Jaki wzmacniacz do 500 złotych

Pierw napiszę co już mam :

Mission m72i

Nad 515 - karuzela bo się żona uparła a przy okazji kupiłem za bezcen może kiedyś wymienię na Sony CDP-C701ES

Amplituner Sansui QR 1500 - gra świetnie w zasadzie bym go nie sprzedawał ale czasami prawy kanał zaczyna mi trzeszczeć a niestety Pan z serwisu RTV stosuje tylko pomoc doraźną - przestaje trzeszczeć na tydzień a potem znowu zaczyna więc próbuje go sprzedać.

i chcę teraz zakupić wzmacniacz myślę nad

Sansui AU-G11X - tego chyba i tak kupię do studia

ROTEL RA-920AX

CA A5 tak wiem że tylko v.1

CA A500

Co polecacie ? Może coś innego ?

poszukaj może jakiejś yamahy z seri ax lub jakiiegoś nada :p ale niech inni sie wypowiedza.

yamaha ax 700 polecam

Co polecacie ? Może coś innego ?

Czy Rotel RA 921 będzie już ok ? A może RA 920 AX ? Rotel RA-971 MkII ? Myślę też o Cambridge Audio Sonata AR 30 czy to jest robione np. na podstawie CA a500 + tuner ( pamiętam że tak robił NAD że łączyli konstrukcje) czy to jest zupełnie nowa konstrukcja ?

<br />niestety Pan z serwisu RTV stosuje tylko pomoc doraźną - przestaje trzeszczeć na tydzień a potem znowu zaczyna więc próbuje go sprzedać.<br />

No nieźle!

Mam nadzieję że sprzedajesz jako niesprawny.

A już chyba znalazłem:

http://allegro.pl/sansui-qr-1500-made-in-japan-1974-i3429115571.html

I proszę cytat z opisu:

Wzmacniacz ma mały problem - lekko trzeszczący prawy kanał - najprawdopodobniej dla tego że nie był długo używany. Gdy ja go używałem to nie było tego problemu.

Czyli co? Kłamiemy żeby naciągnąć przyszłego,, szczęśliwego'' nabywcę?

Trafić jelenia niech się martwi,myślałem kiedyś że choć na nie których forach są ludzie ,a nie klamki.

No ja tak trafiłem niedawno, że kupiłem wzmacniacz "nic nie było robione na 100%". Zapłaciłem 800zł i teraz leży w serwisie i podobno nic nie da rady z nim już zrobić chociaż to się okaże, ale nie robię sobie dużych nadziei. Też byś tak chciał kupić bubla i wtopić nawet te 500zł ?

Czyli co? Kłamiemy żeby naciągnąć przyszłego,, szczęśliwego'' nabywcę?

Mam nadzieję, że z dzieciakami na swoich warsztatach takich numerów nie robicie.....

w tych cenach CA to dobry wybór, ja akurat Roteli nie trawię za bardzo, nie moje brzmienie. Yamahy tak samo. Może jakiś hk lub marantz? Chyba na allegro jest teraz niedrogi Arcam. Sansui nie znam

Panie Bartku B., nieładnie, oj nieładnie. To jest porządne forum.

 

Mam nadzieję, że z dzieciakami na swoich warsztatach takich numerów nie robicie.....

O to ten Pan edukuje nam dzieci?

Piękna, pedagogiczna postawa.

nazwa konta jest jednocześnie stroną internetową

Ad 1. Mam jeszcze opcje na nad c 315 bee w fajnej cenie czyli 500 PLN

Ad. 2. Wzmacniacz kupiłem właśnie od kogoś kto napisał że sprawny 100 % ;) a przyszedł zepsuty i sam musiałem naprawiać. Ja daje informacje że wzmacniacz czasem działa ( bo czasem działa) - a czasem nie ( bo czasem prawy kanał lekko szumi ) czy ktoś z was rozumie przez to że kupuje działający sprzęt ? Bardzo proszę o zamknięcie tego toku rozmowy. Ale dzięki za czujność. Napisałem nawet, że PanRTV złamał mi antenę i udawał że to nie on.

Ad.3 . Na warsztatach moja żona uczy jak robić lalki ze szmatek więc sami musicie zdecydować.

Nie, napisałeś w opisie aukcji że u Ciebie działa prawidłowo a faktycznie sprzedajesz sprzęt bo jest zepsuty i nikt go nie umie naprawić.

Oszukujesz i jeszcze masz czelność teraz obracać kota ogonem.

