zadaniem jest zlikwidowanie dudnienia pomieszczenia.

Słyszałem :) Naprawdę nie przesadzajmy, najwyższych lotów te głośniki nie są, chociaż nie mówię, że grają tragicznie. Wiem, że masz podpięte je do amplitunera, ale samo ich plastikowe brzmienie (a nie powiesz mi, że takiego nie mają) już wiele świadczy jak to gra. Co do mocy, nie ona jest wyznacznikiem jakości głośnika, oczywista sprawa. I oczywiście nie mówię, że małeznaczy słabo brzmiące, tutaj mówię o tych logitechach. I jeszcze raz powtarzam, piszę o swoich odczuciach jeśli tobie się podoba, słuchaj.

Gość Gość

(Konto usunięte)

Prokop

Bo jak widzisz mimo, że piszę wielokrotnie że istnieją suby i systemy korekcji które faktycznie potrafią pomóc i to realnie nie tylko na papierze, to wciąż znajdują się teoretycy-filozofowie którzy kategorycznie stwierdzają:

Żaden system korekcji nie poprawi brzmienia kolumn, który jest głównym czynnikiem wpływającym na jakość odtwarzanego materiału (plus oczywiście reszta dobrej jakości komponentów kina).

Ja na własnym przykładzie, a nie na wywodach teoretycznych, przeczę temu co kategorycznie stwierdziłeś. Nieprawdą jest że żaden system korekcji nie poprawi brzmienia kolumn. Są systemy które wyraźnie potrafią poprawić brzmienie naszego zestawu. Natomiast czy to się finansowo opłaca to zupełnie inne zagadnienie.

A to, że piszę o tym co mam, wynika z tego że wolę pisać o praktyce, z którą mam do czynienia na co dzień, niż sadzić tu teoretyczne, niczym nie poparte wywody.

 

Poza tym czym niby miałbym się chwalić? Subem za kilka złotych. No chłopie zastanów się na przyszłość zanim coś takiego chlapniesz. Popatrz o jakich systemach które mają w domach rozmawiają tu nasi koledzy. Ja tu jestem w średnich poziomach wód niskich.

HQ150, czyli zgadzasz się że przy pomocy odyseja da się uzyskać z zabawkowych głośniczków komputerowych rasowy dźwięk kinowy, jak co poniektórzy fantazjują?

Wiesz co, już chyba z trzeci raz czytam twoje wywody na temat twojego Velodyne i ile to można w nim ustawić. Kopiujesz z tematu do tematu. Chcesz się pochwalić swoim DD? Teksty ala "jeszcze mało słyszałeś" możesz na forum dla małolatów pisać, na mnie to nie robi wrażenia. Kupiłeś jeden sub z korekcją i się podniecasz jak małe dziecko. Dobrze wiem co to korekcja pomieszczenia itp itd i ile ona może dać, a czego nie zrobi. Może nie doczytałeś moich wypocin więc powtórzę: jak masz gówniane głośniki (w tym i sub) to sobie tę korekcję możesz ... Kup sobie lipny subwoofer zrób mu korekcję i dalej będziesz miał dolne pasmo do dupy.

PS.

Co lepsze, to co wypisujesz, to chyba w jakimś artykule czytałem.

 

 

Słyszałem :) Naprawdę nie przesadzajmy, najwyższych lotów te głośniki nie są, chociaż nie mówię, że grają tragicznie. Wiem, że masz podpięte je do amplitunera, ale samo ich plastikowe brzmienie (a nie powiesz mi, że takiego nie mają) już wiele świadczy jak to gra. Co do mocy, nie ona jest wyznacznikiem jakości głośnika, oczywista sprawa. I oczywiście nie mówię, że małeznaczy słabo brzmiące, tutaj mówię o tych logitechach. I jeszcze raz powtarzam, piszę o swoich odczuciach jeśli tobie się podoba, słuchaj.

Ja wcale nie twierdzę że to ósmy cud świata. Stwierdziłem tylko że w kinie brzmią zdecydowanie lepiej niż stereo i to o wiele lepiej. Akurat w moim przypadku mam Denona i muszę przyznać że barwa nie jest najlepszą jego stroną. Ma dosyć suche wysokie tony i akurat te logitechy znacznie to maskują. Próbowałem podłączać satelity na tytanowych tang bandach (też szerokopasmowe) ale te do Denona są po prostu za przeźroczyste. Nie ma co mówić o kolumnach stojących z Vifą która dla słabych wzmacniaczy jest po prostu wredna.

