Skocz do zawartości
IGNORED

Pliki wysokiej rozdzielczośći - skok jakościowy czy nabijanie w butelkę?


Harrold1986

Rekomendowane odpowiedzi

A ja widzę. np. jak leje deszcz na satelitkę, to nieraz nic nie widzę.

 

Tak, to jest duży problem z przesyłaniem sygnału przez domowe Wi-Fi :D

To sa dane techniczne tego urządzenia:

 

"•Frequency response: 20Hz ~20KHz (+/-0.5dB)

 

•SN ratio (A-WTD): >96dB / Line Output"

 

Ma ktoś jakieś zastrzeżnia?

 

Bida Panie, bida z nędzą ;)

 

08755f5ac1f3170a46e98fa7439b77fc.jpg

Arcam rDAC :)

A skąd Ty możesz wiedzieć jakie ktoś ma doświadczenie?

Wystarczy się cofnąć ze dwa lata wstecz i przeczytać czym się nie dawno jarales. Już w tedy zachowywales się jak byś wszystkie rozumy zjadl. Teraz mamy powtórkę z rozrywki, ale do akcji wszedl Hegel i komp DEDYKOWANY DO AUDIO.

 

Po drugie nikomu nigdy nie klakieruje. Z discomaniaciem często się zgadzam, ale i czesto mam odmienne zdanie i co z tego? Jak widac można jakoś żyć.

 

Nigdy nie trzymam żadnej strony. Mam mnóstwo plików których slucham na codzień, ale i wczoraj chociażby kupilem 120 plyt hurtem i co? I nic. Tak samo jak nowszy sprzęt vs stary. Wszędzie można rodzynki trafic.

?👈

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Po drugie nikomu nigdy nie klakieruje. Z discomaniaciem często się zgadzam, ale i czesto mam odmienne zdanie i co z tego? Jak widac można jakoś żyć.

 

Czy myśmy się kiedyś pokłócili? Nie przypominam sobie ale faktycznie nie zawsze się zgadzamy.

 

Wystarczy się cofnąć ze dwa lata wstecz i przeczytać czym się nie dawno jarales. Już w tedy zachowywales się jak byś wszystkie rozumy zjadl. Teraz mamy powtórkę z rozrywki, ale do akcji wszedl Hegel i komp DEDYKOWANY DO AUDIO.

 

Dokładnie tak było.

 

Tak samo jak nowszy sprzęt vs stary. Wszędzie można rodzynki trafic.

 

Otóż to a świetnym przykładem nowego wzmacniacza który gra muzykę jest Twoja Yamaha A-S2000. W swojej cenie bardzo dobra.

Gość A&T

(Konto usunięte)

Otóż to a świetnym przykładem nowego wzmacniacza który gra muzykę jest Twoja Yamaha A-S2000. W swojej cenie bardzo dobra.

 

 

Z plików? Z DAC? Z serwerwa? Czy tylko z CD?

Arton, zmień płytę...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Na winyl? ;)

 

A propos odtwarzania plików. W zakładce hi-end pojawił się wątek o tzw. Roonie - superprogramie do odtwarzania muzyki. Oczywiście na platformę microsftową. Typowy wątek lansujący ;)

 

A spotkać tam możemy niewiarygodnie subtelną paralelę:

 

 

- HQ Player wciąga zasoby komputera jak woźny ćwiartkę;

Wolę się zatrzymać w rozwoju niż być pelikanem...

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Za to ty co byś nie napisał to marketing :)

TA-E80ES | TA-N55ES MKIII | SS-G3 | CDP-X77ES | TC-K730ES | TC-K990ES | TC-765 | DTC-60ES | PCM-501ES | ST-S770ES | DENON DP-47F + AT AT33EV MC | JVC BR-7000ERA | PIONEER CT-9R

Gość A&T

(Konto usunięte)

Ja tu na razie jestem jedyną osobą która zamieściła liczne materiały zawierające dane z dziedziny elektoakustyki i elektoniki audio.

