Głośnik bluetooth

Witam, poszukuję głośnika bluetooth, koniecznie musi mieć zasilanie sieciowe, nie będzie to przenośny głośnik, może raz na jakiś czas. Najlepiej żeby był zasilany bateriami, nie chcę wbudowanego akumulatora litowo-polimerowego z powodu takiego, że te baterie lubią puchnąć i z czasem są coraz gorsze, a takiej baterii już nie wymienię. Cena im taniej tym lepiej, 1000 zł mogę dać, ale byłbym dużo szczęśliwszy gdyby głośnik kosztował 500. Ogólnie chciałbym taki najlepszy produkt w danym przedziale cenowym, nie wiem jak to dokładnie określić ;-) Chciałbym najlepiej brzmiący głośnik spełniający powyższe wymagania za jak najlepszą cenę. Nie chcę dopłacać np XXX zł żeby dźwięk o 10% lepszy.

Mój syn trzy dni temu przysłał mi na maila taką nazwę głośnika SoundLink Bluetooth Mini II z dopiskiem "poproszę na urodziny". Musiał u jakiegoś znajomego posłuchać, a słuch ma po tatusiu dobry ;)

Witaj,

Bezkonkurencyjny do 1000 zł jest Bose Soundlink mini II.

Ciekawymi produktami sa także Denon Envaya oraz JBL Charge 2

Pozdrawiam

Witaj,

 

Bezkonkurencyjny do 1000 zł jest Bose Soundlink mini II.

Ciekawymi produktami sa także Denon Envaya oraz JBL Charge 2

 

Pozdrawiam

A znaczy się jednak mój syn ma dobry słuch :) to się uspokoiłem. Kupie mu ten Bose Soundlink mini II.

a co powiecie na Marshall Stanmore? Opłaca się w to pakować? Duża jest teraz różnica pomiędzy głośnikami bluetooth a prawdziwymi? Bo z tego co pamiętam to 5-6 lat temu każdy jeden głośnik bluetooth grał jak najgorsza chińska pierdziawka z bazaru za 10 zł.

Stary już jestem i jak coś kabla nie ma to tak jakby samochód bez kół, ale wy młodzi w bezprzewodowość powinniście iść na ślepo, bo to przyszłość i droga . No i kabli słuchać nie musicie ;) Marshall od 1960-tego kilka dobrych kolumn zrobił :) no i najlepszy swego czasu wzmak gitarowy, wiec pewnie warto się temu przyjrzeć a na pewno posłuchać . Jest jednak coś magicznego dla mnie w dźwięku Bose. Można się kłócić , że góra albo dół,ale jeszcze nikt nie powiedział, że Bose źle gra .

a co powiecie na Marshall Stanmore? Opłaca się w to pakować? Duża jest teraz różnica pomiędzy głośnikami bluetooth a prawdziwymi? Bo z tego co pamiętam to 5-6 lat temu każdy jeden głośnik bluetooth grał jak najgorsza chińska pierdziawka z bazaru za 10 zł.

Witaj,

To duże urządzenie, przez co jest rzadziej wybierane. Jest po prostu mało praktycznie w wersji mobilnej. Co za tym idzie można pomyśleć o dobrze grającej mini wierzy w tych pieniądzach. Jednak jest to urządzenie dobrze grające.

Nie wiem co masz na myśli mówiąc duża różnica... Jeśli porównujemy do kolumn to tak jest różnica znacząca. Jednak głośniki bluetooth nigdy nie miały wyprzeć kolumn. Jest to mobilny system dzięki któremu może wziąć ze sobą muzykę np. na plaże.

Wtrącę swoje 3 grosze odnośnie ,,gadżetu,, pt Bose sound link mini ll

Jest to zadziwiający głośnik który prócz wyrafinowanego dzwieku z tak małego urządzenia (nie mylić z lubudubu) ma poprostu genialna baterie która potrafi wprawić w osłupienie grając ponad 25 h przy cichym słuchaniu jazzu do poduszki w sypialni !

Podawane przez firmę 11 h jest realne pewnie gdy do głośnika dorwą się młodzi ludzie i odpala go na fula przy umcumc lecz moim zdaniem kompletnie się do tego nie nadaje ponieważ gra znacznie ciszej od np JBL co nie znaczy ,że gorzej :) tu watpliwości nie mam ,iż Bose gra lepiej...

robix

Z tańszych głośników bluetooth polecam Divoom Party. Ten chińczyk kosztuje niewiele ponad 350zł ale gra naprawdę "dużym" dżwiękiem i nagłaśnia spokojnie średnie pomieszczenie. Bateria trzyma też zadziwiająco długo. Porównywałem go z tańszym Divoom Outdoor i ten też zagrał świetnie jak za swoją cenę, ale wybrałem większy Party bo ma bardziej wypełniony dźwięk i mocniejsze uderzenie.

Wychodzę z założenia że na tego typu gadżety nie ma sensu wydawać większych pieniędzy :-)