Prokop

Bo jak widzisz mimo, że piszę wielokrotnie że istnieją suby i systemy korekcji które faktycznie potrafią pomóc i to realnie nie tylko na papierze, to wciąż znajdują się teoretycy-filozofowie którzy kategorycznie stwierdzają:

Żaden system korekcji nie poprawi brzmienia kolumn, który jest głównym czynnikiem wpływającym na jakość odtwarzanego materiału (plus oczywiście reszta dobrej jakości komponentów kina).

Ja na własnym przykładzie, a nie na wywodach teoretycznych, przeczę temu co kategorycznie stwierdziłeś. Nieprawdą jest że żaden system korekcji nie poprawi brzmienia kolumn. Są systemy które wyraźnie potrafią poprawić brzmienie naszego zestawu. Natomiast czy to się finansowo opłaca to zupełnie inne zagadnienie.

A to, że piszę o tym co mam, wynika z tego że wolę pisać o praktyce, z którą mam do czynienia na co dzień, niż sadzić tu teoretyczne, niczym nie poparte wywody.

 

Poza tym czym niby miałbym się chwalić? Subem za kilka złotych. No chłopie zastanów się na przyszłość zanim coś takiego chlapniesz. Popatrz o jakich systemach które mają w domach rozmawiają tu nasi koledzy. Ja tu jestem w średnich poziomach wód niskich.

Tak, potrafią poprawić jak jest ku temu jakiś sens. Mam amplituner i też korzystam z korekcji (całkiem rozbudowanej) i w subie również, ale jak sobie pomyślę, że miałbym robić tę korekcję na głośnikach logitecha to nie bardzo wiem co mógłbym w tej konfiguracji ugrać, a już mówienie, że po korekcji te głośniki brzmią lepiej to chyba zbyt dużo powiedziane. Teraz popadasz w drugą skrajność "parę złotych" :) Sub jest konkret.

 

Ja wcale nie twierdzę że to ósmy cud świata. Stwierdziłem tylko że w kinie brzmią zdecydowanie lepiej niż stereo i to o wiele lepiej. Akurat w moim przypadku mam Denona i muszę przyznać że barwa nie jest najlepszą jego stroną. Ma dosyć suche wysokie tony i akurat te logitechy znacznie to maskują. Próbowałem podłączać satelity na tytanowych tang bandach (też szerokopasmowe) ale te do Denona są po prostu za przeźroczyste. Nie ma co mówić o kolumnach stojących z Vifą która dla słabych wzmacniaczy jest po prostu wredna.

No właśnie wciąż krążymy wokół słabego sprzętu. Myślę, że masz na tyle dobre ucho, że ten sprzęt co masz jest poniżej twoich oczekiwań, i starasz się z niego coś wykrzesać. Niestety czasami trzeba zainwestować żeby osiągnąć zadowalający efekt. Jak już go osiągniesz to zobaczysz, że korekcja to dodatek nie lokomotywa pociągowa szukanego celu.

Gość Gość

(Konto usunięte)

HQ150, czyli zgadzasz się że przy pomocy odyseja da się uzyskać z zabawkowych głośniczków komputerowych rasowy dźwięk kinowy, jak co poniektórzy fantazjują?

Przeczytaj to co napisałem i nie wmawiaj mi rzeczy których nigdy nigdzie nie wygłosiłem. Napisałem tylko że systemy DSP w przyzwoitych subach poprawiają słyszalnie systemy kina domowego. Natomiast jestem zwolennikiem dobrej jakości, dużych głośników także w kinie domowym. Czym lepsze głośniki, lepiej napędzone tym lepszy dźwięk. Ja mam stare trumny Infinity RSIIIb na frontach zasilone dodatkowo z ASR Emittera 1. I ten kierunek polecam.

 

Tak, potrafią poprawić jak jest ku temu jakiś sens. Mam amplituner i też korzystam z korekcji (całkiem rozbudowanej) i w subie również, ale jak sobie pomyślę, że miałbym robić tę korekcję na głośnikach logitecha to nie bardzo wiem co mógłbym w tej konfiguracji ugrać, a już mówienie, że po korekcji te głośniki brzmią lepiej to chyba zbyt dużo powiedziane. Teraz popadasz w drugą skrajność "parę złotych" :) Sub jest konkret.

