Skocz do zawartości
IGNORED

Klub ateistów Audio-Voodoo


Gość StaryM

Rekomendowane odpowiedzi

Za chwilę (może jutro, czy pojutrze) będziecie mieli kolejny problem do rozwiązania. Zadzwoniłem do fabryki kabli "Technokabel" i rozmawiałem z panem z działu konstrukcyjnego. Całą rozmowę oczywiście nagrałem i myślę, że już możecie się szykować do zamknięcia wątku.

Będąc młodym technikiem miałem tzw. praktykę w szczecińskiej firmie produkującej kable Załom. Jakiś czas temu wykupiła ja krakowska Telefonia i zlikwidowała, jako konkurencję…

 

Praktykując zjadłem, zęby na kablach. Rozmaitych. Dawaj tego inżyniera, porozmawiamy.

 

Procesor dźwieku i audiofilizm ? A fuj !

Zależy ile kosztuje ;)

Ostatnio w ramach hobby fotograficznego podziałałem trochę z nowszymi modelami fotoaparatów.

I taka obserwacja związana z audio; stosowane procesory wideo.

Kiedyś w najwyższej klasy lustrzankach cyfrowych stosowano takie nazwijmy 2 generacji. Wszyscy jarali się możliwościami…

Teraz w byle kompakcie jest procesor, powiedzmy 4 generacji. Takie funkcjonalności jak wówczas, to spełnia z palcem w dupie.

 

Koledzy, czy dlatego nie prowadzicie swoich firm, bo jesteście szlachetni?

Pytanie jest głębokie.

Ja prowadziłem i polskie państwo robiło wszystko abym zaprzestał. Sprzedaje swoją wiedzę i doświadczenie w inny sposób. Piotrosze też biznes…

 

Natomiast, tylko na Forum, jest wystarczająco dużo sygnałów jakie biznesy są dochodowe…

Ze szlachetnością nie ma to wiele wspólnego.

 

Niestety brak wiedzy, przedkładanie ponad nią iluzji ba, kłamstwa sprzyja szemranym interesom…

Niektórzy rzeczywiście wstydu nie mają, jak powiedział Jacek…

 

Realizując wyrażoną przez Maria potrzebę dyskusji o czymś sensownym, pomyślałem, że fajnie by tak było spotkać się w większym gronie, znaleźć kolegów, którzy mają te polskie manufakturowe wyroby - od AA począwszy a na czymś tam skończywszy i porównać z takimi wielkoseryjnymi ...

DIY, owszem może się obronić. Spokojnie.

 

 

...

Ale to byłaby frajda porównać takie podstawkowce. ;)

Skończyłoby się brakiem konsensusu... bo wśród przyjaciół nie byłoby zapewne kłótni...

Zespoły głośnikowe są tak różne... o czym tu dyskutować.

O naszym słuchu nie wspomnę...

>>Grzegorz7

 

Rozmowy z panem inżynierem jednak nie puszczę, bo to chyba nie ma najmniejszego sensu. Wkleiłem kartkę ze ślepym testem i też nic się nie stało i dalej kable nie mają prawa grać, mimo iż usłyszałem różnice za każdym razem. Nie wiem jaki cud musiałby się stać, żeby ktokolwiek zrozumiał, że kable mogą mieć wpływ na brzmienie.

 

Powiedz mi Grzegorz, czy różne kable głośnikowe typu: skrętka, taśma, solid core, 3 x solid core, 5 x taśma + linka, mają zawsze te same parametry na jednym metrze kabla?

 

Napisałeś jeszcze coś takiego: "DIY, owszem może się obronić. Spokojnie." Co to znaczy? Czym się może obronić? W czym będzie lepsze?

 

>>StaryM

 

Pełno porównań masz w klubie AA. Samych kolumn ci nie wyślę, bo ci nie ufam. Jeszcze byś je podpiął nie tymi kablami co trzeba i by nie zagrały. Przyjechać mogę, ale ktoś musi się do tego niestety dołożyć, bo przecież nie jechałbym w celach zarobkowych.

Gość partick

(Konto usunięte)

>>Mam na myśli właśnie "domowych dłubaczy", jak np. rafaell.s.cable czy Audio Academy,

 

 

ja np. sprzedałem ponad 1000 par kolumn

 

to ile tygodniowo tych par kolumn?

