okki, nitty 1.0, czy project vc-s?

jak w temacie,

pro-ject i okki w tej samej cenie i chyba konstrukcyjnie identyczne.

okki ludzie chwalą, ale widziałem utyskiwania na jakość, problemy techniczne, itd.

project ogólnie dobre opinie i jakieś nagrody w pismach.

nitty - większa cena, lepsza marka, ale konstrukcyjnie chyba inna...

i bądź tu mądry...

Okki używam od roku, jakość wykonania b. dobra moim zdaniem, umyłem z 400 płyt zarówno płynem forumowym jak i L'art Du Son, zero problemów.

Oki - miałem co prawda starszą wersję i wykonanie, jak za te pieniądze to nie ma się do czego przyczepić;

Project - nie miałem więc nic nie napiszę;

Nitty - inna konstrukcja i przez to nie byłem zadowolony - szkoda kasy ( co prawda miałem ten najwyższy model z podawaniem płynu i dwustronne mysie ).

Project vc-s, po 100 płytach rozleciał się docisk a konkretnie plastikowy gwint w środku uchwytu, na szczęście udało się zrobić jego upgarde i zainstalować metalowy gwint, po 200 płytach zaczęła rozlatywać szczotka, rękojeść nasiąka płynem, rozchodzi się i zaczynaja wypadać fragmenty włosia. Myje nieźle.

U mnie były problemy z Okki, ale winyle.pl zachowało się z klasą.

Co do Pro-jecta zaskakujące, że tak błyskawicznie się te dwa elementy posypały.

Okki Nokki to podobno konstrukcyjnie Clearaudio Matrix.

Mam projecta od roku. Nic się nie rozleciało,szczotka daje rade a jak sie zużyje to kupię nową. W mojej wersji wszystkie części,czyli talerzyk,ramię i gwint ramienia wchodzący do skrzyni są metalowe. Można regulować wysokość ramienia,suszy w dwie strony,podobnie jak myje w dwie strony. Jestem b zadowolony

Witam Pro ject-a poprawili po jakimś czasie, ponieważ użytkownicy właśnie narzekali na te plastikowe części. Widziałem nawet połamane ramie z tej myjki. Użytkuje poprawiona wersje i póki co działa bez zarzutów.

No i fajnie:) u mnie wszystko metalowe :)