 

 

 

No teraz piszesz wreszcie konkretnie. Ja też jestem zdania, że budowa kina domowego na głośnikach komputerowych, to jak dla mnie najsłabsze rozwiązanie. I przyzwoitej jakości z tego nie będzie. Raz słyszałem małe głośniczki Tannoy Arena 5.1 i one mimo malutkich gabarytów faktycznie dawały radość słuchania. W niewielkich pomieszczeniach mogą być przyzwoitą propozycją. Ale oczywiście do dużych pak i tak nie mają startu.

Ja nowego Velodyne DD12 za cenę za jaką jest w sklepach nigdy bym nie kupił. Już o tym pisałem. Można za tę kasę zbudować poważne fronty z końcówką mocy która nie będzie potrzebowała suba.

A Ty po prostu na przyszość nie pisz : Żaden system nie poprawi brzmienia kolumn. Napisz że w tym konkretnym przypadku nie warto, bo głośniki są za słabe.

I nie zarzucaj kolegom piszącym o swojej konfiguracji że się chwalą. Bo jak dla mnie ten wydatek nawet na nowego suba to naprawdę mały powód do chwalenia się.

Natomiast jakby będąc w opozycji do tych Logitechów pochwalę sie że obecnie rozmawiam z producentem, który być może zbuduje mi paki, które mają dolny bas 18'', sredni dolny zakres 10'', mniejszy średni wysoki zakres i wiadomo piszczek. I to jest kierunek który popieram a nie głośniczki komputerowe.

Panowie. Czy Audyssey coś poprawia czy nie i czy to rozwiązanie jest dobre i wreszcie czy daje to coś na głośniczkach komputerowych które bądź co bądź dostały certyfikat THX można łatwo sprawdzić. Dzisiaj jak znajdę chwilę czasu to po prostu pomierzę z włączonym i wyłączonym Audysseyem i wszystko się wyjaśni.

 

Nie twierdzę że nie można w kinie pójść na całość. Dla mnie jednak ważniejsze jest stereo a niestety z amplitunera nawet z dobrymi kolumnami był to zbyt duży kompromis. Poza tym chciałem się delektować dźwiękiem wielokanałowym. Może głośniczki logitecha nie są najlepszym rozwiązaniem ale są rozwiązaniem satysfakcjonującym. Być może powodem jest sam subwoofer który ma bez korekcji zdecydowanie niższe zejście niż kolumny stojące i w filmach można uzyskać o wiele większą potęgę efektów. Do tego korekcja powoduje że na basie nie słychać podbarwień spowodowanych pomieszczeniem. Próbowałem pod tego Denona podłączać inne głośniki ale zawsze kończyło się to podkreśleniem sybilantów w głosie ludzkim i była to wina wzmacniacza. Logitechy bardzo skutecznie ten efekt maskują. W moim przypadku jedynym rozsądnym rozwiązaniem byłoby wbudowanie wyjścia preout i zastosowanie porządnych końcówek mocy (co zresztą planuję jak mi się gwarancja skończy) ale jak na razie z kina jestem zadowolony.

Panowie. Czy Audyssey coś poprawia czy nie i czy to rozwiązanie jest dobre i wreszcie czy daje to coś na głośniczkach komputerowych które bądź co bądź dostały certyfikat THX można łatwo sprawdzić. Dzisiaj jak znajdę chwilę czasu to po prostu pomierzę z włączonym i wyłączonym Audysseyem i wszystko się wyjaśni.

 

co niby się wyjaśni? Co z tego że pokażesz, że się charakterystyka przenoszenia bardziej wypłaszczyła?jakość parocentymetrowego głośniczka w plastikowej obudowie pozostanie wciąż marna. Audyssey to tylko korektor a nie czarodziej.

 

Przeczytaj to co napisałem i nie wmawiaj mi rzeczy których nigdy nigdzie nie wygłosiłem. Napisałem tylko że systemy DSP w przyzwoitych subach poprawiają słyszalnie systemy kina domowego.

 

Skoro pytałem to raczej nie wmawiałem co nie ?

A pytałem dlatego, że dyskusja była o logitechach i odyseju a Ty zacząłeś o swoim DD czyli nie na temat.