 

Koledzy, czy dlatego nie prowadzicie swoich firm, bo jesteście szlachetni?

 

ja np. mam to w dupie - zamiast za***rdalać w swojej firmie, wolę się opierdalać w cudzej ;-)

Tak sobie dziś zerknąłem na kilka początkowych stron tego wątku... Bożesz ty mój, jacy byliśmy piękni i młodzi! Jak cudownie nie potrafiliśmy się różnić! Nie to co teraz: jeden nawyzywa mnie od psychopatów, bo nie banuję u siebie tego, któremu wypomnę, że bredzi... Cudownie jest! Ciekawe, czy kiedykolwiek ktokolwiek będzie to czytał poza naszą, powiedzmy, grupką... ;-)))) Bo jeśli tak, to raczej bardziej parsknie niż się zamyśli. :-)

 

ja np. mam to w dupie - zamiast za***rdalać w swojej firmie, wolę się opierdalać w cudzej ;-)

A to ty Charles Bukowski jesteś? ;-)

1) Rozmowy z panem inżynierem jednak nie puszczę, bo to chyba nie ma najmniejszego sensu. Wkleiłem kartkę ze ślepym testem i też nic się nie stało i dalej kable nie mają prawa grać, mimo iż usłyszałem różnice za każdym razem. Nie wiem jaki cud musiałby się stać, żeby ktokolwiek zrozumiał, że kable mogą mieć wpływ na brzmienie.

 

2) Powiedz mi Grzegorz, czy różne kable głośnikowe typu: skrętka, taśma, solid core, 3 x solid core, 5 x taśma + linka, mają zawsze te same parametry na jednym metrze kabla?

 

3) Napisałeś jeszcze coś takiego: "DIY, owszem może się obronić. Spokojnie." Co to znaczy? Czym się może obronić? W czym będzie lepsze?

 

1) Kable i wszystko inne ma wpływ na sygnał, w efekcie na dźwięk. To czy zmiany dźwięków wejdą w obszar percepcji słuchu to właśnie problem. To trzeba udowodnić.

Ale brzmienie to proces mózgu i jako taki może być wynikiem również doznań poza słuchowych. W szczególności usposobienia…

Tak. można usłyszeć…

 

2) Nie. Nawet dwa kawałki, na "oko" równe, tego samego kabla będą miały różne parametry. Różne bardzo nieznacznie ale mierzalnie, używając współczesnej techniki. I ponownie pytanie, czy percepcja człowieka jest na poziomie zmian jakie wprowadzają te różnice…

 

3) Produkcja seryjna to kompromisy. W ogóle budowa dla kogoś to wielkie kompromisy. Aby zapewnić np. stabilność to trzeba stosować układy, które być może wprowadzą zniekształcenia… Ale producent takie układy musi stosować bo użytkownik, Bóg wie co podłączy między klockami ;)

 

PS: Proszę czytać mnie uważnie, bez nadinterpretacji...

Jeśli sprawa już nie dotyczy wpływu kabli na sygnał, bo kable nań wpływają, lecz kwestii tego, czy jest to do usłyszenia, to dlaczego miałoby nie być do usłyszenia? Przecież wiadomo, że:

 

zakres słyszalnych częstotliwości 16-20 000 Hz

 

Zakres największej czułości ucha 1000-3000 Hz

 

Zakres częstotliwości ludzkiej rozmowy 200-3000 Hz

 

Próg słyszalności 0 dB HL

 

Próg bólu 110-140 dB HL

 

Uszkodzenie słuchu 150 dB HL

 

Zakres rejestrowanych zmian ciśnienia 0,00002-60 Pa

 

Minimalne wychylenie błony bębenkowej 10-10m; 1 Å

 

Wychylenie błony bębenkowej przy głośnym dźwięku o niskiej częstości 0,1 mm

 

Liczba rozróżnialnych czystych tonów ~3000

 

Rozdzielczość częstotliwościowa ucha 1 Hz przy 1000 Hz

 

Rozdzielczość kątowa ucha 1-4°

 

Rozdzielczość czasowa ucha 0,05 s

 

