SteepleChase Records

Mamy na forum wątki o ECM, Impulse, Blue Note... ale nie było jeszcze nic konkretnego o SteepleChase Records - uważam ten label za również jeden z najważniejszych w jazzowej gonitwie i dołączam do tych najbardziej rozpoznawalnych. A rozpoznawalny on jak najbardziej jest - i nie chodzi tylko o logo! Wytwórnia ta została założona w 1972 roku przez Nilsa Winthera i we wczesnym oraz jak najbardziej i pożniejszym okresie swojej działalności skoncetrowana była na rejestracji koncertów w słynnym kopenhaskim klubie Montmartre - niejednokrotnie wspaniałych i kultowych koncertów, bardzo ważnych z punktu widzenia jazzowych kronik. Do Danii przyjeżdżało wielu wybitnych amerykańskich jazzmanów i to właśnie w większości oni pozostawili poważny ślad nagraniowy wytwórni, choć Dania przecież ma lub miała i swoich znakomitych muzyków, którzy współpracowali i nagrywali płyty z całą czołówką światowego jazzu, choćby NHOP lub John Tchicai.

Katalog wytwórni rozpoczyna się analogicznie jak w stajni ECM numerem 1001 i jest to płytka z udziałem legendy bebopu Jackie McLean'a i jego kwartetu, w skład którego wchodzili amerykański pianista Kenny Drew i niesamowita duńska sekcja rytmiczna składająca się z drummera Alex'a Riel'a i basisty Bo Stief'a. Koncert odbył się 5 sierpnia 1972 roku, czyli można powiedzieć, że dosłownie niecałe dwa miesiące temu mieliśmy 45 rocznicę pierwszej rejestracji SteepleChase.

Wedlug mnie jest to genialny label, który nagrał, wyprodukował i wyeksportował w świat setki znakomitych albumów ze wspaniałą i niebagatelną muzyką jazzową. Chwalcie się co macie, co znacie, co warto mieć, a co można odpuścić i oczywiście co ze SteepleChase najwartościowsze. Dziękuję.

Mam dwa placki Cheta Bakera , swietnie zrealizowane...Polecam !!!

Cieńko z Wami ludzie jak nie znacie SteepleChase? Tylko tyle? Tylko dwa placki Cheta? Fakt, te wszystkie pięć rzeczy Bakera za SteepleChase są wyśmienite, choć genialne są tylko trzy wolumeny z koncertowego Montmartre plus nagranie z Paulem Bleyem - już dawno rozmawialiśmy o tych nagraniach, ale jakkolwiek nie spojrzymy, to sprawa jest na pewno warta wznownienia! Zaproponowałbym wiele płyt, świetnych płyt, między innymi właśnie Paula Bleya? A gdzie Jackie McLean? Albo Ken McIntyre? Albo nawet Dizzy Gillespie? Poza tym setki znanych i ukochanych jazzmanów?

Proponuj, proponuj...chętnie poczytam :-)

http://steeplechase.dk/wordpress/category/jazz/

Wybieraj. Klasykę też mają.

Nie wiem czy łapie się klasyka właśnie (która swoją drogą wydaje się tylko uzupełnieniem oferty tej wytwórni i nie mają na tym polu szczególnie wyjątkowych pozycji) ale ja mam zakupione niegdyś w ramach ciekawostki, dosyć "mało koszerne" nagranie Wariacji Goldbergowskich w wykonaniu Danish Saxophone Quartet. Nagranie live z koncertu we włoskim Marzabotto z 2003 roku. Całość w aranżacji włoskiego kompozytora Francesco Venerucciego. Jakość nagrania bardzo przyzwoita, natomiast nie było to coś na tyle powalającego żeby eksplorować zespół i ich pomysły dalej.

Przesłuchałem też 2-3 lata temu ich album z muzyką Hindemitha. Głównie dlatego że nagrań tego kompozytora niestety nie ma zbyt wiele, więc trudno wybrzydzać. Muzyka kameralna i symfonia B-dur na zespół koncertujący Całość w wykonaniu dosyć mało znanego Edwarda Serowa i orkiestry kameralnej z Petersburga (wielkich nazwisk jeśli chodzi o wykonawców klasyki u nich nie ma, ale liczyłem że trafię na jakąś perełkę). No i znów bez wdawania się w szczegóły - o ile poziom realizacji bez zarzutu, to samo wykonanie bez fajerwerków (w porównaniu z takim Ensemble Villa Musica chociażby).

