W kwietniu br., dzięki Pani Joannie Szumilas, z LECTOR Strumenti Audio, na kilka dni stałem się czasowym "właścicielem" systemu okablowania japońskiej firmy TIGLON: interkonektu MS-DF12R-HSE (RCA), kabla głośnikowego MSS-DF100SP-HSE, kabla zasilającego MS-DF12A-HSE oraz kabla zasilającego ze szczytu oferty firmy TPL-2000A.
Od dawna jestem sceptycznie (żeby nie powiedzieć wrogo) nastawiony do importowanych produktów kablarskich, co wynika bezpośrednio z ogromnych narzutów dystrybucyjnych, sprawiających, że nasze rodzime produkty, czasem 2-3 krotnie tańsze, z powodzeniem stają w szranki z uznanymi markami zagranicznymi. Podobnie sceptycznie podszedłem do rzeczonego zestawu Tiglona... jak się okazało niesłusznie - wykładając ok. PLN 12.000 (RCA+SC+2xPC), można wejść w posiadania naprawdę świetnie "brzmiącego" systemu okablowania, na tyle neutralnego, że znajdzie miejsce w wielu, nawet hi-endowych zestawach audio. W kolejnych opiniach postaram się opisać każdy komponent z osobna.
Interkonkt MS-DF12R-HSE (PLN 1.850,00):
Kabel robi bardzo dobre pierwsze wrażenie ... wręcz rewelacyjne!. Trzeba się bliżej „przyjrzeć”, żeby dostrzec wady. Gdyby je usunąć powstało by „dzieło” warte 4 krotnie większych pieniędzy. Koncentrując się jednak na (WIELKICH) zaletach, kilka razy sprawdzałem cenę kabla ... która wydaj mi się nienormalnie dobra. W swojej cenie to kabel znakomity (jeden z moich 2-3 faworytów), gwarantujący rzadko spotykaną, niewymuszoną przyjemność obcowania z muzyką (!!!). I nie przywiązujcie zbyt wielkiej wagi do czerwonego pola - w tym kablu jest coś co całkowicie odwraca uwagę od jego wad (jest szansa, że ich nie zauważycie).