Akurat zamieszanie na tym forum materiałów naukowych czy pomiarowych jest niemile widziane :D (przynajmniej przez złotouchych)

 

Pozdro z wesela.

Słyszę dużo discopolo, dużo rezonansów, dudnienia i basu.

Tego dźwięku żaden przedwzmacniacz, wzmacniacz czy kabelek nie uratuje :D

PC (Spotify, AIMP4) | ODAC revB+O2 | ADAM A7X | Sennheiser HD600

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Akurat zamieszanie na tym forum materiałów naukowych czy pomiarowych jest niemile widziane :D (przynajmniej przez złotouchych)

 

Chyba "naukowych". Mnie kiedyś rozwalił wykres płyty Wish you were here gdzie ktoś znalazł pasmo powyżej 30kHz przy (uwaga) -84dB. Myślałem że spadnę z krzesła (ze śmiechu).

Chyba "naukowych". Mnie kiedyś rozwalił wykres płyty Wish you were here gdzie ktoś znalazł pasmo powyżej 30kHz przy (uwaga) -84dB. Myślałem że spadnę z krzesła (ze śmiechu).

 

No i takie są właśnie Twoje teksty, które mają sprawiać wrażenie "fachowych".

Kto się na nie nabiera? Odpowiedz sobie sam.

Cyferki i wykresy są dla Ciebie najważniejsze.

Masz coś do jakości brzmienia WYWH? Zaraz znów zaczniesz się mądrować na jakim kiepskim sprzęcie Floydzi nagrywali tę płytę

i że winyl brzmi kiepsko ze względu na swoje ułomności i ograniczenia. ;-)

 

Taka to Twoja wiedza i doświadczenie, że pożal się Boże.

 

Jaki był cel tego postu?

Pokazanie na forum jakiś Ty fachowiec, bo te Twoje 30 kHz i -84 dB zrobią wrażenie na innych, którym te cyferki są obojętne, bo po prostu słuchają muzyki, ale za to pomyślą...u k**wa - ten to się zna? ;-)

Chciałeś się pochwalić? Czym? Tym, że tak doskonale znasz parametry nagrania płyty PF, a ktoś w necie pokazał inne?

Masz jednak coś z głową disco. Powinieneś się mocno zastanowić nad tym co tu piszesz.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

No i takie są właśnie Twoje teksty, które mają sprawiać wrażenie "fachowych".

Kto się na nie nabiera? Odpowiedz sobie sam.

Cyferki i wykresy są dla Ciebie najważniejsze.

Masz coś do jakości brzmienia WYWH? Zaraz znów zaczniesz się mądrować na jakim kiepskim sprzęcie Floydzi nagrywali tę płytę

i że winyl brzmi kiepsko ze względu na swoje ułomności i ograniczenia. ;-)

 

Taka to Twoja wiedza i doświadczenie, że pożal się Boże.

 

Jaki był cel tego postu?

Pokazanie na forum jakiś Ty fachowiec, bo te Twoje 30 kHz i -84 dB zrobią wrażenie na innych, którym te cyferki są obojętne, bo po prostu słuchają muzyki, ale za to pomyślą...u k**wa - ten to się zna? ;-)

Chciałeś się pochwalić? Czym? Tym, że tak doskonale znasz parametry nagrania płyty PF, a ktoś w necie pokazał inne?

Masz jednak coś z głową disco. Powinieneś się mocno zastanowić nad tym co tu piszesz.

 

Zanim coś napiszesz doczytaj do końca.

 

1. to nie był mój wykres tylko takiego samego mądrali jak (k)Arton55 vel A&T. Może nam powiesz co da się usłyszeć przy -84dB ?

