Nowy podatek. Śmieci.

[Gość dziadekwłodek]

Obecnie mieszkam pod Warszawą - i przynajmniej tutaj nie są to działkowcy. Niedaleko mnie jest duży obszar (3-4 ha powierzchni działek) i widzę że mają tam świetnie zorganizowany wywóz śmieci.

Poza tym w tym roku śmieci w rowach pojawiły się na długo przed rozpoczęciem sezonu działkowego...

 

 

 

To kara za tolerowanie niskiej świadomość niektórych mieszkańców, często sąsiadów. Jeśli ktoś zna lepszą metodę - niech startuje z tym do wyborów samorządowych, na pewno dostanie wysokie poparcie i mandat na jej wdrożenie.

 

Właśnie dlatego w Niemczech (i nie tylko) ludzie zgłaszają policji niewłaściwą utylizację śmieci - gdy tego nie zrobią, wszyscy ponoszą większe koszty. U nas też z czasem koszty utylizacji segregowanych śmieci powinny spaść, ale jedyną skuteczną nauczką jest głębsze sięgnięcie do kieszeni by ludzie w końcu otworzyli oczy na to ile śmieci produkują i co później z nimi się dzieje.

 

W Polsce zawiadomienie o takich przypadkach Policji cz Straży Miejskiej jest traktowane jako godne napiętnowania donoszenie. Te zaś do działań kontrolnych się nie garną.

 

Natomiast akceptacją większości społeczeństwa cieszy się wylewanie przydomowego szamba do rowu, wywożenie śmieci do lasu czy spalanie w domowych kotłowniach śmieci, plastikowych butelek, czy kawałków płyt meblowych. Często właściciel domu przez kilkadziesiąt lat nie wywozi szamba i nie płaci złotówki za węgiel czy gaz ziemny. Kto robi inaczej jest głupi i niezaradny.

[Less]

Dokładnie taką mamy sytuację - to lokalne samorządy decydują o wysokości opłat.

I u mnie na przykład będzie taniej, obojętnie czy wybiorę wariant z segregacją czy bez. Jedno i drugie kilkanaście zł. Dotychczas płaciłem 24,62 na m-c.

To niestety bez uwzględnienia początkowego kosztu zakupu pojemników.

Niestety wychodzi na to, że opłaca się nie segregować - właśnie z powodu tego kosztu początkowego.

[mlb]

W mojej gminie segregowane będą tańsze - 15zł/os, a bez segregacji - 20zł/os (dzieci o 5zł taniej). Z tego co zrozumiałem - zależy to od lokalnych możliwości przetwarzania śmieci różnego rodzaju. Na niektórych obszarach mieszkańcy tak skutecznie blokują budowy zakładów utylizacji śmieci że koszty transportu odpadów do odległych miejsc powodują znaczny wzrost opłat.

[jar1]

Dokładnie taką mamy sytuację - to lokalne samorządy decydują o wysokości opłat.

Tak to jest na wsiach :)

[stench]

Kusi jak każda inna nieuczciwość.

poczułem się trochę dotknięty,

obecnie na zasadach komercyjnych płacę za śmieci 34 pln i segreguję śmieci, dzięki pomocy państwa i niekomercyjności powinienem zacząć płacić 52 pln, to wrost o 80%.

kto tu jest nieuczciwy ? pazerne państwo czy obywatele próbujący obchodzić głupie przepisy?

ile muszą wzrosnąć podatki i co nowego musi zostać opodatkowane byś stwierdził, że coś jest nie halo ?

jako obywatel mogę kontestować to co robi państwo w którym przyszło mi żyć i nie muszę wszystkiego akceptować co wymyślą urzędnicy, którzy w dodatku nie ponoszą karnej odpowiedzialności za swoje czyny.

[jar1]

poczułem się trochę dotknięty,

obecnie na zasadach komercyjnych płacę za śmieci 34 pln i segreguję śmieci, dzięki pomocy państwa i niekomercyjności powinienem zacząć płacić 52 pln, to wrost o 80%.

kto tu jest nieuczciwy ? pazerne państwo czy obywatele próbujący obchodzić głupie przepisy?

ile muszą wzrosnąć podatki i co nowego musi zostać opodatkowane byś stwierdził, że coś jest nie halo ?

jako obywatel mogę kontestować to co robi państwo w którym przyszło mi żyć i nie muszę wszystkiego akceptować co wymyślą urzędnicy, którzy w dodatku nie ponoszą karnej odpowiedzialności za swoje czyny.

