Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Wielkie mi odkrycie.

Dla niektórych jak widać odkrycie, skoro im się wydaje, że warto wchodzić w ten biznes.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A ile można produkować coś co co jeden pracownik z kontenerka z chin w 12 godzin potrafi złożyć 50 sztuk.

 

Weź się za sprzedaż rakiet kosmicznych tam masz zarąbisty rynek :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

A ile można produkować coś co co jeden pracownik z kontenerka z chin w 12 godzin potrafi złożyć 50 sztuk.

 

A propos Chin, wczoraj leciał ciekawy dokument jak to w termosach i uszczelkach nadal jest stosowany azbest, który zalewają rynek europejski. Niby są certyfikaty, ale jak dochodzi do testów w siedzibie TÜV to werdykt mamy jednoznaczny - rakotwórcze nitki w powiększeniu. Rząd wydaje miliardy na zlikwidowanie tej substancji z budynków, a lewym kanałem pojawiają się bez większych przeszkód w nieco innej formie. Taka tam mało przydatna wiedza ;)

 

Dawno mnie nie było, coś się zmieniło w temacie? Czy nadal "ja wiem lepiej, a ty biedny i głuchy" ?

Dawno mnie nie było, coś się zmieniło w temacie? Czy nadal "ja wiem lepiej, a ty biedny i głuchy" ?

Nie, dalej to samo: "ja wiem lepiej, a ty bogaty, głupi, naiwny nietoperz i debil".

OK, to ja zmienię temat, tzn. powrócę do tematu wątku:

czy jeśli słyszę, że słuchawki (AKG Q701) podłączone bezpośrednio do kompa (gniazdko w obudowie Cooler Master podłączone do płyty Asus P8H77-M LE) grają wyraźnie gorzej niż podłączone poprzez wzmacniacz słuchawkowy USB (Audio-gd NFB 5.2), to jestem już audiofilem, czy jednak jestem normalny (pod tym względem przynajmniej)?

Dodam, że za mają audiofilską chorobą przemawia brak ślepych testów (trudno samemu), zrobiłem wprawdzie ABX na odróżnianie MP3 320 od FLAC, ale tylko na Audio-gd (bez niego nie FLAC/MP3 nie rozróżniam).

Tekst zaznaczam nie mój, pewnego elektronika konstruktora, którego paru z was może kojarzyć, co sądzicie o tezie w nim zawartej? Fragment:

 

"(...) Rzecz z tzw. jakością muzyki polega według mnie na tym, że w procesie przetwarzania muzyki poszczególne składowe (harmoniczne),

z których składa się dźwięk każdego instrumentu ulegają przesunięciom fazy oraz zmianom amplitudy i po powtórnym ich złożeniu

do postaci fali dźwiękowej przez głośnik nie mają już tego samego kształtu jaki miały przed dotarciem do mikrofonu podczas nagrania.

Niby słychać ten sam instrument, ale już nie taki prawdziwy jak oryginał...

 

Należy zatem te harmoniczne poprzesuwać z powrotem na swoje miejsca, kształtując odpowiednio charakterystykę amplitudowo - fazową systemu,

odpowiednią do zastanego hardware'u, czyli rodzaju i wielkości skrzynek kolumn, typów głośników, zwrotnic, a również i odtwarzacza, wzmacniacza itd.

 

(...)celem jest słyszeć instrumenty, a nie głośniki. Głównym problemem jest więc spójność dźwięku, czyli zebranie wszystkich składowych

należących do jednego instrumentu w jedną całość. Wtedy ten instrument zabrzmi jak oryginał. I nie ma co wtedy dyskutować o całej tej gazetowej papce,

scenach, przestrzeniach, szybkościach itd. bo po prostu wszystko się samo układa tak jak ma być.

Efekt jaki można uzyskać po dość żmudnym zestrojeniu całego takiego systemu przechodzi jednak oczekiwania.

Rozwiewa również audiofilskie mity o rzekomej szkodliwości czegoś takiego jak !cyfrowy!_procesor_dźwięku dla naturalności brzmienia.

Okazuje się, że na zdecydowanej większości !cyfrowych! płyt CD zapisane mamy dokładnie wszystko to, czego potrzeba do pięknego odtworzenia

w domu muzyki. Mamy jednak również w większości niedopasowane zestawy głośnikowe, które temu skutecznie zapobiegają.

Stosuje się więc różne dziwne zabiegi, włącznie z kupowaniem za ciężkie pieniądze coraz to innych kolumn, kabli, a nawet płyt granitowych

czy pozłacanych kolców pod kolumny. Czy ktoś widział takie płyty i kolce na estradzie?

Przecież chcemy odtwarzać muzykę graną właśnie na tych estradach, a tam nikomu do głowy nie przychodzi stosowanie takich gadżetów dla poprawy czegokolwiek.

