acoustic zen silver reference II vs Absolute

male pytanie do znajacych temat

mam u siebie kablelek RCA acoustic zen silver referecne II.

moim zdaniem w swoejej cenie to mocny zawodnik

wszystko jest cacy bo i scena szeroka i gora niezla a bas obfity ale zwarty i kontrolowany...

oczywiscie wszystko mozna poprawic wiec pytanie moje dotyczy czy Absolut zachowuje charakter SRII czy idzie w jakas inna strona?

i jesli jest faktycznie lepszy to o ile.

Gadałem kiedyś z właścicielem obu i twierdził, że nie ma dużej różnicy. Według niego Absolute są po prostu troszkę lepsze, ale tak to już jest z opiniami, że najlepiej mieć własną ;) Zresztą trochę mi się ta jego opinia kupy nie trzymała bo po pierwsze Absoluty to inna technika wykonania niż SR II więc może można by się było spodziewać nieco innego brzmienia a po drugie różnicą między matrix ref II a silver ref II jest dość spora (miałem oba naraz w domu) więc chciał bym wierzyć w to, że przeskok do srebrnych absolutów dał by podobne rezultaty :)... a swoją drogą pytasz o Absoluty srebrne czy miedziane - ja pisze o srebrnych.

Ogólnie kabelki AZ chyba lepiej się zgrywają z tranzystorami niż z lampkami.

Także odpowiadając na Twoje pytanie - nie mam pojęcia ;)

Widzę, że masz w opisie wpisane Valhalle - to IC czy głośnikowe?

Pozdro

zasilacz

IC teraz mam kimber 1030, taralabs air1, mit magnum ma i tego acoustic zen SR2.

najlepeij mi sie zgrywa mit miedzy dackiem a pre i SR2 miedzy pre a conradem johnsonem et250s

ale brak troche rozdzielczosci i ataku kimbera

No tak właśnie dlatego SR2 lepiej pasują jednak do tranów IMHO. U mnie SR2 siedzi między DACiem a Pre a Valhalla między PRE a końcówką. Valhalla z SR2 się nieźle uzupełniają ;)

Sam zmienilem MRII na SRII. Na zagranicznych forach cwierkaja ze taka sama roznica jest pomiedzy SRII i Absolutem. Trzeba pamietac ze jest Absolut Copper i SIlver tak jak wspominal Sebna.

Tutaj masz recenzje po angielsku.

Absolute Copper - >

Absolute Silver - >

Z tego co wyczytalem to jesli podpasowal ci RSII to lepszym wyborem bylby Absolute Silver.

Czytałem te recenzje jakiś czas temu. Bardziej interesuje mnie porównania je do takiego kimbera 1030 czy wireworlda Golden eclipse. Te kable znam. Opinie na necie jakie są są każdy wie.wg mnie SR2 była by ok.jeśli.by miała taką Rozdzielczość jak kimber czy wireworld reszta może być...

Mateusz, miałem u siebie srebrne XLRy AZ Absolute i Kimbera 1130 - po urlopie napisze Ci pw.

Marcin a Ty jak odczułeś przesiadkę z MR2 na SR2? Też jako znaczącą poprawę?

po urlopie

ok - trzymam za slowo...

Marcin a Ty jak odczułeś przesiadkę z MR2 na SR2? Też jako znaczącą poprawę?

Tak bylo. Znajomy chcial miec 2 komplety MR2 wiec mialem okazje doplaty. Poprawily sie znacznie wybrzmienia instrumentow, rozdzielczosc, ale otworzyla sie tez gora, oczywiscie bez wyostrzen. Moj system ostro nie gra wiec nie moge powiedziec jak ten efekt wplynalby gdzies gdzie te wyostrzenia sie pojawiaja. Jesli chodzi o scene to SR2 takze jest sporo lepszy. Takze mysle nad kolejnym krokiem w strone Absolute Silver, bo odpowiada mi charakter brzmienia kabli AZ i raczej w ofercie tego producenta bede sie poruszal. Nie mowie ze musze teraz/zaraz zmieniac, bo szczerze powiedziawszy SR2 pokazal mi w ostatnich kilku miesiacach przy odsluchach sprzetu z roznych pulapow cenowych, ze wcale nie musi byc waskim gardlem. Bardzo fajnie gral z pre Art Audio Conductor gdzie hektary sceny w moim slabo zaadoptowanym akustycznie pomieszczeniu przekroczyly moje najsmielsze oczekiwania.

a do wireworld gold eclipse ktos porownywal?

Miałem w tym samym czasie KS 1130, WW Gold Eclipse 5.2 oraz AZ Absolute, oczywiście w wersji Silver. Każdy z nich gra zupełnie inaczej;-) W zasadzie ciężko je z sobą porównać.

