Współczesna muzyka fortepianowa

[Pankracyk]

Po co te idiotyczne wycieczki osobiste?Kompleksiki?

 

Uważam tę sprawę za zamkniętą.

 

sa calkowiecie niepotrzebne , ale jako audiofil ktory slucha pianistów i ma dużą wiedzę nie powinienes uzywac słowa " plumka na fortepianie " , to odemnie

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ale to słowo bardzo dobrze oddaje istotę rzeczy.Czyli przynudzanie,smęcenie.Doskonale sprawdza się w ocenie muzycznych tapet w windach i supermarketach.

[Pankracyk]

dla mnie jedyna muzyka fortepianowa to to :

 

slysze tu duzo elementów muzyki jazzowej XX wieku

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[jarrro]

A ja ze słodkiej , cudnej , melodyjnej muzyki polecam Bacha i Vivaldiego. Co? Wszystko.

[wojciech iwaszczukiewicz]

Tak zgoda.Tylko,że ja rozumiem,że tematem wątku jest szeroko pojęta muzyka fortepianowa.Nie tylko jazzowa.Dlatego podałem przykład Pawła Szymańskiego.Jeżeli chodzi o jazz to najbiżsi mi są obecnie Jarrett,Meldau i V.Iyer.

Przypominam,że chodzi o muzykę współczesną.

[jarrro]

Widzę, że Pankracyk ciągle podpada. Czepianie się jednego słowa uważam za wyjątkowo obrzydliwe i niskie. "Plumkanie " to bardzo sympatyczne słowo, niosące ze sobą wiele różnorakich znaczeń, niekoniecznie pejoratywnych. Normalnie Pankraczk jest agresywny!!!!!!

A podobno muzyka łagodzi obyczaje.... Na stargane nerwy polecam zacny skandynawski zespół , o słodko brzmiącej nazwie Meshuggah. Może po wysłuchaniu paru płyt wyluzujesz.

[romekjagoda]

Hej Romekjagoda.

Jeśli szukasz czegoś podobnego , to ja Ci pomogę. I nie powiem ani słowa o tym, czy to fajne czy nie, bo o gustach się nie dyskutuje. Po. prostu.

Jeden warunek trza spełnić - to kosztuje 10 zł miesięcznie. Zakładam , że Cię stać na ten wydatek. Zatem znajdujesz w internecie aplikację zwaną lastfm. Instalujesz, pierwszy miesiąc masz za darmo. Jak to działa? Wpisujesz nazwisko tego Japońca i program znajduje Tobie inne utwory podobnych wykonawców. W ten sposób nieustannie poszerzasz swe muzyczne doznania i zainteresowania. Jeśli znałeś to oprogramowanie, to mnie tu nie było. Życzę wielu zachwytów muzycznych i pozamuzycznych także.

 

Jarro, dzięki. Próbowałem tego lastfm - jest fajne, czasami coś faktycznie podpowie nowego, ale czasami podpowiedzi na zasadzie luźnych skojarzeń są od czapy ;) Ale ogólnie może być.

Choć podobne efekty uzyskuję przeglądając YT.

 

A ja ze słodkiej , cudnej , melodyjnej muzyki polecam Bacha i Vivaldiego. Co? Wszystko.

 

Oj no znowu... Piszę, że współczesna. Vivaldiego, Bacha zna każdy. Niektórzy nawet lubią. Ja osobiście bardzo. Ale to nie w temacie zupełnie.

 

Przypominam,że chodzi o muzykę współczesną.

 

Dzięki, tak właśnie.

I prosże nie polecać pianistów jazzowych, klasycznych kompozytorów - bo chociaż pięknie grają/komponują, to jest to temat na osobny wątek. Tu chodzi o współczesność.

[jarrro]

RomkuJagoda!

Piszesz, że chcesz współczesną pianistykę i jako przykład zapodajesz jakieś popowe granie. Jeśli spokojne dźwięki fortepianowe , to zostaje tylko trudna muzyka typu Stockhausen. ALe nie tego szukasz, szukasz miłych melodii - zostaje Możdżer, Mehldau, Jarrettt, Jagodziński, Kołakowski - przecież to sam jazz!!!!!!! Jednak nie pomogę.....

[romekjagoda]

RomkuJagoda!

Piszesz, że chcesz współczesną pianistykę i jako przykład zapodajesz jakieś popowe granie. Jeśli spokojne dźwięki fortepianowe , to zostaje tylko trudna muzyka typu Stockhausen. ALe nie tego szukasz, szukasz miłych melodii - zostaje Możdżer, Mehldau, Jarrettt, Jagodziński, Kołakowski - przecież to sam jazz!!!!!!! Jednak nie pomogę.....

 

Jarro, poszukuję czegoś nowego. Ot tyle. Panów których wymieniłeś znam doskonale i wręcz uwielbiam.

W sumie tak, szukam czegoś co przy pracy może lecieć w tle i nie jest bardzo angażujące. Czy to jest pop...? Cholera wie, może tak. Lekko i łatwo. Owszem. Ale czy z tego powodu trzeba patrzeć z góry na tą muzę...?