Ubytek słuchu z wiekiem (18-50 lat) 0,5 dB/rok

 

Ubytek słuchu z wiekiem (powyżej 50 lat) 1 dB/rok

 

Przeciętny ubytek słuchu w wieku 70 lat 37 dB

 

Wyprzedzenie oko-usta przy czytaniu na głos 0,5-2 s

 

Czy na podstawie tych tylko danych można stwierdzić, że człowiek nie jest w stanie usłyszeć różnic w brzmieniu wielodźwiękowego utworu muzycznego, który dobiega z głośników dzięki przesłaniu tam sygnału o delikatnie różnych wartościach wprowadzonych przez kable?

>>Grzegorz7

 

Rozmowy z panem inżynierem jednak nie puszczę, bo to chyba nie ma najmniejszego sensu. Wkleiłem kartkę ze ślepym testem i też nic się nie stało i dalej kable nie mają prawa grać, mimo iż usłyszałem różnice za każdym razem. Nie wiem jaki cud musiałby się stać, żeby ktokolwiek zrozumiał, że kable mogą mieć wpływ na brzmienie.

 

 

Kartek można pokazywać całe tony. Gdyby się przyjrzeć dokładnie temu testowi, zapewne wyjaśnilibyśmy szybko, na czym polegała ta stuprocentowa skuteczność.

 

Jeśli sprawa już nie dotyczy wpływu kabli na sygnał, bo kable nań wpływają, lecz kwestii tego, czy jest to do usłyszenia, to dlaczego miałoby nie być do usłyszenia?

To przelicz sobie teraz jaką zmianę może wywołać kabelek. Jeśli słuchasz z poziomem 100dB a zmiany są na poziomie -107 dB w stosunku do amplitudy sygnału, to usłyszysz je czy nie?

Ależ drogi przyjacielu te testy to nic innego, tylko muzyka. Strach cię obleciał? Niepotrzebnie. Rezultatów nigdzie nie publikuję. Ochotnik może to sam zrobić, jeśli będzie miał na to ochotę. Czyżbyś bał się samego siebie?

 

To tylko kilka utworów ;-)) Z oryginalnych płyt!

 

Mogę dobrać dla ciebie odpowiedni repertuar, tak aby słuchanie było dla ciebie czystą przyjemnością.

Trzęsę się jak osika. Bum, ty lepiej kable do testów sobie przygotuj, a nie płyty preparujesz z sygnałem, którego nikt nie słyszy. Kable nie generują takiego sygnału, lecz wpływają na ten słyszalny. Tu jest pies pogrzebany. Ale życzę Magnepanowi owocnych odsłuchów :)

Tam nie ma żadnych dodatkowych sygnałów, tylko muzyka ;-))). Widzę, że jednak strach cię obleciał. No cóż, najtrudniej poznaje się prawdę o samym sobie.

 

A jeszcze jedno .... i o swoim sprzęcie również ;-))

Przewidywałem, że tak będzie. Pisać każdy może, ale jak trzeba zrobić coś konkretnego, to z reguły nic z tego nie wychodzi. Podświadome lęki dominują. Bo przecież mogłoby się okazać, że coś tu nie gra ;-)) I co wtedy? Trzeba by było zmienić hobby albo przyjąć do wiadomości, że pewne rzeczy tylko ładnie wyglądają i na tym kończy się ich funkcjonalność - reszta to tylko legenda.

>> Grzegorz7

 

To co napisałeś, w zupełności starczyłoby na to, aby więcej tematu kabli nie poruszać. Myślę, że dalsza dyskusja z Tobą, byłaby prawdziwą przyjemnością. Jesteś bardzo dobrym rozmówcą i życzyłbym sobie, aby inni brali z Ciebie przykład.

Przewidywałem, że tak będzie. Pisać każdy może, ale jak trzeba zrobić coś konkretnego, to z reguły nic z tego nie wychodzi. Podświadome lęki dominują. Bo przecież mogłoby się okazać, że coś tu nie gra ;-)) I co wtedy? Trzeba by było zmienić hobby albo przyjąć do wiadomości, że pewne rzeczy tylko ładnie wyglądają i na tym kończy się ich funkcjonalność - reszta to tylko legenda.

