Skocz do zawartości

Opinie o sprzęcie

5762 opinie sprzęt

Klotz LA Grange GY107

Lepszy niż sznurówka z marketu za 5zł. Może komuś wydać się dziwne ale kabel Prolink Exclucive za 25zł bije Klotz-a na głowę. Prawdopodobne że nada się do zestawów (unitry z tonsilem) bo w systemach z trochę wyższej ligi po prostu psuje brzmienie.


Audionova Phobos

Generalnie nie uważam aby kable miały zdecydowany wpływ na brzmienie systemu. Z drugiej strony nie jestem też absolutnym sceptykiem. Napewno dobry kabel pomaga wydobyć z systemu jego właściwe brzmienie. Niestety przeważnie aby dostać w miarę dobry kabel trzeba wydać kolosalne kwoty. Nie w tym przypadku, Phobos jak na swoją cenę ma naprawdę bardzo dobry poziom. Tutaj chciałbym zaznaczyć iż nie jestem zagorzałym audiofilem i preferuję brzmienie osobiście mi odpowiadające / myślę że nie tylko mi / czyli przed wszystkim duża liczba szczegółów, przestrzeń, czytelna scena a ten kabelek właśnie mi to daje. Polecam.


Yamaha A-S2000

Yamahy odsłuchiwałem za każdym razem albo z cd 2000 albo 1000. De facto więc moja opinia dotyczy całego zestawu. Kolumny z jakimi odsłuchiwałem Yamahy to Pro-Ac Studio 140, Vienna Acoustics Bach Grand, Vienna Acoustics Mozart Grand a także Audio Academy Hyperion III lux.   Ogólnie muszę powiedzieć, że przed odsłuchami nie spodziewałem się wiele, zwłaszcza czytając dość spolaryzowane opinie na temat wzmacniacza (sam odtwarzacz cd był chyba lepiej przyjęty). I powiem tak: jestem pod wrażeniem. Wzmacniacz jak i cały system gra bardzo dobrze. W zestawieniu z Pro-Acami (ale także z Hyperionami AA) brzmienie było przestrzenne. Świetna była scena w głąb, choć wszerz była tylko dobra. Jeśli miałbym znaleźć określenie dla brzmienia Yamahy, to powiedziałbym: "live sound". Duży, obszerny, przestrzenny dźwięk, który chyba był najbliżej tego, co ja osobiście utożsamiam z brzmieniem na żywo. Brzmienie było detaliczne, ale zrównoważone; dynamika i bas były na dobrym poziomie, choć Yamaha gra raczej dostojnie niż porywczo. Nie jest to wulkan energii tak jak Naim, ale kiedy potrzeba potrafi "przyłoić". Zestaw był bardziej muzykalny niż się spodziewałem. Jednak dość przeciętnie Yamaha zagrała źle nagrane płyty rockowe - nie tyle za ostro, co raczej płasko. Natomiast dobrze zrealizowane płyty rockowe - dobrze. Wniosek, potrafi bardzo dobrze różnicować sygnał audio, czyli jest wrażliwa na to co dzieje się w torze oraz na jakość płyt. Potrafi pokazać całą nędzę słabych produkcji, ale przy dobrze nagranych płytach może wznieść się na wyżyny.   Z Vienna Acoustics Mozart Grand (a także Bach Grand) nie było już takiej przestrzeni, na niższym poziomie stało budowanie sceny, ale za to brzmienie było bardziej poukładane. Dół był też fantastyczny. Świetny był bas i dynamika. I to połączenie polecałbym dla osób, które szukają bardziej muzykalnego systemu.   Dla mnie Yamaha jest klasowym urządzeniem. Neutralnym tonalnie, dynamicznym i detalicznym. Trzeba jednak uważać, z czym się ją łączy. Może zabrzmieć za ostro lub płasko ze źle dobranymi kolumnami. Z dobrze dobranymi paczkami może jednak dać dużo radości.   I na koniec warto wspomnieć o jakości wykonania: jest znakomita. Wreszcie ktoś dobrze rozwiązał funkcję auto mute. Dobrze pomyślane są nóżki. Pilot co prawda plastikowy od dołu, ale metalowy u góry. Z pewnością wyróżnia się na tle plastikowej tandety oferowanej w tym przedziale cenowym. Jedynie pilot Sugdena jest chyba ładniejszy. Do tego ten design nawiązujący do lat 70. Brawo.