 

Po prostu duża część gmin robi jedynie skok na kasę i tyle. Stawki sa od czapy, nic nie jest ustalone ani zorganizowane. Nawet jeszcze przetargów na firmy wywożące nie ma. Masz płacić i tyle....

Wiem, że gdzieniegdzie takiej idiotycznej pazeroności nie ma i opłaty będą na 'normalnym" poziomie ale w przypadku miasta Warszawy to już jest zwyczajne sk***ysyństwo. Już zatrudnia się kolejnych urzędników, tworza "swojskie" firmy ...

A i tak nie ma jak i gdzie tych śmieci segregować...ani wyrzucać.

A wiecie, ze według rozdzielnika można jedynie cztery razy do roku wyrzucać skoszoną trawę? I to jedynie jak jest wysuszona....

Kretyństwo i pomysłowość w wyciąganiu od ludzi pieniędzy nie ma u tych debili granic.

Specjalnie się czeka na ostatnią chwilę by na tym burdelu można było pozarabiać i podorabiać.

Za to ulotki już wydrukowali.... Już ktoś zdążył zarobić ...

[Less]

A wiecie, ze według rozdzielnika można jedynie cztery razy do roku wyrzucać skoszoną trawę? I to jedynie jak jest wysuszona....

Ja nigdy nie wyrzucam. Zostawiam na trawniku, po kilku dniach nie ma po niej śladu.

[mlb]

A wiecie, ze według rozdzielnika można jedynie cztery razy do roku wyrzucać skoszoną trawę? I to jedynie jak jest wysuszona....

 

W sumie i słusznie, bo po co wyrzucać skoszoną trawę? Za około stówkę kupujesz zgrabny drewniany kompostownik i tam wrzucasz trawę, a po roku masz za darmo piękny kompost pod kwiaty czy warzywa.

 

Tu można poczytać więcej:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jar1]

Bardzo słuszne i śmieszne, jeśli dotyczy osiedla mieszkaniowego.

[mlb]

Tak sobie myślę że dla administracji osiedla organizacja lokalnego osiedlowego kompostownika chyba nie jest równie trudna co lot na Księżyc?

[jar1]

Tak sobie myślę że dla administracji osiedla organizacja lokalnego osiedlowego kompostownika chyba nie jest równie trudna co lot na Księżyc?

Tylko po co?

[Gość Gość]

poczułem się trochę dotknięty,

Niby dlaczego?

Przecież sam napisałeś co Cię kusi.

Mnie też się nie podoba ta podwyżka, jak każda inna. Tym bardziej że ceny za wywóz śmieci gminy ustaliły bez jakiegokolwiek związku z kosztami. bo mogą być większe jak i mniejsze. Nie wiadomo jakie będą skoro jeszcze nie mają zakończonej procedury przetargowej z firmami utylizującymi śmieci.

Ale nie jest to powód do tego żebym zaczął oszukiwać. Przecież oszukując na wywozie śmieci szkodzę również i sobie. Mało zaśmiecone mamy środowisko wokół siebie? A oszukując na ilości osób, oszukuje nie urzędników tylko sąsiadów. Bo sokoro gmina dostanie mniej kasy to w następnych latach podniesie stawki. Przecież nie ujmą z puli którą mają do podziału pod stołem. Na to nie licz!

Wywóz śmieci na całym cywilizowanym świecie jest drogi i uciążliwy( segregacja). I nic dziwnego że jak wreszcie u nas pojawił się ten problem, to spotyka się ze sprzeciwami. Tym bardziej że jest tak beznadziejnie planowany.

Ale to nie powód, żeby oszukiwać sąsiadów i zaśmiecać środowisko.

Czy ktoś może wie ile kosztuje wywóz śmieci w zachodniej Europie? Z chęcią bym porównał to z naszymi stawkami.

 

Tak sobie myślę że dla administracji osiedla organizacja lokalnego osiedlowego kompostownika chyba nie jest równie trudna co lot na Księżyc?

Masz rację. Ciekawe czy któraś administracja już na to wpadła? Bo właściele prywatnych domów już dawno więdzą że warto. A spółdzielnie tylko krzyczą że im chcą drogo za smieci liczyć. Drogo to znaczy tak jak innym.

