Skocz do zawartości
IGNORED

Pure Direct, czy Stereo ?


Włodi

Rekomendowane odpowiedzi

Posiadam Denona AVC A1SE z upgrade do SR. Wzmacniacz mam od nie dawna, a ostatnio eksperymentuję z trybami puredirect i stereo, bowiem co wzmacniacz to inaczej to działa. Raz po raz przełączam się pomiędzy tymi trybami słuchając różnych utworów i z różnych źródeł. O ile w mojej poprzedniej Yamasze różnica pomiędzy nimi była ledwo zauważalna, to tutaj słychać że w stereo dźwięk jest wyraźnie głośniejszy, tak jakby został podbity jakimś kompresrorem, bo mam wrażenie że lekko spłaszcza się dynamika. Ale też wyraźniej słychać wokale i dźwięk jest bardziej efekciarski, podczas gdy w pure direct wokal jest jakby nieco wycofany, jest ogólnie dużo ciszej i mam wrażenie że wszystko gra z mniejszą mocą. Z kolei w niektórych utworach tryb stereo gubi część detali i jest bardziej chaotycznie, gorsza separacja instrumentów.

 

Do tej pory słuchałem wszystkiego tylko w trybie Pure Direct lub Direct. Zdaję sobie oczywiście sprawę co powoduje włączenie tej opcji, ale czy wychodzi to w praktyce na korzyść ? Zawsze miałem co do tego niejednoznaczne zdanie.

 

A Wy jak słuchacie muzyki na swoich wzmacniaczach stereo, KD, czy amplitunerach ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słychać że w stereo dźwięk jest wyraźnie głośniejszy, tak jakby został podbity jakimś kompresrorem, bo mam wrażenie że lekko spłaszcza się dynamika. Ale też wyraźniej słychać wokale i dźwięk jest bardziej efekciarski, podczas gdy w pure direct wokal jest jakby nieco wycofany, jest ogólnie dużo ciszej i mam wrażenie że wszystko gra z mniejszą mocą. Z kolei w niektórych utworach tryb stereo gubi część detali i jest bardziej chaotycznie, gorsza separacja instrumentów.

Czy nie wystarczy więc podkręcić nieco gałkę potencjometru by w trybie direct było co najmniej tyle samo mocy co w trybie stereo, o którym piszesz, że sprawia wrażenie skompresowago, i gubiącego detale? U mnie na Onkyo RZ900 różnice są niewielkie między takimi trybami, na pierwszy rzut oka stereo wydaje się przyjaźniejsze, ale właśnie traci na ataku dźwięku, szczegółowości, względem pure direct i na dłuższą metę takie granie jest po prostu nudniejsze. Po podpięciu zewnętrznej końcówki mocy, przewaga trybu pure direct się potęguje.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy nie wystarczy więc podkręcić nieco gałkę potencjometru by w trybie direct było co najmniej tyle samo mocy co w trybie stereo, o którym piszesz, że sprawia wrażenie skompresowago, i gubiącego detale?

 

Z tym, że jest za cicho nie mam problemów, problem jest w tym że dźwięk jest nieco słabszy, wokale się trochę cofają, wyciszają. Jeśli damy głośniej nie wiele to zmienia, wszystkie "wady" zostają, tyle że są głośniejsze. Nie wiem jak to opisać, ale gdy próbujemy puszczać coś cicho nagranego (np. jakiś stary kawałek), na poziomach głośności, które w większości utworów już urywa uszy, to wokale wznoszą się momentami na niebezpiecznie głośne, kłujące poziomy i człowiek obawia się o własny słuch, żeby coś nagle nie rykło. Mam wrażenie, że po włączeniu puredirect wokale nieco tracą na sile i brzmią trochę jakby podłączyć wzmacniacz 20W pod kolumny 160W. To oczywiście przesadnie powiedziałem, ale usiłuję jakoś opisać słowami tę różnicę o którą mi chodzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ten Denon jest na tyle kiepsko zrobiony, że zamiast dopracować elektronikę, to jedynym ratunkiem na jakkolwiek poukładany dźwięk jest predefiniowany programowy tryb Stereo, który poprawia jedne bolączki, ale z którym dźwięk traci na dynamice i szczegółowości. Rozumiem doskonale, że żal, gdy człowiek musi wybierać między jednym a drugim, zamiast mieć i dobrą dynamikę, szczegółowość, i poukładane stereo z wokalami, do których - teoretycznie - sprzęt ma potencjał, jednak nie do wszystkich na raz.

W starej Yamasze 465 miałem wybór: jaskrawa góra za to fajny atak dźwięku, przyzwoicie grające małe składy i względna dynamika, albo... plastik, zamulenie, flaki z olejem okraszone smalcem, więc wybór był oczywisty, ale w lepszych sprzętach różnice między trybami direct a innymi są mniejsze.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może ten Denon jest na tyle kiepsko zrobiony, że zamiast dopracować elektronikę, to jedynym ratunkiem na jakkolwiek poukładany dźwięk jest predefiniowany programowy tryb Stereo, który poprawia jedne bolączki, ale z którym dźwięk traci na dynamice i szczegółowości. Rozumiem doskonale, że żal, gdy człowiek musi wybierać między jednym a drugim, zamiast mieć i dobrą dynamikę, szczegółowość, i poukładane stereo z wokalami, do których - teoretycznie - sprzęt ma potencjał, jednak nie do wszystkich na raz.