Rotel RCD971

Nie będzie to audiofilska recenzja. Opiszę to co słyszę.   Dźwięk Rotela RCD-971 jest bardzo dynamiczny i spójny w całym zakresie pasma. Nie wyróznia żadnego zakresu. Góra lekko wycofana, środek nie drażniący. Bas kapitalny. Miód na uszy.   Porównując go z nowymi modelami ( RCD-02 czy RCD-06) starszy model bije je na głowę prezentacją dźwięku. Nie zauważa się wyostrzeń górnej części pasma. Nic nie przeszkadza. Cały zakres pasma jest naprawdę dynamiczny lecz nie męczący. Naprawdę do dłuższych odsłuchów. Nie jest to "plumkający" odtwarzacz jednak bardzo przyjemnie się go słucha. Bardzo dobrze spasował się z dzielonym Rotelem RB/RC-06.   W porównaniu do tańszych odtwarzaczy, m.in. ponoć niezłego odtwarzacza DVD denona 1940, który służył jako odniesienie, słychać wiele nowych szczególików. Znikneła zasłona. Pojawiła się lepsza stereofonia i głębia. Podejrzewam,że przy lepszych kolumnach zachwytów byłoby znacznie więcej.


Rafaell's Cable S-UP XRL

Kabel jest dla mnie sporym zaskoczeniem. Kupowałem go w celu załatania dziury, na czas poszukiwania docelowego interkonektu, a po kilkudniowym odsłuchu straciłem motywację do dalszych poszukiwań.   W pierwszym wrażeniu zyskuje się przede wszystkim uporządkowaną przestrzeń, ładne wybarwienie z zachowaniem dynamiki w całym paśmie i czytelności wszystkich planów. Buduje scenę w sporym oddaleniu za linią kolumn, niczego nie gubi nawet przy nagraniach o gęstej fakturze... nie bardzo jest się czego przyczepić. Może jedynie w basie coś tam mogłoby się znaleźć, ale i to jedynie w zestawieniu z kilkunastokrotnie droższymi kablami. Basu jest dużo, schodzi bardzo nisko i jest wystarczająco szybki. Jest jednak lekko uproszczony, np. kontrabas ma trochę zbyt wygładzoną fakturę dźwięku. Daje się to jednak odczuć jedynie w bezpośrednim porównaniu z topowymi kablami. Jeśli miałbym określić charakter brzmienia w moim systemie, to zmiany poszły w kierunku wzbogacenia średnicy, z wygładzeniem góry pasma. Jest ciepło, czytelnie i szybko. Tak jak powinno być.


Jamo E 870

Jamo to ma pecha. Tak się jakoś złożyło, że kolumny tego producenta parowano najczęściej i sprzedawano z amplitunerami kina domowego, i to zwykle niższej półki cenowej. Takie połączenie może i zdawało egzamin przy oglądaniu filmów, czy łupance jakiejś z mp3, ale powodowało, że poza serią D, starszą Classic, czy R, nikt nie brał pod uwagę modeli ze średniej półki przy kompletowaniu solidnego stereo. E870 kupiłem w ciemno i tak naprawdę po odsłuchu u kolegi modelu S608 (petarda! na osobny wątek) i kilku przeczytanych testach np. na hifi-review. Były właściciel przywiózł mi je do domu, zaprosiłem go więc i podpiąłem bez ustawiania pod mojego Duala (cv441). To niezwykle ciekawe obserwować gdy właściciel stopniowo zaczyna żałować, że czegoś się pozbył. A u mnie one zostały i zagrały całościowo na tyle satysfakcjonująco, że pozbyłem się genialnych CL730 Duala (o nich też sporo pisałem na forum). Wymieniłem audiofilskie HiFi na solidne HiF(i)un. 3 łatwe do napędzenia drogi (u mnie bi wiring), zejście do ok. 30 Hz, a przy okazji możliwość pracy w mniejszych pomieszczeniach i dostawienia bliżej niż pół metra od tylnej ściany (u mnie wąskie 20 metrów i 26 cm od tylnej ścianki!) bez dudnienie i buczenia. Nie gubią się przy Dream Theater, werbel to trzask, ale góra nie kaleczy uszu. Nie gubią szczegółów przy cichym słuchaniu, a i szklanki potrafią przestawić przy muzyce klubowej. Grają raczej w głąb niż w szerz, w tył poza bazę. Projekt wizualnie też jest ciekawy. Są dość wąskie (ale głębokie), smukłe, z fajnym układem głośników, potrafią cieszyć oko, nawet z maskownicami. Niestety, jakości okleiny (z czasem się odkleja) czy pękających plastikowych nóżek (są ciężkie) do zalet bym nie zaliczył.