Moim zdaniem moderacja powinna się pozbyć takiego forumowicza.

jak coś zepsute to sie to pisze,ale nie lepiej przytulić te 200 pln więcej ,niech sie martwi potencjalny klient,ja na allegro tez sprzedaje i zdażyło mi sie kupić nie raz uszkodzony cd np laser skakał,jeżeli nie potrafiłem sie z tym uporać pisałem w opisie dokładnie np uszkodzony ,nie czyta cdr,nieraz trzeba stracic i miec czyste sumienie.

Dlatego często piszę, że zamiast skupiać się na śladowych niuansach związanych z wymianą używanego sprzętu za 200-300 złotych lepiej zwracać uwagę na jego stan techniczny. Pytać, pytać i jeszcze raz pytać, bo potem wychodzą takie kwiatki.

Pewnie że tak ale czasami i tak prawdy sie nie dowiemy,ja nie mam złych wspomnień z portali czasami cos sie trafiło złego,ale z reguły jakas rekompensata finansowa,ewentualnie zwrot.

Nie, napisałeś w opisie aukcji że u Ciebie działa prawidłowo a faktycznie sprzedajesz sprzęt bo jest zepsuty i nikt go nie umie naprawić.

Oszukujesz i jeszcze masz czelność teraz obracać kota ogonem.

Moim zdaniem moderacja powinna się pozbyć takiego forumowicza.

 

Gościu którego z tych słów nie rozumiesz ? "Wzmacniacz ma mały problem - lekko trzeszczący prawy kanał"

Dowiem się czy ktoś poleca CA AR30 Sonata ?

to jest niestety znak naszych czasów, złapany za rękę a mówi ,że nie jego ręka.

Oj ja widzę że na tym forum to ja się za dużo nie dowiem ... no chyba że o znakach czasu ... W zasadzie temat do usunięcie bo niestety merytoryczny to on nie jest.

Amplituner Sansui QR 1500 - gra świetnie w zasadzie bym go nie sprzedawał ale czasami prawy kanał zaczyna mi trzeszczeć a niestety Pan z serwisu RTV stosuje tylko pomoc doraźną - przestaje trzeszczeć na tydzień a potem znowu zaczyna więc próbuje go sprzedać.

Po tym co napisałes i ze chcesz go sprzedac jako sprawny ,to sie nie dziw ze nikt ci nie odpisuje,ludzie nie lubia takich sytuacji,a zwłaszcza na forum,gdzie powinna królować pomoc,a nie cwaniactwo.

Wzmacniacz ma mały problem - lekko trzeszczący prawy kanał - najprawdopodobniej dla tego że nie był długo używany. Gdy ja go używałem to nie było tego problemu.

Czyli co? Kłamiemy żeby naciągnąć przyszłego,, szczęśliwego'' nabywcę?

Oj ja widzę że na tym forum to ja się za dużo nie dowiem ... no chyba że o znakach czasu ... W zasadzie temat do usunięcie bo niestety merytoryczny to on nie jest.

To ja spróbuję bardziej merytorycznie. :)

Jeżeli wzmacniacz czasami Ci trzeszczy to szukał bym dwuch przyczyn:

1 - zimne luty na płytce, czyli pęknięcia najczęściej przy lutowaniu samej nużce elementu

2 - dostał się kurz między bazę i kolektor w jednym z tranzystorów, najczęściej tych małych odpowiedzialnych za wzmocnienie napięciowe.

Szukanie zająć może parę godzin ale jak znajdziesz będziesz dumny z siebie a wzmacniacz zacznie grać jak wcześniej, moim zdaniem warto. Włącz wzmacniacz, załóż słuchawki na uszy i najlepiej długą wykałaczką szukaj zabrudzeń i pęknięć. Zmiany będzisz słyszał w słuchawkach jak dotkniesz przyczyny problemów.

Ale żona i dzieci mogą być o mnie spokojne ? Czy jesteś w stanie zlokalizować mi tutaj prawy kanał ?

Ojoj, wygląda na zaniedbany.

Ze zdjęcia nie zlokalizujesz ale wystarczy, ze dotkniesz palcem jednego z rezystorów w obwodzie wzmacniacza i odrazu będziesz słyszał który to kanał. Jak będziesz dotykał wykałaczką to pewnie nie będziesz nic słyszał w słuchawkach (powinien być cichy jednostajny szum) ale jak czymś lekko przewodzącym (tylko nie zrób zwarcia pomiędzy elementami) to odrazu będziesz wiedział gdzie jesteś. Bardzo możliwe, że przy tej konstrukcji problem masz również na samym potencjometrze od głośności lub na spodzie płytki. Zabawa z czymśtakim przednia i sporo czyszczenia, żeby było OK. Ale jak lubisz taką zabawę i umiesz się nie denerwować i nie spieszyc to to całkiem fajne jest.