2. rzeczona płyta PF gra całkiem fajnie na dobrym i dobrze skonfigurowanym sprzęcie (dobry nie znaczy drogi)

3. winyl także potrafi zagrać fajnie ale daleko mu do pasma i dynamiki CD co stanowi dowód iż do dobrego brzmienia nie jest potrzebne nie wiadomo co. clue to wzmacniacz i kolumny

 

Z niecierpliwością czekam na twoją odpowiedź.

rzeczona płyta PF gra całkiem fajnie na dobrym i dobrze skonfigurowanym sprzęcie (dobry nie znaczy drogi)

 

Tak, gra całkiem fajnie. Bo to jest dobrze nagrana płyta. Zagra nawet na przeciętnym sprzęcie i też będzie słychać, że jest dobrze nagrana.

 

winyl także potrafi zagrać fajnie ale daleko mu do pasma i dynamiki CD

 

Co nie znaczy wcale, że brzmienie na CD jest lepsze. Jest tylko bardziej "wyostrzone".

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Tak, gra całkiem fajnie. Bo to jest dobrze nagrana płyta. Zagra nawet na przeciętnym sprzęcie i też będzie słychać, że jest dobrze nagrana.

 

 

To jest tak sobie nagrana płyta. O wiele lepiej brzmią inne albumy PF nawet wcześniejsze jak choćby pierwsze dwa.

 

Co nie znaczy wcale, że brzmienie na CD jest lepsze. Jest tylko bardziej "wyostrzone".

 

Są odtwarzacze takie jak Rotel RCD-991 AE które grają zaokrąglonym, analogowym dźwiękiem. Są miękkie i bardzo przyjemne dla ucha. Są gramofony które oferują dźwięk rozjaśniony a nawet wyostrzony. Wreszcie są wzmacniacze lampowe brzmiące jasno a nawet ostro.

To jest tak sobie nagrana płyta. O wiele lepiej brzmią inne albumy PF nawet wcześniejsze jak choćby pierwsze dwa.

 

Pod jakim względem lepiej? Znów masz w zanadrzu jakieś cyferki?

To były lata 60-te. Inna technika nagrywania, ale nie uważam, żeby te płyty były nagrane lepiej.

A jak Twoim zdaniem nagrane są Atom Heart Mother i Meddle?

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Pod jakim względem lepiej? Znów masz w zanadrzu jakieś cyferki?

To były lata 60-te. Inna technika nagrywania, ale nie uważam, żeby te płyty były nagrane lepiej.

A jak Twoim zdaniem nagrane są Atom Heart Mother i Meddle?

 

Mam u siebie remastery Wish You Were Here oraz dwóch pierwszych płyt czyli Piper at The Gates of Dawn oraz A Saucerful of Secrets. Oba (moim zdaniem) brzmią lepiej od w/w. Pod jakim względem? Pod każdym. Nawet są bardziej przestrzenne. Być może (na pewno) jest to kwestia masteringu.

Są odtwarzacze takie jak Rotel RCD-991 AE które grają zaokrąglonym, analogowym dźwiękiem. Są miękkie i bardzo przyjemne dla ucha. Są gramofony które oferują dźwięk rozjaśniony a nawet wyostrzony. Wreszcie są wzmacniacze lampowe brzmiące jasno a nawet ostro.

 

I co? Jaki to ma związek z nagraną płytą? Mają maskować braki?

Nie od dziś wiadomo, że CD ma większą dynamikę, co wcale nie oznacza, że to lepiej.

Pomijam loudness war.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

I co? Jaki to ma związek z nagraną płytą? Mają maskować braki?

Nie od dziś wiadomo, że CD ma większą dynamikę, co wcale nie oznacza, że to lepiej.

Pomijam loudness war.

 

Ma to związek z twoim stwierdzeniem że CD jest wyostrzone. Nie jest.

 

A jak Twoim zdaniem nagrane są Atom Heart Mother i Meddle?

 

Atom Heart Mother to jedna z moich ulubionych płyt w ogóle. Nie brzmi dla mnie zadowalająco. Także mówię o remasterze z 2011 roku. Natomiast Meddle mam stare wydanie z lat 90-tych kupowane w Niemczech.

Oba (moim zdaniem) brzmią lepiej od w/w. Pod jakim względem? Pod każdym. Nawet są bardziej przestrzenne.