B&W | Bowers & Wilkins DM303

Są to malutkie kolumny podstawkowe warte zainteresowania dla osób, które mają małe pomieszczenia odsłuchowe i lubią jasny sposób prezentacji dźwięków. Początkowo zachywacały mnie swoją detalicznością i ilością prezentowanych szczegółów (a może bardziej ich uwypukleniem). Potem stały mi się bardziej obojętne i na prawdę rzadko zdarzało mi się przygaszenie świateł i słuchanie muzyki. Było tak: wpadała płytka do player'a, na początek robiłem sobie troszkę głośniej, po dwóch minutach robiłem ciszej, potem jeszcze ciszej (bo krew z uszu leciała) i wtedy nagle grała tylko średnica i góra. Basu nie było nigdy dużo ale przy cichym odsłuchu to znikał całkowicie. Gdy przychodzili znajomi, a muzyka miała być miłym tłem to zazwyczaj kończyło się wyłączeniem całkowitym sprzętu bo jakoś tak nerwowo w powietrzu się robiło. Natomiast w kinie grały bez zastrzeżeń. Ba! Nawet ich detaliczność tutaj zyskiwała bo można było po cichu film oglądac i nie gubić detali ścieżki dźwiękowej. Przeprowadzka na pokój powyżej 25m2 stała się dla nich wyrokiem skazującym. Rozważałem pozostawienie ich sobie w celu zastosowania jako głośniki efektowe w KD ale bas reflex z tyłu skreślił to rozwiązanie.   Myślałem, że 601 S3 będą dużo lepsze ale przy ich odsłuchu u siebie w domu ogólna refleksja była taka, że lepiej w cenie/jakości chyba jednak wypadają lepiej DM303. 601 to dla mnie jedynie inny design bo prezentacja dźwięków i możliwości kolumny bardzo zbliżone.   DM 303 sprzedałem i się z tego w sumie cieszę. Czy żałuję, że je kupiłem parę lat temu? Na pewno nie, bo dzięki ich neutrealności wiedziałem, w którą stronę skierowane są moje preferencje i czego szukać dalej. Jednocześnie ich sprzedaż nie była dla mnie bolesna finansowo. A o to właśnie mi chodziło podczas ich zakupu. Wszystko przy nich jest jakieś takie neutrelane od początku do końca.


HECO Victa 700

Heco Victa 700 to jedne z najtanszych podlogowek ktory oferują dość ciekawą jakość dzwięku. Jedyce co mnie w nich rozczarowuje to zbyt słaby i płytki bas co napewno niektórym przypadnie do gustu. Za to góra naprawde porządna jak za taką kasę. Srednica jest jak dla mnie dość wyprowadzona na przód ale w jakis gitarowych kawałkach naprawde się sprawdza. Jest bardzo szczegółowa.


Kimber 4PR

Nie zauważyłem aby rodzaj kabla wpływał na dźwięk, nie ma różnicy między moim starym JAMO OFC 2,5mm a tym brytyjskim wynalazkiem. Ale KIMBER wygląda "audiofilsko"!!


Denon DCD-755AR

Także posiadam taki odtwarzacz z lampami 88cc , od normalnych odtwarzaczy w tych cenach , wyróżnia go tonalność zakresów , bogactwo barwy , chyba we wszystkich zakresach , nasycenie dzwięku , okrągłość , dzwięczność , pełniejsza stereofonia ( dzwięk przestał być płaski i zgryżliwy z wąską średnicą ) . Przesiadka na zwykły odtwarzacz cd w podobnej cenie wydaje się niemożliwa .... Zacząłem szukać dalej , ze względu na cenę i spodziewaną barwę wybrałem Audiolab 8000CD ( kiedyś 5000zł ) , Zacząłem porównania ; na początku zauważyłem duże podobieństwa , nawet Denon miał chyba ładniejsze wysokie ?, ale rozdzielczość średnicy i bardziej precyzyjny bas , pokazał wyższą klasę Audiolaba , skok jakościowy jednak nie był aż tak duży choć dla mnie znaczący . W miedzy czasie odsłuchałem jeszcze kilku playerów Creek MF Akai Yamaha .., lecz ..Denon i Audiolab miały najbardziej rzeczywiste barwy i ładną tonalność . W Denonie są lamy Tesli , - ładna i szczegółowa góra , przyzwoita średnica i nieco mniej punktowy bas , ...z Philipsen chyba nos USA ; było bardziej sprężyście i rytmicznie , ciemno , mniej szcegółów na górze , z rosyjskimi lampami bardzo podobnie . Denon lubi dobre towarzystwo przewodów IC , czym lepsze tym lepiej ( srebro i Mity ), Przeróbka jest solidna i trwała , nic sie nie dzieje nawet w wielogodzinnym użytkowaniu . Grał ładnie z różnymi wzmacniaczami , nie zatracając swojego uniwersalnego charakteru ( test na dwóch włoskich i dwóch angielskich ) . Ulampowiony , naprawdę ma coś w sobie , zachowałem go w zanadrzu , także dla słuchawek . Polecam takie lampiaki " są dobrą alternatywą dla drogich konstrukcji . Są ciepłe , mięsiste , pełniejsze i milsze dla ucha ....dają więcej radości !