[jarrro]

Cholera wie, może tak. Lekko i łatwo. Owszem. Ale czy z tego powodu trzeba patrzeć z góry na tą muzę...?

Oczywiście że nie. Naprawdę nie jestem w stanie Tobie pomóc. W pracy nie mam możliwości słuchania muzyki, a gdybym taką miał, to słuchałbym radia. W gronie innych pracowników sądzę , że nawet byłbym zmuszony do słuchania zetki czy rmf.

Życzę owocnych poszukiwań

[Pankracyk]

skoro czegos szuka , to raczej nie tego co juz zna jarro

[Chicago]

>romekjagoda

 

Nie rozumiem dlaczego nie pianiści jazzowi...??? Wielu z nich posiada wykształcenie klasyczne i działa na polu jazzu oraz muzyki współczesnej. Cała masa fantastycznych projektów kojarzonych zarówno z awangardą, jazzem jak i szeroko pojętą modernistyczną muzyką poważną, czy też jak wolisz współczesną. Sprawdż urodzonego w Kijowie holenderskiego pianistę - Mishę Mengelberga - ciekawy, modernistyczny mocny akcent i cała masa bardzo dobrych płyt. Polecam również płyty Simona Nabatova i tak samo jak w przypadku Mengelberga, ocierasz się o awangardowe dzwięki zachaczające o klasykę, jazz i muzykę współczesną; dużo improwizacji i ciekawych pomysłów sonorystycznych. Płyty takie jak Master & Margarita, Nature Morte czy też zupełnie ciężki kaliber A Few Incidences, to na pewno pozycje ciekawe, niebanalne ale i wymagające. Dużo projektów solo, w trio, w kwartecie, kwintecie, a nawet w oktecie (wspomniany A Few Incidences). Mistrz i Małgorzata to odjazdowa płyta i jak najbardziej szatan zwizytuje twoją osobowość podczas słuchania tego genialnego nagrania... '-)

 

Pozdr, M

[romekjagoda]

>romekjagoda

 

Nie rozumiem dlaczego nie pianiści jazzowi...??? Wielu z nich posiada wykształcenie klasyczne i działa na polu jazzu oraz muzyki współczesnej. Cała masa fantastycznych projektów kojarzonych zarówno z awangardą, jazzem jak i szeroko pojętą modernistyczną muzyką poważną, czy też jak wolisz współczesną. Sprawdż urodzonego w Kijowie holenderskiego pianistę - Mishę Mengelberga - ciekawy, modernistyczny mocny akcent i cała masa bardzo dobrych płyt. Polecam również płyty Simona Nabatova i tak samo jak w przypadku Mengelberga, ocierasz się o awangardowe dzwięki zachaczające o klasykę, jazz i muzykę współczesną; dużo improwizacji i ciekawych pomysłów sonorystycznych. Płyty takie jak Master & Margarita, Nature Morte czy też zupełnie ciężki kaliber A Few Incidences, to na pewno pozycje ciekawe, niebanalne ale i wymagające. Dużo projektów solo, w trio, w kwartecie, kwintecie, a nawet w oktecie (wspomniany A Few Incidences). Mistrz i Małgorzata to odjazdowa płyta i jak najbardziej szatan zwizytuje twoją osobowość podczas słuchania tego genialnego nagrania... '-)

 

Pozdr, M

 

Marku, to nie tak, że odrzucam jazz! Absolutnie nie. Po prostu chciałem poznać coś nowego, co jest ambitniejszym graniem niż popowa papka, a jednocześnie niekoniecznie ma pretensje do wiekopomnych jazzowych pomników. Jazz kocham bezwzględnie (choć nie każdy nurt) i słucham zawsze chętnie, choć nie zawsze jest to muzyka, której można słuchać w tle, bo często wymaga po prostu skupienia by docenić jej smaczki.

Za Mishę i Simona dziękuję - wyśmienite granie i na pewno bedę eksplorował dalej.

 

Być może nie ma wiele takiej muzyki zawieszonej w połowie drogi między popem a jazzem? To pytanie, na które niniejszym wątkiem chciałem znaleźć odpowiedź. Jesli jednak okazuje się, że wszystkie drogi we współczesnej dobrej pianistyce prowadzą do jazzu, to hej! - to też jakaś nauka i wniosek płynący z naszej dyskusji.

[Chicago]

> romekjagoda

 

Zapomniałem dodać Paul'a Bley'a, którego muzyka pochłonęła mnie praktycznie kompleksowo. Sprawdż jego płyty z ECM, Soul Note, Justin Time, Evidence... Nie znam jego projektów dla SteepleChase, ale w przyszłości na pewno to nadrobię. Genialny pianista, a właściwie przegenialny, od samego początku twórczości. Polecam też płyty Jimmy Giuffre z jego udziałem.

[romekjagoda]

W klimatach współczesnej muzyki fortepianowej, nie będącej jazzem przypomniała mi się ścieżka do 'Amelie Poulain', na której jest kilka b. dobrych czysto fortepianowych kompozycji. Kompozytor Yann Tiersen.Kilka jego kompzycji:

[klozet]

123