Twój system znam na pamięć, bo wymieniasz go w każdym wątku ...

 

Natomiast jakby będąc w opozycji do tych Logitechów pochwalę sie że obecnie rozmawiam z producentem, który być może zbuduje mi paki, które mają dolny bas 18'', sredni dolny zakres 10'', mniejszy średni wysoki zakres i wiadomo piszczek. I to jest kierunek który popieram a nie głośniczki komputerowe.

 

HQ150 - przy okazji pamiętaj o porządnym centralnym, który determinuje brzmienie całego systemu.To jest kierunek, który ja Ci polecam.

Człowieku zrozum wreszcie że głośnik który tam siedzi jest dobrym trzy calowym głośnikiem szerokopasmowym i wersję z innym koszem można kupić za 25 Euro. Niektórzy twierdzą że jest to jeden z lepszych szerokopasmowych głośników trzy calowych. Poniżej masz linki do dyskusji na temat needles n.p. diyAudio

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) która ma 70 stron. Jak myślisz dlaczego na diyAudio dyskutują na temat jak ty to nazywasz komputerowych głośniczków przez 70 stron.

Wpisz sobie na googlu needles i tang band i zobacz ile uzyskasz wyników.

Ludzie jak nie macie rozeznania w temacie to nie zabierajcie głosu.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Człowieku" a ty znowu swoje ze swoim komputerowym głośniczkiem? Dla mnie ktoś sobie może dyskutować i przez 150 stron np. o głośniczku ze smartfona, fizyki to nie zmieni.

 

Dopiero co dowodziłeś, że twój LCD Toshiby jest niezwykłym TV, lepszym od Kuro i najlepszych plazm panasonica.

 

Dziś dowodzisz, że parocentymetrowy komputerowy głośniczek w plastikowej obudowie to sposób na rasowy dźwięk kinowy

 

Co wymyślisz jutro?

 

Ludzie jak nie macie rozeznania w temacie to nie zabierajcie głosu.

 

O tym ósmym cudzie świata nawet komputerowe portale mają zdanie dość rozsądne (poniżej fragment testu z PClab), pisząc, że jak na plastikowe głośniczki komputerowe, to jest OK, ale tylko tyle.

Tym bardziej nie mogę zrozumieć, co cię nawiedziło, że stałeś się tym razem apostołem logitecha, a dodatkowo dobrą nowinę głosisz na forum poświęconym kinu domowemu...

 

Fragmenty testu z PClab:

 

... musimy jedno zaznaczyć. Wszystkie trzy zestawy przeznaczone są dla typowych użytkowników komputerowych, których nie stać na kupno kompletu kolumn głośnikowych i wzmacniacza za kilka tysięcy złotych.......Pamiętajcie jednak, że nawet zestawy głośnikowe GigaWorks S750 czy Z-5500 Digital nie są głośnikami audiofilskimi i nie można ich do takich głośników porównywać.......Typowy audiofil na pewno odpowie, że brzmią plastikowo. Miejcie to na uwadze.......Nie ma się co oszukiwać. GigaWorks S750 i Z-5500 Digital nie brzmią jak kolumny audiofilskie. Przy tak małych satelitkach w plastikowych obudowach nie da się po prostu uzyskać audiofilskiego brzmienia. Nadal trochę słychać "plastik", szczególnie przy muzyce symfonicznej czy jazzowej...

Gość Gość

(Konto usunięte)

Skoro pytałem to raczej nie wmawiałem co nie ?

Stwierdziłeś a nie pytałeś. Napisałeś: Czyli zgadzasz się..... A ja na nic takiego się nie zgadzałem.

Co do centrala masz rację. Szukam czegoś odpowiedniego w rozsądnych pieniądzach. A te planowane głośniki to do innego pomieszczenia. Do stereo.

A nie lepiej postawić na DD18 - czyli coś bardziej praktycznego, sprawdzonego i do tego odsprzedawalnego?

Zainwestujesz sporo kasy w te konstrukcje DIY, bez gwarancji że to zagra. A jak się nie sprawdzą, to co? Poza tym takie smoki to już trzeba napędzać baaardzo mocną końcówką. Itd.

"Człowieku" a ty znowu swoje ze swoim komputerowym głośniczkiem? Dla mnie ktoś sobie może dyskutować i przez 150 stron np. o głośniczku ze smartfona, fizyki to nie zmieni.