1. Kimber najbardziej dystyngowany, z delikatną eteryczną, wręcz zjawiskową górą o minimalnie złotym zabarwieniu. Średnica bardzo neutralna, wolna od rozjaśnienia większości srebrnych kabli, cieplejsza niż w produktach typu Nordost Valhalla czy Siltech Double Crown. Bas potężny, zbliżony do WW Gold Eclipse z lekkim poluzowaniem, brak kontroli Nordosta.

2. AZ Absolute - fenomenalny timing, fantastyczna kontrola i szybkość basu przy jednoczesnym braku ograniczenia pasma przenoszenia i jakiegokolwiek tekturowego nalotu znanego z Audioquestów czy Siltechów. Obiektywnie najlepszy z całej trójki w tym zakresie. Średnica bardzo żywa i nasycona informacjami, przy czym wyczuwalnie mniej przejrzysta niż z Kimbera z dużym doświetleniem, barwowo przypomina najwyższe Siltechy. Całościowo mimo pewnego rozjaśnienia na średnicy nie jest to kabel chłodny. Sposób reprodukcji przestrzenii też odmienny niż z Kimbera, bardziej na boki a mniej różnicowania planów.

3. WW Gold Eclipse 5.2 to zupełnie inna bajka, kabel nie stara się zachować nawet pozorów neutralności. Brzmienie zdefiniowane przez potężny bas (kontynuacja szkoły Straight Wire) przy znacznie lepszych niż w SW zdolnościach dynamicznych. Największym mankamentem kabla jest ograniczona w całym zakresie pasma rozdzielczość. W niektórych systemach można odczuć pewnego rodzaju piaszczystość na górze pasma. Z całej trójki WW jest obiektywnie najsłabszy.

Miałem w tym samym czasie KS 1130, WW Gold Eclipse 5.2 oraz AZ Absolute, oczywiście w wersji Silver. Każdy z nich gra zupełnie inaczej;-) W zasadzie ciężko je z sobą porównać.

1. Kimber najbardziej dystyngowany, z delikatną eteryczną, wręcz zjawiskową górą o minimalnie złotym zabarwieniu. Średnica bardzo neutralna, wolna od rozjaśnienia większości srebrnych kabli, cieplejsza niż w produktach typu Nordost Valhalla czy Siltech Double Crown. Bas potężny, zbliżony do WW Gold Eclipse z lekkim poluzowaniem, brak kontroli Nordosta.

2. AZ Absolute - fenomenalny timing, fantastyczna kontrola i szybkość basu przy jednoczesnym braku ograniczenia pasma przenoszenia i jakiegokolwiek tekturowego nalotu znanego z Audioquestów czy Siltechów. Obiektywnie najlepszy z całej trójki w tym zakresie. Średnica bardzo żywa i nasycona informacjami, przy czym wyczuwalnie mniej przejrzysta niż z Kimbera z dużym doświetleniem, barwowo przypomina najwyższe Siltechy. Całościowo mimo pewnego rozjaśnienia na średnicy nie jest to kabel chłodny. Sposób reprodukcji przestrzenii też odmienny niż z Kimbera, bardziej na boki a mniej różnicowania planów.

3. WW Gold Eclipse 5.2 to zupełnie inna bajka, kabel nie stara się zachować nawet pozorów neutralności. Brzmienie zdefiniowane przez potężny bas (kontynuacja szkoły Straight Wire) przy znacznie lepszych niż w SW zdolnościach dynamicznych. Największym mankamentem kabla jest ograniczona w całym zakresie pasma rozdzielczość. W niektórych systemach można odczuć pewnego rodzaju piaszczystość na górze pasma. Z całej trójki WW jest obiektywnie najsłabszy.

Za takie wpisy szanuje i bardzo cenie kolegę Tomkly'ego. I nie ukrywam, że jego chwilowy brak na forum był dla mnie przeżyciem traumatycznym.:-)

Przynajmniej są to cenne i bardzo rzetelne uwagi, poparte własnymi odsłuchami, a nie przeczytanymi w internecie recenzjami .

Oby więcej takich forumowiczów.

Za takie wpisy szanuje i bardzo cenie kolegę Tomkly'ego

Dzięki za miłe słowa. Ale zobacz, co chwila dowiaduję się z różnych stron, że ze mnie mitoman i bajkopisarz... ;-)

Pozdrawiam

Tomek

Dzięki za miłe słowa. Ale zobacz, co chwila dowiaduję się z różnych stron, że ze mnie mitoman i bajkopisarz... ;-)

Pozdrawiam

Tomek

To ja poproszę więcej takich "mitomanów i bajkopisarzy"!:-)

Najłatwiej jest krytykować, ale ci co najwięcej mają do "powiedzenia" nie zauważyłem, żeby kiedykolwiek poświęcili swój czas i wysiłek, aby cokolwiek przetestować i podzielić się swoimi wrażeniami. No tak, ale krytykować nic nie kosztuje i nie trzeba inwestować w sprzęt, bo po co jak różnicy nie słychać w ich mniemaniu.

Pozdrawiam