Musical Fidelity A3

Kupiłem go od kolegi , który niewiele go słuchał ...więc na początku grał ostro i jazgotliwie , a bas pojawiał się po 40 minutach ...ale już po miesiącu normalnego grania ; po kilka godz dziennie , wszystko wskoczyło na swoje miejsce . Barwa , słodycz , ciepło ..klimaty trudne do znalezienia w innych wzmacniaczach , choć może Aeron ? ..był podobny w barwie , ale był tanio zbudowany " . MF A3 wygrał różne porównania właściwie wglądem i przejrzystością sceny / w tej cenie /...przy dobrych kolumnach , kablach można śledzić muzyków na scenie , lepiej niż np w świetnym AA Puccinim se ( choć tonalność miał może lepszą i był bardziej uniwersalny np do rocka i wyskokowych gatunków ) . MF , to ; jazz , kameralne i dziwne klimaty , tu czuje się najlepiej .... Jest to wzmacniacz z jedną z najlepszych szczegółowości na górze , okraszoną dodatkowo słodyczą ( urokiem złotego koloru ! )/ w szczegółowości dorównywał mu chyba jedyne Music Hall A25,2 , - wrażenia z odsłuchu .../ ...Nawet starsze , wiekowe nagrania , na A3 brzmiały bardzo , współcześnie i żywo ! , tylko jakby ktoś trochę majstrował przy potencjometrach ... .Bogactwo barw i ciepłego , kominkowego koloru dopełniało całości . Spory walor prawdziwości można było wycisnąć" , przy pomocy dobrego okablowania , choć z Audiolabem cd8000 było mu prawie wszystko jedno , z jakim grał kablem . Scena spora , choć droższe Krelle i Classe , pokazywały znacznie więcej . Ale z małym tuningiem okablowania wewnętrznego , zawsze coś pomogło . Jedynie bas , maił trochę walory rozlazłej lampy ", i trudno było go okiełznać i złapać za mordę " , jak to chętnie na tym forum żartujemy . Ale to nie wzmacniacz na dyskotekę , choć imprezy wytrzyma , ma swój urok specyficzny i warto go odsłuchać przed zakupem , bo mało jest takich przyjemnych piecyków " . Słuchałem jeszcze MF A220 , i muszę powiedzieć , że było jeszcze lepiej ...   ( Na marginesie dodam , że w firmowym zestawie z CD MF A3 , zagrał bardzo imponująco i przestrzennie , ale istotne instrumenty takie jak ; fortepian , trąbki ... w subiektywnej ocenie , ...nie zabrzmiały najlepiej .... )


Tivoli Audio model one

Radyjko jak radyjko....jako radyjko niezłe - czułe - ładnie chwyta stacje i nie rani uszu - przyjemny ciepły nieco zmulony dźwięk....ale fajny...jak na radyjko....Przereklamowany produkt i wielkie rozczarowanie jak dla mnie....


Nameless Black

Dotad uzywalem zupelnie niezlej Tary Labs Prism 2200i. Nameless Black przyszedl jako IC do testow i pozostanie na dluzej. Pierwsze na co zwrocilem uwage to duza ilosc powietrza. Scena rozciaga sie wzdluz wszerz i wglab. Doskonale slychac tzw pozorne zrodla dzwieku. Wysokie tony sa bardzo zroznicowane i detaliczne. Srednica nie narzuca sie i jest jej dokladnie tyle ile potrzeba. Za to bas jest referencyjny. Ma jakosc i zejscie. Doskonale zdaje sobie sprawe ze powyzsze cechy zaleza takze od pozostalych elementow systemu. Nie chce pisac peanow pochwalnych bo chyba nie o to chodzi ale uwazam ze kazdy powinien posluchac tego IC w swoim systemie.