W starej Yamasze 465 miałem wybór: jaskrawa góra za to fajny atak dźwięku, przyzwoicie grające małe składy i względna dynamika, albo... plastik, zamulenie, flaki z olejem okraszone smalcem, więc wybór był oczywisty, ale w lepszych sprzętach różnice między trybami direct a innymi są mniejsze.

 

Z mojego małego bo małego, ale doświadczenia wynika raczej na odwrót. Czym słabszy sprzęt, tym różnica między direct, a stereo jest mniejsza. Mogę spokojnie stwierdzić, że w ślepych testach mało kto by ją wychwycił. Natomiast w tym Denonie od razu ją słychać bo dźwięk różni się głośnością i znacznie barwą. Możliwe, że ta marka tak ma, albo zależne jest to od jakości wzmacniacza. Ten Denon jakoś szczególnie wybitny nie jest (co nie dogra, to dowygląda) i tu i tam mu nieco brakuje. Jedną wspólną cechą trybu DIrect, którą zauważałem na wielu wzmacniaczach jest właśnie osłabienie dźwięku, nie ma już takiego wykopu, jakby faktycznie dźwięk szedł jak po drucie i tracił po drodze może tą procesorową ostrość, efektowność.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
<br />A Wy jak słuchacie muzyki na swoich wzmacniaczach stereo, KD, czy amplitunerach ?<br /> <br /> <br />

 

Stereo bez wyjątku w trybie pure direct.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego małego bo małego, ale doświadczenia wynika raczej na odwrót. Czym słabszy sprzęt, tym różnica między direct, a stereo jest mniejsza. Mogę spokojnie stwierdzić, że w ślepych testach mało kto by ją wychwycił.

Im wyższej klasy amplituner, tym lepsze procesory psujące brzmienie, dlatego im wyżej, tym różnice między direct a innymi trybami są mniejsze, porównywałem czy to na Yamasze 850, 2050, CA 751, Arcamie 550, jednak zawsze włączenie procesorów dźwięku powodowało utratę jakości, czy to pogorszenie dynamiki, czy elektroniczne farfocle, czy zamulenie dźwięku, czy po prostu utrata szczegółów. Denon słynie z łagodnego brzmienia - to może dlatego podoba Ci się bardziej nie jego naturalne łagodne granie, tylko to "poprawione" procesorami dźwięku.

 

Co do wychwycania różnic w ślepych testach - jak napisałem wcześniej, w Yamasze 465 różnica po włączeniu trybu direct jest ogromna, i dla mnie gdyby amplituner nie miał tego trybu, w ogóle nie byłby wart jakiegokolwiek zachodu. Kwestia jednak również użytych kolumn, bo niektóre są takie, że rzeczywiście nieważne co się do nich podepnie, i tak dźwięk jest zamulony i plastikowy. ;)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stereo bez wyjątku w trybie pure direct.

 

Pozwolę się nie zgodzić.

 

Żeby w ogóle sensownie rozmawiać Direct vs Stereo trzeba wiedzieć co robi amplituner czy procesor w danym trybie.

 

U mnie w trybie Direct procesor odtwarza to co dostaje ze żródła bez ingerencji w syganł, natomiast w trybie Stereo nie ma jakichś tam polepszaczy itp. tylko uwzględniona zostaje autokalibracja pomieszczenia.

Z początku słuchałem muzyki tylko w Direct z czasem zacząłem w Stereo, więc mam dobre porównanie i w moim przypadku Stereo gra lepiej. Autokalibracja u mnie wpływa pozytywnie na dźwięk, wyrównując poszczególe pasma.

 

Także trzeba najpierw odpowiedziec sobie na pytanie, co dany tryb robi.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w trybie Direct procesor odtwarza to co dostaje ze żródła bez ingerencji w syganł, natomiast w trybie Stereo nie ma jakichś tam polepszaczy itp. tylko uwzględniona zostaje autokalibracja pomieszczenia.

Jaki amplituner i jakie kolumny?

Autokalibrację osobiście uznałbym za ingerencję w sygnał, ale jeśli jest ona mniejsza niż są to w stanie przekazać kolumny, to - j.w., słuchać w tym trybie, jaki lepiej brzmi w naszym pomieszczeniu na naszym systemie. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki amplituner i jakie kolumny?

 

Wszystko jest w profilu.

 

Autokalibrację osobiście uznałbym za ingerencję w sygnał,

Oczywiście, że autokalibracja jest ingerencją w dźwięk, natomiast ma ona za zadanie wyrównanie pasma w danym pomieszczeniu, natomiast nie zawiera sztucznych podbijaczy, polepszaczy, inaczej mówiąc zabiegów procesora DSP, bo jak rozumiem o takich zabiegach była wcześniej mowa.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony była mowa o wszelkiej ingerencji elektroniki amplitunera w dźwięk. Widzę, że jesteś szczęśliwym użytkownikiem Emotivy. :) To potwierdza moje wyżej opisane wnioski i doświadczenia, iż im wyższej klasy sprzęt, tym elektronika mniej psuje dźwięk, a jak widać - w Twoim przypadku, z Twoimi kolumnami i w Twoim pomieszczeniu, autokalibracja wręcz go poprawiła. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czasach tego amplitunera nie bylo autokalibracji , on gral swietnie bez niej. Tryb stereo idzie przez regulacje barwy, direct ja pomija. W instrukcji bylo dokladnie opisane czym sie roznia poszczegolne ustawienia.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.