Zyski ze streamingu pokonują sprzedaż CD, winyli i plików

dobra wróżba dla firm a nie użytkowników . Nie jesteś w żaden sposób właścicielem praw do nagrania a jak producent sprzętu wyłączy Ci zdalnie funkcję to możesz sobie śpiewać kołysanki.

9 godzin temu, marek-1969 napisał:

dobra wróżba dla firm a nie użytkowników . Nie jesteś w żaden sposób właścicielem praw do nagrania a jak producent sprzętu wyłączy Ci zdalnie funkcję to możesz sobie śpiewać kołysanki.

racja

Nikt nam niczego nie wyłączy,nie siejcie paniki,streaming jest fajny!

Sam korzystam z płyt cd, a Tidal to tylko rynek nowości, no i parę płyt nie wartych posiadania nośnika na własność, zresztą tam tylko remastery, kto znajdzie tam te pierwsze wydania np The Wall, czy coś z wydawnictwa Audio Fidelity ???

Zaś Spotify zniknęło mi z Denon `a już dobrą chwile temu.

To tylko pokazuje w którą stronę dąży rynek,dla młodego pokolenia bajania o bit perfectach,złotych kablach i marmurowych stolikach są opowieściami starych dziadów w rodzaju "panie a przed wojno....to panie"

Dla nich wystarczy telefon i słuchawki co widać na każdym kroku,a my tu dalej będziemy ględzić o marmurkach.

ww sukces finansowy uczczę zakupem kilku staromodnych CD . Może jakieś SACD albo HDCD się też znajdzie

Oczywiście jako staruch mam swój zapas "żelazny" jakieś 350 CD których nigdy śię nie pozbędę, ale reszta to już dysk i m/innymi Tidal.

Wygoda użytkowania niestety pokonała audiofilskie dylematy,piszę to jako osobnik który jeszcze 20 lat temu nawet nie dopuszczał myśli o korzystaniu z komputera jako częsci zestawu audio.

Oznacza to tylko to, że wygoda zwycięża jakość

Muzyczne McDonald'sy tryumfują, sterując zawartością

W dniu 12.03.2019 o 19:59, Roubaix napisał:

Nikt nam niczego nie wyłączy,nie siejcie paniki,streaming jest fajny!

nie takie firmy padały....

5 godzin temu, mrb napisał:

nie takie firmy padały....

ok czyli jak ford padnie to  cały przemysł motoryzacyjny razem z nim?

Streaming jako taki raczej nigdy nie padnie (choć kiedyś o CD mówiono to samo),zmieni się tylko nazwa.

Mam nadzieję, że dożyję czasu, kiedy Spotify zaoferuje jakość chociaż zbliżoną do tego jaką oferują płyty CD. A tak zostaje męczarnia z obecną jakością Spotify - im lepsze klamoty w systemiku dokładam, tym bardziej to słyszę i dostaję kur... (przepraszam za wyrażenie). 

Całe te wyniki finansowe najlepiej podsumował wyżej @mrb.

Godzinę temu, Roubaix napisał:

ok czyli jak ford padnie to  cały przemysł motoryzacyjny razem z nim

oczywiście , że nie....chyba że "internet padnie", wtedy okaże się, że tylko ci z plikami na dyskach i z płytami (w kartonach lub na półkach) mogą sobie posłuchać muzyki....

...streaming jest świetny do poznawania nowych wykonawców/płyt itd; jako źródło docelowe jest kiepskie w porównaniu z dobrym CD (o prawdziwych plikach hires nie wspomnę) 

Natomiast to zarządzający tymi serwisami decydują o tym co jest, a czego nie ma w ich ofercie; jednak wolę sam zdecydować, a nie liczyć na to, że artysta, którego słucham podpisał umowę z tym czy innym serwisem.

28 minut temu, Adam 38 napisał:

Mam nadzieję, że dożyję czasu, kiedy Spotify zaoferuje jakość chociaż zbliżoną do tego jaką oferują płyty CD.

na razie są technicznie nieprzygotowani... co słychać ? ; mają chyba inny target (że się tak po staropolsku wyrażę).

przecież nawet szczycący się Tidal (master, hifi  mqa i inne zwroty), nie jest w stanie osiągnąć zbliżonej jakości do dobrego CD....

Tytuł wątku jest dużą manipulacją. Nie rosną zyski ze streamingu, tylko ludzie więcej wydają na streaming niż na inne nośniki. Natomiast zyski to co innego, ani dla artystów ani zdaje się dla firm streamingowych to nie są żadne zyski.

11 godzin temu, Adam 38 napisał:

Mam nadzieję, że dożyję czasu, kiedy Spotify zaoferuje jakość chociaż zbliżoną do tego jaką oferują płyty CD. A tak zostaje męczarnia z obecną jakością Spotify - im lepsze klamoty w systemiku dokładam, tym bardziej to słyszę i dostaję kur... (przepraszam za wyrażenie). 

Streaming się rozwija jak wszystkie inne dziedziny,parę lat temu wszyscy się zachwycali nad mp3,dzisiaj co najmniej flac  ale za kilka lat będzie pewnie coś lepszego niż DSD.

To samo dotyczy np. telewizorów,kiedyś kineskopy,lcd,plazmy,HD,full HD,Oled,4k,8k....... i co by nie powiedzieć dzisiaj zwykły telewizor ma obraz jak  żyleta,to samo będzie z dźwiękiem za jakiś czas.

Brak internetu nie jest argumentem,brak prądu czy internetu to dzisiaj katastrofa w każdej dziedzinie,nie tylko audiofilskiej.

Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał,jestem ponad 50-letnim audiofilem,konserwatystą,przedkładam tradycyjną wieżę ponad wszystkie nowinki,malinki i wszystkie  inne dziwne skrzynki choćby nie wiem jak dobrze grały.Ma być tradycyjna "wieża",wzmacniacz,strumieniowiec,cd,kolumny.Właśnie ten strumieniowiec kiedyś nie do pomyślenia,dziś  element "wieży",staje się nierzadko jedynym źródłem czyli czymś bardzo ważnym w tej całej układance.

Oczywiście to moja subiektywna opinia.Póki co bardzo mnie rajcuje myszkowanie po potężnej bibliotece nagrań,przypominanie sobie lat młodości,zapomnianych kapel,dźwięków,koncertów i kontrola ówczesnej jakości nagrań.Co jeszcze? Zacząłem słuchać fantastycznie nagranego jazzu a płyty CD z tym gatunkiem pewnie nigdy bym w sklepie nie kupił.

W dniu 14.03.2019 o 22:03, przemak napisał:

Tytuł wątku jest dużą manipulacją.

Brawo Przemek

To oznacza tylko fakt osiągnięcia większych zysków przez serwisy streamingowe ..

czyli potwierdzenie faktu, że zysk z prowadzenia sieci fastfood jest większy od zysków prowadzonych restauracji ...

W dniu 15.03.2019 o 08:06, Roubaix napisał:

Oczywiście to moja subiektywna opinia.Póki co bardzo mnie rajcuje myszkowanie po potężnej bibliotece nagrań,przypominanie sobie lat młodości,zapomnianych kapel,dźwięków,koncertów i kontrola ówczesnej jakości nagrań.Co jeszcze? Zacząłem słuchać fantastycznie nagranego jazzu a płyty CD z tym gatunkiem pewnie nigdy bym w sklepie nie kupił.

Właśnie,dzięki temu możemy pomacać towar przed kupnem naszej ulubionej perełki.