 

Dopiero co dowodziłeś, że twój LCD Toshiby jest niezwykłym TV, lepszym od Kuro i najlepszych plazm panasonica.

 

Dziś dowodzisz, że parocentymetrowy komputerowy głośniczek w plastikowej obudowie to sposób na rasowy dźwięk kinowy

 

Co wymyślisz jutro?

 

 

 

O tym ósmym cudzie świata nawet komputerowe portale mają zdanie dość rozsądne (poniżej fragment testu z PClab), pisząc, że jak na plastikowe głośniczki komputerowe, to jest OK, ale tylko tyle.

Tym bardziej nie mogę zrozumieć, co cię nawiedziło, że stałeś się tym razem apostołem logitecha, a dodatkowo dobrą nowinę głosisz na forum poświęconym kinu domowemu...

 

Fragmenty testu z PClab:

 

... musimy jedno zaznaczyć. Wszystkie trzy zestawy przeznaczone są dla typowych użytkowników komputerowych, których nie stać na kupno kompletu kolumn głośnikowych i wzmacniacza za kilka tysięcy złotych.......Pamiętajcie jednak, że nawet zestawy głośnikowe GigaWorks S750 czy Z-5500 Digital nie są głośnikami audiofilskimi i nie można ich do takich głośników porównywać.......Typowy audiofil na pewno odpowie, że brzmią plastikowo. Miejcie to na uwadze.......Nie ma się co oszukiwać. GigaWorks S750 i Z-5500 Digital nie brzmią jak kolumny audiofilskie. Przy tak małych satelitkach w plastikowych obudowach nie da się po prostu uzyskać audiofilskiego brzmienia. Nadal trochę słychać "plastik", szczególnie przy muzyce symfonicznej czy jazzowej...

A który zestaw do kina domowego brzmi audiofilsko. Nie czytałeś mojego poprzedniego wpisu? Podłączałem kolumny wolno-stojące do amplitunera i była jeszcze większa kicha bo do amplitunera do kina domowego powinno się podłączać głośniki podobnej klasy i nie mogą to być głośniki zbyt przezroczyste bo obnażą wszelkie wady amplitunera.

Po drugie to te satelitki podłączone są do amplitunera który kosztował 400 Euro i to nie to samo co cały zestaw logitecha z5500 w którym nie ma korekcji akustyki pomieszczenia i w którym za subwoofer, wzmacniacze, satelity teraz trzeba zapłacić 250 Euro. Dlatego wklejanie jakichkolwiek testów i porównywanie to do mojego systemu gdzie sam moduł wzmcniacza do subwoofera kosztował 150 Euro nie mówiąc o reszcie nie ma najmniejszego sensu.

Niektórzy twierdzą że jest to jeden z lepszych szerokopasmowych głośników trzy calowych.

 

Znawcy motoryzacji powiadają, że Fiat Seicento ma jeden z lepszych układów wtryskowych. Co jednak bynajmniej nie czyni go samochodem na miarę Lamborghini.

 

Nazywajmy rzeczy po imieniu i przestańmy mówić papu na g...o.

 

A który zestaw do kina domowego brzmi audiofilsko.

 

Są takowe. Tyle, że jest to zabawa za baaardzo dużą kasę.

A który zestaw do kina domowego brzmi audiofilsko.

 

Mój zestaw wzmacniacz stereo + 2 kolumny brzmi audiofilsko również podczas oglądania filmów. Zestaw 3 wzmacniacze + 5 kolumn też miał klasę, aczkolwiek się nie sprawdził w małym pomieszczeniu.

 

Wyrzuciłbyś tego Denona i zakupiłbyś jakiś inny, solidny ampli z pre-outem i okazałoby się, że nie musisz obcinać pasma ograniczeniami Logitechów, tylko mógłbyś stworzyć zestaw 5.1 oparty na tych kolumnach z vifami. Słabo dobrałeś do siebie komponenty systemu, skoro musisz się uciekać do takich środków.

Zmierzyłem jak skutecznie działa Audyssey. Pierwszy wykres to z wyłaczonym Audysseyem drugi z włączonym. Skalibrowałem system tylko jednym pomiarem i mikrofon ustawiłem tak jak na zdjęciu. Oczywiście podłączone logitechy. Liniowość na basie wzorcowa. Niech mi nikt nie mówi że Zestaw Logitecha z5500 będzie się tak zachowywał w pomieszczeniu.