Tak że zupełnie nie tędy droga. Trzeba się zająć sednem problemu, czyli po pierwsze przywróceniem balansu fazowo - amplitudowego.

Żaden kabel nie zapewni odpowiedniego kształtu charakterystyki systemu, o której zresztą przeważnie nikt nic nie wie - jaka ona jest,

dlaczego taka jest i co możemy zrobić aby ją naprawić.

Krótko mówiąc - jak nasz samochód za wolno jeździ, to nie wymieniamy w nim przede wszystkim np. szyb na droższe, tylko zaglądamy do silnika.

Zawsze przy tego rodzaju eksperymentach staram się zastosować normalny wzmacniacz, kable, głośniki, nie udziwniać systemu.

Z prostej przyczyny - aby nie można było powiedzieć, że ew. dobry wynik zawdzięczam np. jakimś superdrogim kondensatorom wstawionym

do wzmacniacza czy grubo złoconym gniazdom... Nie, wszystko ma być normalne, zwyczajne, a dźwięk uzyskamy też normalny, jeśli wszystko

będzie dobrze zrobione. Nawet na DVD za 'góra' 100 zł i kablach od lampki nocnej, (...)"

Gość rydz

(Konto usunięte)

Gratulacje dla Starego!

Taki temat był i jest potrzebny na forum,trzymaj go w ryzach!

Poza tym wątek rozwija się w tempie błyskawicy.

Wesołych,radosnych i spokojnych świąt życzę!

Ałdiofilem będziesz jak podłączysz inną sieciówkę do komputera i usłyszysz różnicę na lepiej.

Czyli możemy uznać, że słyszenie różnic między wzmacniaczami to jeszcze nie audiofilizm?

 

Mam kolejny przypadek: kiedy testowałem NFB-5.2 z dwóch różnych źródeł (przez USB i TOSLINK), ale z tego samego pliku, to miałem wrażenie że słyszę różnicę... ale tak niewielką, że po kilku przełączeniach zgłupiałem zupełnie, więc to nie świadczy ani o moim zdrowiu, ani o audiofilizmie — bo zakładam, że słyszenie różnicy między połączeniami cyfrowymi adudiofilizmem już jest.

Gość rydz

(Konto usunięte)
<br />Taa, toż to razem z pantalonem filary tego śmietnika.<br />

W tym konkretnym jak to nazywasz śmietniku,jest zawarte bardzo wiele wartościowych wpisów wyjaśniających pewne zagadnienia dotyczące audio,jak i o Voodoo.:)

Gość SlawekR

(Konto usunięte)

Czyli możemy uznać, że słyszenie różnic między wzmacniaczami to jeszcze nie audiofilizm?

 

Mam kolejny przypadek: kiedy testowałem NFB-5.2 z dwóch różnych źródeł (przez USB i TOSLINK), ale z tego samego pliku, to miałem wrażenie że słyszę różnicę... ale tak niewielką, że po kilku przełączeniach zgłupiałem zupełnie, więc to nie świadczy ani o moim zdrowiu, ani o audiofilizmie — bo zakładam, że słyszenie różnicy między połączeniami cyfrowymi adudiofilizmem już jest.

 

 

Kluczowe w Twojej wypowiedzi jest stwierdzenie "miałem wrażenie". Więc nie martw się, wszystko z Tobą ok :).

Tekst zaznaczam nie mój, pewnego elektronika konstruktora, którego paru z was może kojarzyć, co sądzicie o tezie w nim zawartej?

Jak coś pokręcę to proszę mnie poprawić.

Zawsze się zastanawiałem jak to jest. Puszczam sygnał przez układ , który ( w funkcji częstotliwości ) nie zmienia amplituty a zmienia fazę więc relacje fazowe składowych ulegną zmianie więc i obwiednia sygnału ulegnie zmianie.

Pisze się wszędzie, że dopóki faza zmienia się liniowo ( stałe opóźnienie grupowe ) to nie ma to wpływu na dźwięk

stąd np. filtry Bessela. Pewnie sprawdzono to empirycznie, nie wiem. Takiej ch-ki fazowej nie da się zrobić np. w jakichś prostych pasywnych zwrotnicach.

Na co właściwie reaguje ucho ludzkie ? Przydałby się jakiś szybki przełącznik torów ( z "majtaczem" fazowym i bez ) do bezpośredniego porównania. Może ktoś z forumowiczów miał możliwości, zrobił to i wyciągnął wnioski ?

Czyli możemy uznać, że słyszenie różnic między wzmacniaczami to jeszcze nie audiofilizm?

Ze sposobu gadania masz zadatki na ałdiofila.

Za dużo się zastanawiasz.

 

Posłuchaj po prostu muzyki.

Za dużo się zastanawiasz.