Zastanów się jednak na przykład na takim amplitunerem:

lub DRA-365.

Są tanie i naprawdę ładnie grają. Jednak musisz wziąć pod uwagę, że nawet 100% sprawny może mieć podobne problemy jak twój z tych samych powodów. Trzeba je czasami poczyścić i poszukać zimnych lutów.

Ja w ostatnim (sprawnym) znalazłem 3. :) a nie wiem ile przeoczyłem. Do tego potrafi im nawalać układ sterowania i sam się przełącza lub działa zabezpieczenie przeciązeniowe i wyłącza wzmacniacz. Po prostu elementy są stare i do tego są upłuwności na kurzu pomiędzy elementami.

Wydaje mi się jednak, że taki sprzęt będzie dużo lepszy niż to co masz teraz. A z tym się pobaw i dasz potem dziecku.

Bardzo ważne, byś do szukania podchodził bezemocjonalnie, wtedy szybciej znajdziesz, Jak bardzo będzie Ci zależeć to wtedy jakoś to nie działa :). Najczęściej problem znajdujemy jak już się poddamy, właśnie dlatego, że przestaje nam już tak mocno zależeć.

Za 500 zł można dorwać bardzo dobrze grającego Marantza PM-72. Spokojnie wygrywał konkurencję z nowymi wzmacniaczami za około 2500 zł, a raz rozłożył na łopatki przereklamowaną prawie 3krotnie droższą (a to i tak była okazyjna cena biorąc pod uwagę pierwotną cenę tamtego wzmaka) od siebie używkę.

Czyli lepiej takiego np. denona j/w lub marantza pm 72 niż np. Nad c325 bee ?

Na to pytanie nie potrafię odpowiedziec, to moim zdaniem bardziej rzecz gustu.

Musisz pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Jak postawisz obok siebie dwa wzmacniacze, i będziesz przełączał, to jeden znich będzie miał subiektywnie lepszy dźwięk. Jednak niezależnie ktorego z nich wybierzesz to po dość krótkim czasie "ucho" dostosuje się do barwy tego wzmacniacza tak by muzyka brzmiała dobrze. Mówie tu oczywiście o wzmacniaczach podobnej klasy. Tak jak dostosowyjemy się do barwy oświetlenia tak dostosowujemy się do barwy dźwięku, jedynie proces jest dłuższy i lekko inny. Tak ma większość ludzi.

Są ludzie ze słuchem absolutnym i oni mają inne "problmey".

Wybierz z tych wzmacniaczy ten który bardziej podoba Ci się funkcjonalnie i wizulanie. Po prostu popatrz na nie i nie myśl ale daj podswiadomosci wybrać , który jej się bardziej podoba.

Problemy techniczne z uzywanymsprzętem zawszemogą być, na to nie poradzisz.

P.S. te denony to amplitunery wiec mają też radio :)

Nie pamiętam czy tego moedelu NADA słuchałem wtedy, ale było to coś za 2600zł. Słuchałem też. Rotela RA-06 (gdzieś koło 2,5k) i Cambridge Audio 650A (koło 2,4k.)

Rotela RA-06 to ten marantz w ogóle wciągnął nosem, natomiast z NADem i Cambridge Audio mógł spokojnie konkurować. Kwestia indywidualnych preferencji co do barwy dźwięku, bo nie powiedziałbym, że to była różnica jakościowa. Marantz grał delikatną góra, NAD ciemnawo, a Cambridge Audio najbardziej neutralnie. Rotel walił metalicznym chrobotem po uszach tak, że wolałbym słuchać mojej wysłużonej miniwięży philipsa. Dopiero modele wyższe grały lepiej niż ten Marantz. Tak więc te wzmaki nawet jako używki za 50% ceny sa wątpliwą konkurencja dla PM-72.

Jednak niezależnie ktorego z nich wybierzesz to po dość krótkim czasie "ucho" dostosuje się do barwy tego wzmacniacza tak by muzyka brzmiała dobrze. Mówie tu oczywiście o wzmacniaczach podobnej klasy. Tak jak dostosowyjemy się do barwy oświetlenia tak dostosowujemy się do barwy dźwięku, jedynie proces jest dłuższy i lekko inny.

To powiedzmy dobrze opisuje róznicę miedzy takim Marantzem PM-72, a nowymi wzmakami za około 2500zł.

Wybieram Nada 1. bo jest :D a ten PM-72 to niewiadomo kiedy się pojawi. 2. jest troch nowszy i może będzie mniej awaryjny. Nada kupuje za 600 z wysyłką wiec tez w sumie tanio.

Gratuluje decyzji i życzę radochy ze słuchania!