przyklejony bas

[zildjian]

wczoraj popróbowałem trochę zgodnie z regułą jak w linku, nadaje się chyba wyłacznie do amerykańskich salonów,w moim o szerokości 3,31 pokoju zginęła przestrzeń w każdym wymiarze,ogólnie- tragedia ! Jąłem przenosić ok. 60 kg sztuka bliżej reguły JMLab'a, która w przeciwieństwie do Cardasa uwzględnia również interakcję z podłogą. Dla ewtl. zainteresowanych: Bkwadrat = AC, gdzie A

[soso]

WOJTEK2 ,

 

opisywany przez Ciebie fenomen to nic innego jak doswiadczenie faktu, ze glosniki wysokotonowe sa bardzo kierunkowe i stojac za kolumnami niewiele slyszymy z tego, co z siebie wydaja. Na dodatek. Ucho ma tendencje do automatycznej regulacji tego co slyszy i jezeli nie draznia go wysokie tony tweetera automatycznie podnosi swa czulosc no i masz wrazenie, ze bas za kolumnami jest wiekszy niz kiedy siedzisz przed nimi. Mozesz powiedziec, ze Twoj sluch spisuje sie swietnie. To chyba cala *tajemnica* zaobswerowanego fenomenu.

 

Co do bass-reflexu. To naprawde legendy z tym zostawianiem przestrzeni za kolumnami bo otwor potrzebuje przestrzeni. I to nie tylko sprawa tego, ze dmuchanie do dolu maja kolumny wielu wytworcow, w tym hi-endowe konstrukcje. Zaciekli obroncy teorii odsuwania od sciany tylnej powiedza bowiem, ze w takich przypadkach parametry bass-reflexu sa dobrane z zalozeniem, ze do podlogi jest 5 cm. Ale prawda jest chyba jeszcze inna. Bass-reflex to rodzaj opornika cisnieniowego i jego dzialanie to utrodnianie przeplywu powietrza pomiedzy komora kolumny a pomieszczeniem odsluchowym, ktore mozemy trakotwac jako duza komore. Tak stawiajac sprawe widac jasno, ze nawet 20 cm od sciany tylnej nie jest wielkim problemem. Natomiast sporo mozna zmienic na pewno zatykajac ten otwor szmatami lub kombinujac w jakis inny sposob by zmienic swobode przeplywu powietrze w tym kanale.

 

pzdrw

 

soso