 

Tylko po co?

No własnie już chyba wiem czemu to się nie uda. No bo po co?!

[netboy]

W Hamburgu 30 euro i segregacja posunięta niemal do absurdu. Segreguje się wszystko nawet osobno kolory szkła.

[stench]

stawka komercyjna dziś , za moją rodzinę 34 pln - opłacalna dla firmy, jak się dorwała do tego władza to idzie w górę o 80%.

zgadzć się na to to bzdura, może za rok samorząd zadecyduje że każdy ma miesięcznie oddać litr krwi, wolne żarty.

w moim mieście w drodze referendum odwołaliśmy już jednego prezydenta, teraz są zbierane podpisy by zrobić to z kolejnym, urzędasy na wysokich stołkach to nieudacznicy i pijawki, już lepiej niech urząd nie będzie obsadzony.

godzić się na bardzo wysokie opłaty bo inni nie wyszli jeszcze na ulice , nie palą opon i nie rzucają brukiem ?

gdzie tu zdroworozsądkowe odruchy samozachowawcze?

no chyba, że czekamy na przywrócenie prawa pierwszej nocy dla miejskich włodarzy.

[jar1]

 

No własnie już chyba wiem czemu to się nie uda. No bo po co?!

 

Nie ma głupich pytań, są jedynie głupie odpowiedzi.

Oczywiście można również własną szambiarnię na osiedlu założyć, spalarnię śmieci, policję, służbę zdrowia itd. Tylko po cholerę państwo i podatki? Po cholerę tyle kasy na urzędasów UE? Zacznijmy od likwidacji tych opojów i darmozjadów - wtedy pogadamy o kompostnikach ...

[Gość Gość]

W Hamburgu 30 euro i segregacja posunięta niemal do absurdu. Segreguje się wszystko nawet osobno kolory szkła.

Ale 30 eu od osoby na miesiąc czy jak?

 

Nie ma głupich pytań, są jedynie głupie odpowiedzi.

Ja nigdzie nie napisałem że Twoje pytanie było głupie!

Napisałem tylko, że obrazuje podejście mieszkańców blokowiska do zagadnienia. Odpowiada na pytanie dlaczego nie powstaną kompostowniki obok osiedli mieszkaniowych. W prywatnych domach jakoś się ten rodzaj ekologicznego zagospodarowania odpadów bio sprawdza i jest opłacalny.

 

Zacznijmy od likwidacji tych opojów i darmozjadów - wtedy pogadamy o kompostnikach ...

 

 

 

 

Ja tam uważam za zaczynać zawsze trzeba od siebie i od własnego podwórka. Wolę patrzeć na siebie niż na innych. I to się sprawdza, bo kompostownik już od czterech lat mi służy i nie musiałem się na urzędasów oglądać.

[mlb]

jar1, nie w tym jest problem. Problem jest w lenistwie mieszczuchów - dobrze to znam, jeszcze 2 lata temu takim mieszczuchem sam byłem. Całą odpowiedzialność za najbliższe otoczenie zrzuca się na administrację, zarząd gminy czy spółdzielni. A zasada jest prosta - im odpowiedzialność bardzie wędruje w górę, tym większe są koszty.

Kompostownik jest tylko jednym drobnym przykładem głupoty mieszczańskiej - nikt nie chce wziąć za niego odpowiedzialności, zaraz zaczęłyby się się kłótnie o jego lokalizację, kto miałby prawo i co do niego wrzucać, itd. Więc administracja idzie po najprostszej linii oporu - płaci więcej i ktoś to wywozi. Dlatego w mieście zawsze będziesz miał wysokie koszty zarówno śmieci jak i oczyszczania ścieków, a zwłaszcza w u nas - i będzie to trwało dotąd dopóki ludzie nie nauczą się że porządki należy zaczynać od własnego śmietnika.

[jar1]

Ale 30 eu od osoby na miesiąc czy jak?

 

 

 

Napisałem tylko, że obrazuje podejście mieszkańców blokowiska do zagadnienia. Odpowiada na pytanie dlaczego nie powstaną kompostowniki obok osiedli mieszkaniowych. W prywatnych domach jakoś się ten rodzaj ekologicznego zagospodarowania odpadów bio sprawdza i jest opłacalny.

 

 

 

To odpowiedz, po co w blokowisku kompostnik?

