Skocz do zawartości

KYUSS Welcome to Sky Valley (1994)


thon022

Data dodania: 31 styczeń 2010

Muzyka - ocena
Dźwięk - ocena
O muzyce: Pierwszy kontakt z muzyką tego zespołu budzi konsternację - co oni grają? Metal, grunge, prog-rock, blues rock? Nie: "Stoner Rock/Metal" ! Wspomóżmy się Wikipedią: "... Stoner rock i stoner metal to zamiennie stosowane terminy określające podgatunek rocka i metalu. W stoner rocku często stosowane są powolne tempa, psychodeliczne improwizacje, basowe gitarowe riffy i melodyjne wstawki. Gitarzyści stosują różnorodne efekty gitarowe, przede wszystkim wah-wah i pogłosy. Śpiew jest szorstki i ma prostą rytmiczną melodię. Produkcja jest często bardzo surowa, ograniczona do minimum może nawet brzmieć amatorsko. Stoner powstał w wyniku fascynacji latami 60. i 70. Słychać w nim naleciałości psychodelicznego, kosmicznego rocka i klimatu towarzyszącego dopiero co tworzącemu się heavy metalowi. W stoner metalu słychać wyraźne wpływy doom metalu. Zespoły stoner rockowe często wśród swych inspiracji wymieniają Black Sabbath, Led Zeppelin, Jimiego Hendriksa, Deep Purple. ..." Aha. Ta płyta jest absolutnie hipnotyzująca. Z początku odczuwa się niedowierzanie i poirytowanie - co oni tak męczą te instrumenty? Co tak wolno i jakby przydługo? Dlaczego te brzmienia są tak brudne i rozmyte? Ale muzyka wciąga nas nieubłaganie, do krainy nostalgii, mistyki, dźwięków pięknych i przemyślanych. Czasami drapieżnych, energetycznych (np. "100°", "N.O."), czasami kojących, ale opartych na transowych rytmach - jak "Space Cadet". I zawsze nieszablonowych. Jawi się nam falujące, nagrzane powietrze, drgające nad pustynią w Texasie, gdzie nagrywano ten album. Powiew świeżości i pasji. Kompozycje jakby "wypływają" jedna z drugiej, tworząc wrażenie słuchania spójnej całości (na pierwszych wydaniach tej płyty były jedynie 3 kompozycje, dopiero później podzielono je na 10 utworów). Słychać skupienie muzyków na grze, ich wielką wrażliwość i zaangażowanie. Przy skromnym instrumentarium, bez wyrafinowanych studyjnych zabiegów stworzyli prawdziwe rockowe misterium. Kończący płytę żartobliwy "jingiel" wybudza z zasłuchania - co, już koniec? No to jeszcze raz - "play" ... ;D
O dzwięku: Brzmienie jest analogowe, przyciemnione i lekko "rozmyte". Puryści mogą kręcić nosem na brak selektywności, ale słuchając tej muzyki widzimy w wyobraźni rozgrzane lampowe wzmacniacze i plątaninę kabli, tworzący klimat twórczości lat Hendrixa i Zeppelinów. To też buduje wyjątkowy charakter tego wspaniałego albumu.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.