Wprawdzie jak zrobi się pomiar w kilku miejscach pomieszczenia to nie będzie wyglądało tak różowo bo Audyssey będzie próbował znaleźć optimum dla każdego miejsca ale proszę więcej nie opowiadać bzdur że Audyssej do niczego się nie nadaje. Poza tym że wyrównuje charakterystyką w dziedzinie częstotliwości to robi to również w dziedzinie czasu. Audyssey wersja multEQ XT. Rozdzielczość dla satelitów 16 razy a dla subwoofera 128 razy. A teraz żegnam panów teoretyków gawędziarzy. Muszę niestety iść do pracy. A jak komuś dalej się nie podoba to mogę również zmierzyć zniekształcenia harmoniczne tych logitechów.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-13669-0-22380100-1345023947_thumb.jpg

post-13669-0-61916900-1345023988_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Powiem szczerze nie wiem o co ci chodzi. Ja podaje fakty, wklejam pomiary, wpisuje wnioski z wielogodzinnych odsłuchów i prób na różnym sprzęcie. Koledzy piszę że to nie może być dobre bo wiem i już a gdy pytam się czy słuchali to twierdzą że nie i wcale nie muszą tego słuchać bo oni wiedzą lepiej i już.

To jest operetka a nie to co ja robię.

Najgorsze w tym wszystkim jest to że jeżeli próbuje znaleźć rozwiązanie jakiegoś problemu w Internecie, i nie chodzi tu tylko o audio to wartościowych wpisów na różnych forach jest może z pięć procent a reszta to paplanie gawędziarzy teoretyków albo po prostu zwykłe chamowate kłótnie i przepychanki. Przebrnięcie przez coś takiego zajmuje mnóstwo czasu i dużo niepotrzebnej pracy. Ludzie piszą nie dlatego że coś wiedza tylko żeby zaistnieć w jakiejś społeczności a jak ktoś im za skórę zalazł to żeby się po prostu odreagować jak n.p. kolega mczaj.

Nie musisz mierzyć zniekształceń. Tymi wykresami pokazałeś czym są te głośniki - zobacz co się dzieje z charakterystyką [nawet po korekcji] od ok. 6kHz w górę. Skupiłeś się na niskich tonach, które uzyskujesz z subwoofra i wyrównaniem pasma w pewnym zakresie, a co z barwą średnicy, nieistniejącymi sporanami, mikrodynamiką, itd.??? Obiekcje dot. tych głośniczków chyba raczej tego dotyczą. W moim zestawie czepiałeś się dekodera w odtwarzaczu, a wychwalasz brzmienie zestawu, którego pasmo kończy się na 6 kilohertzach???

Panowie ja to mierzyłem na netbooku w który ma kiepskie wejście mikrofonowe i do tego bez pliku kalibracyjnego. Niestety nie mam możliwości podłączenie komputera stacjonarnego do amplitunera w krótkim czasie. Zauważ górkę przy 15kHz która w audysseyu została wyrównana i ogólne poprawienie liniowości na wysokich tonach podbijając je powyżej 15 kHz. Jeżeli Audyssey by stwierdził że wysokie tony za szybko spadają to by je po prostu podbił. Jeżeli podłącze kolumny stacjonarne to wyjdzie bardzo podobny wykres. Jak chcesz to mogę te Logitechy zmierzyć na ARCIE przy czym tam prawidłowy wykres wyjdzie dopiero od 200Hz. No ale nie teraz. Teraz muszę już wyjść do pracy.

Krzysiek traktujesz nas tu niepoważnie. Bierzesz jakieś komputerowe pierdzigrajki i próbujesz wmawiać że to może nie Hi-End, ale Hi-Fi napewno. Dla wątpiących masz odpowiedź, że nie słyszeli, więc mają się nie mądrzyć. Otóż ja nie muszę próbować lodów waniliowych z musztardą aby widzieć że taka kombinacja to obrzydlistwo.