Może jeszcze zbierać mamy obornik? Bo tez się może przydać?

Gnojownik na każdym osiedlu !

[Gość Gość]

 

To odpowiedz, po co w blokowisku kompostnik?

Może jeszcze zbierać mamy obornik? Bo tez się może przydać?

Z tym obornikiem to paradoksalnie masz rację. Powinniście po psach np.

Mało tego, macie taki obowiązek, a jak się z tego wywiązujecie to wystarczy przejść się po trawnikach na obojętnie jakim osiedlu.

Co do kompostownika to przydał by się w takim samym stopniu jak każdy inny.

[netboy]

Opłata za gospodarstwo. Ale są też darmowe odbiory surowców wtórnych czy też gabarytów, etc. Z tego co wiem, to Hamburg jest pod tym względem chyba najdroższym miastem w całych Niemczech ale trzeba przyznać, że też chyba najczystszym a pojemniki do segregacji są dosłownie na każdym kroku.

[Gość Gość]

netboy, dzięki.

A co w przypadku gdy ktoś by np. nie segregował odpadów i wrzucał do niesegregowanych takie które mogą być posegregowane.

[netboy]

Hmmm... w sumie nie wiem. Tak się nie robi więc nie mam pojęcia. :) Tu nawet koleś z wysiadający z Porsche z siatką butelek zwrotnych pod Penny czy Lidlem jest całkiem normalnym widokiem. ;)

[jar1]

Ale o czym gadamy? Ideologiczne gadki można sobie wsadzić w d...

Co się w Polsce zmieni po 1 czerwca w sprawie wykorzystania surowców wtórnych?

I ochrony środowiska?

Nic ! Przecież nie zrobiono w tej materii dokładnie NIC, żadnych nowych inwestycji. Cała kasa pójdzie na urzędasów, przewałki przetargowe i nowopowstałe firemki "znajomków króliczka" oraz opłacanie kar do UE. Będzie dokładnie jak było, albo gorzej. I całe to pieprzenie o środowiku jest nic nie warte.

Będzie jak do tej pory, że ja sgregowałem śmieci, wrzucałem do odpowiednich pojemników a dalej i tak je wsypywano do jednej kupy i na wysypiska.

Najwięcej pożytku w tej materii i tak wykonują "bezdomni"....

[Gość Gość]

Hmmm... w sumie nie wiem. Tak się nie robi więc nie mam pojęcia. :) Tu nawet koleś z wysiadający z Porsche z siatką butelek zwrotnych pod Penny czy Lidlem jest całkiem normalnym widokiem. ;)

Super dzięki.

Tu macie przykład innej mentalności niż nasza.

[netboy]

Oj całkiem innej i to nie tylko w kwestii śmieci... dużo by opowiadać.

[stench]

Opłata za gospodarstwo. Ale są też darmowe odbiory surowców wtórnych czy też gabarytów, etc. Z tego co wiem, to Hamburg jest pod tym względem chyba najdroższym miastem w całych Niemczech ale trzeba przyznać, że też chyba najczystszym a pojemniki do segregacji są dosłownie na każdym kroku.

30 Euro za gospodarstwo przy niemieckiej stawce za godzinę pracy to i tak znacznie taniej niż u nas , gdzie za 4 oosoby stawka wyjdzie koło 15 Euro

[mlb]

30 Euro za gospodarstwo przy niemieckiej stawce za godzinę pracy to i tak znacznie taniej niż u nas , gdzie za 4 oosoby stawka wyjdzie koło 15 Euro

 

Głównie dlatego że znacznie lepiej segregują i utylizują śmieci. A i u nich nie stało się to od razu.

[jar1]

I pewno w Berlinie na każdym rogu jest kompostnik :)

Nie mówiąc już o gnojowniku przy każdej knajpie.

[mamel]

30 Euro za gospodarstwo przy niemieckiej stawce za godzinę pracy to i tak znacznie taniej niż u nas , gdzie za 4 oosoby stawka wyjdzie koło 15 Euro

a za domek z dwiema czy 5-ma osobami, bez znaczenia, 126zł = 30 ojro a z segregacją 90zł, tylko pojemniki zwrócą się za 4 lata

[Gość Gość]

SZOK:

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,13883150,Mielil_i_zakopywal_w_ogorku_fragmenty_ludzkich_cial_.html#BoxSlotII3img