 

Posłuchaj po prostu muzyki.

 

Próbowałem to robić podłączając słuchawki bezpośrednio do komputera, ale niewiele z tej muzyki słyszałem (a dokładniej — nie słyszałem pięknego brzmienia, którym lubię się ostatnio rozkoszować, np. w nagraniach Savalla). I jednak dobrze było się pozastanawiać i kupić wzmacniacz słuchawkowy (przedział cenowy zdecydowanie nieaudiofilski, ale moim uszom taki chyba wystarcza).

Poziom cenowy nie musi mieć bezpośredniego przełożenia na jakość.

Ale stosowanie wzmacniacza dedykowanego do słuchawek z reguły wysteruje je optymalnie w przeciwieństwie do bliżej nie określonego na płycie komputera.

Nie musi to być jednak zawsze prawda.

 

Na wyjściu wzmacniacza zazwyczaj stosuje się rezystor zabezpieczający. Jego różna wartość w różnych układach może słyszalnie modyfikować dźwięk.

 

Porównywanie jakości różnych urządzeń powinno się dokonywać przy zachowaniu kilku warunków. Jednym z nich jest wyrównanie poziomu głośności, co już samo w sobie tylko na łatwe wygląda. Innym warunkiem jest szybkie przełączanie badanych układów.

 

Audiofilem będziesz tak długo jak długo będziesz uzyskiwał lepszy dźwięk i świadomie do niego dążył. W pewnym momencie zmiany będą iluzoryczne. To kres!

Jeśli będziesz się dalej okłamywał zmianami na plus, staniesz się ałdiofilem. A to duża różnica.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Chyba trudno uznać, że "słyszenie" kabli to zjawisko paranormalne ;) Poza tym, jeśli nawet chodziło by tu o kable, to Randi nie kwestionuje tego, że mogą być między nimi różnice. Wydaje mi się, że czeka on na wyjaśnienie z naukowego punktu widzenia, dlaczego te różnice słyszymy.

Dobry żart tynfa wart.

 

Przecież tu nie ma nawet odrobiny, nawet ziarenka intelektu.

To znaczy, że jesteś w odpowiednim dla siebie towarzystwie.

 

Gratulacje dla Starego!

Taki temat był i jest potrzebny na forum,trzymaj go w ryzach!

Poza tym wątek rozwija się w tempie błyskawicy.

Wesołych,radosnych i spokojnych świąt życzę!

Również wszystkim życzę wszystkiego najlepszego w zależności od tego, co tam wyznają.

SzuBowi grających kolędy kabli, a reszcie kolegów cierpliwości.

Ostatnio rzadko mam czas poczytać forum, bo - jak wspominałem - bawię za granicą, a ponieważ tu nie pobierają opłat za posłuchanie czegoś, to korzystam...

;)

Miłego wieczoru.

nie słyszałem pięknego brzmienia, którym lubię się ostatnio rozkoszować, np. w nagraniach Savalla

 

U mnie to nie zadziałało. Mam laptopa z kartą na STAC9205, zapragnąłem czegoś lepszego, pojawił się E-MU 0204. W efekcie mam dodatkową zabawkę ze złotymi gniazdami, tylko Savall jak grał tak gra, lepiej być nie chce ;P

 

pzdr.

A to ciekawe, może masz mniej wymagające słuchawki? Ja bez dodatkowej „zabawki” nie tylko gorzej słyszałem Savalla, ale też (żeby było bardziej obiektywnie) nie słyszałem różnicy między MP3 320 a FLAC.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Zapomniałem dodać, że na swoim blogu napisałem trochę o swoich wrażeniach ze słuchania rozmaitych sprzętów. Jak by ktoś mi zarzucić chciał, że propaguję byle jakie nieaudiofilskie sprzęty, to o audiofilskim też nieco napisałem na blogu Audiostereo. NA ewentualne pytania kolegów z chęcią odpowiem, choć być może z pewnym poślizgiem czasowym.

Gość cdplay.pl

(Konto usunięte)

kot to jeszcze nie świnia uf.... mam szczęście:-)

poza tym jutro w samo południe przedstawię w/w dowód i położę kres tej brazylijskiej telenoweli raz na zawsze;-)

Ps. ogólnie to zwisa mi to czy słyszycie te cholerne kable czy nie ... zrobię to tylko dlatego że marnuję zbyt dużo czasu na czytanie tych bzdetów to wciąga i uzależnia jak w/w telenowela a nie wnosi nic do mojego świata audio, właściwie poza artykułem który przedstawił Szub z którym nikt z was nie chciał polemizować bo i niby jak to nic... kompletny klops wujaszku!

pozdrawiam Szuba facet z takim avatarem ma do was jajca jak byk !!!

wesołych świąt bracia rodacy!!!!!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.