Zupełnie nie znam klasyki ze SteepleChase - nie mam ani jednej płyty z ich klasycznego katalogu. Uważam, że jest to jednak label przede wszystkim jazzowy i to jazzowy w pełni tego słowa znaczeniu. W ECM różnie bywa i oprócz czasami oczywistych rzeczy jazzowych, mamy głównie contemporary i oczywiście klasyczne klimaty nowoczesne pod szyldem ECM New Series. Wydaje mi się, że Nils Winther pozazdrościł Manfredowi i dodał do katalogu klasyczną serię, ale dla mnie SteepleChase to przede wszystkim jazz, i to jazz z krwi i kości!

Sam nie wiem od czego zacząć, ale żeby nie było standardowo, to zacznę od klimatów ethno-jazzowych, afrykańskich ethno jazzowych. Warte poznania dwie płytki Johnny Dyani Quartet. Pierwsza rzecz, to 'Song For Biko' z 1978 roku. Jazda jazzowa z mocnym afrykańskim feelem i dodatkowo z udziałem, można powiedzieć twórcy ethno-jazzu, Donem Cherrym. Myślę, że nazwisko to jest wystarczającą rekomendacją, bo faktycznie oprócz afrykańsko ethno klimatów, mamy tutaj jak najbardziej jazz z najwyższej półki. Swoboda grania i zabawa będzie tutaj priorytetem - i to słychać na maxa! Rekomendacja dla fanów niebagatelnego ethno-jazzu przede wszystkim.

Druga rzecz, to płytka już 1985 roku, bez Dona Cherry, ale za to z Johnem Tchicai - i tutaj tak samo jak i w pierwszym przypadku mamy jazz jak diabli z afrykańskimi klimatami wprost z Angolii. Tytuł płyty to 'Angolian Cry' z Harrym Beckettem na trąbce i flugu, Johnem Tchicai na tenorze i basowym klarnecie, liderem na basie i niezastąpionym i wiecznie żywym jak ogień Bill Hart'em na perkusji. Słychać tutaj elementy makossy, słychać jazz, słychać Hugh Masakele i słychać przede wszystkim fantastyczny klimat afrykański. Brać i o nic nie pytać! I pierwsze i drugie!

Mam tylko kilka płyt. Paul Bley, Archie Shepp, Dexter Gordon, Hal Galper z Breckerami, Andrew Hill, wspomniany Dyani Witchdoctor's Son", i kilka moich fav" mistrza Dickersona :)

NHOP we wszystkich konfiguracjach. To dzięki niemu odkryłem tę wytwórnię. Mam duuużo ich płyt.

Moją pierwszą płytką ze SteepleChase był A.Braxton 'In The Tradition'. Druga to 'In The Tradition Vol.2.' Na pokładzie z NHOPem m.in. Obecnie mam 88 płyt z tej stajni - i ciągle coś dokupuję od czasu do czasu. Ostatnie zakupy to Dexter Gordon 'Ladybird' i Jackie McLean 'Ode To Super'.

Billy Harper Quintet - wszystkie trzy wolumeny 'Live On Tour In The Far East' i koniecznie 'Destiny Is Yours' z 1989 spod mikrofonów Jima Andersona! Tak w ogóle, to Billy Harper reprezentuje i zawsze reprezentował post-coltraneowskie rzeczy w obłędnej jakości artystycznej - jest czego słuchać i czym się fascynować. Zarówno te ze SteepleChase jak i płyty dla innych wytwórni są warte i jak najbardziej godne wysłuchania. Jakby nie spojrzeć, to Billy Harper jest mocno znaczącym nazwiskiem i taki też profil muzyczny reprezentuje ten gość! Polecam gorąco!

Khan Jamal Quartet - 'Dark Warior' / SteepleChase, 1995

Sesja odbyła się 30 września 1984 roku w studio Sweet Silence w Kopenhadze. Osiem autorskich kompozycji utrzymanych w duchu mainstreamowym, z czego siedem należy do lidera projektu, wibrafonisty Khan'a Jamal'a i jedna do saksofonisty Charles'a Tyler'a. Pięknie to idzie i ma jak najbardziej swoje smaczki - nuta wibrafonu fantastyczna i jak zwykle pokryta 'aurą tajemniczości'. Dużo radości sprawiła mi ta płytka - znakomite nagranie!