Bum, ale twoje preparowane płyty nie mają nic wspólnego z faktem, że kable wpływają na brzmienie. Zachowujesz się tak, jakbyś fakt przyciągania ziemskiego chciał rozpatrywać w kategoriach tego, że smakują ci banany. Co ma pięść do nosa? Uwierzyłeś, że kable nie wpływają na brzmienie i bronisz tej wątpliwej tezy na wszystkie sposoby. Twoje płyty niczego nie dowodzą poza tym, że masz niezły napęd, by podtrzymywać swój upadający fantazmat.

Co do kabli to owszem, choć może pośrednio mają coś do powiedzenia na ten temat ;-))). Testy te przede wszystkim sprawdzają słuch osoby testowanej. I zapewniam cię, że nie ma tam żadnej modyfikacji materiału. Są to tylko fragmenty utworów, zgrane z oryginalnych płyt, których numery katalogowe mogę na życzenie podać.

Nie chcesz próby - twoje prawo. Ale wiedz, że twoja wiarygodność przez to nie wzrośnie. ;-)))

Fragmenty mogę również wysłać mailem lub wystawić na jakimś serwerze ftp w postaci plików FLAC, które potem można zgrać na płytę, gdybyś miał obawy przed ujawnieniem swojej tożsamości.

Gość StaryM

(Konto usunięte)

To co napisałeś, w zupełności starczyłoby na to, aby więcej tematu kabli nie poruszać.

Gdybyś zrozumiał to, co Grzegorz napisał, twoje zdanie miałoby postać:

To co napisałeś, w zupełności starczyłoby na to, aby więcej tematu kabli nie poruszać, ponieważ ich nie słychać.

Co do kabli to owszem, choć może pośrednio mają coś do powiedzenia na ten temat ;-))). Testy te przede wszystkim sprawdzają słuch osoby testowanej. I zapewniam cię, że nie ma tam żadnej modyfikacji materiału. Są to tylko fragmenty utworów, zgrane z oryginalnych płyt, których numery katalogowe mogę na życzenie podać.

Nie chcesz próby - twoje prawo. Ale wiedz, że twoja wiarygodność przez to nie wzrośnie. ;-)))

Fragmenty mogę również wysłać mailem lub wystawić na jakimś serwerze ftp w postaci plików FLAC, które potem można zgrać na płytę, gdybyś miał obawy przed ujawnieniem swojej tożsamości.

Bum, ty się tak o mnie nie martw, bo moja wiarygodność w klubie doktrynerów równa się zero, a nawet minus jeden, ale jakoś mi nie zależy na błyszczeniu w twoich oczach. Twoje wyobrażenia nie zgadzają się z faktami, a ja stoję po stronie faktów. To pozycja niewygodna, bo wokół szaleją zabobony o braku różnic, ale jakoś dam radę bez twoich płyt, plików itd. :-)

Oczywiście, że sobie dasz radę. Nadal będziesz mógł udawać, że nic się nie stało. Ale podświadomie będziesz wiedział, że stchórzyłeś, że brak ci było odwagi, by podjąć wyzwanie i przekonać się jak wygląda prawda.

Gdybyś zrozumiał to, co Grzegorz napisał, twoje zdanie miałoby postać:

To co napisałeś, w zupełności starczyłoby na to, aby więcej tematu kabli nie poruszać, ponieważ ich nie słychać.

 

Oczywiście, masz racje. Kabli nie słychać, ale wpływ na dźwięk na pewno mają.

To nie jest wyzwanie, to jest błazenada zwana na tym forum bumonadą.

Próby wykpienia tych, bardzo prostych teścików niestety nic nie dadzą. Płaszczyka podszytego tchórzem nie da się tak łatwo pozbyć.

 

Oczywiście, masz racje. Kabli nie słychać, ale wpływ na dźwięk na pewno mają.

Mają, ale czy słyszalny? Wątpię.

Płaszczyka podszytego tchórzem nie da się tak łatwo pozbyć.

Czy dlatego tak boisz się testów? Czy dlatego nie odpowiadasz na pytania? Czy dlatego nagrywasz pliki, które nie mają żadnego związku z tematem?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.