 

Czy ja wiem? Płyty z lat 60-tych brzmią inaczej, już pisałem. Inne czasy były, inny sposób nagrywania.

Poza tym muzyka była bardziej psychodeliczna i może dlatego tak odbierasz inność nagrania.

WYWH jest zupełnie inna płytą, bardziej progresywną i rzeczywiście inaczej nagraną.

To już 75 rok. Brzmienie jest cieplejsze i bardziej basowe, ale nadal selektywne, tylko nie tak skostniałe,

jak na pierwszych płytach.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Czy ja wiem? Płyty z lat 60-tych brzmią inaczej, już pisałem. Inne czasy były, inny sposób nagrywania.

Poza tym muzyka była bardziej psychodeliczna i może dlatego tak odbierasz inność nagrania.

WYWH jest zupełnie inna płytą, bardziej progresywną i rzeczywiście inaczej nagraną.

To już 75 rok. Brzmienie jest cieplejsze i bardziej basowe, ale nadal selektywne, tylko nie tak skostniałe,

jak na pierwszych płytach.

 

Nie odbieram pierwszych płyt jako skostniałe. Ale fakt, są psychodeliczne i brzmią inaczej. Moim zdaniem brzmią znakomicie. Zastanawiałem się kiedyś które z moich płyt z lat 60-tych brzmią równie dobrze. Wyszło na to że najlepszy okres Moody Blues czyli od Days of Future Passed do Seventh Sojourn brzmi co najmniej bardzo dobrze. Jak pewnie wiesz to są lata 1967-1972. Jeśli dobrze pamiętam to mam remastery EMI ale mam także winyla z On The Threshold of a Dream. Brzmi bardzo fajnie.

 

Najbardziej ubolewam nad tym że winyle Genesis wydawane przez Charismę brzmią słabo.

 

A jak nie lubię Polydora tak zebrana jakieś 15 lat temu dyskografia Barclay James Harvest jest całkiem dobrze zrealizowana. Najtrudniej było zdobyć pierwsze płyty nagrywane dla EMI.

Najbardziej ubolewam nad tym że winyle Genesis wydawane przez Charismę brzmią słabo.

 

Akurat winyle? A słuchałeś remasterów winylowych płyt z Gabrielem z okresu 70-75?

Brzmią wg. mnie bardzo dobrze.

Zresztą wydania na CD też nie brzmią źle, więc nie rozumiem.

Ja muzykę Genesis kocham, zwłaszcza tę z lat 70-tych, więc jakość w tym przypadku

jest na drugim planie, chociaż zawsze zwracam na nią uwagę.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Akurat winyle? A słuchałeś remasterów winylowych płyt z Gabrielem z okresu 70-75?

Brzmią wg. mnie bardzo dobrze.

Zresztą wydania na CD też nie brzmią źle, więc nie rozumiem.

Ja muzykę Genesis kocham, zwłaszcza tę z lat 70-tych, więc jakość w tym przypadku

jest na drugim planie, chociaż zawsze zwracam na nią uwagę.

 

Nie słuchałem ale chętnie posłucham. Ja zacząłem od Trespass - White Mountain to był pierwszy kawałek który mnie rozłożył. Potem Dancing with The Moonlit Knight z Selling England by The Pound i wreszcie One for The Vain z Collinsem. Genesis to dla mnie jedna z najlepszych i najważniejszych grup w historii.

A jak nie lubię Polydora tak zebrana jakieś 15 lat temu dyskografia Barclay James Harvest jest całkiem dobrze zrealizowana. Najtrudniej było zdobyć pierwsze płyty nagrywane dla EMI.

 

Bo Polydor tłoczył bardzo dobrze. Kiedyś importowałem płyty z Polygramu.

Miałem całą masę pierwszych tłoczeń, które już sprzedałem,

ale to były dobrze nagrane płyty.

 

Jak się nie mądrujesz, to nawet całkiem fajnie się z Tobą gada. ;-)

 

Bez urazy. Idziemy spać.

 

Dobrej nocy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.