Panowie ja to mierzyłem na netbooku w który ma kiepskie wejście mikrofonowe i do tego bez pliku kalibracyjnego. Niestety nie mam możliwości podłączenie komputera stacjonarnego do amplitunera w krótkim czasie. Zauważ górkę przy 15kHz która w audysseyu została wyrównana i ogólne poprawienie liniowości na wysokich tonach podbijając je powyżej 15 kHz. Jeżeli Audyssey by stwierdził że wysokie tony za szybko spadają to by je po prostu podbił. Jeżeli podłącze kolumny stacjonarne to wyjdzie bardzo podobny wykres. Jak chcesz to mogę te Logitechy zmierzyć na ARCIE przy czym tam prawidłowy wykres wyjdzie dopiero od 200Hz. No ale nie teraz. Teraz muszę już wyjść do pracy.

Zrozum w końcu jedno, charakterystyka kolumny to jedno (jeden z wielu parametrów wpływających na jakość kolumny), a jej ogólne brzmienie to inna kwestia. Jest wiele kolumn które mają charakterystyki daleko odbiegające od płaskiej, a są w każdym calu audiofilskie. Tak jak byś pisał, że w maluchu ustawiłeś zbieżność na laserowym pomiarze zbieżności. I co z tego to dalej maluch. Owszem bez jej ustawienia nawet dobra fura będzie się gorzej prowadzić, ale jak będzie nawet mniej dokładnie ustawione to i tak ferrari będzie ferrai. Tak samo jak z kolumnami. Co z twojej korekcji jak te kolumny brzmią plastikowo itd.., miałem, wiem i nic po twoim amplitunerze, naprawdę trochę rozsądku, bo trochę przeginasz z teorią dobrego brzmienia zestawu. Już nie wspomnę, że podpinasz wszystko w lipnym zestawie i jeszcze piszesz, że to dobre brzmienie. Idź do salonu posłuchaj dobrego zestawu a potem dyskutuj jakie logitechy są dobre. Są dobre jak porównasz je do kolumn podstawkowych za 400zł para. Tyle w temacie, więcej nie ma sensu pisać. Owocnych pomiarów. ja mam zamiar delektować się dobrym brzmieniem, a nie oszukiwać się, że logitechy je mają nawet jak byś je podpiął po hiper super wzmacniacz.

KrzysiekA, zamiast się niepotrzebnie miotać posłuchaj lepiej rad bardziej doświadczonych userów.

Wyrzuć taniego ampli denona, w którym low-endowe końcówki i zasilacz są tylko dodatkiem do paru bajerków z odysejem na czele.

 

Logitechy daj młodszemu bratu czy siostrzeńcowi, podłączy sobie do kompa i będzie miał fajny dźwięk przy graniu.

 

Zainwestuj w ampli przynajmniej ze średniej półki cenowej, dorób sobie centralny na tych samych głośnikach co L i R, sub wygląda na solidny. Możesz sobie nawet potem odpalić odyseja, jak lubisz.

Pobłądziłeś, frycowe zapłaciłeś, teraz zajmij się tym całym kinem na serio.

 

No i tego LCDeka zamień na jakąś większą plazmę :)))

 

Krzysiek traktujesz nas tu niepoważnie. Bierzesz jakieś komputerowe pierdzigrajki i próbujesz wmawiać że to może nie Hi-End, ale Hi-Fi napewno. Dla wątpiących masz odpowiedź, że nie słyszeli, więc mają się nie mądrzyć. Otóż ja nie muszę próbować lodów waniliowych z musztardą aby widzieć że taka kombinacja to obrzydlistwo.

I akurat myślę, że opinia Bobcata jest uprawniona, bo sam kiedyś karmił głośniczki ala te logitechy amplitunerem ala ten denon.

I wymienił je na przyzwoite budżetowe MA i solidny ampli CA.

I zdaje się różnica była jak stąd do wieczności, choć poprzedni zestaw też miał być OK. Do czasu jak widać.

I akurat myślę, że opinia Bobcata jest uprawniona, bo sam kiedyś karmił głośniczki ala te logitechy amplitunerem ala ten denon.

I wymienił je na przyzwoite budżetowe MA i solidny ampli CA.

I zdaje się różnica była jak stąd do wieczności, choć poprzedni zestaw też miał być OK. Do czasu jak widać.

No cóż... Nie pozostaje mi nic innego, jak przyznać Ci całkowitą rację :)

P.S. Moje pierdzigrajki były Harman Kardon, nie Logitechy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.