Diora TOSCA 303

Amplituner poprawnie przestrojony i sprawny, z włączonym układem ARC nie będzie się odstrajał, będzie stabilnie trzymał stację, także po wyłączeniu i włączeniu ponowne dostrojenie nie będzie konieczne, jeśli amplituner gubi stację jak opisywał to ktoś poniżej świadczy to o usterce układu tunera np. niestabilności napięcia strojenia.   Tosca wykonana jest dosyć prymitywnie, jednak jest to jej niewątpliwa zaleta, przy tej jakości części nadmierna rozbudowa nie wróżyła by nic dobrego, w dodatku budowa jest mimo wszystko na tyle rzetelna, aby zagwarantować poprawny odbiór stacji radiowych w zadowalającej jakości dla niewymagającego zbyt wiele użytkownika, wszak dla takich była dedykowana w minionym ustroju. Brzmienie jest znośne, nieco męczy niemożliwy do wyłączenia kontur, którego zakresy podbicia mogły by być nieco inne, jednak mimo wszystko nie jest to aż tak upierdliwe jak mogło by się wydawać - w dodatku sam kontur jest samoczynnie odłączany mniej więcej na godzinie 12 potencjometru głośności.   Nowszy model wyposażono już w nieco bardziej czytelną skalę, do tego zastosowano podświetlanie po obu stronach skali, rezygnując z podświetlenia na "światłowodach" z plexi które w praktyce oświetlało bardziej wnętrze amplitunera aniżeli jego panel, poprawiło to czytelność skali a zarazem komfort użytkowania odbiornika.   Tosca 303 to bardzo niezawodny amplituner, estetyczny i tani w naprawie, eksploatacji oraz w samym zakupie. wdg. mnie jest świetnym zamiennikiem chińskiej mini wieży, na którą nie warto tracić pieniędzy, tosca pozwoli posłuchać radia w domowym zaciszu, nie będzie szpecić naszego zacisza i na pewno pozostanie długo sprawna i niezawodna.


Sennheiser HD-565 ovation

Słuchawki 565 ovation to jedne z tych modeli Sennheiser,które zapamiętałem na dłużej.Podczas odsłuchu sprawiają wiele przyjemności i wielka szkoda ,że nie są już produkowane:)))Według mnie są to nauszniki bezpieczne ,to znaczy ich barwa oraz równowaga tonalna nie jest w żaden sposób naciągana...grają bardzo,bardzo przyjemnie w całym pasmie.Średnica jest miodna,jedna z najlepszych jaka słyszałem w słuchawkach za ta kasę-jest tu trochę magii i mimo,że porównanie może nie na miejscu to bardzo przypomina mi to,co do zaoferowania mają w głośnikach niektóre kolumny Dynaudio,czyli lekkie docieplenie z namacalnym wokalem. Może nie ma w nich wyżyłowania,przejrzystości znanej chociażby z hd 555,ale i tak przenoszą sporo szczegółów.Natomiast \'\'dół\'\' w tych nausznikach jest bardzo dobry,nie schodzi nisko,ale jest lepszy niż ten z hd 555 lub hd 280 pro, mniej podbity w górnym zakresie.Wysokie dopełniają całości,choć według moich preferencji wybrzmienie góry mogło być bardziej dobitne.


Electraglide Epiphany X

Absolutnie referencyjny kabel sieciowy, o znakomitym, przestrzennym, bardzo ciepłym charakterze brzmienia. Pozbawiony szorstkości i nadmiernej analityczności, pokazuje muzykę jako całość. Nie jest to kabel efekciarski, najlepiej sprawdzi się w systemach o rozjaśnionym brzmieniu. Najlepszy wybór do wysokiej klasy urządzenia cyfrowego. Dużo lepszy niż późniejszy model X.2, znacznie bardziej nasycony brzmieniowo, a jednocześnie bardziej przezroczysty w zakresie średnicy. W porównaniu z wersją X.3 ciut ciemniejszy i minimalnie bardziej plastyczny, analogowy, pozbawiony tej lekko elektrostatycznej maniery cechującej X.3. Epiphany X najlepiej sprawdzi się w wysokiej klasy źródle CD oraz DAC, natomiast X.3 może uzyskać nieznaczną przewagę w aplikacji z przedwzmacniaczem.






×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.